koniec wieloryba .......

witam
nazywam się Agata mam 24 lata , 165 cm wzrostu i...68 kg już od kilku lat obiecuje sobie że schudnę a waga wciąż idzie w górę :D .Od mniej więcej dwóch tygodni staram się trzymać 1000 kalorii , przeważnie mieszczę się w 700-800 dziennie i moja waga spadła z 71.5 kg na 68.3 .Odchudzam się razem z mężem więc jest mi stosunkowo łatwo bo pilnujemy się na wzajem :)
Staram się też jeździć na rowerku ok 30-60 min dziennie no i brzuszki bo tam mam najwięcej sadełka .
Najgorsze jest tylko przygotowywanie posiłków dla dzieciaków bo oni się nie odchudzają :cry: , a ich ulubione grzaneczki ociekające serem doprowadzają mnie do slinotoku :wink:
napiszcie jak sobie radzicie z dietką i jakie ćwiczenia robicie???
a co sądzicie o czerwonej herbacie czy naprawdę warto ją pić?? :?:

przez weekend totalnie się poddałam obrzarłam się strasznie i bardzo mi z tym źle , no ale od dziś walka z tłuszczem wznowiona :D

Hejka:)
No pewnie, że tak :D :!: Za żadne skarby nie wolno nam się poddawać:) teraz musi być lepiej:) trzymam kciuki i pozdrawiam
:*

Justyna :P

dzięki za ciepłe słówka :D Justyno , wczoraj niestety miałam gości i znów trzeba było trochę zjeść :oops: ale teraz aż do świąt spokój -dietka i ćwiczenia :D

CZEŚĆ!!TEŻ CHCIAŁAM NAMÓWIĆ MOJEGO MĘŻA NA ODCHUDZANIE ,ALE ON POWIEDZIAŁ ,ZE JEST CAŁY CZS GŁODNY I MÓGŁBY WYTRZYMAC NA DIETCE,FACET MA 20 KG NADWAGI I NIESTETY NIE CHCE NIC ZMIENIĆ W SWOIM ŻYCIU.
OD DZISIAJ JESTEM NA 1000 KCAL I MAM ZAMIAR WYTRZYMAĆ DO 23 GRUDNIA.
17 SIERPNIA MIAŁAM TEŻ 68 KG,TERAZ MAM 56,CHCĘ SCHUDNĄC DO 50,MAM NADZIEJĘ ,ŻE MI I WAM SIĘ UDA !!
TRZYMAM ZA WAS KCIUKI!!!POZDRAWIAM!!

Najważniejsze, że rozpoczełaś! ja także mniej więcej tak samo zaczęłam chudnąć. Natomiast moja obecna dieta - a raczej przygotowanie do niej polega przede wszystkim na ograniczeniu jedzenia - nie liczę kalorii. To mnie deprymuje. Ale odstawiłam masło i biały chleb - teraz jem kartoniki :) lub ciemny : :D zobaczymy może się uda tym razem - na pweno wiem jedno. Jak raz zdarzy się nam złamać na grzaneczke ociekającą roztopionym serem to trudno, nie możemy przerywać diety! A na wakacje założymy super bikini!!

powodzonka

wikaiszymek wiem jak to jest ja równiez miałam wczoraj gości, troszke zgrzeszyłam ale odpokutuje to:)nie przejmuje sie teraz bedzie juz tylko lepiej:)dziś jest 1 idealny dzień na to aby zacząć cos nowego:)wiec zaczynamy...
pozdrowionka i miłego dnia:)

Justyna :P

Kaczorynko mój mąż też długo namyślał się nad dietą aż doszedł do 119 kg i chyba waga zaczęła mu już przeszkadzać bo wziął się za siebie i w ciągu miesiąca schudł 8kg :shock: też bym tyle chciała :D Podziwiam twoje postępy i bedę cię gonić z wagą :lol: trzymam kciuki za ciebie i za siebie pozdrowienia

kasiaczek masz rację to liczenie kalorii jest straszne a najgorsze że to się staje obsesją i choć nie chcesz to liczysz :lol: ale najważniejsze żeby poprostu mniej jeść i unikać tłuszczu-ale warto bo bedą z nas super laski :D

Justynko masz rację zaczynamy ...dzięki za podtrzymywanie mnie na duchu :D ide odpokutować imprezkę na rowerku :oops: miłego dzionka

