Co Wam przeszkadza w utrzymaniu diety?
Justynka, gratulacje ogromne przede wszystkim! Przeczytałam sobie początek Twojego wątku, też chcę tak schudnąć! Ważę właśnie 61-61, a chciałabym może nie aż do 47, ale tak 10 kilo i będzie dobrze. Zmotywowałaś mnie, dzięki!!! A zapisywałaś gdzieś swoje zmagania jak się jeszcze odchudzałaś?
Dziewczyny, tak dzisiaj myślałam co mi przeszkadza w odchudzaniu, i wyszło, że:
1. Pogoda! Jak jest tak zimno jak dzisiaj, to przychodzę do domu i rzucam się na jedzonko, żeby się trochę doenergetyzować... Niestety :-(
2. Rodzina... wszyscy mają nadwagę, i nokomu (oprócz mnie) to nie przeszkadza jeść do oporu...
3. Stres - jestem zajadaczem :-)
Wiem, że nie powinnam na nikogo i na nic zwalać winy, bo nikt we mnie nie wmusza jedzenia (przynajmniej nikt z najbliższej rodziny :-) ), ale może wiecie, jak z tymi "przeszkadzaczami" walczyć? A może Wam przeszkadza coś innego? Jak sobie radzicie?