-
Hej Ewelinko!! Ciekawe co u Ciebie się dzieje? :lol: Wypoczywasz mam nadzieję ładnie!! Dietkujesz nadal :D <na pewno bo Ty jesteś bardzo dzielna!!!>, a może pojechałałaś już do Anglii?
Brakuje tutaj Ciebie - wracaj szybciutko!!! POZDRAWIAM CIĘ BARDZO SŁONECZNIE I RADOŚNIE - TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE!! :P :P :P
Witaj Biszkoptek - musisz na siebie uważać bardzo - żebyś sobie nie zaszkodziła!! Dobrze, że chcesz iść do dietetyka - to bardzo dobry pomysł!! Ja nie znam żadnego numeru, bo jestem z innej części kraju :wink: Trzymam za Ciebie kciuki!! Pozdrawiam - a masz gdzieś swój pamiętnik? Napisz coś więcej o sobie!! :P :P :P
A dla wszystkich, którzy tu wpadają i dla Ciebie Ewelinko <mimo, że Cię nie ma tu z nami, ale w końcu wrócisz co nie? :lol: > http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/tygrysy/2.gif :arrow: takiej lekkości nam wszystkim życzę!! :-*** papa
-
Nie wgłebiałam się w różne możliwości tego forum, a poza tym nie mam czasu. Zresztą nie wiem czy bym umiała... Nie mam żadnego pamiętniczka, ale zawsze jak znajdę odrobinę czasu czytam sobie wasze budujące wypowiedzi. Wiem, że nie jestem sama na świecie i to mnie bardzo podtrzymuje. Hmm... co mogę powiedzieć o sobie...
Mam 15 lat, 168 cm. wzrostu, ważę 57 kg. Jestem warszawianką. Uwielbiam tańczyć. Chciałabym mieć piękną figurę, ale nie wiem jak do tego dojść. Jestem małym głuptasem i czasem robię durne, zwariowane rzeczy. Nie koniecznie wychodzi mi to na zdrowie... Lubię się śmiać i bawić. Moje życie jest bardzo skrajne. Raz jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, a raz chciałabym umrzeć.
-
hej!
biszkopciku nie strasz, bo ja przy 170cm dążę właśnie do Twojej wagi i jak ja osiągnę to mam zamiar mieć piękną figurę a ty piszesz, że byś chciała a nie że masz...
-
Mnie w mojej figurze najbardziej denerwuje wystający brzuszek. Wiem, że dieta nie pomoże, trzeba dużo ćwiczyć, ale mi już brakuje sił. Odchudzam się od września. Na początku ważyłam 67 kg. A ty napewno będziesz pięknie wyglądać, wiec nic sie nie boj.
-
BISZKOPTEK GRATULUJĘ ZRZUCONYCH KILOGRAMÓW :):):):):):) ĆWICZ BO INNEJ RADY NIE MA PRÓBOWAŁAŚ MASAŻY TO TEŻ DAJE EFEKTY NIE TAK IE JAK PRZY ĆWICZENIACH ALE SĄ :):):)
http://www.fotosearch.pl/comp/MDG/MDG109/323044.jpg
-
Dziękuję Justynko, napewno spróbuję. :)
-
poem gdzie sie podziewasz???
-
od jutra rusza moja akcja
CHUDNE SKUTECZNIE Z ĆWICZENIAMI :wink:
wszyscy chętni mile widziani :D
szczegóły na
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...5007&start=780
mozna włączyć sie w każdej chwili....wystarczy chcieć :D
pozdrawiam :D
-
Hej Poem! :P
Albo mi się wydawało, albo Cię przed chwilką widziałam, że jesteś na forum.. hmm.. sama nie wiem :D
Ciekawe co tam u Ciebie - czy wyjechałaś do Anglii, czy wypoczywasz nadal u rodziców - i w ogóle jak Ci się układa i dietkuje! :D
POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE I PRZESYŁAM WIELKI UŚMIECH W TWOJĄ STRONĘ!! :D
TRZYMAJ SIĘ I WRACAJ DO NAS!!!!!! :D PAPA
-
Wiatm Was wszystkie kochane przyjaciółki!!!
Tak, tak Anikas9 nie mylisz się, dobrze widziałaś, pojawiłam się tylko na chwilkę by zobaczyć co się dzieje. Teraz mam troszeczkę więcej czasu więc mogę odpisać.
