Wersja do druku
No widzisz, a u mnie wyjątkowo spokojnie, obawialam sie że podczas wyjazdu kolezanki sobie tu nie poradze a tym czasem luzik, az mnie energia rozpiera zeby gdzies wyjsc cos zrobic... Chyba zaczyna mi sie nudzic taki siedzacy tryb pracy...
Prezesi - tak w Czechach robią interesy :>
Miłego dnia i wygospodarowania troche czasu na chwilkę relaxu!
Witaj Beatko!
Kobiety Ty musisz wkońcu zrelaksować sie i odpocząć!
Może spacer, bo w Gdańsku słonko mocno grzeje.
Pozdrawiam
Beatko zapakowałam duża paczkę do Ciebie!! :) strasznie gorąco Cię pzodrawiam i zyczę bys juz była całkiem zdrowa, a sprawy, które załatwiasz i sprawiają taką minkę :( szybko się rozwiązały i zamieniły w :)
Beatko fajnie kiedys do mnie napisałas - ze nawet gdy jestesmy zaganiane i nie ma nas na forum, to nas nie zwalnia od niedietkowania!! Ja czasem wtedy własnie schodzę na manowce, a Ty - mimo zabiegania dietkujesz i to się chwali!! :) strasznie mi się podoba Twoje podejscie do diety, do MŻ :) super Bikus ! :) rób tak dalej a niedługo 7 zamienisz w sliczną 6 :D buziaczki
Beatko, kolorowych snów :D :D
http://www.paulus.pl/upload/kartki/559.jpeg
Beatko pozdrawiam zapracowaną kobietkę :D :!:
Przyganiał kocioł garnkowi :twisted: :twisted: :!: Mam nadzieję,ze jeśli chodzi o zdrówko jest juz lepiej u Ciebie :?: Ja zrobiłam badania i nie wszystko jest okej -bardzo mi skoczyl cholesterol i mam dwukrotnie powiekszoną normę EO co wskazuje na alergię :roll: :cry: :!:
Buziaki :D :D :!:
http://republika.pl/blog_qc_911971/1.../tr/maki04.jpg
BEATKO WCZORAJ BYłO CHłODNO ,A DZIś PRAWIE LATO :lol: :lol: :lol:
MAM NADZIEJę ,żE ZE ZDRóWKIEM LEPIEJ ,A W PRACY JAK TO W PRACY TAKIE CZASY MOżE NASZE DZIECI BęDą MIAłY LEPIEJ. :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...0_DSCN0823.jpg
MIłEJ NOCKI BOGDA
http://www.fruktservice.se/Bilder/Frukt_gront.jpg
Witajcie :D
dziś mam do pracy na popołudnie, więc mimo wielu różnych spraw które w domu trzeba załatwić, postaram się poforumować dziś w miarę porządnie :wink:
bo jutro idę niestety na 10 godzin, więc o żadnym forumowaniu nie będzie mowy :roll: :(
dietkowo wczoraj nie było najlepiej, tzn ogólne zasady MŻ były przestrzegane, ale nie mogę jakoś zrezygnować z pieczywa i niestety wciąż jest go w moim menu za dużo... to chyba ze zwykłego lenistwa, bo po prostu łatwiej jest złapać kromkę chleba i coś na niej położyć, niż pokroić sobie warzywka :wink: jedynym usprwiedliwieniem ( choć wiem że marnym :wink: ) jest to, że naprawdę ostatnio czasu nie mam na nic, nawet na o wiele ważniejsze sprawy niż jedzenie :wink: :roll:
ważenie w niedzielę, ale nie liczę na spadek, nie ćwiczę przez to choróbsko :roll: ( nawiasem mówiąc, nie wiem czy nie jest to alergia przypadkiem, ale nie sprawdzę tego, bo czasu nie mam na to, żeby najpierw wystawać w kolejkach do lekarza ogólnego po skierowanie, a potem czekać miesiącami na wizytę u alergologa, do tego czasu mi pewnie samo minie bo skończy się pylenie :wink: :lol: ), więc skąd miałby być spadek :?: :wink:
Waszuniu :Dwspaniale, poodpoczywaj i za mnie, dobrze :?: :wink: :) bo ja ostatnio coraz częściej czuję się bardzo, bardzo zmęczona... a głosować oczywiście będę, nie ma sprawy :)
Psotulciu :D cieszę się ogromnie moja Kochana, że wpadłaś do mnie :D :D :D ja ostatnio z braku czasu mocno zaniedbuję Wasze wątki, co nie znaczy, że o Was nie pamiętam, nie ma dnia, żebym o Was nie myślała ciepło :D :!:
Agniesiu :D no właśnie, ja też tęsknię za czasami, kiedy mogłam po prostu usiąść w pracy i zamyślić się na chwileczkę :wink: bo tu w tej obecnej firmie, nie dosyć, że o żadnym siadaniu ( poza przerwą śniadaniową ) mowy nie ma, to jeszcze o zamyślaniu tym bardziej :twisted: :roll:
