-
Ewuś witaj skarbie :D :!: :!: :D ...
u mnie wszystko gra :D :!: ... mimo dżdżystego, szarego dzionka mój humorek ma się świetnie :!: :D ...
wczoraj upiekłam moim mutantom pizzę, spróbowałam tylko i wyszła pyszna :!: ... ale dzielnie nie dałam się skusić na więcej, bo po pierwsze było już późno, po drugie nie jadam kolacji, a po trzecie panowie dali spokojnie radę sami :lol: :lol: :wink: ...
w pracy jest super, koledzy są naprawdę bardzo życzliwi i na dodatek z poczuciem humoru, więc atmosferka jest wspaniała :!: :D ...
pozdrawiam i życzę Ci miłego dzionka :!: :D :*:*:*:*MTMWP :lol: :D :!:
-
heja!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
wpadam tu na chwilkę, by zostawić ślad i życzyć wszystkiego naj = w tym szybkiego zlotu tych uparciuchów( centymetrów)
pozdrawiam!!!!! :)
-
witajcie kochane dziewczynki
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dziekuję za odwiedzinki :wink:
zuzuś poniedziałek mi sie udał...i chociaż duzo pieniążków dziś stracilismy z N. to nie żałuję bo zakupy nam się udały a gdyby nie okazja i dużo szczęscia to stracilibyśmy na swterek kurteczkę 2x wiecej :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
selejka ja również Cię pzdrawiam :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
oskubana dziękuje i doceniam że znalazłaś czas na odwiedzinki u mnie a może następnym razem zdążysz wypić gorąca herbatkę :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
autkobu a Tobie życzę żebys jak njaszybciej na wadze ukazała się upragniona cyferka :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Monia niech pyszczek Ci się cieszy od ucha do ucha i nie trać wiary w siebie.....pamiętaj, że ja w ciebie wierze bo licze na to że jak już sie spotkamy to nie będziesz miała żadnych kompleksów :wink: wiec tańcz aż zatrzesie sie podłoga :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Beatkofajnie że nie dałaś się skusić :twisted: twarda z Ciebie sztuka :wink: ale ....pizza...mniam....ja niedługo sobie pozwolę na kawełek ale to jak jeszcze troszku schudnę :wink: ciesze sie że w pracy Ci się podoba...wiem, że to dodaje skrzydeł...masz zajecie to szybko bedziesz chudła :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
u mnie w domku atmosfera fatalna :? ..ale staram się tym nie przejmować :roll: bo choć jest ciężko...jestem bardzo twarda osóbką.....
widzę to teraz tak:
przez to, że jesteśmy z N. wystawieni na taka ciężka próbę nasza miłość jest coraz mocniejsza
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
-
witam po raz drugi :wink:
jestem już dawno po tańczeniu (była prawie godzinka) i pół godzinki po kolacyjce i jest dobrze...pyszczek nadal mi się cieszy,a jak przeczytałam tio cio naskrobałaś to już w ogóle pełna euforia...jestem dobrym duszkiem tak :?: :P :?: i dzięki za wiarę we mnie...mam nadzieję,że już ani Ciebie ani siebie nie będę zawodzić :D :D :D :D
tylko troszku mnie ta atmosferka u Ciebie martwi :( :( ... i powtórze się ale z całego serca życzę Ci,żeby to się kiedyś skończyło :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
pozdrowionka
-
Witaj Ewuniu!!!
Dziś zdążę wypić kawkę u Ciebie - dziękuję.
Cieszę się że zakupki się udały, ale przykro mi że w domku nie masz ciekawej atmosferki.
Wiem że Ci jest bardzo ciężko, samo to przechodziłam. Wiem że jeżeli Wasza miłość jest szczera a wiem że jest piękna i prawdziwa to przetrwacie razem i będziecie szczęśliwi i za kilka lat będziecie inaczej na te problemy patrzyli. Wiem co mówię. Ja z moim nie mieszkamy od 2 miesięcy i dawno byśmy się rozstali ale nasza miłość zwyciężyła. Tera to oboje wiemy co źle zrobiliśmy i naprawiamy to. A atmosfera rodzinna też była różna nie znaszego powodu. Ale wszystko od 11-go się układa i wiem że tak już będzie zawsze i wiem że u Cieie też. Spojrzyj troszkę z dystansem i popatrz tak stojąc z boku. Ja tak robię i jest zupełnie inne moje podejście do tych moich przykrych doświadczeń którew miałam. Ale dzięki nim się wmocniłam.
