jojo precz :)
ja jutro skocze do Alberta ;) zobaczymy.. ;)
;**
Wersja do druku
jojo precz :)
ja jutro skocze do Alberta ;) zobaczymy.. ;)
;**
2 dzien zaliczony ;)
kolacja byla niezbyt fajna bo 2 pomarancze i 2 wasy z serem ,ale nie mialam glowy myslec nad czyms do jedzenia bo musialam leciec do szpitala :)
w limicie sie zmiescilam ;)
jeszcze nic nie cwiczylam ale zara zide joge zaliczyc i hulahop moze ;)
Hiphopuś, po co do szpitala :?: :roll:
a mi się nie chce dziś ćwiczyć, do pracy mam na popołudnie, a tam to już na brak ruchu nie będę narzekała :wink:
:*
piękna ta miseczka i talerzyk :) tylko czy to pomoże w diecie? będziesz chciała jeść i jeść w takich ślicznych naczynkach :P
moim zdaniem kolacja całkiem udana była! objętościowo sporo, kalorii niewiele ;)
miłego dnia :)
jednak chyba dzis nie pocwicze
jestem jakas padnieta i w ogole do d*** ... :/
mi chodzilo o ta kolacje ,ze to sa OWOCE :) a ja mam jesc jak najmniej owocow bo ja jestem uzalezniona ..
a zwlaszcza od jablek :d
nie potrafie zjesc 1 szt
i wciaz mnie ciagnie do coraz to wiekszych ilosci ...
dzis 3 dzien :d
czyli najgorzej ...
mam ochote pojsc do pokoju obok i najesc sie slodyczy , czekolad etc ...
zobaczymy czy wytrzymam :]
Mnie by tam nawet miseczka nie uchroniła od wielkiego żarcia i tak jak mnie porwie to wyjadam postu z opakowania cokolwiek albo z garnka jak jest megaszał :lol: . Ale fakt, że morowe jest naczynko 8) .
Warrrrrra od tych słodyczy :twisted:
najgorsze jest to ,ze jestem sama
ciastka leza na stole
czekolady w lodowce
jest teraz istna walka duszy :]
a i 3 dzien bez kawy ;)
nie no musze wytrzymac bo jade na otwarcie brata salonu w Szczawnicy pod koniec marca :]
i musze stworzyc pozory ladniejszej :]
nie dam sie 3 dzien ....
poczatki sa najtrudniejsze :]
:lol: - pozory ładniejszej :lol: , to sobie gdzie zapiszę :lol: . Mi zawsze dieta idzie elegancko tylko na akademiku, bo jakoś tak głupio się opychać przed dziewczynami, zwłaszcza, że obie dziobkają jak wróbelki :D a wystarczy wrócić do domu, rodzice do pracy, brat też a ja pod nieobecność wciągam co w drogę wejdzie :roll: .
Ooooo, trzy dni bez kawy :shock: , moje uszanowanie :mrgreen:
własnie to jest to
jak jestem w obecnosci jakis ludzi to nie jem bo nie lubie jak ktos patrzy jak jem ..
ale jak jestem sama to potrafie zjesc tyle ,ze ... :shock:
no pozory,pozory ;) bo ladniejsza to ja na bank nie ebde ;)
a nie chce bratu przyniesc wstydu ;)
mysle ,ze jutro napije sie juz kawy bo dzis nie bylo mleka 0.5 tylko sama 2 % a szkoda bylomi kcal na mleko w kawie :p
wiesz, ja miałam do niedawna to samo :shock: :roll:Cytat:
Zamieszczone przez hiphopera
ale jakoś wychodzę z tego, im jestem szczuplejsza, tym łatwiej mi zakceptować ludzkie spojrzenia na mnie jedzącą :wink:
:*