-
juhu to w poniedzialkowy poranek ja kasia :)
Dzis rozpoczęlam dzien od jazdy na rowerku do pracy :) wystrzalowa sprawa - troche jestem spocona a w okolicy tylko umywalka ale zaraz jakos ochlone i bedzie super.
Caly weekend mialam przekichane - spedzilam go przed kompem pracując kanal totalny ale wczoraj wieczorem wyskoczylismy na rowerek i wyluzowalam sie juz ufff - ja to pracocholizm zaawansowany :? .
W moim domu harmider i wszystko stoi na glowie bo dalej z misiem moim remontujemy a jak cos zrobimy to trzeba jeszcze porawiac i tak w kólko dobrze ze potem jest taka satysfakcja z wlasnej roboty bo inaczej bym tego juz nie wytrzymala buuu :wink:
Acha a dzis grachamka na sniadanko, zapomnialam z wrażenia, że jade rowerem zakupic sobie jakies smakolyki do niej :(
Milego dnia zycze i duzo optymizmu przy odchudzaniu
A Katson dzieki za sloneczko z zyczeniami jak milo sie tu zagląda
a jak twój rowerek moze zalozymy jakis klub fanek roweru ,Celebrianna
też chyba lubisz rowerekowe wycieczki,prawda??
-
Heej!!
No jasne Kasiu, zę lubię rowerek. Własnie wczoraj byłam na 1,5 godzinnej wycieczce po okolicach i zapachniało mi lato. Jestem jak najbardziej za założeniem klubu roweromaniaków. Prezesem może byc Bike :lol: :lol: :lol: Ale powoli też zaczynam łapac przyjemność z jazdy samochodem. W weekend zrobiłąm 200km. Dziś do Wrocka też ja prowadziłam no i z pracy też zamierzam. Jak mam już jeździć to ciurkiem przez kilka dni, bo mam męża 198cm wzrostu, ja mam 160 i zmiana ustawień fotela i lusterek trwa ok 10 min... hihi...
Narazie oczywiście wolę rowerek, bo przynajmniej jakieś spalanie jest. Nie mogę się doczekac swojego urlopu, gdy będę śmigać codziennie na wycieczki 2-3 godzinne. Wtedy to schudnę tak, że będę wyglądać jak Adam Małysz :wink: :D
Co do wolnego czasu, to jeszcze przez dwa dni mam trochę roboty po pracy, ale potem myślę, że będę miała spokój. Juz nie pamiętam jak to jest nie pracować po pracy. łooo, co ja zrobię z taką ilością czasu :shock: Chyba zacznę robic na szydełku... hihi...
Katsonku - napisz więcej co słychać. Wiem, ze miałaś dużo pracy. Napisz jak rośnie Louise, co u dzieciaczków, jak tam kociaki? Co u Soni i mamy. No i jak się Ty czujesz?
POzdrawiam was poniedziałkowo i słonecznie.
Jak macie ochotę to stawiam drinki w kawiarence... hihi :wink: :lol: :lol:
-
hejka
ostatnio mialam problemy z wejsciem na stronke .czy to byly jakies problemy techniczne czy tylko mnie sie to przytrafilo?
dietka idzie mi dobrze.po schudnieciu 3 kiloskow w ubieglym tygodniu.zobaczymy jak mi pujdzie w tym.
dzisiaj u nas dosc deszczowo.kotki sie bawia w domku ale im otworzylam drzwi do ogrodka.jeden juz za plot polecial :lol: .na szczescie tylko jeden z domu ucieka na przechacki.reszta jest happy z ogrodka i nie musi latac po okolicy.
Sonia wlasnie przyszla z pracy i jest strasznie zmeczona.do tego deszczowy dzien nie poprawil jej samopoczucia :wink: ale poszla wziasc kapiel relaksujaca to moze jej sie poprawi .
mama jeszcze w pracy albo sie gdzies wluczy po sklepach.ma kobitka obsiesje na punkcie ciuchow i butow :lol:
ja mam dzisiaj i jutro wolne :D puzniej tylko w piotek i znow 3 dni wolnego.w niedziele idziemy z Sonia i kolezanka do kina.dziewczyna jest tu tylko pare miesiecy i pracuje jako nanny i nie ma przyjaciol.przyjechala tu z Irladnii.postanowilysmy z Sonia ja gdzies zabrac.mamy zamiar isc do jakiejs restauracij :roll: oraz do kina na jakis fajny film.najbardziej sie boje tego jedzienia ale przeciez moge poprosic o cos zdrowego i dietetycznego :wink:
-
-
witajcie kochaniutkie moje kurdupelki male i duze pisze jeszcze raz do was bo mam wolny czas i zatesknilam za wami.tyle fajnych ludzi tu na forum poznalam.zawsze bede wdzieczna temu kto zalozyl to forum :D .tu nie tylko z dietka latwij ale i wogole forum to jest dobre na wszystko :wink: pozdrawiam was jeszcze raz kochaniutkie.Aniffko buziaczki dla ciebie.wracaj do nas jak najszybciej.pa pa
-
Witajcie kochaniutkie
Znów mamy długi weekend :) planowalam go spędzic bardzo rekreacyjnie ale niestety mój szef popsół mi plany dowalając robotę dodatkowa na poniedziałek a nawet na niedzielę gdybym mogła mu przesłać wrrrrr wrrrr. No ale ja sie nie poddam wykożystam każda wolną chwile na rowerek i spacerek a pogoda ma nam dopisac.
