u mnie jest tak że śniadanie jest mi najłatwiej zjeść dietetyczne a potem jest gorzej
ale zauwazyłam ze jeśli się najem na śnadanie to potem jem duzo ja jeśli od śniadania zaczne niedojadać to potem cały dzień się trzymam :D
Wersja do druku
u mnie jest tak że śniadanie jest mi najłatwiej zjeść dietetyczne a potem jest gorzej
ale zauwazyłam ze jeśli się najem na śnadanie to potem jem duzo ja jeśli od śniadania zaczne niedojadać to potem cały dzień się trzymam :D
kurcze, ja tak troche pytanie nie zwiazane zadam, ile kcal maja sliwki suszone i migdaly? bo nigdy na opakowaniach nie ma tabeli :/ moze mi ktos rzec? :)
Cytat:
Zamieszczone przez kesemek
pewnie ta akcja jest wymarzona dla takich przodowniczek jak MY :D :D :D :D :D :D :D
Cytat:
Zamieszczone przez kesemek
ciesze się że lada dzien bedziesz miała siec :D :D :D :D :D :D :D
bo bbedziesz często wpadać :wink:
No i od poniedzialku zaczynamy na nowo? :wink:
U mnie dzis waga faktycznie pokazala 72... a nawet 71,9kg ! Jupiiii :!:
Mam znowu w poniedzialek kilo mniej. A jak Wasze postepy? Jest tam kto?
Echo... echo... echo...
:mrgreen:
Kesemek na pewno Cię to zainteresuje.... :P
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=146147#146147
miłego dzionka zyczę i dalszych sukcesów :D
Cos tu ostatnio tak cicho,
U mnie jest róznie niepowróciłam do dawnych nawyków ale daleko mi do 1000 kcal
czuje się dobrze i niechudne tak szybko jak wy patrząc po wskażnikach wagi,ale niewazyłam się jeszcze bo niespodziewam się wielkich efektów.
Zmienia powoli swój styl zycia i dobrze mi to idzie chyba niepotrafiłabym bez wyzutów sumienia najeść się teraz słodyczy ale przyznam ze troche podskubuje to co jest w kuchni.
Teraz ide na wf czyli na siłownie, moze bede chodziła na basen raz w tygodniu po feriach bo jak uda mi sie zalatwić z moim w-fistą że bede chodzic do jakiejś jego grupy bo mi już się kończy w-f,dzisiaj ostatni raz mam zajęcia....moze zapisze się na aerobik ale jeszcze niewiem.
dzisiaj na sniadanie jogurt z otrębami jak bedziepotem napisze wam, jest 10.00 więc zaraz czas na drugie śniadanie heheh
Madzia i Kesemek jaki wy macie wzrost bo wy jesteście chyba bardzo szczupłe
hodorcia ja na pewno nie jestem bardzo szczupła :P a to dlatego, że jestem mała :cry: chciałabym mieć z 5 cm więcej, bo mam tylko 161 cm :(
Oj coś kesemka nie ma i nie ma... :( miejmy nadzieję, że już wkrótce wróci :D spadam ćwiczyć abs :P:P Papa :)
Hej Słonka!
Wiem, ze jestem tu ostatnio rzadkim gościem :-( Ale tonę w książkach, mam kolosa za kolosem i naprawdę już umieram. A w przyszlym tyg. to samo. Moja dieta poszła w diabły, teraz tylo patrzę, żeby jakoś przeżyć. Nie obżeram się, ale tak jak u Hodorci, daleko mi do 1000 kcal, juz ich nawet nie liczę. Jedynie dobrze, że ćwiczę te przepisowe pół godziny dziennie, ale i tak chyba ważę znów ponad 60, nie wiem, nei chcę sie dobijać...
Hodorcia, ja też nie jestem b. szczupła, chociaż otyła z pewnością też nie. Po prostu za dużo mam w biodrach, ostatnio talia zaczęła mi zanikać i wyglądam jak przysadzisty klocek. A mam 166 cm wzrostu i drobne kości, więc cała waga idzie w tluszcz...
