Nan, dojrzałam! :D
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...ce949c234ccf25
Wersja do druku
Nan, dojrzałam! :D
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...ce949c234ccf25
Hej słoneczka!!!
Dzięki za miłe słowa :oops: :oops: Anitulka jest śliczniutka - na tym zdjęciu wieczorem na rynku wygląda jak Kirsten Dunst. Eh - zakochałam się w Anitce! :D :D
Kasiu - Tobie też wysłałam zdjęcia! A może ty prześlesz swoje? :)
Nan - Dziękuje bardzo, że tak miło o nas myślisz... :D
Aniu - nasze spotkanie z Anitką było niesamowite. Czułyśmy się jak dzieci na wakacjach... było przecudownie - to były jedne z najwspanialszych chwil! I oczywiście to powtórzymy jakoś we wrześniu... :D
Anituś - założenie nowego wątku to duży plus!!! Bedziemy cię kontrolować :twisted:
Asiu - a ja czekam na fotki z wesela :D Miłej imprezki
A dziś w kawiarence polecam makowiec - taki na kruchym spodzie i górą maku z miodem i bakaliami. A do tego herbatka, co by się nie zasłodzić.
A co do tego serniczka z 25 jaj, to nie znalazłam takiego przepisu, zaledwie z 3. Phi... też mi wyczyn :lol: :lol: :lol: Zrobie za to tiramisu. Będzie nas 6 osób na imprezce w niedzielę, więc szybko zejdzie.
Pozdrawiam słodziutko!
Aniffka- właśnie widze, teraz czytam :).
Celebriannko-bym zjadła ten makowiec, ale już się najadłam i nawet wirtualnie nie mam siły jeść ;).
Agatko dziękuję ślicznie za cudne fotaski :). Obie z Afinką jesteście śliczniuchne :). Bardzo miło jest zobaczyć kogoś kogo się lubi :). Buziole kochana, życzę fantastycznego weekendziku, trzymaj się :D:D:D
[b]Agatko dziekuje slicznie za fotki.sa naprawde sliczne :) widac ze z Aniffka spedzilyscie fajnie czas.na poczatku mialam problem z odroznienie czy to ty czy Aniffla na zdjeciu :D ale szybko sie domyslilam a wlasciwie Sonia mi pomogla :D nie wiem z skad ona wiedziala :wink: piesek mi sie tak podobal ze z Sonia postanowilysmy go zaadoptowac i do australii sciagnac :D masz fajdy widoczek z balkonu widac tam duzo zieleni.bardzo sympatycznie.najbardziej ze wszystkich zdjec podobalo mi sie to z Aniffka jak lezalyscie na trawie.naprawde sliczne zdjecie
teraz postaram sie wyslac Whiskego zdjecie.tego chorowitka mojego kochanego
to jest Whiskey ten po lewo a ten maly to Toffy
http://img.photobucket.com/albums/v5...7/000_0034.jpg
ja tez chce fotki:)
ja_julka@interia.pl (tam jest _)
Już wrociłam!! To ja poproszę mrożoną kawe :)
Hej Agatko :)
wpadam z poniedziałkowymi pozdrowieniami :) życze miłego tygodnia :)
i poproszę o kawke z mleczkiem na dobudzenie :) i może jakieś ciasto dnia..... a co! przecież ma 0 kcal! :) :D
buziaczki Słonko - i jeszcze raz powtórzę :) fotki z Anitka macie suuuuuuuuuper :) widać, ze cudnie spędziłyscie dzień! :) buziaczki
Hej kochane dziewczynki!!!
Dziś w kawiarence polecam kruchy placek z wiśniami i pianką... tzw. pleśniak :D
Wisienki z działki moich rodziców... własnoręcznie wydrylowane... eh... cała jestem w ciapkach wiśniowych... A do tego kawa z mleczkiem na obudzenie, bo pogoda dziś znów jesienna... eh... może za to we wrześniu będą upały...
Aniu - ciasteczko proszę bardzo... tylko 0 kcal. Za to jutro będą nieco bardziej kaloryczne... no ja mam dwie Anie, a założę się, że inne dziewuszki też mają jakieś Anie w okolicy. Jutro jak Polska cała ciastek będzie w bród! :D :D :D
Nan - proszę dla ciebie kawa mrożona - może byc z likeirem? np: Amaretto?