Hej Agata! Nie przejmuj się wpadkami tylko dalej działaj :wink: Ja namiętnie pijam herbatę czerwoną. Nie wiem czy pomaga, ale na pewno nie szkodzi. :lol: Wiem, że niektórym czerwona nie smakuje. Spotkałam się z opinią, że ona śmierdzi !! Ale spróbuj. Mojemu mężowi też by się przydało odchudzenie. Staram się go przekonać, ale na stwierdzeniu "To nie dla mnie" się kończy. :? Ale może gdy będzie miał laseczkę żonę to sam zechce się zmienić ?
Pozdrawiam. Aśka

Asiu kupiłam sobie czerwoną herbatę z dodatkiem cytrynowej i nie jest taka zła chyba smaczniejsza od zielonej , a co do męża to jak przy swoim boku będzie miał super laskę to może zacznie się obawiać konkurencji i zacznie się odchudzać :D pozdrawiam Agata

hej hej dziewczyny:)
co tam, jak tam mija dzień :?:
wikaiszymek ciekawa koncepcja:) wtedy mąż napewno docenie to co ma i napewno bedzie chciał równiez w sobie cos ulepszyc:)
pozdro :D

Justyna :P

hehe, co do czerwonej herbaty - na początku śmierdziala mi STRASZNIE ! :D jak ją piłam to na raz i z zatkanym nosem :D a teraz odbiło mi w drugą stronę i bardzo ją polubiłam :) człowiek szybko się przestawia ;))
teraz piję z czerwonokrzewu czy jakąs taką nie chce mi się sprawdzać :D też dobra

Wikaiszymek jeśli przeszkadza Ci tłuszczyk na brzuchu to może spróbuj serii ćwiczeń właśnie na miesnie brzucha, podobno pomaga, ale nie powiem na 100 % bo sama jestem w trakcie testowania ;)) ale całkiem to przyjemne i niezbyt czasochłonne a napewno bardziej efektywne od zwykłych brzuszków: http://www.sfd.pl/temat144665/

aha, może zainwestuj w patelnię teflonową, smażysz sobie bez tłuszczu i wszystko jest o wiele mniej kaloryczne a prawie tak samo smaczne :) spotkałam się tylko z opinią że takie patelnie są niezdrowe ale cóż.. jak narazie nikt tego nie potwierdził ;)

pozdrawiam ciepło i życzę wytrwałości, uda się na pewno :]

Hej Justynko
dziś ściśle trzymałam się dietki i ćwiczeń 30min rowerek 70 brzuszków jakoś na więcej nie miałam siły to chyba efekt uboczny kilku lampek wina wypitych wczoraj :oops: a poza tym jak co dzień dużo chodziłam wszystko co muszę załatwić w obrębie swojego miasta załatwiam chodząc na piechotę więc zabiera się tego od 5 do 10 km dziennie :D pozdrowienia Agata

Raci dzięki za ćwiczonka napewno spróbuje tylko jutro bo dziś już padam z nóg a poza tym zaczyna mi burczeć w brzuchu więc trzeba iść spać :D Dzięki za radę z patelnią bo teraz to staram się nic nie smażyć ale może warto spróbować . A co do herbaty to ta czerwona nie jest taka straszna myślałam że będzie gorsza :D a co sądzicie o SB czy ta dieta jest naprawdę taka super może warto spróbować??
dzięki za wsparcie i pozdrowienia Agata

Witajcie z rana :wink: ja wczoraj też pedałowałam i brzuszkowałam. Miałam w planach jeść tylko owoce, ale na planach się skończyło :o A co to za dieta SB ? Ja stosuję dietę NŻT, czyli nie żryj tyle :D :D :D :D
Wracam do pracy papa

NO WŁAŚNIE WIKA, CO TO JEST SB???
POZDRAWIAM!

hej dziewczyny
Naczytałam się ostatnio o tym ale najlepiej dam wam linka do stronki bo mogę coś pomieszać http://www.twojadieta.pl/forum/viewtopic.php?t=199 zastanawiam się czy nie spróbować bo efekt jaki podobno się uzyskuje jest kuszący :lol: tylko nie zabardzo mam czas na przygotowywanie sobie oddzielnych posiłków już teraz robię dwa obiady dziennie inny dla dzieci a inny dla mnie i męża :)
buziaczki Agata

O KURCZE,ALE ZE MNIE SIEROTA ,PRZECIEŻ WIEM CO TO JEST SB,JAKOŚ NIE SKOJARZYŁAM...DIETA PLAŻ POŁUDNIOWYCH!!!

dokładnie ale ja chyba sobie odpuszczę bo jestem mało konsekwętna zaraz by mi się coś pomyliło i zjadła bym coś czego nie wolno , wolę 1000 kalorii bo potrafię się w nich utrzymać ( z małymi wyjątkami) i nawet nie czuję głodu :D no chyba że wieczorem.

MASZ RACJĘ WIKA!!!
1000 JEST NAJLEPSZE!!!JESZ WSZYSTKO CO LUBISZ I CHUDNIESZ!!!

Hello! Wczoraj rozpoczęłam ten 6-tygodniowy program na brzuszki za strony, której link podała raci. Powiem jedno: ciężko !! :o Zero kondycji, zero wytrzymałości. Taka rozlazła jestem :? Ale mam nadzieję, że z czasem zrobię się conajmniej lady fitnes hihihi
Udanego weekendu!!

cześć Bazylko
ja wczoraj też ćwiczyłam 6 i czuję po mięśniach że te ćwiczenia są super :D tylko nie wiem jak dam radę robić tyle powtórzeń w następnych dniach :oops: no ale warto spróbować.
Ja dziś jestem tak zmotywowana że mogłabym pobiec w maratonie :) moja waga o dziwo pokazała dziś o 1 kg mniej -tak z dnia na dzień :D to trochę dziwne ale ważne że mniej a nie więcej :wink: może to efekt herbatki figura którą piłam wczoraj -ZNACZNIE przyspieszyła mój metabolizm :lol:
pozdrawiam i miłego dnia dziewczyny

hej dziewczyny!!!!
czy ktos cwiczyl 6 -te cwiczenia na brzuch dluzej niz kilka dni??
ja drugiego dnia po 2 seriach nie moglam wstac z dywanu :oops:
czy ktos przezyl caly szesciotygodniowy trening??
cos mi sie dzieje z polskimi znakami -nie ma ich??
Raci ile juz trenujesz na 6
pozdrowienia dla wszystkich

hejka dziewczyny
co tam u was??
ja jestem tak padnięta po pracy że z roweru chyba nici :( nie dam rady
no i muszę się się przyznać że trochę dziś zgrzeszyłam z jedzeniem zjadłam 2 panierowane piersi w bułce z sosem czosnkowo-majonezowym i trochę sałatki jarzynowej z majonezem :oops: z teraz mam doła z tego powodu :cry:
coraz bardziej mi się wydaje że to nie ma sensu bo tyle kilo to będę zrzucać w nieskończoność...
pozdrowienia Agata

Wika nie przejmuj się, dasz radę, musisz dać :) jeden dzień to nie tragedia, najważniejsze to się nie poddawać. mi waga ostatnio pokazuje jakoś podejrzanie za dużo kilogramów ale to chyba tylko znak żeby się lepiej wziąć za siebie :/ tzn pewnie więcej ćwiczyć, bo jeszcze bardziej ograniczać jedzenie jak na mój wiek to chyba nie ma sensu.

szóstkę robię dziś 8 dzień. jak narazie jeszcze żyję, chociaż do wysportowanych to ja stanowczo nie należę ;))
chociaż dziś 3 serie po 8 powtórzeń szły mi ciężko.. cała mokra byłam :/
nie wyobrażam sobie 24, ale narazie wolę o tym nie myśleć :D
..a te opisy i rysuneczki wyglądały tak lajtowo i niewinnie :D..

aha, co do SB - lepiej zostań przy 1000 :) nie ufam tym wszystkim super-hiper dietom z gotowym jadłospisem..

Bazylia: u mnie NŻT występuje w formie MŻ [mniej żreć] i jest jak narazie najlepsza ze wszystkich ;)))


a w ogóle macie jakiś wypróbowany, naturalny sposób na poprawę przemiany materii? :|

RACI dzięki za ciepłe słówka przydały mi się dziś też niestety zjadłam pierś w bułeczce ale tylko jedną :oops: więcej grzeszków nie było :P
Dobrym sposobem na przemianę materii jest kapusta kiszona. Mój mąż gotuje taki niby bigos na niczym :wink: bez mięsa tylko z grzybkami , cały garnek na 1-2 rosołkach jak się odpowiednio doprawi to nawet smaczne i super działa na przemianę materii :wink:
pozdrowienia Agata
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Hej dziewczyny! U mnie po weekendzie waga stoi. Staram się tym nie przejmować, ale powiem szczerze, że oczekiwałam zniknięcia minimum jednego kilograma. Nie obżerałam się i ćwiczyłam. A ćwiczenia na brzuszysko rozbiłam sobie na 12 tygodni. A więc ćwiczenia, które mam robić pierwszego dnia ja robię pierwszego i drugiego itd. Pomyślałam, że tak łatwiej będzie mi je wykonywać i się szybciej przyzwyczaję.
A jak u was?? :o

cześć Bazylio
moja waga wzrosła po weekendzie o 0,2 kg ale sądzę że to poprostu efekt słabej przemiany materii :lol: a przynajmniej wierzę że tak jest :wink:
Wczoraj nie robiłam tych ćwiczeń na brzuch -podobno można jeden dzień w tygodniu odpuścić bo o 17 tej wróciłam z pracy a o 17.30 odwiedzili mnie znajomi i poszli dopiero o23 a wtedy nie małam już siły na nic :(
Dziś ostro biorę się za robotę mam w planie godzinę pedałowania i ćwiczenia na brzuch.
Kurcze nie mam silnej woli i to jest problem bo minimum raz na kilka dni mam jakieś wpadki kaloryczne :oops: musze się zacząć bardziej pilnować z dietą bo nigdy nie schudnę.
Idę zrobić sobie herbatkę czerwoną i figurę i biorę się za ćwiczenia
uściski Agata
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

hej :) szkoda że ja nie mam na czym pedałować, bo z chęcią bym to teraz zrobiła :D
cały czas myślę co zrobić z moją leniwą, według mnie, przemianą materii. z tą kiszoną kapustą to wcale dobry pomysł, dzięki Wika :D uwielbiam kapustę i pewnie niedługo spróbuję spreparować taki chudy bigosik :]]

Bazylia, muszę powiedzieć że całkiem dobry pomysł z tym rozłożeniem ćwiczeń :) jak stwierdzę że nie wyrabiam z takim tempem, jakie mam do tej pory [ w zasadzie to już stwiedziłam :DD] to zrobię tak jak Ty. boję się tylko, że jak będę miała przed sobą perspektywę dwa razy dłuższego czasu to nie wytrzymam i rzucę to wszystko w cholerę :| a tego bym nie chciała..

Wika, też sobie chyba odpuszczę jutro "szóstkę" bo mam plecy poobijane i mnie bolą potwornie :/

pozdrawiam ciepło :) i wytrwalości

HEJ WIKAISZYMEK!!
JAK TAM DIETKOWANIE IDZIE??!! FAJNIE CI ODCHUDZASZ SIE Z MEZEM A CO WE 2 JKE TO NIE SAMEMU:)
WIDZE ZE O JAKIS CWICZONKACH NA BRZUCH MOWISZ MOZE BYS MI ZDRADZIŁA JAKIE TO SA BO TEZ BYM CHCIALA MIEC LADNIEJSZY I KSZTALTNIEJSZY BRZUSZEK WIEC JESLI BEDZIESZ MIALA CHWILKE TO NAPISZ MI COS O NICH:P
POZDRAWIAM

Hello dziewczyny! Vanilia to jest link na stronę z ćwiczeniami na brzuszek http://www.sfd.pl/temat144665/ raci go podała parę postów wcześniej :D Ja tam wolę rozbić sobie na 12 tyg niż się stresować, że mam za parę dni robić 24 powtórzeń a mi ledwo na 8 starcza sił :lol: I na razie nie odpuszczam. Jak tam po mikołajkach? Wysyp prezentów? Ja muszę się pochwalić: dostałam śliczny łańcuszek od ślubnego :oops:

Hej dziewczyny
Raci- ja swój rowerek dostałam w prezencie na urodziny od męża więc z jednej strony się cieszyłam a z drugiej zastanawiałam się że skoro kupił mi rowerek to chyba daje mi do zrozumienia żebym się odchudzała :cry:
Bazylio -u mnie mikołaj bedzie dziś jedziemy sobie kupić nową mikrofalę -to taki wspólny prezent bo stara działa jak traktor :wink:
Mój mąż jak zwykle przesadził z ilością prezentów dla dzieci no ale cóż dzieckiem jest się raz potem już życie nie będzie ich rozpieszczać.
Vanilia-to niby łatwiej się odchudzać we dwoje tylko mój mąż ciągle chodzi i stęka że jest głodny :D a przez to i ja robię się głodna , więc czasem mam ochotę zatkać go jakąś golonką :lol:
pozdrawiam Agata
p.s . dziś rano popełaniłam mały grzech i zjadłam bułkę z ziarnami i z pasztetem , ale nie mogę już patrzeć na chrupkie pieczywo i wafle ryżowe :D

HEJ WIKAISZYMEK!!
HEH A TO NIEDOBRY MĘŻUŚ:P TO POWIEDZ MU NIECH NIE STEKA O JEDZENIE!! :P
QRDE TEZ BY MI SIE ROWEREK JAKIS PRZYDAŁ EHHHHH MOZE DOSTANE COS NA GWIAZDKE :) MAM NADZIEJE ZE MIKOŁAJ MNIE NIE ZAWIEDZIE W TYM ROKU!!
POZDRAWIAM WTORKOWO:)

wiesz tylko jak ten nieszczęsny Mikołaj zmieści ten rowerek w worku na prezenty :wink:
pozdrawiam

WIKUŚ, CO DO MIKOŁAJA ,TO MOJE DZIECI MIAŁY DOSTAĆ TYLKO SŁODYCZE,A ZABAWKI POD CHOINKĘ ,A TU CAŁA RODZINA NAKUPOWAŁA TYLE PREZENTÓW...
I JAK TE DZECI MAJĄ BYĆ NIEROZPIESZCZONE?
MÓJ MĄŻ TEŻ NIE NADAJE SIĘ DO ŻADNYCH DIET ,RAZ NAMÓWIŁAM GO I WYTRZYMAŁ JEDEN DZIEŃ ,NA DRUGI DZIEŃ WSTAŁ RANO I ZROBIŁ JAJECZNICĘ Z CZTERECH JAJ NA BOCZKU I POWIEDZIAŁ: "TO JEST TO, NA CO CZEKAŁEM!!!"
A JA OCZYWIŚCIE PRZYSIADŁAM SIĘ DO NIEGO ,BO TEN ZAPACH ROZNIÓSŁ SIĘ PO CAŁYM MIESZKANIU AŻ MNIE SKRĘCAŁO...I JAK TU SIĘ ODCHUDZAĆ????
POZDRAWIAM!!!!

kaczorynko
mój mąż niby dietę stara się trzymać tylko do szału doprowadza mnie tym stękaniem że jest głodny
A co do dzieci to wkurza mnie to jak oni niszczą zabawki w zeszłym tygodniu jak zrobiłam segregację to cały wielki wór poszedł na śmietnik :D
pozdrawiam

CAŁKOWICIE CIĘ ROZUMIEM,U MNIE JEST TO SAMO ,NADMIAR ZABAWEK POWODUJE CAŁKOWITY BRAK DBAŁOSCI O NIE,NIESTETY NASTAŁY TAKIE CZASY I NIC NA TO NIE PORADZIMY.
A CO DO MĘŻCZYZN ,TRZEBA ICH ZROZUMIEĆ ,SĄ SŁABSI PSYCHICZNIE OD KOBIET ,DLATEGO JAK NP. SĄ PRZEZIĘBIENI ,TO CZUJĄ SIE TAK, JAKBY MIELI UMRZEĆ.
SZKODA MI ICH...CAŁE SZCZĘŚCIE ,ŻE MAJĄ NAS ,TYLKO NIE POTRAFIĄ TEGO DOCENIĆ. :lol:

Hejka,

Fajnie macie odchudzając się z mężami i walcząc razem ze słabościami jedzeniowymi. Mój Misiek je ile chce i pozostaje szczupły, do tego ma grube kości, szerokie plecy, wąski tylek i wszystko inne idealne. Więc mozecie sobie wyobrazić jaka mnie rozpacz brała jak wazylam 86 kilo przy 182 cm :roll: Ale się nie daję i tez jestem na dobrej drodze.

Pozdrówka

FLEUVE