-
witam dziewczeta! nie spodziewalam sie takiego odzewu:) widze ze 1 listopad nie tylko na mnie podzialal mobilizujaco;) wlasnie wrocilam z treningu i ledwo zyje, slysze jak jedzonko krzyczy do mnie z lodowki, ale nie dam sie, bede twarda:))) mam nadzieje ze razem damy sobie rade, trzymam za was kciuki!
-
witam was tak z rana:)) wczoraj rozpoczelam swoj aerobic i powiem wam ze nie bylo tak zle:))dzisiaj kolejne 50 min cwiczen.Moje dzieci patrza na mnie jakos dziwnie i jak tylko ktos przyjdzie to zaraz ten starszy leci zakomunikowac ze mama cwiczy!!tak wiec musze tego dotrzymac!!bedzie dobrze -MUSI BYC!!
-
Gimnastyka łšczona z dieta to chyba 1dyna droga do osiagniecia ładnej sylwetki,musze popatrzyc troche na dział z wysiłkiem fizycznym i tez wiecej ćwiczyc.Dzi stanełam na wadze i to był bład bo po 3dniach diety nic mnie nie ubyło,co mnie troszke zdołowało,mam teraz nauczke.Nie mam jednak zamiaru sie poddac,po prostu wiecej ruchu i zważe sie dopiero w poniedziałek
-
mnie az skreca zeby stanac na wage,ale to chyba nie jest dobry pomysl... kiedys w trakcie odchudzania wazylam sie codziennie, ale nie chce teraz ryzykowac. jesli chodzi o jedzonko to jakos sie trzymam, ale jestem glodna:( mialam isc na silownie ale stwierdzilam ze pocwicze sobie przed tv club, zobczymy co tego wyjdzie:))
-
no i oczywiscie nie wytrzymalam i wlazlam na wage. i co??? kompletnie NIC!!! nawet grama mi nie ubylo, achodze glodna i wsciekla. a nastepnie wzielam centymetr...i efekt dokladnie taki sam. moja waga wskazxuje 65,5, ale ona zaniza, wiec normalnie jest to 68:( mam dzis wolne od pracy, zastanawiac sie czy nie pojsc teraz na czczo na trening, ale mi sie okropnie nei chce:(
-
mam do wa spytanko, jak myslicie co jest lepsze, rowerek stacjonarny czy stepper? ogolnie wszystko przemawia za rowerkiem z wyjatkiem jego gabarytow... wole rowerek sam w sobie, poza tym mozna posadzi tylek,k wzziasc ksiazke i pedalowac, ze stepperkiem troszke gozej...
-
Gdybym miała do wyboru to wziełabym rower,mysle,ze steper sie szybciej nudzi a na rowerze można też ćwiczyć mimo chodem.Kurcze,ja nie moge miec roweru,bo mama mówi,że tylko zagracałby dom a i tak nie ma gdzie go postawic ale z drugiej strony hm ćwiczyc można bez sprzetu i to skutecznie,zajrzyj na ten portal fitness i dobierz sobie zestaw ćwiczen,oprócz tego tańcz gdy masz czas a pienadze na rower mozesz np.wydac na fajne ciuchy które podkresla twoja zgrabna figurke jak schudniesz :) .Jak wogóle idzie Ci dieta?Ja miałam przedwczoraj wpadke wieczorem,bo byłam przed ale dużo ćwiczyłam a wczoraj było idealnie,musi sie udac!!!!
-
hej, hej
Ja też mam około 70 kg i chciałabym ważyć 57-59 kg. Do zrzutu więc, podobnie, jak Wy, 10 kilosów. Chciałabym w ciagu dwóch miesięcy zwalić te kilogramy albo przynajmniej połowę z nich. To już byłoby spoko.
pozdrawiam Cie i zapraszam do mnie:-)