Po pierwsze, chcę Wam wszystkim kochane baaardzo podziękować. Kiedy zobaczyłam wasze wpisy strasznie się ucieszyłam i wzruszyłam - bo pamiętacie o mnie i jest to dla mnie niezwykle ważne. Oczywiście, że o Was myślę i nie raz, nie dwa żałuję że nie mam dostępu do komputera. :(
zabiegana - a wcięło mnie, wcięło, ale już jestem; szkoda że tylko na trochę, bo jutro juz wyjeżdżam, więc zajrze tutaj nie wcześniej jak za ok. miesiąc;
justynko - dziękuję że tak pilnie do mnie zaglądasz - jesteś fantastyczna :D
Anikas9 - jesteś bardzo spostrzegawcza
:wink: ; tak sobie czasem myslałam, czy ktoś z was jeszcze będzie mnie pamiętać, a tu taaaka niespodzianka - to jest niesamowite :D :D :D :D
zauważyłam że mamy na forum nowego gościa
:D :D :D
biszkoptek - witam cię serdecznie w moim wątku; przeczytałam Twoje posty i troszeczkę się zaniepokoiłam, ale na szczęście kochane koleżanki czuwają i służą ci dobrymi radami; radzę ci z nich skorzystać, bo to są dziewuszki o baaardzo dużym doświadczeniu i na pewno wiedzą co piszą :!: ; jesteś jeszcze młodziutka, więc nie katuj się proszę kopenhaską, bo zniszczysz sobie metabolizm; wbrew pozorom przejście z tej diety na np. 1000 ckal bez efektu jojo jest bardzo trudne; mnie się udało, ale przez ok. 3 tyg. waga nie drgnęła nawet o 1 g i w dodatku musiałam się bardzo pilnować; skup się raczej na ćwiczeniach to ci bardziej pomoże na wystający brzuszek - przeciez ty w ogóle nie jesteś gruba.
No, to teraz troszkę newsów o mnie, co robiłam przez ostatni czas. Otóż kochaniutkie WYPOCZYWAŁAM i czuję się świetnie. Do Anglii niestety nie wyjechałam bo pojawiły się nowe zobowiązania wobec przyjaciół, ale to jeszcze nic straconego. Na razie zapisałam się na konwersacje z angielskiego i mam super zajęcia z takim fajnym Szkotem. Jestem bardzo zadowolona. Poza tym udało mi się dokończyc pracę licencjacką i jutro oddaję ją promotorowi (uff...) Ciągle spotykam się ze starymi znajomymi - wiecie kawiarnie, puby itd.. itp. Wizyty i rewizyty i tak na zmianę. Jak się okazuje to w ogóle nie mam wolnego czasu :shock: Ale mimo to udało mi się przeczytać jedną książkę pt. "Samotność w sieci" - całkiem niezła, ale mam niedosyt. Co jeszcze - odwiedziłam caaałą rodzinkę i zadbałam o zdrowie. Ginekolog załatwiony - już jestem po zabiegu, szkoda tylko że mam mały guzek w piersi, ale na szczęście jest to zmiana łagodna do obserwacji. Okulista odbębniony - mam nowe okulary i wreszcie widzę. Aha, zrobiłam sobie zdięcia do prawa jazdy, więc następnym razem je wkleję . Co jeszcze - cały czas kochane dietkuję, dietkuję - nie ociągam się i jaik widzicie na thickerze, na urlopie schudłam kolejne dwa kilogramy. teraz ważę już 62 kg, do wymarzonej wagi pozostały tylko 4 kg. Spokojnie, dam radę bo nowy styl życia bardzo mi odpowiada i nie chcę go zmieniać.
Ciekawa jestem jak spędziłyście Sylwka, ale zaraz dowiem się zglądając na Wasze wątki. Ja w Nowy Rok weszłam spokojnie i nastrojowo, oczywiście z dala od męża. Byłam razem z mamą w teatrze. Aktorzy śpiewali piosenki Grechuty. Było poetycko i pięknie. Na koniec lampka szampana z aktorami, a potem uroczysta kolacja z rodzicami w domu i oczywiście spóźniona gwiazdka. Rodzicom prezenty bardzo się podobały, co dało mi dużo radości. Ja dostałam portfel, skórzany, piękny. Ach... chyba jestem szczęśliwa. Szkoda tylko że ten cudowny czas niedługo skończy się i będę musiała wrócić do szarej rzeczywistości, bo niestety moja druga połowa nie zrobiła nic żeby między nami choć trochę poprawiło się :( Trudno, zobaczymy później. Jesli będzie trzeba wyprowadzę się.
Jeszcze raz JESTEŚCIE KOCHANE I BĘDĘ ZA WAMI TESKNIĆ.
Pozdrawiam Was gorąco
PaPa :D
Ewelina