Życzę Ci miłego dnia i aby Ci sie układało jak sobie życzysz. Uśmiechnij sie. Nie bierz sobie wszystkiego do serduszka. Jesteś silną i kochaną osóbką. Masz osoby które Ciebie kochają i wspierają. Trzymaj się!!!
Pozdrawiam
-
CZeść Ewa!
Trafiłam ponownie na twój wątek!
Wiem, że uda ci się razem z N., bo jeśli się czegoś bardzo pragnie to się zawsze udaje! Sprawdziłam to na własnej skórze i sprawdzam cały czas. Powiedz głośno swoje pragnienia, żeby dotarły do twojej podswiadomosci i czekaj!!!
Czary mary!!! Pstryk!
Całuski!
-
NAPEWNO WAM SIĘ RAZEM UDA
TAKIEGO SZCZĘŚCIA JAK WASZE NIE ZEPSUJE ŻADNA ATMOSFERA
TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE
POZDROWIENIA DLA WAS OBOJGA
I TAK MIŁOŚĆ BĘDZIE GÓRĄ!!
-
Ewuś kochana, dołączam się do pocieszających słów moich przedmówczyń...
wiem, że nie jest Ci łatwo tak wybierać... ale jedno wiemy, taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie, w końcu przetniesz powrózek i będziecie szczęśliwi :D :!: ...
założycie rodzinkę i usamodzielnicie się, jest na to nadzieja i ja wierzę, że tak będzie :D :!: ...
całuję Cię bardzo, bardzo mocno :!: :D :*:*:*:*
ps pozdrów ode mnie swojego N. :D :!:
-
dziękuje dizewczynki za słowa otuchy....
naprawdę bardzo było mi to potrzebne...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
jesteście kochane
:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
oskubanabardzo sie cieszę że u Ciebie wszsytko sie układa...wiem, że Wasze małzeństwo odnajdzie swoja drogę i teraz już zawsze bedziecie kroczyć po ścieżkach głebokiej miłosci :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: masz racje ...duzo takich cięzkich doświadczeń tylko wzmacnia naszą odporność i potem najlepiej patrzec na problemy z dystansem :wink: kiedyś bardzo mocno to wszsytko brałam do siebie....najbardziej przykro mi było że przez upór ojca i jego zachowanie muszę wybierać albo on albo moja miłość... a przeciez tatuś zawsze był bardzo czuły dla ukochanej jedynaczki...poniewaz
wybrałam N. to teraz jestem córką wyrodną której nalezy sie wstydizć przed dalszą rodzina :? bardzo przykre ale nie uważam zebym w czymkolwiek zawiniła :roll: teraz juz krocze wybraną ścieżką i nie zamierzam z niej zbaczać bo wiem ze to ścieżka miłości....oczywiście kręta i trudna ale tak jak
Beatka napisała kiedyś przetnę powrózek i będe z moim N. szczęsliwa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: zresztą trzeba się wycierpieć zeby docenic potem osiągniete szczescie...bo cóż to by była za radość niczym nie okupiona :?: ...troszku płytka:wink:
celebrianko zgadzam sie z Tobą....
jesli chcemy czegoś bardzo mocno to osiagniemy to :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
dlatego walczmy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ...czy to jest odchduzanie...czy walka o miłośc czy o własne szczęscie
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i Ty Monia pamietaj o tym, że trzeba wierzyć w siebie :wink: dla mnie zawsze jesteś dobrym duszkiem tylko uwierz w siebie :wink:
dzisiaj miałam świetny dzień....troszku to zasługa mojego ojca :twisted: bo wczoraj tak nas z N. dręczył swoim zachowaniem, ze wyszliśmy z N. na przegląd ciuszków w second-handach ....nie spodziewalismy się kupi,ć niczego konkretnego a jednak zakupy sie udały i co najlepsze wczoraj znależlismy kurtkę motocyklową nie zniczczoną za 1oozł (dla nie wtajemniczonych uzywane na giełdzie w Łodzi to koszt 3oozł...a przeciez nawet nie mam pewności że jak pojadę do Łodzi to znajdę na siebie i rozmiar i fason :wink: ...nowe nawet nie wchodza w rachube to to koszt minimum 7oo zł :roll: ) i jeszcze dizś poszlismy sioe targowac...ostatecznie zapłaciliśmy za nią tylko 8o zł ...hurrraaaaaaaa...hiihihihi.......jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :wink: ...oczywiscie dietkowanie idzie mi fantastycznie....a jakze by inaczej :wink: ....
całuski i ide do Was, bo ciekawi mnie co u Was :!: