No już mnie tak nie chwalcie staram się być normalną babcią i poświęcać wnukom tyle czasu ile potrzeba ale dla mnie też czas rezerwuję, przecież wiecie.
Rano u Ani pisałam do Was długi post ale mi go zjadło- internet wysiadł, a może i dobrze bo za dużo miałybyście do czytania.
Wracając do diety to nadal stosuję moją starą zasadę.Jem połowę tego co kiedyś, unikam cukru i słodyczy no i do maksimum ograniczam tłuszcze.
Waga stoi na 93 kg z tendencją spadkową ale o tym potem poczekamy może do poniedziałku.W tym tygodniu trochę mało mam intensywnego ruch bo spacery z Krystiankiem są krótkie no i powolne. W przyszłym tygodniu, o ile pogoda na to pozwoli ,nadrobię stracone kilometry.
Jeszcze raz dzięki za uznania i przemiłe odwiedziny. Pa pa.
http://www.gifownik.pl/gify/przyroda/gory/6.gif