A jak wy spędzicie ten długi weekendzik :?: Katson u was pewnie nie ma teraz wolnego jak tu ale piszesz że też masz wolne dni ?
W domu dalej remoncik nie uwieżycie ale my tylko jeden pokój robimy ale sami gładzie kłaziemy a ja juz od kilku tygodni nie umiem zdecydowac sie na kolor no i mamy problem hihi ale to juz finisz. Przy sprzątaniu spale tyle kalorii, ze pewnie zażycze sobie nowy remoncik hihi zaraz ale miś mój by tego pewnie nie wytrzymal wiec po tym zrobimy sobie przerwe hihih
Zrzucilam ostatnio znowu ze dwa kiloski ale nie porawiam jeszcze wskaźnika bo nigdy nic nie wiadomo, jak sie uda mi utrzymac wage to poprawie :) niestety nie idzie mi to tak szybko jak Tobie Katson, u mnie wychodzi kilosek na miesiąc ale i tak jestem zadowolona bo zaczynając w styczniu moje "nowe życie" nie myslalam że tyle osiągne. Napewno nie wieżyłam ze moge schudnąc zycjac po prostu a nie katując sie :!: :!: Wiem juz, że to mój największy tegoroczny sukces.
Z tego własnie powodu zaszalałam dzis na miescie i kupiłam sobie letnie klapeczki i koszulke - ale mi teraz dobrze z tym mmmmm musze jeszcze kolorków nabrac i czuje sie jak nowo narodzona :)
MIŁEGO WEEKENDOWANIA
-
Witajcie dziewczynki
Ostatnio strasznie nieregularnie bywałam na dietce, ale postaram się poprawić.
Sprawiłam sobie nową wagę, zważyłam się wczoraj i przeżyłam szok, jak zobaczytłam wynik :cry: :cry: Stara waga zaniżała buuu :cry: masakra!
Ale nie będę buczeć - tylko biorę się do roboty i gubię to sadło, którego tyle nahodowałam na sobie!
Buziaki
Udanego weekendu!
Ula
-
hejcia
grubaskaxxx gratuluje spadku wagi.mnie tez tak szybko nie idzie tylko ostatnio jestem na nowej dietce i tak mi poszlo ale zobaczymy na dlusza mete :wink:
Ula kochanie nie przejmoj sie waga tak bardzo czasami one nie pokazuja dokladnie wagi .a jak sie czujesz w ciuszkach .czujesz ze cos schudlac?jak nie to sie nie martw tylko zmien pare rzeczy w trybie zycia.wiecej ruchu a moze jedzonka za duzo.wiem wiem dobrze radzic komus ale trudniej samej sobie ale dlatego jestesmy na forum zeby sobie pomagac :wink: dzisiaj kupilam z rumem i rodzinkami ciemna czekolade.wiem ze moze nie za dobrze ale jak jem ciemna czekolade to moge tylko pare kosteczek.starcza mi czekolada na caly tydzien zazwyczi pomimo ze sie dziele z Sonia i mama :D natomiast nie kupuje juz zadnych ciastek i innych takich pierdulek co maja duzo cukrow i chemii a nazywaja sie ze sa na dietke bo maja malo tluszczu.no i co z tego ze malo tluszczu jak cukro maja tyle ze hej
-
Kasieńko, wiesz 100 to taka magiczna liczba, póki było mniej to jakoś tak się mniej przejmowałam. A teraz jak się okazało że jednak wiecej ważę...
A słodkie to ja chyba całkiem muszę wyeliminować... Przynajmnie na jakiś czas :roll:
Buziaki z przeraźliwie gorącego Krakowa
Ula
-
witam moje kochane
dietka idzie mi calkiem dobrze. :D ciagle cos przyrzadzam w kuchni ostatnio i skonczylam juz z jedzonkiem kupnym bo to ostatnio za czesto nam sie zdazalo :oops: szczegolnie po pracy jak czlowiek glodny a do domu daleko a tu tyle dobrych rzeczy mozna kupic :twisted:
wczoraj bylysmy w kinie na fajnej komedii z kolezanka ze szkocij.ja myslalam ze ona jest z irlandiia :.fajna dziewczyna ma 25 lat ale wyglada na 18.uwielbiam jak ona mowi tym szkockim akcentem.przed filmem mialysmy troche czasu i pochodzilysmy po sklepach.oczywiscie duzo nam sie podobalo rzeczy ale nie robilysmy zakupow bo ja juz swoj limit wyczerpalam na ten tydzien bo pokupowalam wczesniej pare ksiazek,koldre z pierza.tak tak w australii tez sie marznie oraz kosmetyki itp .kolezanka rowniez zglodniala i wyladowalysmy w restauracij .nie moglam sie wykrecic bo nie kazdemu gadam ze jestem na diecie .zamowilam steak z salatka oraz chipsami .oczywiscie chipsy oddalam kolezanka i zjadlam tylko miesko i salatke.dziewczyny byly zadowolone ze dostaly extra chipsow a ja sobie pomyslalam jak chcecie to jedzcie ale ja grubej pupy juz nie chce miec :wink:
Aniffko wracaj do nas bo jak nie to przylece do tej Polski i ci wleje tak ze na tylku z tydzien nie usiadziesz.przeciez my za toba tesknimy :D
Ulenko pozdrawiam cie serdecznie.mam nadzieje ze juz skrocilas te slodycze bo jak nie to jak Aniffka bede musiala cie odwiedzic i dac ci kare :D