Dobra, idę stąd bo coś chyba rozsiewam pesymizm :-P Do zobaczenia w lepszych czasach, czyli pewnie jutro, bo tych dużo lepszych to nie wiem czy doczekam :lol:
hej miałam napisać co jadłam poza tym jogurcikiem hehe troche się tego nazbieralo
2 jajka na twardo, surówke z kapustu kiszonej i kapuste kiszoną gotowaną z grzybami troche pieczywa i skubnełma drozdzówki troche :D i chyba tyle ah zapomniałabym 2lub3 kruche ciasteczka :(
1,5 godziny marszu troche zmarzłam :)
pozdrawiam Madzia jesteś niższa odemnie 0 7 cm a szczuplejsza o ponad 20 kg więc dlamnie ty naprawde niemasz problemu do zmartwień wystarczy ze nieprzytyjesz naprawde :D
pozdrawiam wszystkich skutecznego odchudzania zycze wam dziewczyny :D
zapomnialam o mierniku wagi :lol:
Ale zrzucenie jeszcze tych paru kilogramów na pewno nie zaszkodzi wręcz przeciwnie :wink:Cytat:
Madzia jesteś niższa odemnie 0 7 cm a szczuplejsza o ponad 20 kg więc dlamnie ty naprawde niemasz problemu do zmartwień wystarczy ze nieprzytyjesz naprawde
kesemek nie przejmuj się będzie dobrze, na pewno wszystkiego się nauczysz na szósteczkę :wink:
hodorcia żeby nie zapominać o tym mierniku wagi wklej go do sygnaturki :) profil-> edycja profilu towarzyskiego -> sygnatura na forum :wink: Ja tak zrobiłam i to bardzo ułatwia życie :lol:
Pozdrawiam :D :D :D
kesemek oderwij się już od tych książek i skrobnij tu coś :wink:
Pozostałe dziewczyny też :!: :twisted: :wink:
Jak tam Wasze dietki :?: Ja nadal trzymam 8) :wink:
Trzymajcie się http://republika.pl/madziamz/1_cmok.gif
cześć wszystkim
Nie przestrzegam diety 1000kcal i dzisiaj nawet jadłam 2 bułki z białego pieczywa były pyszne :D ,niby jem duzo ale chodze glodna i powstrzymuje się od słodyczy. Gdyby nie dieta to jadłabym 2 czekolady dziennie więc mimo ze jem sporo kcal to i tak wydaje mi się jakbym głodowala hehe.
Do południa trzymam się świetnie gorzej jest potem.
Mam pytanie czy wy też budzicie się w nocy glodne albo o 6.00 nad ranem i macie ochote wsać bo kiszki marsza wam grają w brzuchu.Dzisiaj obudziłam się o 2 w nocy i do 4 niemoglam spać i miałam ochote wstać i zjeść coś pysznego :lol:
Dzisiaj tylko 1 godz marszu ale troche zimno jest więc na więcej się nieskusiłam :D
Dzisiaj zjadłam:
3 plasterki indyczej i 9 kromek razowego pieczywa
kapuste kiszoną
2 bułki, troche bialego sera i 3łyzeczki dżemu z czarnej pozeczki
miseczke kisielu i miseczke gotowanej marchewki
i koniec troche tego duzo
znowu zapomniałaś o wskaźniku wagi :P nie posłuchałaś mojej rady :cry: :wink:
Ja się w nocy nie budzę głodna :D całą nockę sobie smacznie śpie :wink:
Madziaa zrobiłam tak jak mówiłaś i mimo to samo sie niewkleja, ale to już niewazne raz bedzie mój miernik a raz nie -lekkie urozmaicenie moich postów :D
Dzisiaj na śniadanie zjadlam białą bułke bo tylko takie pieczywo bylo rano w domu
plasterek sera zółtego, łyżeczke masła i łyżeczke miodu
pójde dzisiaj na uczelnie napiechote i moze też wróce
Madzia napisz co jesz
czesc dziewczyny, ja nazywam sie marta mam 21 lat i 67 kilo przy 1,65 chcialabym wazyc 55 kilo, stosuje diete mz mniej zreć!!!!! :P narazie po spadku wagi z 72 kilo waga stoi ale nie poddaje sie :P
pozdrawiam pa
Cześć MARTAL fajnie ze do nas wpadłaś,chwilowo na tym forum jest troszke przerwa ale po sesji napewno wszyscy stali bywalcy się odezwą.
