-
Cześć wróciłam z długiego wekendu. wypoczęłam jak nigdy przez całe 2 dni nic nie robiłam. Ale taki wypoczynek był mi potrzebny, czuję sie jednak cięższa i rzeczywiście moja waga powróciła do 80 kg :(Ale to nie koniec świata, od zaraz biorę się znów za siebie bo przecież przeszyłam juz wszystkie spodnie :)
Wiecie co jutro jadę obejrzec sukienki ślubne ( taka motywacja :) )
-
Sisu, głowa do góry- pewnie trochę więcej płynów wlałas w siebie... ale trzymaj się dzielnie! Łatwiutko Ci to zejdzie co przybrałas przez weekend!
-
Hihihihihi
Ja u Pauli a Paula u mnie .
Miło mi i dziekuje:P[/b]
-
Sisia racja to wiecej płynow było zapeewne kilka dni i sie wyrówna :) ahh sukienki ślubne, pamietam ten szał, w ubiegłym roku moja siostra wychodziła za mąż... powiem Ci ,ze tez przez chyba 2, albo 3 misiace sie odchudzała i wygladała rozbrjajaco :) napisz jaka chcesz sobie sprawic , pewnie tradycyjan biała i długo i wcale sie nie dziwie :wink:
http://www.kernel.pl/~bohos/slub/serce.gif
-
hej Sisiu!
to napewno Twoja waga kreci albo jestes przed okresem albo cos takiego...
napisz jak tam ogladanie sukienek!!! ale z kupnem to chyba sie wstrzymasz?!?
buzka!
-
Sisiu kochana!!!
przeczytałam u Yen..ze potrzebujesz pomocy ...
po pierwsze dobrze ze sama weisz ze jak ktos ci nie uswiadomi...to ne nene
To kochana ..pamietaj slub tuz tuz ...a nasza sisia musi przeciez pieknie wygladac....nie no CHCE ..NAPEWNO CHCESZ:D
nie musisz przeciez katowac sie ...spraw sobie takie posilki by odchudzanko sprawiało ci przyjemnosc:D
chyba dobrze sie nie czujesz z ta waga...to juz pierwsza motywacja...druga slub...nastepne tez sie znajda...wazne zebys tz sie dobrze czuła...
spraw sobie do lodowki takie produkty co...maja mało kalorii albo takie co sa zdrowe hihih:D
i dzialaj...zapisz sie na jakis aerobik czy cos takiego...
WIARA W SIEBIE+ REALIZACJA + MOTYWACJA ROWNA SIE
MUROWANY SUKCES
-
DROGA SISI,NAWET NIE WIESZ JAK DOSKONALE CIE ROZUMIEM,ODCHUDZAM SIE JUZ OD NIEPAMIETNYCH CZASOW I PRAWIE ZAWSZE MIALAM JAKIS CEL.A TO BAL OSMYCH KLAS , A TO POLOWINKI ,A TO STUDNIOWKA A TO SLUB I WESELE SIOSTRY A TERAZ W MAJU CZEKA MNIE WESELE MOJEGO BRATA NA KTORYM NA DODATEK MAM BYC SWIADKOWĄ.....I CO...? NADAL JESET GRUBA...FAKT ZE PRZED TYMI UROCZYSTOSCIAMI UDAWALO MI SIE SCHUDNAC ALE TYLKO 2-3 KG I ZAWSZE PODCZAS KUPOWANIA KREACJII NA TE OKAZJE BYL WIELKI PŁACZ I DEPREJA....TERAZ POSTANOWILAM ODCHUDZAC SIE POWOLI ALE STOPNIOWO I PRZEDE WSZYSTKIM TRWALE.SLUB PLANUJEMY NA PRZYSZLY ROK A JA MAM OLBRZYMIA NADWAGE BO CHCE SCHUDNAC OKOLO 27 KG WIEC SAMA ROZUMIESZ JAKI JA BEDE MIALA PROBLEM Z SUKIENKĄ....PONADTO MAM TEZ TAKI CEL ABY SCHUDNAC PRZED CIAZA BO PRZYPUSZCZAM ZE ZACHODZAC W CIAZE Z OBECNA WAGA,PO PORODZIE NIE MGLABYM SIE RUSZAC....ZYCZE CI KOCHANA POWODZENIA I NAPRAWDE UDA CI SIE A NA SWOIM SLUBIE BEDZIESZ NAPRAWDE PIEKNA ,SAMA ZOBACZYSZ..... :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
-
