po zakończeniu diety nie mam zamiaru wracać do wcześniejszego odżywiania. Zamiast białego pieczywa będę jadła ciemne, zamiast słodyczy- jabłka itd. Poza tym nie skończę z codziennymi ćwiczeniami.
Wersja do druku
po zakończeniu diety nie mam zamiaru wracać do wcześniejszego odżywiania. Zamiast białego pieczywa będę jadła ciemne, zamiast słodyczy- jabłka itd. Poza tym nie skończę z codziennymi ćwiczeniami.
moim zdaniem to jecie za mało :/
300-400 kcal :/
troszku za malutko moim skromnym zdaniem
jak wrócicie do normalnego albo w miare normalnego jedzonkato przytyjecie i tyle
a teraz sie wypowiem... :wink: nie moge jeść wiecej jakas blokada albo cos nie mam pojecia :cry:
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...1a6/weight.png
No własnie o to chodzi, ze jak teraz jesz tak malo, to nawet jak pozniej bedziesz jadla zdrowo i w ogole to tak bedziesz tyla. Ale kazdy jest panem swojego losu, tudziez kowalem...
W życiu nie miałam takiego podejscia jak teraz...silna wola jednak robi swoje...nie moja wina ze warzywa praktycznie kalorii nie mają,jem 4-5 posiłkow dziennie.
Hmm efektu jojo nie bedzie,bo kolejny raz z rzędu nie dopuszcze do tego,bedę z głowa doliczała po troche kalorii na każdy tydzien,miesiąc i powinno byc dobrze :)
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...1a6/weight.png
to zacznij doliczać juz teraz i jedz przynajmniej te 100 kcal albo 800 ale to minimum jest
zadna dieta nie składa się z 400 kcal
zmień żywienie bo gadanie że ni bedzie jojo to sranie w banie bez obrazy
pozdrawiam :)
w sumie nie ma rożnicy kiedy je zaczne doliczac,wg mnie 1000 kalorii to tez nie jest duzo bylam na tej diecie 7,5 miesiaca schudlam 30 kg i nadrobilam w 3 miesiące z nadwyżką wiec tak czy tak to nie od kalorii to zalezy tylko jak kto sobie w glowie pouklada,ale owszem 400 kalorii to bardzo mala ilosc dostarczana organizmowi,niemniej jednak skoro tak pieknie idzie...pociągne ją do 3 tyg. :D
Pozdrawiam i dzieki za wszelkie uwagi :)
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...1a6/weight.png
Dla przykładu podam jeden dzień ze swojego jadłospisu :)
śniadanie
2 kromki chleba chrupkiego
2 plasterki polędwicy drobiowej,2 plasterki pomidora na każda z kanapek co w sumie daje 4 :wink:
do tego
obiad
zupka=troszke kalafioru traktujac go jak ziemniak i to wszystko ugotowane na rosołku
kolacjajajecznica z jednego jajka usmazona na mleku<polecam!>
między posiłkami przykładowo jakaś marchewka,czy tez jabłko :wink: no i mleczko :!:
jutro kolo trzymać kciuki :!:
Z góry dzięki :D
O rany, ja nie byłabym w stanie tak mało jeść. No, ale cóż teraz jestem na 1000 kcal i chodze głoda. Mam apetyt normalnie większy do wilka :lol:
Kciuki trzymam bardzo mocno :!: :!: :!: