Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 49

Wątek: Akcja "Z olbrzymki(115) na mniejszą olbrzymke(72)"

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Akcja "Z olbrzymki(115) na mniejszą olbrzymke(72)"

    Witam wszystkich bardzo serdecznie

    Jestem olbrzymka. Mam 164 cm i 115 kg ( chyba najwięcej z kobiet, które tu są )
    Jestem strasznie zakompleksiona. Nie mogę przez tą nadwagę normalnie żyć . Wykańcza mnie to psychicznie (wstydze się siebie) i fizycznie ( bolą mnie stawy).
    Muszę przejść na dietę tylko nie bardzo wiem od czego zacząć. Będę wdzięczna jeśli ktoś uzyczy mi rad.
    Chciałabym uzyskać wagę 72 kilogramy. Kiedyś tyle ważyłam i czułam się dobrze i dobrze wyglądałam. Choć przyznam się szczerze, ze radować będize mnie kazdy ubytek wagi choćby był to 5 kilogramowy spadek.
    Mam nadzieję, ze będizecie mnie wspierać. Jest mi to bardzo a to bardzo potrzebne.


    Olbrzymka

  2. #2
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    heja Olbrzymka!!!!!

    ja 3mam kciuki i wspieram od tego tu jestem
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  3. #3
    migotka23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj olbrzymko warzylam kiedys ponad 80 kg powiem ci jak zaczelam moja przygode z odchudzaniem bylo to bardzo proste poproetu pozamienialam niektore skladniki potraw zamiast bialego pieczywa jadlam graham albo pieczywo razowe nie jadlam wogule ziemniakow nie pilam napoi gazowanych i staralam sie jesc gotowane miesko aha no i zamiast smietany przezucilam sie na jogurt naturalny no i staralam sie ograniczac z jedzieniem nie drastycznie tylko poprostu staralam sie jesc tak o 1/4 mniej tego co jadlam na pioczatku kilogramy spadaly jak szalone pozniej bylo gorzej mialam zalamania bo waga stala mi w miejscu stosowalam rozne dietki ale przekonalalam sie ze traci sie przez nie kilogramy szybko ale zawsze moga wrocic a tego nie chcemy prawda noo hmmm moja rada brzmi tak zero smietanki tylko jogurcik do zupek sosikow salatek i innych takich zero chlebka i buleczek tylko grahamek duzo niegazowanej wody bardzooo duzo hehehe a miesko jak jak nie lubisz gotowanego to z grila/piekarnika no i jak chceci niezabraknie to jakies cwiczonka zeby cie zachecic to powiem ci ze z ponad 80 kg teraz waze 67/68 moja wymazona waga to 50 (mam 160cm) mam nadzije ze kiedys mi sie uda

    Pozdrawiam i sciskam az zaboli

  4. #4
    joanna1983 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ALO!! JA WŁAŚNIE ZACZĘŁAM WALKĘ Z SWOIM TŁUSZCZEM, MUSZĘ CI POWIEDZIEĆ ŻE PISANIE PAMIĘTNIKA TO CHYBA JEDNA Z NAJBARDZIEJ PRZYDATNYCH MI RZECZY. MOGĘ SIĘ WYGADAĆ PORADZIĆ I JAK MAM OCHOTĘ NA COŚ SŁODKIEGO TO OD RAZU SIĘ ZASTANAWIAM... KURDE PRZECIEŻ NIE MOGĘ ZAWIEŚĆ TYCH KTÓRZY SĄ ZE MNĄ I OBSERWUJĄ MOJE ZMAGANIA! WIADOMO ... SĄ CHWILE ZAŁAMKI ALE TRZEBA BYĆ TWARDYM A NIE MIĘTKIM I MIMO PRZEGRANEJ BITWY WYGRAĆ WOJNĘ Z NADWAGĄ!! NO I BĄDŹ OPTYMISTKĄ...
    CO DO DIETY... NIE STOSUJE ŻADNEJ KONKRETNEJ. STARAM SIĘ JEŚĆ DO 1000 KALORII. SKROMNE ŚNIADANKO, OWOCA NA DRUGIE(PAMIĘTAJ ŻE GREJFRUT SPALA TŁUSZCZ I POMAGA W WALCE Z CELULITEM, DOBRZE DZIAŁA PODOBNO ANANAS NP. SOK) NA OBIAD NIE JEM ZIEMNIAKÓW. WIĘKSZA ILOŚĆ SAŁATKI( ALE BEZ PRZESADY) PLUS MIĘSO WYSTARCZY. OCZYWIŚCIE JESTEM UZALEŻIONA OD RODZINY(CO ZROBIĄ TO ZJEM) ALE W SKROMYCH ILOŚCIACH. (NAKŁADAM WSZYSTKO NA MAŁY TALERZ I JEST TEGO MNIEJ - MIMO ŻE JEST ZAPEŁNIONY) KOLACJE JEM PRZED 19. POTEM EWENTUALNIE WODA... LUB HERBATA CZERWONA. PAMIĘTAJ ŻE TWÓJ ŻOŁĄDEK JEST ROZCIĄGNIETY I NAWET JEŚLI DOSTARCZYSZ ODPOWIEDNIĄ ILOŚĆ POŻYWIENIA O MOŻESZ ZA CHWILE CZUĆ GŁÓD. TAK BYŁO ZE MNĄ... NORMALNIE TO ZJADŁABY JAKĄŚ BOMBĘ KALORYCZNĄ ALE DAJĘ NA WSTRZYMANIE. PIJĘ WODĘ... TO POMAGA.
    NO I ĆWICZENIA... NIE ZAŁAMUJ SIĘ SŁABYMI REZULTATAMI NA POCZĄTKU. JA ZACZYNAŁAM OD 5 BRZUSZKÓW I PADAŁAM ... TERAZ ROBIĘ OKOŁO 50. TRZEBA ĆWICZYĆ MIĘŚNIE NO I TRZYMAĆ NERWY NA WODZY.
    I PAMIĘTAJ: BĄDŹ OPTYMISTKĄ!!! TRZYMAM KCIUKI ... PAMIĘTAJ ŻE W CIEBIE WIERZE.

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Autkobu,migotka23,joanna1983 dziękuję za rady i dobre słowa. Dziękuję , że mogę na was liczyć. Również ja będe trzymać kciuki zeby Wam się udało Choć każdy z was już schudł. Mam nadzieję, ze i ja do Was dołącze

    Całuski

  6. #6
    fuckthesystem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Również trzymam kciuki,wystarczy się nastawić dobrze psychicznie i wszystko idzie gładko


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #7
    migotka23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie



    No no Olbrzymko na pewno dasz rade i nawet nie zauwazysz kiedy a bedziesz mogla sie poszczycic utrata zbednych kiloskow ja osobiscie bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki ja dzisiaj troszke nagrzeszylam jesli chodzi o jedzonko ale od jutra obiecuje poprawe

    Nic tak nie smakuje jak swiadomosc ze bede szczupla


  8. #8
    joanna1983 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAJ KOBITKO
    ALE DZIŚ RANO BYŁAM GŁODNA... WŁAŚNIE PIJĘ 2 LITR WODY...UFFF TERAZ TO CHYBA NIE ZJEM NIC DO OBIADU...
    JAK ZMAGANIA Z WAGĄ? U MNIE CISZA(JEŚLI CHODZI O SPADEK WAGI) PRZED BURZĄ (NAPEWNO COŚ SIĘ RUSZY...)
    TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    Hej!

    Joasiu u mnie tak średnio. Nie obiadam się ale też nie mozna powiedzieć, że jestem na diecie.
    Od jutra spróbuje przejść na dietę składajacą się tylko z owoców i warzyw. Musze schudnąc w szybkim tempie. Wiem, ze to niezdrowo, ale tak strasznie bolą mnie stawy, ze już nie mogę.
    Więc od jutra owocowo-warzywna. Zobaczymy ile z tego wyniknie

    Dobrze, że się wspomogłaś ta wodą i nie rzuciłaś się na jedzonko. Gartuluję

    Całuski

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    hej hej..

    witam wszystkie dziewczeta
    ja jestem już na diecie od 4 tygodni.. na razie zrzuciłam 4kg
    jestem na diecie 1100 kcal.