AHA ,ZAPOMIALAM DODAC TU O TYM ZE MOJA PRZYSZLA TESCIOWA TEZ ROBI W MOIM KIERUNKU BARDZO KASLIWE UWAGI,CZASEM SA BAAAAARDZO PRZYKRE....ONA ROBI TO NIBY W ZARTACH ALE NIE ZDAJE SOBIE SPRAWY JAK BARDZO MNIE RANI A MOJ CHLOPAK MOWI MI ZE PRZESADZAM I ZE NIE POWINNAM SIE TAK PRZEJMOWAC I ZE JESTEM PRZEWRAZLIWIONA....COZ..OBOJE SA SZUPLI WIEC TEGO NIE SA W STANIE POJĄĆ ,TEGO JAK MNIE TO BOLI .....PAPAP
-
Miałam siąść i płakać ale zaczęłam czytać wasze zapiski i już mi lepiej.
Byłam w 2 salonach i tragedia. We wszystkich sukienkach wygladałam fatalnie !!!!!!!!!!!
Czy na nasze rozmiary nie szyja czegoś po prostu fajnego?? Mieszczę się w 42/44 ale ten sukces jest mizerny stojąc w sklepie. Na wieszakach było tyle cudownych sukienek ale dla mnie tylko 3 do przymiarki. :(
Siedze teraz i jem groszek i kukurydzę z puszki z jajkiem gotowanym . Zabijam tak smutek. dawniej robiłabym to czekolada z orzechami ale Sisia powoli zmienia się. dlaczego tylko te salony slubne są nadal tak nie pasujace do mnie. Mam za duzy biust , znacie ćwiczenia które moga go zmniejszyć??
Trzymajcie za mnie kciuki
-
Wiecie, trzeba by tu gdzieś ogłosić konkurs na to, jak leczyć smutek inaczej niż jedzeniem. I chciałabym przeczytać jakiś inny pomysł, niż tylko "spacer". Bo nie zawsze można wyjść na spacer. A zajadać można się właściwie cały czas...
Nie przejmuj się Sisiu. Tak naprawdę zawsze podoba nam się najbardziej to, czego nie możemy mieć. Spójrz łaskawszym wzrokiem na te sukienki... I uśmiechnij się do lustra. I wiesz co? Jesteś wspaniałym człowiekiem, bo przyszłaś mi na pomoc kiedy chciałam się poddać. Dzięki!!
-
hej Dziubku,
biustem to bym się nie przejmowała, bo na pewno zacznie się kurczyć wprost proporcnonalnie to traconych kg! i genialnie ze wcinasz groszek zamiast czekolady!!! oby tak dalej! wiem, ze niedlugo bedziesz przebierac we wszystkich mozliwych sukienkach!!!
trzymaj sie cieplo!
buuuuuuuuuuuuzi!!!
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/hum/sc8.jpg
-
Witaj Sisiu!
Przepraszam że tak długo mnie nie było :D Rozumiesz, zdobywałam na imprezach już zgubione kilogramy :D Jednym słowem poszalałam sobie.... Głównie z grzanym piwkiem, nalewkami i innymi procentowymi pysznościami. Oprócz tego były jeszcze tort, szarlotka, paluszki, kanapeczki, sałatki. A to wszystko trwało 2 razy dłużej niż miało trwać... Bo imprez miało być dwie, a były trzy... Dwa dni pod rząd. Więc na wadze też mam od razu 2 kg więcej... Tak, tak.... U mnie teraz jest 59 kg :D Ale jak widzisz nie załamuję się z tego powodu bo już drugi dzień jem normalnie czyli niskokalorycznie.... I wiem że za parę dni waga znowu pokaże 57 i pozostanie do zrzucenia tylko malutki haczyk :D Tak to jest jak już się cel traktuje jako osiągnięty :D Wtedy go coraz trudniej osiągnąć... Co do biustu to chyba żartujesz.... Ciesz się dziewczyno że masz duży biust. Mój też nie należy do najmniejszych i wcale mi to nie przeszkadza....