Gosiu :D wiesz, człowiek jest tak dziwnie skonstruowany, że zawsze tęskni za tym, czego w obecnej chwili nie ma... albo inaczej mówiąc: "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" :wink: ile ja bym dała teraz, za taki siedzący tryb pracy, jaki miałam w mojej poprzedniej pracy :roll: dziś wstałam specjalnie o siódmej, żeby wygospodarować, jak to ładnie napisałaś, troszkę czasu dla Was :wink:
KasiuOskubana :D bardzo słusznie prawisz moja Kochana, muszę w końcu się zrelaksować i odpocząć, słuszny postulat :!: :lol: spacer, powiadasz :?: :roll: będę miała je dziś dwa, do tramwaju i wieczorem po pracy od tramwaju 8) niedzielę mam "wolną", ale już zapowiedzieli mi się goście, więc to będzie takie wolne jak ze mnie księżniczka perska :twisted: :lol:
Aneczko :D oooo, jak dawno Cię u mnie moje piękne oczy nie widziały :shock: cieszę się, że wpadłaś :D :D sama ostatnio cierpię na chroniczny "niedoczas", więc rozumiem... mój pakuneczek już poleciał do Ciebie o świcie, jasny i słoneczny i prawie po letniemu cieplutki :D ... a co do dietkowania, to fakt, mimo może nie do końca zwycięskiej batalii z chlebożerczymi zapędami, ogólnie jestem z siebie zadowolona, oby ta szóstka wreszcie się nade mną zlitowała :!: :wink: :lol:
Kasiu Cz. :D a wiesz, że moje sny były dziś bardzo, bardzo kolorowe :?: :D zapamiętałam dzisiejszego snu kawałki i na bank występowało w nim pole niebieskich kwiatów, koleżanka z podstawówki mi się śniła, że zbiera ze swoją mamą na plantacji takie ogromne chabry i pamiętam że w tym śnie pytałam ją przez okno czyjegoś domu, dlaczego brzózki rosnące na tym polu, też są niebieskie :shock: i pamiętam, że śniły mi się dwa szczeniaczki podobne do labradorów, jeden jaśniutki piaskowy, drugi brązowy - bawiły się gdzieś blisko mnie, nawet pamiętam miękkość sierści :) i to wszystko dzięki Twoim życzeniom kolorowych snów :D :D :D
Joluś :D dziękuję i też pozdrawiam Cię, zapracowana kobietko :D ... zmartwiłam się tymi Twoimi wynikami... kurcze, ja też u siebie podejrzewam alergię, bo ten utrzymujący się katar i kaszel, bez żadnych innych objawów, trochę jakby może wskazywać na to, ale nie mam zwyczajnie czasu a i ochoty, wystawać w ogromnych kolejkach, żeby dostać się do lekarza, już samo zdobycie skierowania graniczy z cudem, a co dopiero dalsze perypetie :roll: ... całuję i życzę poprawy wyników i zdrówka :)
Bogdziu :D wiesz, właśnie ta myśl mnie jedynie pociesza, że nasze dzieci może będą miały troszkę lepiej jeśli idzie o pracę, o warunki pracy :) oby tak było :) ... u nas dziś też tak cieplutko jak wczoraj, już o siódmej było 16 stopni, więc dzionek będzie upalny :D :shock:
Witaj kochana :>
Ale z Ciebie ranny ptaszek - mi sie dziś bardzo ciężko wstawało - zostalam prawie wykopana z lóżka ;>
Co do pieczywka, to przecież organizm też go potrzebuje, ja dziś zaszlalam i kupiłam sobie bułki żytnią i owsianą, do tego serek żółty i pomidor mniam :>
Dokładnie takie:
http://www.piekarniafamilijna.com.pl/zdjecia/lrg_68.jpg
Bułka owsiana.
Wypiekana jest z mąki pszennej graham i dodatkowo wzbogacona jest płatkami owsianymi co daje charakterystyczny bardzo dobry smak. Spożywanie owsa zaleca się w okresie dojrzewania i starzenia się. Owies zapewnia sprawność fizyczną i psychiczną, bogaty jest w witaminę H, która wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, obniża również poziom cholesterolu.
http://www.piekarniafamilijna.com.pl...5a85683afe.jpg
Bułka żytnia.
Wypiekana z dużym udziałem mąki żytniej. Posypana jest ziarnami: siemieniem lnianym, sezamem oraz płatkami owsianymi. Ciemne zabarwienie zawdzięcza dodatkowi słodu.
Wiec chyba lepiej zjeść coś takiego niż jakieś ciastko, tym bardziej jak brakuje czasu na przygotowanie posiłków albo w pracy ;>
Lubię tę ostatnią bułeczkę z Gosinej prezentacji :P :P :P
Beatko, dokładnie tak: Gosia ma rację, lepiej zjeść porządną kanapkę i nasycić się nią niż wcinać ciacha, o nie przecież też łatwo :wink:
Ależ się cieszę, że miałaś tak kolorowe sny :) Brzózki w kolorze niebieskim musiały wyglądać bajecznie :lol: :lol:
... a ja jeżdżę samochodem w kolorze blue capri, pewnie by Ci się spodobał ten kolor Beatko :P
Miłego dnia, wypocznij dobrze, zanim udasz się do pracy, a jutro aż na 10 godzin znowu .... :shock:
Oj Beatko - Ty musisz sobie zrobić relaks!!!
Dzień wiadomo raczej się nie da ale pół dnia dla siebie!!!
Pozdrawiam i miłego dnia
uwielbiam te bułeczki poza zaletami zdrowotnymi są amaczne, no ale ja musze chlebuś wyrzucić z menu, pielęgniarka zaleciła unikac węglowodanów, bo to podnosi poziom cukru, węgielki tylko rano, więc może rano taką bułeczkę razową, a po południu bez pieczywka?
przynajmniej w teorii mi wychodzi :wink:
A to tak dla rownowagi po bułeczkach, bo przeciez takie jest Twoje wyobrazenie raju ;>
http://www.osoba.pl/dubrownik/dsc02367.jpg
http://www.diu.se/netdays/bilder/klarfrukt.JPG
Gosiu :D wiesz, ja za ciastkami nie przepadam, ciasto jadam tylko kiedy mój Tatuś przyjeżdża do nas i przywozi te swoje pyszności :wink: ale pisząc, że jem pieczywo, na ogół mam niestety na myśli chleb pszenny, bo moi panowie robiąc zakupy zwykle taki kupują, a ja zapominam lub nie mam czasu iść gdzieś poszukać takich pełnoziarnistych... no i tak to się kończy, że zajadam ten zwykły, zapychający chleb :oops: postaram jednak zmienić coś w tym brzydkim zwyczaju :wink: ... tak tak Gosiu, tak sobie wyobrażam raj, tyle że papryka niekoniecznie, bo kamyczki mi się po niej odzywają :wink:
Kasiu Cz. :D jeszcze raz życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze z okazji Waszej rocznicy :D ... a co do bułeczek, też takie uwielbiam, ale ostatnio z braku czasu zdaję się na moich panów jeśli idzie o robienie zakupów, a oni preferują zwykły chleb :wink: ... Twój samochód z pewnością podobałby mi się, jestem przekonana o tym :wink: :lol:
KasiuOskubana :D dziś było troszkę więcej relaksu, poprzeplatanego zabieganiem :wink: ale właśnie te chwile spędzone na naszym forum były dziś dla mnie chwilami odpoczynku i spokoju :)
Agniesiu :D ja też bardzo lubię takie bułeczki, są zdrowe i na pewno dostarczają dużo potrzebnych składników :) staram się tak jak Ty, żeby węglowodany w moim menu znajdowały się raczej do południa, potem już raczej warzywa, owoce i białko :) chociaż nie zawsze wprowadzanie tego w życie mi wychodzi, to tak jak u Ciebie :wink:
Moi panowie gustują w klasycznych białych kajzerkach albo tak, jak Twoi w pszennym białym chlebku :lol: :lol:
Czasami mąż zje ciemne pieczywo, ale bardzo rzadko :wink:
Jeszcze raz dziękuję za życzenia :D :D :D
Uwielbiam paprykę :D
ja też lubię paprykę ,a najbardziej leczo
JADĘ NA DZIAŁECZKĘ!!SKARBEŃKI CHCĘ SIĘ POŻEGNAĆ ......NIE BĘDZIE MNIE DO NIEDZIELI TO JEST DO
6 MAJA ODEZWĘ SIĘ 7 MAJA WIECZORKIEM
ŻYCZĘ UDANEGO WYPOCZYNKU......SŁOŃCA ,UŚMIECHU I DIETKI W ROZSĄDNYCH DAWKACH....... :P BUZIAK
Beatko wpadam na momencik choć zyczyc miłego weekendu i obiecuję,ze powroce na dobre po wszystkim :lol:
BUZIACZKI :P :P :P :P :P
Beatko pozdrawiam i życze wiecej wypoczynku i duzo zdrówka :D :!: :!:
http://erenstein.eu/rider/images/jip...kend_copy1.jpg
Bikuś kolorowych snów i oby były choć w połowie tak bajeczne jak po KasiCz. :wink:
Miałam wkleić inną grafikę, ale jak to znalazłam, to mnie powaliło :lol: :lol: :lol:
http://www.pasko2.republika.pl/konto/avatares/151.gif
DUZO USMIECHU I SAMYCH MILYCH CHWIL W CZASIE TAK DLUGIEGO WEEKENDU. :) :) :) :)
http://www.hermann-uwe.de/files/imag...rs.preview.jpg
Beatko, pozdrawiam sobotnio, taki piękny, ciepły, słoneczny dzionek za oknem, aż chce się żyć :P :P :P :P
Miłego dnia!
BEATKO MIłEJ SOBOTY
MAM NADZIEJę ,żE MASZ JUż GRAFIK I JAKIś WOLNY DZIEń :?: :?:
http://republika.pl/blog_mj_710183/1.../pieski_10.jpg
Witaj Beatko.
Podczytałam stron parę, aby zorientować się co u Ciebie słychać i zaniepokoiłam się informacją o Twoim stanie zdrowia.
Obawiam się, że to może być coś alergicznego i nie wiem czy Cię to pocieszy, ale u mnie też coś takiego się dzieje.
Tak, gdzieś od 3 miesięcy nie mogę się pozbyć kaszlu z jednoczesnym kichaniem i łzawienim oczu. To nie jest ciągłe, ale m.in. nie daje się wyspać, bo gdy dostanę ataku w nocy to koniec. "Koncert" do rana :roll:
Zauważyłam, że wszelkie "sztuczne" zapachy tzn. wody toaletowe pań, kolońskie panów, odświeżacze powietrza tak w spraju jak i w innych postaciach bardzo szybko podrażniają mi śluzówki nosa, gardło i... zaczyna się.
Kupiłam sobie AMERTIL. Biorę go po 1 tabletce na dobę na wieczór przed snem, co pozwala mi się jako tako wyspać.
Z alergią jest tak, że może się pojawić i w wieku późniejszym a nie tylko w dzieciństwie, jak niektórzy przypuszczają. A z tego co pamiętam to jeden z Twoich synów jest alergikiem na sierść.
Dlatego Beatko, choć wiem jak trudno dostać się do lekarza (maa dokładnie takie same odczucia jak Ty) warto się do niego wybrać i wymusić testy itd, bo nieleczona alergia jest niebezpieczna.
Ślę serdeczności z już zachmurzonego, wietrznego i wieczornego Gdańska :P
http://matlyst.samlaget.no/bilder/ml...rdagsfrukt.jpg
Witajcie :D
właśnie wróciłam z pracy, zaraz się idę kąpać i spać, bo jestem zmęczona jakbym dwadzieścia ton węgla wydobyła spod ziemi i nogi mnie straszliwie bolą :roll:
ale postanowiłam jeszcze tu wpaść chociaż na swój wątek, żeby pozdrowić Was wszystkie i podziękować tym z Was, które zechciały cosik do mnie naskrobać :D dziękuję Wam moje kochane za pamięć :D :!:
jestem zła strasznie, bo myślałam, że te pierwsze dni maja będą jakieś lżejsze dla mnie, a tu d..a :evil: pierwszego idę do pracy na 11 godzin :!: :shock: :cry: a trzeciego i czwartego nawet na po 12 :shock: :cry: jeśli po tym nie umrę, to będę miała potem wolne... nie wiem jednak jak to przetrzymam, bo w pracy prócz przerwy śniadaniowej nie mamy prawa nawet na moment usiąść :roll: no coment :evil:
dietkowo było dziś całkiem nieźle, wprawdzie przed chwilą zładłam trochę ogórka zielonego i plasterek pieczonej piersi indyczej... wiem, wiem że to o wiele za późno, ale umierałam z głodu :oops:
jutro może być ciężko dietkowo, bo Tatuś mój przyjeżdża, a On bez ciast przynajmniej trzech nie ma zwyczaju wpadać do nas :wink: a wszystkie zawsze doskonałe :)
postaram się popróbować ich wszystkich, ale po takim tyciusim kawałeczku :)
Kasiu Cz. :D wiesz, ja paprykę lubiłam kiedyś, a teraz jakoś mi przeszło :wink: ... dzionek faktycznie śliczny, idąc do tramwaju parę minut miałam okazję się poopalać, a teraz jak wracałam napawałam się pięknym zapachem, bo deszczyk padał i wszystko tak ładnie pachniało wilgocią :)
Agniesiu :D ja uwielbiam leczo i czasem nawet zjem odrobinkę, bardzo lubię też taką pieczoną paprykę nadziewaną ryżem z mięskiem, mniam :) ale surowej papryki nie mogę, bo jakoś źle działa na mój worek :roll:
Sylwio973 :D baw się dobrze na działeczce :D ale Ci dobrze z tym wolnym aż do szóstego maja, jeju :shock: :D ja niestety o wypoczynku mogę jedynie pomarzyć sobie :roll:
Madziu3107 :D życzę Ci dużo siły przy tym remoncie, bo wiem co to znaczy w praktyce, mieszkanie jak po wybuchu bomby i mnóstwo roboty :wink:
Joluś :D więcej wypoczynku to ja sama sobie też życzę, wczoraj wieczorem po otrzymaniu tego majowego grafiku dosłownie powstrzymywałam się żeby się nie rozpłakać, nie mam już zwyczajnie sił... :roll:
Alex :D Ty świntucho :!: :wink: :lol: a co to za softporno mi tu wklejasz :?: :lol: chcesz żeby mnie admin zbanował za rozpowszechnianie pornograficznych treści :?: :twisted: :lol: :lol: ... może dziś będę miała sny kolorowe, bo jutro przyjeżdża do mnie mój Tatuś z moim siostrzeńcem, będzie fajny dzionek, bo i do pracy nie idę i Tatulek mój ukochany przyjedzie hurrraaaa :!: :D
Psotulciu :D chociaż Ty byś mnie moja kochana nie dobijała tym długim weekendem :wink: :twisted: :lol: kto ma taki weekend, to ma... ja nie mam :? :wink: ale Tobie Słonko życzę dużo uśmiechu na buziaku i odpoczynku fajnego :D
KasiuOskubana :D dziękuję za pamięć, ja też pozdrawiam cieplutko :D
Bogdziu :D grafik wczoraj wieczorem dostałam i powiem Ci, że jak go zobaczyłam, myślałam że zemdleję... oczy przecierałam i nie mogłam uwierzyć, ostatnio dwie dziewczyny miały już dość i się zwolniły... oczywiście nikogo nie przyjęto, tylko dowalono nam godzin, sześć godzin w takiej pracy gdzie nie możesz nawet na chwilunię usiąść to jest dużo, a 12 to jest granda :!: :evil:
Jaduś :D no to faktycznie nie za wesoło masz z tą swoją alergią :roll: ja miałam niezły kaszel, teraz powoli wychodzę z tego, katar też już coraz mniejszy, może to jednak nie alergia tylko przeziębienie :?: tak się pocieszam, bo wiem że alergia to nic dobrego, nasz młody jest alergikiem przecież :roll: może faktycznie kiedyś się zmuszę do porobienia jakichś testów :roll: ... dziękuję Słonko za pamięć o mnie :D
przepraszam Was moje kochane, że tak nieczęsto Was ostatnio odwiedzam, ale czasu mam niewiele, wciąż w biegu, wciąż zmęczona i tak sobie dziś wracając z pracy myślałam o tym jak by to było fajnie odpocząć... ale na koniec niewesoła refleksja przyszła, a mianowicie taka, że odpocznę to ja chyba już dopiero w ... trumnie :roll: :wink:
ciekawe, czy takie marzenia o odpoczynku to już grzech, czy dopiero czyny zaliczają się do tej kategorii :roll: :wink: :lol:
dobranoc Słonka :D
Beatko moja kochana, aż mi się wierzyć nie chce, jak to na 11 i 12 godzin :?: :shock: :shock: :shock: a tak w ogóle można?? na tyle godzin z jedną tylko przerwą śniadaniową? :shock:
Uff, słów mi brak, bardzo ciężko pracujesz, to ja już ani słowa złego chyba nigdy nie napiszę na moją 6 godzinną pracę ....
Miałam dzisiaj właśnie taką refleksję, gdy zobaczyłam w hipermarkecie (Carrefour Express w Sadyba Best Mall) ogłoszenie, że poszukują kasjerów .... za 1385 zł brutto!!!! Za takie psie pieniądze, taka ciężka praca .... i tak sobie wtedy pomyślałam, że moje praca, to raj, raj na ziemi i nie ma żadnej przesady w tym, co piszę ....
Och, tak bardzo mi Cię żal Beatko - nie gniewaj się proszę na mnie za te słowa i broń Boże nie odbieraj ich jako jakiegoś litowania się nad Tobą, o nie! ale żal mi Cię, bo tak bardzo cieszyłaś się, gdy dostałaś tę pracę, taka byłaś radosna ........ a tu taki klops ....
Wypocznij, bo sen to się Tobie należy, jak chyba żadnej z nas :wink:
Hej :D
No comment Twoją pracę :roll:
http://www.ferhatbingol.com/r/20060628/swiss_kid.jpg
Wpadam na forum i zostawiam pozdrowienia :lol:
Gdzieś się pogubiłam ....gdzieś we wszechświecie .....
Poprosiłabym mojego Aniołka o pomoc w powrocie ale jesteś tak zapracowana , że nawet żal o tym wspominać. Postaram się jednak wrócić do łask Twoich Aniele :lol: 8)
Udanego , spokojnego tygodnia mimo zapracowania :? :roll:
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/f/8/58669.jpg
Witaj Beatko :)
cięzko czytać, ze z pracą jest nie tak jak być powinno.. sama mam problemy z tą moją i wiem, ile złych emocji daje brak satysfkacji z pracy.. no nie będe się rozwijać na ten temat, bo cały esej by mi tu wyszedł :roll: :wink: no ale szkoda, ze nawet w długi weekend tyle pracujesz!!! Ale potem będziesz miała wolnych kilka dni? W sumie to jeśli pracujesz po 11-12 godzin to potem masz więcej wolnego? czy w Twojej pracy przestrzegają norm godzinowych? jakiś szacunek dla pracowników kurcze!!.. no dobra, miałam się nie rozwijac.. :?
Beatko dzis się wazysz - trzymam kciuki zeby jednak waga Cię zaskoczyła!!! :)
I jak co dzień wysyłam Ci całe mnóstwo pozdrowień!! :)
Miałam od Ciebie pozdrowić morze, ale zrezygnowalismy z wyjazdu, bo wolimy na dłuzej jednak pojechać gdy będzie ciepło.. moze na 1 dzień się wybierzemy, ale to jeszcze zobaczymy.. w sumie kolejna motywacja - jak pojedziemy nad morze fajnie byłoby się nie wstydzić siebie w stroju... :roll:
Beatuś aaaa, jeszcze pogoń tego pieczywkowego potworka!! ja wiem sama, jak chleb ciągnie, jak łatwo po prostu sięgnąć po kromkę chleba czy krajzerkę.. ale to tylko rozpychacze żołądka :roll: znajdź chwilke by kupić sobie zdrowe pieczywo :D
gorąco Cię pozdrawiam!! :) buziaczki!! :)
ps. KasiuCz - w moim miescie praca za 1385 zł brutto zalicza się juz do naprawdę "dobrej" pracy... wiadomo ze koszty zycia w duzym i małym miescie są inne, ale i płace - np. u nad praca w biurze księgowym, rozliczanie ponad 30 firm, pracy tyle, ze szok, jaka odpowiedzialność i całe 936,00 zł brutto.. co Ty na to? :( godne życie...? wyzysk, wyzysk jak nic!!! a do tego wymagania takie... i tak jest w wielu miejscach - praktycznie u kazdego prawie "prywiaciarza".....
no nic, nie ciągnę juz tego tematu dalej... :evil:
buziaczki!! :)
Dla mnie taka płaca, to jest prawdziwy szok i wyzysk, bo w Warszawie koszty utrzymania są ogromne! Za taką płacę nie utrzymałabym się za żadne skarby świata!!!!Cytat:
Zamieszczone przez Anikas9
Moje rachunki wynoszą ok. 900 zł miesięcznie, więc gdybym tyle zarabiała, to by mi już na jedzenie nawet nie zostało, a gdzie jeszcze jakieś leki, ubrania :shock: :shock:
Warszawa jest bardzo droga, wysokie są ceny jedzenia, czynszów, rozrywki (kina, teatry, koncerty)..........
Ech .....
Beatko, słoneczko Ty nasze, pozdrawiam Cię cieplutko w ten cudny poranek :P i przepraszam, że na Twoim wątku tak nie dietkowo napisałam :oops:
http://www.sunnhetsmetoden.no/frukt.jpg
Witajcie :D
wpadam przy kawusi porannej, żeby Was moje drogie pozdrowić, bo potem nie będzie już na to czasu, przyjeżdża bowiem mój Tatuś kochany i będziemy spędzać ze sobą tę niedzielkę moją wolną :D
niestety Was nie poodwiedzam znowu, ale obiecuję już dziś, że we wtorek jeśli nic się nie pozmienia w grafiku, to może będę miała przed południem czas na to :)
zjadłam dziś śniadanko malutkie w postaci kanapeczek z chlebka alpejskiego z rzodkiewkami i pomidorkiem, a koło południa pewnie skubnę co nieco z ciast, które mój Tatuś już zapowiedział :wink: obiadek malutki będzie: trochę sosu dzadzyki, a na kolację jabłko :)
ważenie dziś było, ale waga nie drgnęła niestety za bardzo, jest ok 71,6 kg :)
Kasiu Cz. :D może niedokładnie napisałam, kiedy mam w pracy 10 godzin, lub więcej ( było już nawet kiedyś 14 godzin :shock: :evil: ), mamy dwie przerwy śniadaniowe każda po 15minut... ale mimo tych dwóch przerw, praca wciąż na nogach bez możliwości nawet chwilowego odpoczynku na siedząco, jest ( jak dla mnie ) wycieńczająca i moje nogi powoli odmawiają posłuszeństwa... zaczynam tęsknić za czasami kiedy pracowałam jako asystentka, księgowa czy sekretarka ( takie zawody wykonywałam kiedyś )... dziękuję Ci za te ciepłe słowa, obiecuję Ci, że nie dam się tak prędko wykończyć, zawsze w ciężkich momentach przypomnę sobie Twoje słowa :D ... ja też przecież niedietkowo, ale to forum jest taką moją drugą rodziną, więc myślę że to jest ok :wink: ps wiesz... gdybym miała się utrzymać z mojej pensji, to już byłabym bezdomna, moja pensja to tylko maluśki dodatek do normalnej i w miarę fajnej pensji mojego Miśka ( informatyka ) :roll:
Jupimorku :D dziękuję Ci za pamięć, ja o Tobie też bardzo często myślę, usiłuję wysłać Ci tak wirtualnie moje myśli, żebyś poczuła to moje czuwanie aniołkowe :) :wink: bo mimo takiego zapracowania, ( takiej orki raczej powinnam napisać :wink: ) pamiętam zawsze o Was :)
Aneczko :D wiem dobrze, że Ty masz też problemy w pracy, szczerze mówiąc nic a nic mnie to nie pociesza, wręcz przeciwnie, wolałabym żeby moje bliskie sercu duszyczki wszystkie miały fajną, dobrze płatną prackę :) byłoby mi łatwiej jakoś z tą świadomością :) wiesz, tak jeszcze jak jesteśmy przy płacach, to życie w Wawce jest dużo droższe niż np tam gdzie mieszka moja siostrzyczka tzn okolice Słupska, a płaca o której pisała Kasia jest uważana też za niezłą :evil: tyle tylko, że w kasie jakiegoś hipermarketu to już ostateczność, bo tam ludzie z tych właśnie pensji muszą oddawać braki, które zdarzają się nagminnie, moja koleżanka ma w takim sklepie bratową i ona i jej koleżanki często połowy tej kasy do domu nie przynoszą na koniec miesiąca :shock: :cry: tak więc jak widać wyzysk pracownika to dziś norma niestety :? ps obiecuję że postaram się pogonić tego chlebowego potwora, zwłaszcza jeśli chodzi o chleb pszenny :wink:
Beatko, mój mąż też informatyk i też zarabia więcej ode mnie, ale moja pensja na szczęście jest też bardzo fajna mimo, że pracuję tylko 6 godzin dziennie i dlatego coraz częściej doceniam moją pracę :!: chociaż tak naprawdę nie wyobrażam sobie, że miałabym tak pracować jeszcze 22 lata, bo tyle mi do emerytury brakuje, dlatego zaczynam się od września uczyć w innym kierunku :wink: :wink:
Beatko, 2 przerwy po 15 minut na tyle stania, to i tak niewiele, naprawdę podziwiam Cię, że tyle wytrzymujesz na nogach, jesteś bardzo dzielna!!!!!
Tylko Twoje nogi pewnie się buntują, może Beatko wcieraj w nie jakieś żele z kasztanowca czy arniki, które przyniosą ulgę zmęczonym nóżkom :P
To jeszcze raz ja :D
Beatko, życzę Ci wspaniałej niedzieli z Tatusiem, bo rzeczywiście pisałaś już o tym wczoraj a ja gapa zapomniałam, że masz dzisiaj w swoich progach wspaniałego Gościa :P
Ach, i te ciasta .... :lol: :lol:
http://www.worth1000.com/entries/98000/98434OTws_w.jpg
Kasiu Cz. :D noooo, będzie mój kochany Tatuś i to na dodatek w towarzystwie mojego siostrzeńca, który teraz mieszka u mojego Tatusia ( jest na pierwszym roku warszawskiej Polibudy i uznaliśmy wszyscy, że będzie lepiej jeśli ten najtrudniejszy dla studenta rok będzie pod skrzydełkami dziadka :wink: )... a co do nóg, to chyba muszę zainwestować w jakąś maść, bo faktycznie kiepsko z nimi zwłaszcza po takich maratonach :roll:
Beatko, koniecznie kup taką maść, są różne na rynku, ale któraś na pewno pomoże i odstresuje te Twoje biedne, zmęczone nóżki i przyniesie im ulgę (np. Aescin, Lioton 1000, Reparil, Venescin -kosztują kilka lub kilkanaście zł) :wink:
Jeszcze raz wspaniałej niedzieli z tak szacownym i miłym Gościem i z siostrzeńcem :P
Beatko udanej niedzieli z Tatuiem i siostrzeńcem!
Współczuję ci z powodu pracy.
Ja może kokosów też nie zarabiamj ale odpukac pracuję tylko 7 godzin dziennie.
Nie daj się pracodawcy wykończyć!!!!!
Pozdrawiam i całuski posyłam
:) KOCHANA JESTES :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
TYLE SIE MORDOWALAM :( MIALAM NIECZYSTE SUMIENIE......,ZENIE DO WSZYSTKICH DOCIERAM A TU TAKA POMOC.....STALE SIE CZEGOS UCZE. SERDECZNE DZIEKI :) :) :) :)
http://www.gify.nou.cz/kvety2_soubory/132.gif
SZKODA ,ZE NIE SA W KOLORZE BLU....
http://www.danielelai.net/no_flash/immagini/frutti2.jpg
Beatko, na pewno niedziela upłynęła Ci wspaniale :P
Kolorowych snów życzę, śpij dobrze Skarbie :P
Beatko wpadam tu bardzo rzadko, zreszta jak wszędzie ale widze że ta praca to Cię wykańcza. Jakie to czasy teraz nastały żeby za marne pieniadze tyle godzin pracować.
Należy tylko miec nadzieję,że po jakims okresie takiej ciezkiej pracy przeniosą Cie na jakies lepsze stanowisko.Życze Ci wytrwałości, duzo sił i zdrowia.
U nas OK, rozpoczęłysmy z Ania sezon rowerowy.Co do Lorilaj to narazie nie ma internetu ale napewno za niedlugo będzie.
Jeszcze raz przesylam Ci moc pozdrowień i caluskow od nas wszystkich.
http://images21.fotosik.pl/226/83110dad68c592b2.jpg
Ależ Bikuś, to nie żadne softporno, tylko najzwyczajniejsza w świecie reklama naturalnego karmienia :lol: :wink:
Brak mi słów na temat Twojej pracy :evil:
W moim mieście płaca dla kobiety 1300 zł brutto to już luksus.U prywaciarzy tylko najniższa, a jak już ktoś więcej zapłaci to tylko w ramach premii uznaniowej, która nie figuruje w papierch i nie ma wpływu np na wysokość ew.emerytury :evil:
Przesyłam mega kolorowe sny. Śpij dobrze. Życzę Ci wytrwałości w najbliższych dniach.
Po pracy nóżki do góry. Niech Twoi Panowie skaczą koło Ciebie. Buźka.
BEATKO SKARBIE WIDZE ,ZE PRACUJESZ BARDZO CIEZKO,ALE POCIESZAM SIE,ZE LEPIEJ MASZ NIZ JAK BYLAS BEZ PRACY.
JA WOLE MIEC CIEZSZA PRACE NIZ BYC BEZ PRACY.
U MNIE ROWNIEZ NIE WESOLO,ALE PRZYZNAM SIE ,ZE JAK SZEFOWA MNIE ZOBACZY ZMECZONA TO POWIE SAMA ,ZEBYM SIE POLOZYLA I ODPOCZELA :wink: :lol:
JA JEDNAK TEGO RACZEJ NIE ROBIE,ALE CZASAMI USIADE ,WYPIJE HERBATKE I ODPOCZNE,SZCZEGOLNIE JAK MALA LOUISE SPI ,A CHLOPCY SA W SZKOLE :wink: :lol:
ZYCIE JUZ MNIE CHYBA PRZYZWYCZAILO ,ZE NIE MA LEKKO.NAWET TO ,ZE WYLADOWALAM W AUSTRALII NIE ZMIENIA FAKTU,ZE TRZEBA CIEZKO PRACOWAC ,ZEBY COS MIEC.
MOJA MAMA MOWI,ZE W POLSCE MIALA BYM DOPIERO POWOD DO NARZEKAC I MOZE MA RACJE.UNIWERSYTETU NIE SKONCZYLAM ,PRACY BYM DOBREJ NIE MOGLA MIEC I NAPEWNO BYLO BY CIEZKO.TUTAJ JEST MI LZEJ,ALE PROBLEMY SA ROWNIEZ I TO NIE MALE :wink: :lol:
http://i73.photobucket.com/albums/i2.../hellomgt2.gif