Hiphopuś, co ja tu czytam o serduchu :?: :roll:
życzę zdrówka:)
tata ma rację, powinnaś ruszać się więcej, ale to oznacza systematyczność, a nie jakieś wyczerpujące maratony;)
ja mam tak, że albo mi się nie chce wcale ćwiczyć ( jak teraz ), albo jak się dorwę to jak jakaś nienormalna... nic po środku :roll:
trzymam za Ciebie kciuki, nie daj się tym konowałom :twisted:
:*