Cieszę się że Twój Robert już zobaczył efekty... widzisz, warto było prawda :D Wracając do wahań wagi to musisz się do tego przyzwyczaić... To normalne. czasami waga rośnie pomimo że trzymałyśmy się ostro diety.... Czasami spada nawet jak się nie trzymamy.... Jest zbyt wiele czynników od których zależą wskazania wagi... Pogoda, to co się jadło, ile się piło, czy zbliża się okres, czy może jesteśmy już po.... Ja np po imprezach miałam tak opuchnięte palce że nie mogłam zdjąć pierścionka który do tej pory samoistnie mi spadał przy każdym potrząśnięciu ręką... Na wadze ową opuchliznę było widać od razu....
Co do sukni to poczekaj jeszcze trochę tzn przynajmniej 5-10kg i wtedy zacznij mierzyć.... Do ślubu masz jeszcze bardzo dużo czasu, nie musisz przecież kupować sukienki już teraz. Poza tym po co masz teraz kupować? Po to by ją potem przerabiać przed ślubem? Przecież jak schudniesz to już nic nie będzie na Ciebie pasowało.... Wiem coś o tym :D Wstrzymaj się z zakupem jak najdłużej możesz bo nie wszystko da się tak zwęzić by dobrze leżało....
Ja w Ciebie wierzę i myślę że Twój Robert też powoli zaczyna się martwić perspektywą własnej przegranej... W zakładzie mam na myśli :D
W każdym razie dietka super Ci idzie. Widzę że zaczynasz zmieniać swoje nawyki żywieniowe :D Tak trzymaj!!! Zobaczysz, waga niedługo spadnie :D W razie czego gdybyś chciała pogadać na gg to kliknij pod moim postem ikonkę "pw" i daj znać że jesteś i czekasz... Jak tylko będę mogła to na pewno pogadamy... Buziaki ogromniaste!!! Trzymaj się!
-
Nie bede nic pisać. Przesunęłam biedronke o 2 kg w w lewo. To chyba koniec.
-
Witaj Sisiu..
Wiele Ci nie napiszę... Jestem właśnie po kłótni z moim M... W zasadzie niewiele brakowało a byśmy się rozstali.... Ale wierzę w Ciebie nie poddawaj się :D Zacznij wszystko jutro do nowa... Ja też spróbuję jeszcze raz... Tyle że nie z dietą a ze związkiem.... Wierzę że zarówno mi, jak i Tobie się uda... Trzymaj za mnie kciuki.... Ja za Ciebie trzymam, bardzo bardzo mocno.... Buziaki....
A miało być tak pięknie... :cry:
-
SSSSSSSSSSSiiiiiSSSSSSSSSSiiiiAAAAAAAAAAAAA!!!!
Oj powrocily zaraz ... nie dobijaj mnie kobieto, tylko sproboj juz tu nie wejsc to Cie odnajde wszedzie a wtedy to nie ccialabym byc w Twojej skorze :x :wink:
Kochana pomysl logicznie tyle walczylas zeby teraz sie poddac, nie wiem czy pamietasz , ale jest pewna okazja na ktorej chcesz wygladac bosko !!! nie poddawaj sie :cry: :cry: :cry: prose.... :( nie chcem , zeby ten caly czas okazal sie zmarnowany, ja Ci cos powiem , Ty tutaj mowisz ze kg wrocily, a to nie tak najadlas sie i co , waga pokazuje wiecej, ale kilka dni i wrocilaby do normy , ale jak teraz dorwiesz sie do lodowki to dopiero sie zalatwisz, jojo jak sie patrzy i przylamka, bledne kolo jedny mslowem ! jejku nie rob mi tego :( plisss pokaz sie tu jeszcze i powiedz ze wracasz do nas :!:
http://nordiq.wz.cz/smutek.gif
-
Jestem,
czwartek, piątek, sobota = jadłam, jadłam, jadłam wszystko co tylko było w domu.