    Olbrzymko - nie staraj sie na siłę schudnąć szybko..nawet jeśli cię bardzo bolą stwy..uwierz mi że szybkie chudnięcie daje tylko jeden efekt - szybkie powracanie do wagi a nawet jej przekroczenie
    Wydaje mi się, że ważne dla ciebie jest teraz - tak jak dziewczyny mówiły - ograniczenie jedzenia. Polecam gotowane warzywa! Np mrożonki horteksu - tam w sklad wchodza np marchewka, brokuły, kalafior, fasolka..itp. Ugotowane na wodzie z odrobina soli sa baaardzo smaczne, sycace i mozna ich naprawde duzo zjesc bo sa malo kaloryczne!! tak wiec by sobie zapełnic talerz polecam takie warzywka - do smaku mozna posolic, posypac papryką czy odrobina przyprawionego na osto jogurtu.

    Polecam tez deserwk na slodko ktory ja ostatnio stosuje - poniewaz mam cukrzyce uzywam do slodzenia wszystkiego slodzika (co wam tez polecam bo ma znacznie mniej alorii niz cukier. Oto sklad i sposob przyrzadzenia:
    bierzemy miseczkę - najlepiej nei za duza. Na dno wylewamy troszkę jogurtu i posypujemy słodzikiem. Na to kładziemy 2 krakersy (telewizyjne solone) (u mnie w miseczce te dwa krakerwy wypełniają dno miseczki tak ze tworzy sie warstwa) na krakersy znow wylewam jogurt i slodze. Potem mozna połozyc plasterek jabłka (lub kawałeczki jakbłka pokrojone w kosteczkę) czy innego owocku odrobine i posypac wszystko słodzikiem.
    Takie danie wstawiam do lodowki... nastepnego dnia - lub po aru godzinach - jest pyszne bo krakersy przemiekaja mniam...
    czyli
    2 do 4 krakersów
    jabłko
    1 jogurt naturalny danone bez cukru

    Inny przepis na coś słodkiego , smacznego, i niskokalorycznego:
    pół jogurtu do miseczki, do tego skrojone w kawałeczki jabłko i 1/3 banana. Posypać słodzikiem, odstawić ..po kilku godzinkach mamy pyszny owocowy mniamusny przysmak...

    Ja tak pisze ze odstawic na kilka godzin - ja po prostu przygotowuje moje dania wieczorem na cały nastepny dzien i jak ide do pracy to biore pudełeczka i co 3 godzinki zjadam posiłeczek.

    Olbrzymko - przy duzej wadze i bolacych stawach pewnie wogole nie cwiczysz albo masz z tym duze problemy. Polecam spacery - choc wiem ze moga wtedy bolec stawy - a jesli nie spacery to - jesli mozesz sobie na to pozwolic - cwiczenia na basenie. Najlepsze by to bylo dla ciebie bo w wodzie nie obciaza sie stawow.. jesli nie mozesz zapisac sie na zajecia zorganizowane ale ogolnie mozesz chodzic na basen (wiem ze pewnie od razu sie wyprzesz bo nie bedziesz sie chciala wbic w kostium ale..) to prosze cie zacznij chodzic i samodzielnie wykonuj w wodzie wymachy nog czy rak, czy spacery po dnie.
    jesli jednak nie jestes za basenem mozesz sprobowac jeszcze jednej rzeczy - lezac lub siedzac staraj sie po prostu napinac miesnie - spinasz, liczysz do pieciu, rozluzniasz... uda, posladki, brzuch..rób takie serie ... powolutku przyzwyczaisz w ten sposob swoje cialko do tego ze ono moze pracowac

    powodzenia i czekam na wasze wypowiedzi ...
    i... sorki ze taki dłuuugi ten moj post..ale nie chcialam o niczym zapomniec...

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •