-
Łelkam, to ja. przyszlam w odwiedziny,jak sasiadka do sasiadki :-) Wiecie co,najchetniej siedzialabym caly czas przed kompem i czytala posty bo wtedy czuje sie taka silna,ze zadne licho czekoladowe ani zadne inne ciasteczkowe by mnie na pewno nie dopadlo. Tylko ,kurde,jak to zrobic :?: Wiec staram sie wpadac tu jak najczesciej bo fajnie jest,fajne laski z Was. Olbrzymko, wiesz co sobie wymyslilam? Przeciez dzien nie jest az taki dlugi,nie?Kazdy dzien to bitwa z sama soba a wszystkie zloza sie na jedna wielka wygrana wojne . A jesli czasami cos nie pojdzie, tak samo: jedna wygrana bitwa (przez wieprza,ktory mieszka wewnatrz kazdej z nas) nie decyduje o wojnie, ktora wygramy my,laseczki. Ja Wam to mowie :-)
-
Olbrzymko ciesze sie strasznie ze sobie radzisz jestem z ciebie dumna :!: :!: :!: Oby tak dalej i ani sie nie obejrzysz a bedzie polowe Olbrzymki mniej :D :D :D
Sciskam az zaboli :) :) :) i bardzo dietetycznego dnia zycze :D :D :D
-
Witajcie kobitki! :)
Dziś na śniadanko zjadłam mleko z trzema łyżkami musli. :)
Na obiadek: dwa ziemniaczki, buraczki i i jeden pulpecik ( o tyle dobrze, że nie smażony) :)
A na kolacje zamierzam zjeść suróweczke z marchewki i jabłka :)
Dlal mnie to bardzo a to bardzo mało. Ciągle czuje straszny głód. No, ale to tak jest jak się wcześniej obżerało :)
Ale musze się pochwalić czymś jeszcze...
30 minut jazdy na rowerku i 30 minut aerobiku ( nawet stawy mnie nie bolały hmmm co to się stało :) )
Bardzo się cieszę, że jakoś idzie. Ze to już drugi dzień :)
Mam nadzieję, ze u Was też dobrze :)
Ściskam i pozdrawiam
Olbrzymka :)
-
hej hej :)
wiesz co.. ja tak rozkladam posiłki by nie czuć głodu - czyli jjem 5 razy dziennie
sniadanko o 7 potem II sniadanko o 10 potem objadek o 13 , podwieczorek o 16 i kolacje kolo 18.
W ten sposob nie mam problemuz tym ze mnie sciska. Podwieczorek i IIsniadanko to małe przekąski takie jak kiwi , czy jogurt z ogórkiem sórowym i pomidorkiem.Taki mały posiłek doda ci energii i pozwoli nie denerwować się głodem a co za tym idzie... znielubieniem diety.
-
Witaj Encjo :)
Będe musiała robić tak jak Ty. Dziękuję za podpowiedż :)
Jeśli prowadzisz pamiętnik to prosze rzuć mi adresem bo nie mogę znależć:)
-
takie zastanawianie sie czy to jest zdrowe czy jak zjem kawałek tego to przytyje jest bardzo zgubne! bo po pierwsze szybko więszkszość z was sie tym znudzi a po drugie można popaść w obsesje... a obsesja tego typu to jest straszne!! więc nei radze...
najlepiej jeść wszystko z umiarem:) i przedewszystkim ćwiczyć:) bo jasne ze można sobie zrobić idealnie zdrowa diete ale poc o to przypłacac zdrowiem psychiocznym?:>
tak wiec wszystkim miłych dioetek życze!!!
ii gratuluje Olbrzymko ze sie tak ślicznie trzymasz:)
buziaki:*
-
Olbrzymko,sprobuj z tymi regularnymi posilkami. Ja dzisiaj to zaczelam stosowac i mowie Ci,jak fajowo,zero scisku w zoladku i za kazdym razem jak spojrze na zegarek to okazuje sie,ze to znowu pora na male conieco. Mam nadzieje,ze wytrwam w tym, w kazdym razie jak do tej pory jestem bardzo zadowolona ;-) Bardzo mnie sie to podobuje :wink: Obralam opcje CO-DWU-I-POL-GODZINNA : 8:0,10:30,13:00,15:30 i 18:00.
-
HEJ WITAM SERDECZNIE
NA POCZĄTEK BĘDZIE KRÓTKO BO CZAS MNIE NAGLI A WPADŁAM ŻEBY ODWIEDZIĆ KILKA NOWYCH WĄTKÓW..............
ŻYCZĘ POWODZENIA I WIARY WE WŁASNE SIŁY
PRZEPRASZAM ŻE TAK KRÓTKO ALE MAM ZAWALONY TYDZIEŃ WŁAŚCIWIE W TEJ CHWILI POWINNAM KUĆ Z BIOLOGI
WĄTEK PRZECZYTAŁAM CAŁY I JAK TYLKO SKOŃCZĘ WARIACKI TYDZIEŃ TO ZOSTAWIĘ PARĘ ZDAŃ WIĘCEJ I BARDZIEJ NA TEMAT
POZDRAWIAM
-
Olbrzymko
nie jesteś osamotniona w walce z wynikiem trzycyfrowym.Zaczynałam tu z niewiele mniejszą waą 109, troszeczkę już zgubiłam, mam nadzieję w Nowy rok na dwie cyferki.
Musisz sobie popróbować różnych diet.Nawet jak ci jakaś nie odpowiada, to dobre i trzy dni diety, a potem 3 dni innej itd, w ten sposób i tak będziesz na jakiejś diecie.
Owocowo- warzywna to chyba nie jest dobry wybór na początek.Na pewno jest skuteczna ale bardzo trudna. Byłam na niej 4 tygodnie.
Przez działanie odtruwające towarzyszy jej nienajlepsze samopoczucie, a na początek diety przydałoby się coś bardziej rozweselającego. I łatwiejszego do przetrwania.
Trzymam kciuki
-
hej hej
olbrzymka - :) nei mam własnego wątku ale za to od początku diety jestem u aniffki :) "Dziennik diety finałowej". Ona znacznie wcześniej zaczęła... ja jestem chyba od 40 strony ;)
IdealnyKotecek - nie uważam by dobieranie potraw i posiłków było zgubne, i jesli sie do diety podchodzi jak do dobrej zabawy to.. nie popadasz w obsesje. Jak juz pisalam - mam na cos ochote, to to jjem..ale wplatam to w dietę tak by moje 1100 kcal utrzymac.. bo akurat ja licze kalorie :) Uważam ze zwracanie uwagi na to co sie jje obfituje tym ze zmieniasz swoj tryb jedzenia i tryb zycia... ja nie czekam z niecierpliwieniem "kiedy ta dieta sie skonczy bo chce juz sie nazrec leniwych" bo ja zmieniam całe moje podejscie do jedzenia..wielu rzeczy sobie nie odmawiam - i tak jak piszesz, wiele razy po prostu sie ograniczam a nie dobieram...ale naprawdę..do diety trzeba podejsc calosciowo..a nie tylko na 3, 4, 60dni... ja w koncu przestane liczyc kalorie, w koncu bede sobie pozwalac na paczka do kawy.hmm..no moze nie... ale babeczkę owocową ;)... ale wiem teraz co mozna czym zamienic i co daje mi radosc jedzenia :) zamiast batonika zjem posiekane jabłko z bananem i jogurtem, dosłodzę słodzikiem na maksa i bede szczesliwa :) A co do cwiczen to zgadzam sie calkowicie choc u mnie niestety..kiepsko z czasem i mobilizacja :? nawalam w tej kwestii...i mi wstyd
SpiDerwOmaN - gratuluje sukcesów z dobieraniem godzinek :) hihi na poczatku w pracy trochę sie ze mnie smieli ze niby na diecie a co chwila coś jjem...ale w sumie.. wazne CO jjem :) poza tym..jesli bysmy sie głodziły cały dzień to potem mogłby nam się zdarzyć wieczorny napad głodu...a tego nie chcemy :D
justynaherudzinska - jeeeju biologia..jak ja lubiłam biologię :) powodzenia w nauce!! :!:
Aganna - gratuluje zgubionych kilogramków :) kazdy sie liczy i jest na ..wagę złota :D Masz rację z dobieraniem diet - dla kazdego cos innego.. jedni lubia liczyc kalorie inni nie..jedni lubia gotowe jadłospisy innym sprawia radosc ich komponowanie :D najwazniejsze to słuchać siebie i swojego ciałka - dopasowac dietkę do siebie i cieszyc się nią a nie traktować jak kata nad głową.