W nocy z soboty na niedzielę czytałam, myślałam , płakałam ....
I muszę walczyć . Zawsze gdy się odchudzałam dochodziłam do tej magicznej cyfry 79 i to był koniec. Mam wrażenie, ze jesli ją przekroczę to będzie początek czegos pieknego. Już nie pamiętam, bo tak dawno to było ale gdy miałam 75 kg to chyba też wyglądałam nieźle Spróbuje inanczej. Nie będę się ważyć bez przerwy , bo od tygodnia stało sie to moja obsesją, wracam do chodzenia po schodach , do brzuszków i rowerka, bo wszystko to poszło w zapomnienie gdy tylko zobaczyłam 79kg.
Dziekuje Dziewczyny , że zawsze któras z Was tu jest.
Próbuje ponownie, juz nie walczę . Po prostu próbuję....
-
Stoje przed lustrem i analizuje, przez 3-4 dni pozwoliłam by mój brzuch znów odstawał, a moja buzia zrobiła sie okrągła:(
Rachunek sumienia:
- 1 bułka brahamka ( masło, świeży ogórek )
- 3 zupy pomidorowe z makaronem
- 1/2 galaretki (+ rodzynki)
- 1 puszka groszku konserwowego
- 1 kisiel truskawkowy
- duzo płynów
- 2 ziemniaki gotowane
- odrobina czerwonych buraczków
- ogórek kiszony
- pół talerza płatków żytnich z mlekiem
- 1 kosteczka czekolady mlecznej
- 1 jabłko
Dużo sie tego nazbierało ale to napewno mniej niz przez ostatnie dni.
Spróbuje to policzyc co dzis zjadłam i wyciagnąć wnioski na jutro. Musze odchudzać sie rozumem. Idę na wage ustawie biedronkę i chce byc piękna !!
-
No sisia w koncu zaczynasz gadac do rzeczy :) troche samodyscypliny a znow wszytko wroci do normy , brzuszek buzka :) nie plakac tylko cwiczyc a bedziesz piekna :) :) :) i nie tylko na swoim slubie :)
-
heja :D
też Cię troszkę powspieram.
Widzę, że wage mamy podobną, a więc razem dążmy do celu :D
Ja na razie odchudzam się od tygodnia :D
pozdrówka
-
Dzis wyslałam zgłoszenie do konkursu SUPERLINII "Chudnij z nami '05".
-
Sisia , normalnie zaskakujesz... a swoja droga to znakomity pomysl i jaka mobilizacja :P
Buziaki za odwage :*
[/img]http://ekartki.pl/kartki/8/54.jpg[img][/img]
-
cześć Sisio :D
Nadal Cię wspieram, ale nie tylko :D
Przyjęłam wyzwanie, 0 wpadek - musze Cię wyprzedzić :D
Ściskam goraco :D
-
Sisiu Kochana.trzymaj sie Słonko,zrobilo sie cieplutko,nie wiem jak to działa na Ciebie (ale chyba na wszystkich tak samo;) ),od razu ma sie siły i mobiilizacje do robienia czegos z sobą,do zmian...Czyż nie?? :) Superlinia to moze byc rzeczywiscie dobry pomysł! :) Zycze powodzenia :* Bedzie dobrze !!!!..a nawet jeszcze lepiej ;)
-
Sisiu :D
Przejrzałam dokładniej Twój wąteczek i widzę.. ze rzeczywiście jesteśmy w podobnej sytuacji (tylko u mnie na razie nie szykuje się ślub :D)
No nic, rekawica podjeta, moja dzisiejsza waga to 80,7, a więc coraz bliżej :D
tzrymam kciuki z całej siły aby i Tobie sie udawało :D
pozdrówka
-
Sisisa za kazdym razem jak zblizam sie do Twojego watku to az slinka mi cieknie :) masz w opisie wyraz "beza" a ja tak kocham beziki , slodkie kaloryczne, niezdrowe i tuczace ... sa boskieeee :wink:
http://www.flisanka.com.pl/grafika/o9.gif
-
-
-
hej hej
jak tam swieta?