Julcyś - zaraz wyślę Ci fotki... zobaczysz jakie my z Anitką wariatuńcie :D
Kasiu - mój psiak nie jest na eksport :D ale jak chcesz podobnego, to polecam terierki tybetańskie - są przezabawne i zawsze wesolutkie. I długowieczne. A co do zdjęć, to to na trawie jest fajniutkie - eh.. jak wtedy było ciepło, słonecznie, jadłyśmy czereśnie i gadałyśmy, gadałyśmy... :D A twoje kociaki są milutkie... już wyobrażam sobie jak głaszczę je po brzuszkach i jak usiłują mnie drapnąć.
Martusiu - miło mi, że podobamy ci się. Ja też lubie widziec jak wyglądacie... ciebie już widziałam... :D
To kto chce pleśniaka? Wisienki soczyste...nie za słodkie...
Celebrianko- ja się pisze na tego placka :D. A czereśni dawno nie jadłam :( tylko u chłopaka, takie z prawdziwego zdażenia :D mam nadzieje, że te też takie :twisted:
Witaj Agatko
Tez poproszę ciasta z wiśienkami i morze kawy , bo w Chorzowie też jesień. No ale podobno od środy mają być upały ponad 30 stopni. Może w końcu to lato , zagości na dłużej.........................
Agatko nie dostałam drugiej części fotek , więc nadal czekam......................
Odwdzięczę się , jak tylko dostanę fotki z wesela...........
Przesyłam buziaczki
Asia
Witam moje drogie
Ja dziś zostalam sama w pracy, połowa brygady na urlopie a reszta gdzies sie włóczy w interesach, wiec moge do woli hasać po neciku i do was wpadac na kawke i wirtualne ciacho.
Agatko czy i ja moge się załapać na fotki pliss podaje mój mail na prw
Odwdzięcze sie rownież jakimis foteczkami
Pozdrawiam
Ciacha pychotka mmmmm
Ja właśnie pije inkę. Może w końcu wezmę się w garść i zrobie mrożoną?? Wystarczy zwykły lód w kostkach?? (z wody oczywiście :twisted: :twisted: )
witaj Agatko
tak kotki sa milutkie ale kosztuja duzo jak sie ma wiecej niz jednego.ja o tym nie wiedzialam majac przez 7 lat koty bo byly wszystkie zdrowe ale teraz jak u weta jestem czestym gosciem to sie przerazilam :twisted: tu w australii naprawde sobie licza za wizyty.ale co zrobic na przyszlosc bede madrzejsza i juz tyle nigdy nie wezme a te co mam bede sie nimi opiekowac jak moge bo jestem za nie odpowiedzialna.
Agatko jeszcze raz dzieki za zdjecia .sa naprawde cudowne.chyba by mi sie podobalo gdzie mieszkasz :) ja jak tylko troche ochlone z moich klopotow wysle ci pare zdjec.
ciasto ktore dzisiaj jest w kawiarence bardzo mi smakowalo poprosze dokladke :) ja dzisiaj zaczelam znow uwazac co do buzi wkladam bo w weekend to byly tylko pizze do domu zamawiane :cry: jutro w pracy polatam za dzieciakami i juz troche zgubie sadelka :D
Ja niedawno byłam zaszczepić psiaka swojego. Full serwis: wścieklizna, odrobaczenie, odpchlenie, jakieś choroby typu nosówka= 120zł :?
Dziewczątka drogie,
Ale ja Wam zazdroszczę tych zwierzaków :roll: Moja mama ma uczulenie na koty, więc puchata kulka odpada. Pieska z kolei trochę boimy się wziąć, bo całymi dniami nie ma nas w domu i nie mielibyśmy serca, żeby go tak samego zostawiać. W czasie pobytu u Agatki od razu zakochałam się w jej piesiu, Badim, który przytula się jak dziecko :) Poza tym jest radosny, pogodny i głupolek jak my same, więc był świetnym towrzyszem spacerów i igrszek ;) Na razie jestem szczęśliwą posiadaczką myszoskoczka - już tylko jednego, braciszek niestety pożegnał się ostatnio z tym światem :( Ale marzy mi się jakiś zwierz, z którym można by się powygłupiać na podłodze i poganiać po parku :D
Agatko, dziś zaczynam dietkę 1200kcal, więc na początek poproszę jakąś mega-bombę kaloryczną! :D
Aniffka- a może kota (nie pamiętam razy, bo się nie interesuje) który nie ma sierści ??
Nan, a feeee :wink: Toż to przeczy jedno drugiemu! Kotek, który nie jest puchatą kulką, tylko nagim... czymś? :lol: Fuj fuj fuj :D
Taa...ja bym takiego się brzydziła dotknąć :).
Hej kochaniutkie!!!
Dziś póxno wpadam do kawiarenki, ale miałam trochę roboty. Mam nadzieję, ze częstowałyście się rogaliczkami z czekoladą, które upiekłam skoro świt? A do tego kawka - może nawer mrożona, bo robi się coraz cieplutko.
