-
Witam Kochane!
Jeszcze nie mam net w domu dlatego serduszka nie odwiedziłam Was znowu w wąteczkach... Podczas tej wspominanej burzy spaliły się podobno jakieś 3 nadajniki internetu, no i podobno dzisiaj mają już to wymienić...
Kochane dziekuję za troskę.. wiem, że w poniedziałek za mało zjadłam, ale po prostu po pracy uspiłam się i wstalam poznym wieczorem... Ale to naprawdę jednodniowy wypadek..
Sama wiem, ze schodząc poniżej 1000 mozna sobie tylko zaszkodzić.. ale oiecuję poprawę...
Ona @ zliża się wielkimi krokami, czuję się taka napompowana... waga - uwaga! - 63 kg buuuuu... juz sama nie wiem co źle robię...
Wczoraj znowu nie było SB, ale juz rano stwierdziłam, ze mam dość samych serków na sniadanie, a niestety taka jest prawda, że węgle napędzają i potem znowu się chce węgli...
Nie byłam też na aqua, bo znowu zanosiło się na burzę, a ja z basenu mam jakieś 2,5 km na nogach... ale poćwiczyłam troszkę w domu.
WTOREK 08.08.2006
8:00 :arrow: mała bułka ziarnista + 100 g bielucha + ogórek
14:30 :arrow: porcja ryżu z warzywami
17:00 :arrow: duża bułka ciemna z masłem.... :roll:
19:00 :arrow: malutkie jabłko + actimel
Woda ok. 1,5l
RUCH: 35 min. rower
+ brzuchy 3 serie po 60 powtorzeń
+ ćwiczenia na nogi i pośladki: Wykroki 3 x 10 na przod i 3 x 10 tył
przysiady 3x20,
ujędniające na nogi 100 powtórzeń na jedną nogę,
na pośladki 3x 30
+ ćw. rozciągające
= w sumie 1h 30 min. wszystkiego
Chyba nie było źle, ale troche za dużo węgli...
-
PSOTULKO piękne kropliki :)! Uwielbiam je :), a podobno sadzone przed drzwiami domu odpędzają złe duchy ;). Buziaki, ściskam Cię kochana!
ASIEŃKO to było takie jednodniowe menu, po proastu przyszłam z pracy zapchałam się tymi owocami, uspilam się (niestety przy takiej pogodzie jestem nie do życia), wstałam ok. 18;30 więc też juz nie chciałam się opychać, tymbardziej, ze jeszcze troche owocków zostało, więc z chęcią je wszamałam... Ale wiem kochanie, że to zbyt mało, postaram się naprawdę poprawić.. Buziaki i dziękuję za troskę, jesteś kochana!
ULEŃKO tak jak tłumaczyłam Asi... to było takie jednodniowe kiepskie menu, ale poprawilam sie wczoraj juz ;). Jej Ty kochanie uważaj i nie jeżdzij na rowerze podczas burzy... brrr... Jak SB ?? Dałaś radę?? Ściskam mocno!!
GOSIU pozdrawiam ciepło, dzisiaj mam nadzieję, że bde miala net i już odwiedzę Cię w wątczku i poczytam co u Ciebie. Buziaki!
MALUSZKU tak wiem, macie racje moje kochane, ale tak jak tłumaczylam Asi.. to nie jest moje codzienne menu, po prostu w pon. tak wyszlo, ale sama wie, ze schodzenie ponizej setki nie wychodzi na zdrowie, wiec poprawiam sie, obiecuje! Dziękuję za troskę, buziaki!!!!
MATRIX wiem i obiecuję poprawę :). Buziaki gorące!
-
Martusia bardzo dobrze, że to było tylko tak 1 dniowo ...mnie też się czasem zdarza jeść za mało ale jeśli są to tylko sporadyczne dni to wszystko jest OK :-)
Duzo wczoraj poćwiczyłaś...bardzo dużo...mnie właśnie ruchu brakuje bardzo ...ni e mogę znaleźć na niego czasu ani zmobilizowac się :-(
Martusia może spróbuj po prostu dietkę MŻ...nie jedz po 18 i zwiększ warzywa i owoce...
Miłego dnia!!!
-
Martula, wiem o czym mówisz - ja w sumie taz próbowałam być na SB - to zupełnie nie dla mnie. Czasami mam dni zgodne z SB (zupełnie nieświadomie) ale jak juz wiem ze pod zadnym pozorem nie moza owocow, chleba itd. to od razu mam giganta ssanie na nie :?
-
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/im...EN/AB70134.jpg
BARDZO LUBIE TO CO W KOSZYKU DLATEGO SB JUZ NIE DLA MNIE :!: I JESZCZE INNE RZECZY :oops:
-
A ja zrobiam sobie kawusę i poodwiedzałam Was troszkę ;), mam nadzieje, że nikogo nie pominęłam :).