mam pytanko poza tym: jak to jest z konkursem SL?
czy jezeli kupie marcowy numer to moge się zgłosić?
i jakie warunki trzeba spełnić?
nie czytam tego pisma bo nie lubię :D, ale myślę że taki konkurs może mnie zmotywowac do bardziej wytężonych działań :D
pozdrawiam
-
Sisia znow nam zgineła i nie chce sie pochwalic jak u niej swieta minely :(
-
Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB :D
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp! :D
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!! :D :P :D :P :D
-
Cześć słoneczka przepraszam, ze mnie nie było ale świętowałam. Przyjechał mój narzeczony, rodzinka ... :)
HEFALUMPKU co do konkursu Superlinii . To konkurs rozpoczyna się 1 . kwietnia i trwa i 30. czerwca . Swoje zgłoszenie podbite przez lekarza należało wysłac do 25 marca . Te 200 osób, które schudnie jnajwiecej otzrymuje nagrody. Genialny pomyśł :):):) Sama zgrabniejsza sylwetka jest nagrodą a tu jeszcze jakis prezencik.
Bojeczko dzieki za pamięć.
Lece teraz zobaczyć co u was bo mnie zrzera ciekawość . Ja przez siweta trochę za dużo jadłam ale u utrzymałam 80 kg. Teraz biore sie dalej do ciężkiej pracy i byle do przodu :):)
-
Dzis zamówiłam swoja wymarzoną sukienke slubną. Napisze o tym jutro .Tak sie ciesze... :)
-
heja :)
a ja przyszłam sprawdzić jak nasz wyścig :)
super że utrzymałaś wagę
hm, no to się już nie zgłosze do konkursu SL, mam nadzieję że NIGDY :)
pozdrawiam 8)
-
hej Sisiu!
jak tam? czytałam o tym konkursie super lini - trzymam za Ciebie kciuki!!!
napisz koniecznie a tej suki slubnej, ale jestes pewna ze chcesz ja miec juz teraz? zebys zwezac nie musiala!
buzka!
-
Witaj Sisiu!
Zgadzam sie z zabieganą, pewnie będziesz musiała jeszcze zwężać sukienkę.... Gdybym była na Twoim miejscu wstrzymałabym się z zakupem jak tylko się da najdłużej (czyli znając mnie do przedednia-czy jak to się pisze- ślubu). W każdym razie trzymam kciuki za Twoją dietkę i czekam na najnowsze doniesienia (widzę że tickerowa biedronka przesunęła się na 79 kg-pieknie!) Pozdrawiam cieplutko i gratuluję utrzymania wagi przez święta... Mi się to nie udało i właśnie jestem w trakcie zrzucania poświątecznych kilogramów... Dobrze że to tylko niewiele ponad 2.... Buziaki!
-
czesc nie było mnie jakis czas. Taka mała przerwa od diety. ale juz wracam do codzienności. Plan na kwiecien to dojście do 74 kg. . Na początku maja jade przymierzyć sukienkę slubna wiec muszę pięknie wygladać. :):)
-
-
akurat kilosek tygodniowo :-) dasz radę sisiu ! :-)
-
pewnie,ze sie uda.trzymam kciuki!!!!
-
Sisia - trzymam kciuki :D
widzę, że spoko sobie radzisz - kilosek w dół
i o to chodzi i o to chodzi :D
- pamiętaj, nasz wyścig trwa
pozdrówka