Witajcie
Dotychczas ograniczałam swoją aktywność na Dieta.pl do częstego czytania i trochę mniej intensywnego komentowania...Pod wpływem pewnej sympatycznej forumowiczki postanowiłam jednak to zmienić... a poza tym pomyślałam, że to może mnie jakoś bardziej zmotywuje... nadchodzi wielkimi krokami moja zmora, zima... a zimą mam dołki, załamania silnej woli...a potem wielkie jo-jo... mam nadzieję, że razem z innymi, jakoś łatwiej będzie mi to przetrwać...
Coś o sobie... jestem mężatką, mamy dwóch synów... mimo wielu przeciwności jestem wielką, niepoprawną optymistką... i chcę się tym dzielić z Wami
Teraz się trochę pochwalę... od maja tego roku udało mi się zgubić 13kg ...przy wzroście 1,60 jeszcze w marcu ważyłam 91kg ... monstrum po prostu ... dziś, gdy zaczynam ten pamiętniczek jest 78 kg... to wciąż o wiele za dużo, wiem... ale tym razem nie odpuszczę ... staram się codziennie uprawiać jakiś sport, no w każdym bądź razie, ruszać się jakkolwiek... a poza tym stosuję dietę MŻ
Bardzo bym chciała, żeby to było już na zawsze Trzymam za nas wszystkie kciuki, bo tak jak przeczytałam na pewnym motywującym blogu pewnej sympatycznej odchudzaczki:
Wiara czyni cuda, musimy wierzyć, że się uda!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich walczących ze swoimi słabościami
do zgubienia zostało jeszcze ok 20 kilo... będzie trudno, bo osiemnaście lat skończyłam tyle lat temu ile kilogramów mi zostało do zgubienia ... ale dam radę
Zakładki