Drugie śniadano :
:arrow:pół kromeczki chleba razowego
:arrow: łyżka serka almette
:arrow: razem około 100kcal
Teraz zmykam do kuchni zrobić sobie herbatke najlepiej czerwona :D
Wersja do druku
Drugie śniadano :
:arrow:pół kromeczki chleba razowego
:arrow: łyżka serka almette
:arrow: razem około 100kcal
Teraz zmykam do kuchni zrobić sobie herbatke najlepiej czerwona :D
Do 1 lipca pozostało 111 dni :)
czesc grubinko :) :) :)
wpadam z pelnym koszem zyczen dla Ciebie :) :) :)
i trzymam kciuki za nasze lato :wink:
pa
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...mages/1760.jpg
Martusiu lato w tym roku bedzie napwewno wyjątkowe ja również trzymam za ciebie kciuki :D
Dzisiejszy bilans:
:arrow: zjedzone :arrow: 964kcal
:arrow: spalone :arrow: 900kcal
Czeka mnie jeszcze codzienna seria brzuszków :D :!:
Witaj Grubinkoo:))))
tak sobie mysle ze chyba sie jutro nie chce jeszcze wazyc
boje sie bardzo ze nic nie schudlam a to jest tak dobijajace!!!
teraz przynajmniej moge sobie myslec ze pewnie schudlam...
a jak sie zwaze??
jeszcze sie zalamie i rzuce na jedzenie:>
bo tak to sie zwykle w moim przypadku konczy.
ale jednak korci mnie zeby sprawdzic
bo jak sie chudnie to tyle radosci jest :P
od razu sila do dietkowania i do cwiczen przychodzi.
:arrow: a dzisiaj to nie mam sie za bardzo z czego cieszyc bo zjadlam wiecej niz chcialam
pojawil sie nieplanowany lizak i 5wafelkow,w sumie to nie tak zle.
bo slyszalam ze jak slodycze to lepiej juz miski zelki albo lizaczki czy cos takiego
a powiem ze zrezygnowalam dzis z cukerkow :P
yle dobrze :P
Dobranoc :!: :)))
Cześć Kaczusiu ja narazie się nie waże :!: Też dobija mnie to że waga ciągle stoi w miejscu , hmm... więc w planach nie mam ważenia chyba że mi jakiś spontan wyniknie i wejde na wage bez zastanowienia :twisted:
Cześć dziewczynki :) 110 dni do 1 lipca
Dzien DObrY :P
No i zwazylam sie :P
waze 1 kg mniej
z czego bardzo sie ciesze :P
powolutku mi ta moja dietka idzie ale kazdy kg mniej to tyle radosci:))))
ciezko stracic kg
nawet ten 1kg to tyle wyrzeczen :!: :!:
dla mnie kazdy stracony kg to bardzo duzo
bo niby nie mam duzo do stracenia ale dla mnie to bardzo duzo :wink:
najgorsze to to ze im sie jest chudszym tym kg wolniej spadaja, :twisted:
kiedys lecialo szybciutko i sie zatrzymywalo na 57 kg do dzis ta liczbe pamietam:)))
ciezko mi bylo przekroczyc 57
ciekawe kiedy teraz waga stanie :twisted:
mam nadzieje ze na 50kg :!: :P
:arrow: dzisiaj sobie tak mysle ze ryz sobie zjem :wink:
najbardziej przerazaja mnie swieta :twisted:
ze podjem i zaczne jesc a kiedy zaczynam jesc do bardzo trudno jest mki sie pozniej przestawic na dietke :twisted:
zaliczam przynajmniej tydzien wielkiego obzarstwa :twisted:
pozdrowiona
Cześć dziewczyny nienapisałam wczoraj mojego bilansu bo zabalowałam do później nocy z moim miskiem :oops: więc:
:arrow: zjedzone :arrow: 988kcal
:arrow: spalone :arrow: 900kcal
A dzisiaj na śniadano grahamka z serkiem białym i papryczką około 230kcal :D
Kaczusiu gratuluje zgubionego kilograma oby tak dalej a świętami się nie przejmuj jakoś przetrwamy :D