Anituś - a czemu 1200 a nie SB, myslałam, ze lepiej ci jest na SB. Czy może dlatego, ze mieszkacie teraz z mamą, bedzie ci łatwiej jeść po prostu mniejsze porcje, a nie zupełnie inne jedzonko? No i obiecałaś ćwiczenia, gdy już się przeprowadzisz? Jak tam?
Ja dziś połamię się trochę na pilatesie. Troszkę za mało się ostatnio ruszam - trzeba to zmienić. Ale martwię się moją wysypką na twarzy, która wzięła się niewiadomo skąd. Swędzi jak diabli.
Asiu - mam nadzieję, ze zdjecia doszły? Jak tam u was dziś pogoda? Bo u nas już bardzo ciepło i chmurki się kończą. Jutro chyba będe siedziec przed wiatrakiem ;)
Nan - wiem, jak to jest z psiakiem. Trochę kosztuje, zwierzak musi byc zdrowy. Ja teraz planuję kupno maszynki do strzyżenia mojego futrzaka, bo wymaga 2 razy w roku strzyżenia. A do tej pory ścinałam go nożyczkami przy samej skórze, co nie wyglądało za ładnie i pies sie na mnie obrażał. A taka maszynka kosztuje jakieś 500zł... szok... musi mieć specjalne ostrza. No i odpukac pies jest zdrowy, ale wiem ile kosztuje leczenie chorego pieska. Co wizyta to stówka mniej. A kota bez sierści tez bym nie chciała.
Katson - nie mogę sie doczekac twoich zdjęć - w zasadzie nie wiem jak wyglądasz? :D Ciesz sie jak najdłużej obecnością Whisky'ego. Skoro masz dużo kotków, to masz też więcej istotek do kochania :D
Kasiu - w pracy masz teraz spokój, więc pewnie po pracy masz tez wiecej czasu na delektowanie się wyremontowanym mieszkaniem. :wink: Jejku, pogoda robi się taka fajna - ale by sie poejchało gdzieś nad wodę, albo w góry... mi ostatni ochodzi po głowie domek letniskowy... ale to może w przyszłym roku, bo w tym też jeszcze chcemy wykorzystać ulge remontową i zrobić rewolucję w domu. :wink: Czyli czeka mnie to samo co ty ostatnio przechodziłaś.
Aniu - zaraz wskocze do ciebie ze śpiewem i życzeniami, ale tu już zacznę... sto lat, sto lat...
Katson- a ja też mogę fotki?? (nantosvelta@tlen.pl)
Agatko witaj :)
Dziękuję za pamięć i zyczenia :) jak już pisałam u mnie - najbardziej podobają mi się o byciu szefową moich szefowych.......... oj! :)
Własnie poszła moja Rodzinka sobie.. spędziliśmy super 2 godzinki :) Kochani :)
Nie wspomnę co ja dziś jadłam i jak bardzo to było niezgodne z dietka.. ale to nic, jutro ładnie powrót na SB :) koniecznie i bez gadania, bo wcale mi nie jest dobrze po tych słodkościach :)
jutro jeszcze do pracy a w czwartek mam wolne - jestem podstępna i wykorzystałam fakt, ze szefowa była miła dla mnie dziś (no raz w roku jej się zdarza :shock: :wink: ) i poprosiłam o wolne na czwartek, bo planujemy z W. znów wyprawę rowerkową :)
W. pracuje w weekend to sobie w tygodniu taki dzionek sprawimy :) takiej znów ochoty nabralismy........ :)
Agatko buziaki przesyłam, Ty moze własnie sobie świętujesz ze swoją Siostrzyczką :) wszystkiego dobrego dla niej i dla Ciebie :) buziaczki :)
Dziekuje Agatko za zdjęcia,jak to miło widziec wasze twarzyczki. Jak zweryfikuje moje archwum zdjęc to prześle ci zaraz jakies moje 8)
Ja dzis tylko na chwilke, mam mnóstwo pracy ;(
Troche dzis tez nagrzeszylam ale napewno jeszcze to spale, przynajmniej szare komórki maja energie - tak się pocieszam.
Pozdrowienia i miłego wieczoru
Jak jutro sie szef znowu bedzie włóczył po świecie to wpadne na pogaduszki :wink:
Grubasko- dobrze, że nie nażekasz, że dieta nie poszła tylko idziesz dalej. Ja też tak chce!! I zrobie tak 8)
Tak jak przypuszczalam, szef sie ulotnił i mam wreszcie chwile dla siebie, zasypal mnie co prawda pracą ale jakos w przerwach sie z nią uporam :wink:
Moje wczorajsze grzeszki nie przeszly bez echa tzn, dzis mam głoda, ale pociesze sie tylko jakims malym słodkim conieco, które dzis serwują w kawiarence :) no i kawusią oczywiscie z mleczkiem mmmm
Juz odliczam dni do mojego wyjazdu, kuzynka do której jade to tez Kaska i tez strasznie zakręcona wiec mam nadzieje, że sie bedziemy dobrze bawic, ona w dodatku ciągle jest na diecie wiec to cos dla mnie :twisted:
Piszecie tyle o swoich zwierzaczkach, ja nie moge sie zdecydowac na kupno papużki ponownie, moja poprzednia niestety niedawno zdechla i ja jakos tak nie moge sie przelamac, na futrzaki niestety mam alergie wiec odpadają kulczaste kotki i psikuśne pieski a szkoda bo zawsze o takim marzylam. Z alergiami róznie bywa pojawiają sie i znikaja wiec moze wszystko przedemna.
Nantosvelta nie przejmuj sie dietką, zawsze trzeba isć do przodu, ja tez mam slabe chwile i nie zawsze idzie mi dobrze, byle do przodu :!: i byle mniej kalorii :!:
Dziewczątka, skoro my tak o puchatych kotkach, to pozwolicie, że wkleję kilka zdjątek? Agatko, nie będziesz się gniewać, że Kawiarenka na chwilę zapełni się puchatymi maluchami? Wprost nie mogłam się oprzeć :D
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/jezyczek.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/kotpies.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/czapka.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/mysz.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/szklanka.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/zupka.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/mikolaj2.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/sniadanko.jpg
Rany Aniffka one są cudne i jak tu nie kochać takie kuleczki, juz buszuje po tej stronce, z której są te kociaki :)
wspaniale fotki.misle ze Agatka sie nie obrazi bo sama lubi zwierzatka :)
dziewczyny jak ja sie wczoraj obrzarlam .brzuch mnie tak bolal cala noc.a po co to nie moge wam odpowiedziec na to pytanie bo sama nie wiem :wink: wstyd nawet sie przyznac :oops: bylam jak opetana.dlatego dzisiaj prosze tylko o zielona herbatke :)
oj Katson nie ladnie, ja wczoraj grzeszylam na pizzy ale zjadlam tylko kawalek - co dało dzis efekty w postaci apetytu na nie zdrowe jedzonko, jestem jednak dumna z siebie bo omijam w sklepie polki z chipsami i lodami itp - kieruje sie w strone jogurtów i nabialu, wiem ze też kaloryczny, ale zdrowsze przynajmniej te kalorie 8)
Hejka dziewczyny...
No co by tu... ja też wczoraj jadłam pizzę... :D U mnie w pracy często sobie zamawiaja jedzenie typu pizza, kebaby itp, bo niedaleko jest knajpka z dobrym jedzeniem. No a ja wczoraj z lenistwa nie przyniosłam sobie obiadu, więc się skusiłam na tą pizzę. A dziś już dietkuję ładnie, bo przyznam, ze takie ładowanie niezdrowego jedzenia w siebie powoduje, ze jestem ospała i ocięzała... brr... chcę się czuć lżej!Dlatego dziś wyskoczę na rowerek, żeby spalić oponkę w okolicy pępka. :D
Anituś - kociaki są fuper... ja bardzo lubię, zwłaszcza malutkie, więc nie mam nic przeciwko, zeby sobie kociaki chodziły miedzy stolikami... i ocierały sie o nogi... :D
Katson - nie martw sie wpadką, a teraz idź na spacer, albo poćwicz trochę, to od razu lepiej sie poczujesz. Zwłaszcza gdy napijesz się zielonej herbatki, bo ona świetnie działa, gdy sie po niej człek trochę porusza. Ja piję zieloną przed wyjściem z domu rano, bo do dworca idę 25 min, to jakby nie było, zawsze jest jakiś ruch.
Kasiu - szkoda, ze masz alergię...bo taki psiak czy kociak jest zawsze przytulniejszy. Kiedyś miałam papużki, ale nie było z nich za dużo pociechy... tyle, że się rano kłóciły z wróblami za oknem i nie można było spać... :roll: A ostatnio byłyśmy z Anitką w sklepie zoologicznym w Galerii Dominikańskiej we Wrocku i były tam takie śliczne zwierzątka - myszoskoczki, fretki, świnki oraz takie słodkie malutkie chomiczki, które spały w jakimś pudełku - jedne na drugim. Było ich tam chyba z 10 albo więcej... było widac tylko takie śpiące, zgniecione pyszczki... jedne otwarte w chrapaniu.... widok rozbrajający... stałyśmy tam chyba z 1o min i tylko jęczałyśmy i piszczałyśmy z zachwytu... słodziutkie.