Podziwiam za wytrwałość w diecie i gratuluje wspanialych efektów,powiedz tylko jak długo się odchudzasz i czy to twoja pierwsza próba utraty wagi ? Ja podjełam od stycznie kolejną próbe niewiem która to skolei miejmy nadzieje ze ostatnia :D
Zawsze waga w pewnym momencie staje i po jakimś czasie dalej spada :D trzeba to tylko przeczekać, wiem to po sobie dwa lata temu schudłam z 76kg do 64kg ale niestety stare nawyki stopniowo brały nademną przewage i wrócilam do dawnej wagi ale niestało się to szybko praktycznie jeszcze w te wakacje wazyłam 70 kg :lol:
Pozdrawiam :D
ja schudlam 5 kilo w ciagu kilku tygoni, a jest to moja chyba 1000 dieta ciagle co troszke schudne to znowu przytyje, ale mam nadzieje tak jak ty ze jet to moja ostatnia walka,
pozdrawiam i trzymam kciuki pa :P
Witaj Martal :) Fajnie, że do nas wpadłaś :) mam nadzieję, że teraz będziesz już codziennie do nas zaglądać i pisać :lol: Na pewno uda Ci się osiągnąć te wymarzone 55 kg, będziemy trzymać kciuki :D
hodorcia dziś jadłam tylko śniadanko więc napisze Ci moje wczorajsze menu :P
Ś: kromka chleba razowego z białym serkiem wiejskim :)
II Ś: kiwi, jeden pierniczek :oops:
O: talerz kapuśniaczku bez ziemniaków :)
K: kawałek marchewki i kawałek jabłka :)
Witaj Martal :) Fajnie, że do nas wpadłaś :) mam nadzieję, że teraz będziesz już codziennie do nas zaglądać i pisać :lol: Na pewno uda Ci się osiągnąć te wymarzone 55 kg, będziemy trzymać kciuki :D
hodorcia dziś jadłam tylko śniadanko więc napisze Ci moje wczorajsze menu :P
Ś: kromka chleba razowego z białym serkiem wiejskim :)
II Ś: kiwi, jeden pierniczek :oops:
O: talerz kapuśniaczku bez ziemniaków :)
K: kawałek marchewki i kawałek jabłka :)
Madziaa to bardzo malutko jesz fajnie ze dajesz tak rade tak trzymaj :D
Dzięki :D ale jeszcze długa droga przede mną :D ale mam nadzieję, że mi się uda :D Kurde widzę, że ostatnio to tylko my się tu udzielamy :? Chyba pozostałe kobietki naprawdę mają duuużo nauki, a może cały czas ćwiczą i nie mają czasu wpaść :lol: :wink:
Pozdrowionka :D
Hej dziewczyny! :-)
Oj, tak, ja bym wszystko zwaliła na karb nauki bo widzę, jak jest u mnie - dziś wstałam o 3.30 żeby się pouczyć na kolokwium, którego w końcu nie pisałam, bo kobita nie dojechała :? A dopiero po 18.00 wrociłam do domu, głodna, zmarznięta i zestresowana, bo oprócz tego niepisanego mialam jeszcze inne kolokwia i myślałam, że z tego wszystkiego zacznę ryczeć jak bóbr. Masakra, w poprzednich latach tak nei było ale teraz cala szkoła zgłupiała. Ale widzę, że Wy się tu dzielnie trzymacie :-) Tęsknie za Wami i tym forum, ale jestem padnięta, już z tego wszystkiego nawet mi się jeść nie chce :lol: Jak tylko trochę odetchnę, to wrócę, możecie być pewne :-)
Madzia, jesz strasznie malutko, to już wiem, dlaczego waga Ci tak leci :-) Tylko uważaj na siebie