Kurna od dzisiaj do piąteczku pełna mobilizacja do spłaszczenia brzuchola czyli musowe sb... Marti ... kurna chata... tylko się nie daj, bo brzuchol musi być mniejszy.... Długi weekend moze nie obfitowac we wzorowa dietke więc do tego czasu musze byc bardzo dzielna...
MALUSZKU mż to ja z reguły wydaje mi sie, że stosuję ;), ale waga uparcie an drgnie, a sb lubię dlatego , ze wtedy eksprsowo zmniejsza mi sie brzucholek. Kiedy jak zrobilam pełną I fazę to stracilam 5 czy nawet 6 kg kudde teraz to dałoby mi mobilizację gdybym chociaż 3 kilosy zrzuciła... teraz na pelną fazę raczej nie ma szans, za duzo owocowych pokus... ale bede mniej jadla i cwiczyla to moż wkoncu waga będzie łaskawsza ;). Pozdrawiam Aneczko :D!
GOSIU na pełną SB tez bym sie nigdy nie zdecydowała, ale sama doświadczylam na sobie dobre skutki pierwszej fazy, kiedy po 2 tyg. stracilam jakieś 5-6kg, zresztą nawet jak zrobie pare dni sb to mam mniejszy brzuchol.. ale owocki kuszą i w wakacje ciężko zastosować... najgorsze jest ot, że ograniczma sie, ćwiczę a waga nawet nie drgnie...ehhh moze wkoncu ruszy
PSOTULKO każdy powinien wyberac taką dietę i ćwiczenia jakie mu odpowiada :), wtedy mozna jakoś trzymać, nie ma co sie zmuszać ;). Buziaki Psotciu :D!
-
hej
powodzonka w splaszczaniu brzucha :D :D :D :D :D
tez sie biore bo zaczol mi dziad odstawac :?
-
hihi wciagaj brzuch -pomaga naprawde :)sama sie przekonasz ;)
Huh noi powodzonka ..
yyy.. na marginesie to ja nie lubie kawy :) tzn ..cappucino lubie :) albo frappe ale taka zwykla to nie ..kawa mi smierdzi hihih..
no to wzorowej dietki ,ja jestem zmeczona po robocie i dzis tylko krotko ,nierozpisuje sie
buzka:*
-
Hejka :D!
Dobrze, ze w pracy wygospodarowałam chwilkę żeby Wam poodpisywać, bo internet miałam dopiero poźnym wieczorem, a i tak chodził tak, ze coś mnie trafiało...
Brzuchola szybko chyba nie spłaszcze, bo przyjechała @... a wtedy zawsze mam taki krąglak z przodu ;), ale mam nadzieję, że za to potem spłaszczy się podwójnie ;).
Chciałabym iść dzisiaj na aqua fitness, no ale z powodu @.. to chyba raczej się nie uda...
Wczoraj naczytałam się o tym occie jabłkowym, przegrzebałam piwnicę, okazało się, ze sę już skończył, został tylko winny, więc smarowałam do sklepu ;). Kupiłam... tylko martwi mnie bo pisze na nim 6%... czyżby mieszany z octem spirytusowych ? Mo robiony był dużo słabszy,a to cholerstwo bardzo niedobre jest :roll: ... Okej spowiadam się..
ŚRODA 09.08.2006
8:00 :arrow: bieluch + pomidor + 1/2l ogórka
11:00 :arrow: kawa + śmietanka + słodzik (ochota mnie naszła :roll: )
13:00 :arrow: kawa jak powyżej..
14:30 :arrow: omlet z 2 jaj + kawałek fety light + troszkę kapustki czerwonej + ogórek
+ sos jogurtowy (mniammm)
16:30 :arrow: 2 łyżki prażonego słonecznika + 2 łyż masła orzechowego
17:30 :arrow: 1/2 pomidora + 2 plastry mozzarelli (blleee nie lubię mozarelli)
22:30 :arrow: woda + 3 lyż octu jabłkowego (bleeeeeee)
Woda. ok. 1,5l
RUCH: 30 min.rowerek + brzuchy
+ ćwiczenia na ręce: biceps, triceps + rozpiętki + ćwiczenia na barki i ramiona
+ ćwiczenia na plecy / sztangielki + rozciąganie
= w sumie 1h 10 min.
Ogólnie jestem zadowolona z wczorajszego dnia... Żeby tylko waga była łaskawsza... Aha jeszcze dodam, ze rano oparłam się pysznej pizzy... poludniu moja mam kusiła mnei drożdzówkami :twisted: ... ale sie nie dałam! a najgorsze jest to, ze kupiła pyszne brzoskwinki... nie wiem czy się im oprę... naszczęście twarde jeszcze wiec moze jeszczedzisiaj si nie skuszę ;).
Miłego dnia serduszka!
-
MATRIX dzięki :D!! Buxka!
BOXEREK zawsze wciągam brzuch, jest to już mój naturalny odruch po tylu latach odchudzania ;). A kawke uwielbiam!! Szczególnie czarną bez dodatków... no a jak z mleczkiem to już lubię posłodzikowac ;). Buzka, odpocznij ;)!