Ja bym z chęcią kupiła jeszcze jednego psiaka do towarzystwa, ale to w mieszkaniu raczej kłopotliwe... może kiedyś...
Aniu - Chyba dostalaś ten wolny dzień w ramach prezentu imieninowego :wink: Fajnie macie, że pojedziecie sobie na wycieczkę - ile będzie tym razem kilometrów? I wogóle fajnie masz, ze masz z kim jeździć. Ja nie mogę K. namówic na krótką przejażdżkę... on śmieje się, ze może pojechać ze mna, ale będzie jechał samochodem... :lol: :lol: :lol:
A niech choduje sobie maćka, ja dziś pojeżdżę sobie po łąkach, polach i lasach...
A, no tak... zapomniałam powiedzieć, że w kawiarence dziś proponuję tartę jagodową... z bitą śmietaną i do tego kawa z mleczkiem na pobudzenie!
Całuski fioletowe od jagód! :D
Gatulka! Jeśli chodzi o te maleńkie chomisie w Galerii Dominikańskiej, to do tej pory zastanawiam się, czy te, które spały na samym dole, przygniecione przez gromadkę z wierzchu, były na pewno żywe? Czy one się nie udusiły? :lol: :lol: :lol:
Witaj Agatko
Myślę , że nawet ta pizza raz na jakiś czas , nie jest wielkim grzechem. Ja byłam ostatnio na pizzy podczas majowego uropu i szczerze mówiąc wcale mi tak bardzo nie smakowała , jak kiedyś...............
Ja też bardzo kocham kotki i u mamy mam takiego jednego. Zresztą wysyłałam chyba jego zdjęcia.
Poproszę 2 kawałeczki z jagodami i śmietaną......Mniammmmmmm .......pycha.......
Agatko życzę miłego rowerkowania. A mój K. też się nie chcę skusić na żadne rowerki ani na siłownię ..........No to niech mu rośnie brzuch, chociaż z jego przemianą materii , będzie o to trudno........No cóż taka niesprawiedliwość na tym świecie.................
Buziaczki
Skoro już nam w kawiarence tuptają koteczki, to jeszcze jednego małego gościa zaproszę. Chomisie dżungarskie, które widziałyśmy z Agatką, wyglądały mniej więcej tak, jak ten na zdjęciu (wieeeeeelkie potwoooory! :lol: ), tylko były ze dwa-trzy razy mniejsze :D
http://chomiki.radom.ws/galeria/gal1/chom4.jpg
łłłłłłłłiiiiiiiiiii, jaki fłodziufki!!!! potforek :D
A te chomiczki w sklepie były biało - bezowe... ale takie tycie... :lol: :lol: :lol: Wyglądały jak waciki do demakijażu :lol: :lol:
Asiu - mi niestety pizza smakowała, ale dziś już zapominam o takim jedoznku, może za jakiś czas... dziś na obiad mam ryż, kotlet mielony z indyka i surówkę z papryki i ogórka. Kaloryczność - jakieś 350 kcal. :D A po powrocie w domku zrobię sobie fasolkę szparagową gotowaną. I mam nadzieję, ze czekolada imieninowa mojego Krzysia już zniknine z szafki... :twisted: Nie lubię jak coś mnie kusi w domku... :twisted:
Hihihihihi, śpiące waciki do demakijażu :D Dokładnie! :lol:
Aniffka- prześliczniusie te koteczki ^^.
To ja poproszę tartą a co!
Musze i tutaj sie pokazac z moim nowym nikiem,
Przy okazji jakies slodkości w kawiarence poprosze 8) i kawke bo dzis leniwe popoludnie i przyda sie pobudzenie
Kasia
Proszę, proszę... już kroję tartę... proszę roztańczona Kasiu, Anitko - proszę, dla ciebie też kawałek, no w końcu 0 kcal. Nan- dla ciebie też... A może macie ochote na sałatkę owocową...letnią - maliny, jagody, truskawki, borówki, jeżyn jeszcze nie ma...a to wszystko polane sosem mleczno-waniliowym - coś jak Shake...Co wy na to?
A dla śniętych kawa mrożona z bita smietaną i wiórkami migdałowymi...
Jejkuuu, marzę o kawie mrożonej! Takiej z kulką lodów na dnie i toną bitej śmietany na wierzchu! Mniaaaaaaaaam :D Jak to miło tak wirtualnie pogrzeszyć 8)
i zasmażkaaaaa.....