Hodorcia, ja też nie przestrzegam 1000 kcal, a może przestrzegam, nie wiem, w ogóle nei mam czasu na myślenie o jedzeniu :-) W każdym razie odważylam się zważyć :-) i jest nadal 59,5 :-) Cieszę się, bo myślałam że juz odrobiłam to, co spaliłam d początku stycznia. Więc jednak wysiłek umysłowy naprawdę spala kalorie :lol: A co do tego budzenia się nad ranem ze wściekłym głodem to też tak miewam ale paradoksalnie wtedy, kiedy jem więcej niż powinnam - tak, jakby żołądek sie przyzwyczajał do ciągłej pracy i domagał nowych dostaw, kiedy już przetrawi kolację :lol:
Martal, powodzenia! Widzę, że Ty już zaprawiona w boju, więc w razie czego nam pomożesz? ;-) W każdym razie my Cię będziemy wspierać z calych sił, prawda dziewczyny? :D
cześć wszystkim
Dzisiaj jadłam 2 kanapki z serem zółtym
mały jogurt
kapuste kiszoną
szarlotke :oops:
dzień się jeszcze nieskończył więc pewnie coś jeszcze bedzie
Atak pozatym to malutko ruszałam się dzisiaj -pogoda okropna
Niewiem co moge tu jeszcze napisać narazie nic mi nieprzychodzi do głowy :D
Hej :D Oto moje dzisiejsze jedzonko :
Ś: szklanka inki z cukrem i odrobiną mleka :) + kostka czekolady
O: kurczak z rożna (nie wiem ile gram, nie mam wagi kuchennej, buuu :cry: ) z jedna świeżutką bułeczką :D
K: zjem pewnie kiwi i jabłko albo marchewkę :)
A co do spalania to byłam dziś 4 godziny na zakupach więc trochę pewnie spaliłam :P:D wieczorem zamierzam zrobić jak zawsze "8 minute abs" i ćwiczenia na uda i pośladki :lol:
Pozdrawiam :)
cześć
Bylam dzisiaj na zakupach musiałam kupić kolezance prezent na urodziny i widziałam mnustwo ludzi kupujacych ubrania.Jakoś niezwzracałam chyba do tej pory uwagi na to jak się ludzie ubierają i dzisiaj przezyłam szok jak zobaczyłam jak duzo dziewczyn jest bardzo zadbanych, pozatym niewiedziałam ze nasze społeczeństwo jest takie dziane: w listopadzie (chyba ) pojawiły się piękne buty w sklepach Gino Rossi w cenie od 340zł do 440zł i dzisiaj zobaczyłam ze z tych butów to zostały tylko nr 37 pozostałe numery wykupione czasem jakaś 40 się jeszcze pałeta, a ja naiwna chciałam czekać na przeceny.
Jak zobaczyłam te tłumy w sklepach to odeszła mi ochota nawet na oglądanie wróciłam zdołowana do domu.Sory ze pisze nie na temat gdyż to forum o diecie ale chciałam się podzielić wrazeniami z dzisiejszego dnia.
Dzisiaj niepamietam co jadlam bo tak troche skubałam wszystkiego ale musze się przyznać ze po przyjściu z miasta zjadłam ciasto-3kawałki :oops: jest mi wstyd ale jutro się poprawie naszczęście to ciasto to zamiast obiadu ale i tak zadużo zdaje sobie sparwe z tego i obiecuje poprawe :D
Zagladajcie tu częściej dziewczyny :D nawet na chwile napisać "cześć" jeśli nie macie czasu na więcej
ojeju nikogo tu od wczoraj niebyło, zaczne pisać sama do siebie chyba
dzisiaj zjadłam 2 kanapeczki z bialym serem i dżemem i kawałek ciastka-niemogłam sobie odmówić ale za kare zjem teraz dopiero obiad o 13 bardzo malo kaloryczny
A tak pozatym to zapominam czasami ze się odchudzam i jem nie zgłodu ale tak dla przyjemnosci :oops: dzieje się tak odkąd przeztałam liczyc kalorie, dlatego od dzisiaj musze je liczyć-tylko jak obliczyć kcal bigosu albo jakiejś onnej poprawy ugotowanej przez moją mame :lol:
Ciekawe co u was słychać?
Jak tak dalej bedzie to bedziemy szukać tego naszego forum przez wyszukiwarke bo on zniknie zupełnie z pierwszych stron .
Jeśli któraś z was przestała się odchudzać albo miała chwilowe załamanie w diecie i krępuje się tu wejść i napisać ze ostatnio się objadała to namawiam do powrotu bo rok się nieskończył, pozatym to niesztuka niedojadać cały czas, tylko sztuką jest po przerwaniu diety wrócić i dalej się zmagać z nadwagą. :D
[b]Kesemek[/b wiesz moge już zjeśc kawałek cistka i odejść od stołu z zadowoleniem, i przez reszte dnia już po niego niesiągać, może niechudne szybko moze nieprzestrzegam diety 1000 kcal ale zachowuje się normalnie, moje nawyki zaczynają być zdrowe, niemyśle 24 godz o jedzeniu jest super.Napewno za jakiś czas zaostrze troche ograniczenia ale wszystko powoli i w swoim czasie :D
Hej :D No rzeczywiście teraz to tylko Ty Hodorciu tu się udzielasz :lol: Ja wczoraj się ważyłam i straciłam kolejny kilogramik :D a więc już połowa drogi za mną choć lepiej będzie stracić jakąś okrągłą liczbę dlatego zamierzam schudnąć do 49 kg :D Mam nadzieję, że mi się to uda :) ale słyszałam, że z każdym tygodniem waga spada wolniej :( szkoda :( Ale lepiej wolno chudnąć i nie mieć później efektu Jo-Jo :D
Dziś zjadłam na śniadanie jeden paluszek Twix :oops: :? Ale jak na przykład na śniadanie zje się takiego Twixa (142 kcal) zamiast powiedzmy małej kromki chleba z czymś (też 142 kcal) to to samo :?: :roll: czy organizm tego Twixa w tłuszcz zamieni :cry:
Pozdro :D
P.s. kesemek, takasobie i pozostałe ODEZWIJCIE SIĘ :!: :(
Cześć moje kochane chudzinki! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1_cmok.gif
Od dzisiaj już będę tu częściej zaglądać, Hodorcia, nie martw się, nasz wątek nie zniknie, nie pozwolimy na to nawet mimo dalszego zapierniczu (sorry za wyrażenie ;-) ) w szkole! No chyba że coś mi się stanie z netem, bo przeszłam na inną sieć osiedlową ale też nie są święci ;-) chociaż w porównaniu do tego, co było przedtem, to niebo a ziemia :-)
Madziaa, sama nie wiem, czy Cię chwalić czy krzyczeć, bo sama kiedyś też się tak odchudzałam, że nie dojadałam nawet do 700 kcal i w sumie czułam się dobrze i nic mi się nie stało, ale potem i tak nic mnie nie uchroniło przed jo-jo... Nawet nie wiem, jak to się stało... Więc po prostu uważaj, żeby nie głodzić się coraz bardziej a później jeść bez opamiętania...
Hodorcia, my to chyba jesteśmy jakimiś bratnimi duszami http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif Mamy chyba akie same upodobania żywieniowe, no i te Twoje potyczki z ciasetm wyglądają dokładnie tak, jak u mnie :mrgreen: ale cieszę się przeogromnie, że umiesz już jeść je dla przyjemności! Tak trzymaj!http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon25.gif
Z tymi cenami to zgadzam się w 100%, jak widzę ile te dziołszki wydają na ciuchy to aż mi się głupio robi, bo ja latam po targach, przecenach, prawie wszystkie zabiegi kosmetyczne (poza obcinaniem włosów) i część kosmetyków robię sobie sama, kombinuję jak koń pod górę żeby zjeść ciastko i mieć ciastko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif a taka wyperfumowana, wyfryzowana, z profesjonalnym manicure laseczka idzie do najdroższego sklepu w okolicy i wydaje bez mrugnięcia okiem 400 zł :? W sumie nic mi do tego, ale dziwię się, nawet nie tyle skąd na to mają, co jak można wydawać tyle kasy. Ja bym nie umiała nawet gdybym wygrała w totka. No ale ja w ogóle jestem dziwna http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
A co do mojej diety, to wygląda ciągle tak samo - 59,5 w porywach do 60 kilo, jedzenia tyle, co mi podsuną (ale nie głodzą mnie niestety :lol: ), no a wczoraj na wieczór trochę się przejadłam, zjadłam 2 kanapki z żółtym serkiem, 1 z szynką, garść płatków kukurydzianych i chyba 3 jabłka. To wszystko w okolicach 21.00, a wcześniej, o 19.00, była normalna kolacja, czyli grahamka z szynką i pomidorkiem... No a ta uczta to oczywiście nie z głodu :?, raczej z nudy (bo postanowiłam się już wczoraj nie uczyć :lol: ) i dla rozładowania stresu. Ale mój przewrażliwiony układ pokarmowy już się na mnie za to mści, więc raczej nie planuję tego powtórzyć.
Trzymajcie się cieplutko, wpadnę wieczorem ze sprawozdaniem i Was też mam tu widzieć! ;-)
Heh, Madzia, znów pisałyśmy w tym samym czasie :-) Oczywiście gratuluję kiloska mniej! :D A co do tego Twixa, to z moich doświadczeń ;-) wynika, że to jest to samo, tzn. organizm Ci tego nie zamieni w tłuszcz, ale nie można takich zamienników robić często, bo nie dostarczysz sobie żadnych witamin, mikroelementów itd. i w końcu organizm zacznie Cię zmuszać do tego, żebyś jadła więcej i to uzupełniła.
Buziaczki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1_cmok.gif
witam dziewczęta :)
obiecałam sobie, że do lata będę wyglądać zgrabnie i atrakcyjnie, a będę się tak czuła jeśli znikną ze mnie wszelkie fałdki :|
głównie zależy mi nie tyle na utracie wagi, co na zmniejszeniu obwodu:
wzrost: 163 cm
biust: 94 cm
talia:78 cm
biodra:99 cm
udo:57 cm
musze się poważnie zabrać za dietkę, bo dotychczas wszelkie moje próby spełzły na niczym.
Mam nadzieję, że to forum i wasze sukcesy będą dla mnie motywacją :D
pozdrawiam
Hej :D Co tam u Was słychać nie piszecie już nic od jednego dnia :!: :!: :cry:
Moje dzisiejsze śniadanko : inka z odrobiną mleka bez cukru :( kromka chleba razowego z połówką serka wiejskiego ze szczypiorkiem :)
http://klub.chip.pl/skorpion2k2/images/kotek.gif
Pozdro :wink: :D
Madzia, u mnie słychać zanik sygnału na linii :lol: No i oczywiście wczoraj nei mogłam wejść na nete, sieć była tak przeciążona. Ale z dietką ok, trzymam się w ok. 1200 kcal. Idę zakuwać :-( Niech ta sesja się już skończy... :-(
kesemek zgadaj się z jakimś sąsiadem albo dwoma i załóż sobie Neostradę :D Ja mam właśnie w ten sposób i jestem zadowolona :D Przykro mi, że musisz tyle zakuwać :( ja tam na szczęście mam jeszcze tydzień ferii :D Ile jeszcze będziesz miała te sesje :?:
wczoraj byłam na urodzinach kolezanki i kolegi i zjadłam duzo kalori i pilam piwo i wódke i nawet niechce mi się tego zliczać ile tego było.
Dzisiaj czuje się jakbym zaczynała diete, rano zjadłam troszke kaszy manny nielubie mleka wiec zasyciłam się malutką porcja.
Niemam planów co zjem jeszcze dzisiaj :D
Madziaa bardzo malutko jesz, jak ty to wytrzymujesz :D
Kesemek ja też mam sesje i też się ucze :D
pozdrawiam
hodorcia ja naprawdę nie jem tak mało :P a ostatnio jestem ciągle głodna :( ale staram się jak mogę żeby nie zjeść za dużo :lol: Nie poddam się :!: :twisted: :wink:
Nikt nic nie pisze :cry:
Ś: dwa tosty z ketchupem, inka z mlekiem :)
II Ś: 2 mandarynki, kilanaście draży :P
O: 2 jajka sadzone z fasolką szparagową :D
K: jabłko :?
nikt nie pisze :cry: smutno mi :cry: buuuu :cry:
Madziaa nieiwem co ja tu moge napisać pozatym ze straciłam zapał do odchudzania jakoś mi się niechce i teraz pracuje nad tym zeby sie zmobilizować .
Dzisiaj od rana się powstrzymuje zeby niezrobić sobie przyjemności w postaci ciastek lub czekolady , musze się uczyć do sesji dołuje mnie to wszystko, pozatym teraz nigdzie niewychodze bo niemam zajęć siedze w domu a za oknem jest tak zimno ze niezamierzam wychylac nosa.Ale ja marudze :oops: ale to jedyne co moge napisać, musze ten okres przetrzymać.
Pozdrawiam Cie