-
Sisiu!!
Napewno schudniesz tak duzo pływajac:D!!!
Grunt to nie poddawac sie i walczyc dalej z naszmi słabosciami:)
A ja wierze ze Ci sie uda!!!!
Ja od 2 tyg dietkuje...i czuje sie super:)!!!
moze to ta pogoda tak na mnie wpływa i koniec maturki:) i pracy dyplomowej:D!!!!
I wiedz ze ciagle pamietam o Tobie:*
http://e-kartki.net/kartki/big/111598728132.jpg
-
Dlaczego nie chudne ???
Chyba mój organizm sie jakoś poprzestawiał.
No i coraz częściej mysle o moim ślubie i jakos nie mogę nawet spać. To chyba zdenerwowanie :)
Dziekuje za Waszą pomoc . Pozdrawiam i całuski
-
hej Sisiu!
jak tam basen? gratuluję nowej pracy!!! widzę, że wszystko układa się u Ciebie jak należy! super, oby tak dalej!!! kiedy dokładnie powiesz TAK?
buziaki!
-
Sylwia pozdrawiam i zyczę samych pozytywnych emocji w tym ostatnim już prawie m-cu przed ślubem :)
super to czas, wykorzystajcie go jak najlepiej :)
buziaczki :D
-
Sisiu!!! Cały świat jest Twoj ...:D Basen?? Zazdroszcze...ja cały czas zasłaniam sie brakiem czasu...ale zaliczenia...sesja...to chyba nie wymowka...ale tylko jak skoncze(pozaliczam wszystko
) bviopre sie za siebie. A co tam u Ciebvie?? Napisz cos wiecej :*
Pozdrawiam :D
-
09 lipca 2005 roku zbliża się wielkimi krokami
-
Witajcie Sisiu i wszystkie dziewczyny, długo mnie nie było ale znów wracam na pole walki, z nowymi siłami i świeżą nową silną wolą :), wytrwam i tego samego wam życzę.
pozdrawiam
-
heja Sisiu?
co tam? :D
trzymaj się!
-
Hefalumpku ale się z CIEBIE LASKA ZROBIŁA:):)):):):):):):):)
-
9 lipca... no t juz tuz tuz!!!
jak przygotowania? jak basen?
buziaaaaaki!!!
-
Sisia i jak tam ostatnie przygotowania :)
to już tak niedługo :)
pozdrawiam :D
-
-
Hej Sylwia :)
za dwa tygodnie Twój wielki dzień :)
jak się czujesz? :)
pozdrawiam i zyczę miłego weekendu :)
-
buziaaaaaaaaki dla zabieganej panny mlodej :lol: !!!
-
Sisiu dzis Twoj wielki dzien :wink:
chciałam Ci i twojemu juz pewnie mezowi:) z tej okazji zyczyc:
Życzę wszystkiego czego Wam trzeba:
autostrady wiodącej do nieba
bez żadnych ograniczeń prędkości,
do tego jeszcze ogromu radości
z każdego, coraz szczęśliwszego dnia,
który spełnia Wasze marzenia.
Żeby Wam nigdy nie zabrakło w domu
talerza klusek i makaronu
słońca bez końca, kwiatów pachnących,
a tuz za oknem ptaków śpiewających.
Każde z tych życzeń na pewno się spełni,
ponieważ płynie prosto z serca głębi.
Ciesze sie razem z Toba z twojego szczescia :wink:
I niech prezentem bedzie moja pamiec o Tobie:*
Relacjonuj nam wszystko pieknie jak bedzie po nocy poslubnej :wink:
Boschee jak pieknie pewnie wygladałas:D!!!
-
http://www.edycja.pl/img/kartki/slubna/v04.jpg
Sylwia Ty własnie się bawisz na weselu :) jejku :) super :)
życzę Ci wszystkiego naj naj najlepszego na NOWEJ DRODZE ŻYCIA :)
stwórzcie z mężem super Rodzinkę :) i bądźcie ze sobą szczęśliwi całe zycie!!! :)
gorąco Cię pozdrawiam i ja też czekam na relację :)
-
Słonce,pewnie teraz baluejsz na poprawinach ! :-) Ściskam Ciebie i Twojego świeżo upieczonego męzusia i życze Wam samych cudownych chwil ,aby ogień Waszej miłosci wciaz płonął niezmąconym blaskiem!!! Płyńcie razem z ciepłym prądem Wiary,Nadziei i i Miłości,a wszystko bedzie dobrze :) BUZIAKI !!
-
WSZYSTKIEGO NAJ NAJUKOCHANSZA SISIU NA NOWEJ , WSPANIALEJ DRODZE ZYCIA :D OBY WSZYSTKO SIE UKLADALO PO WASZEJ MYSLI I OBYSCIE BYLI NAJSZCZESLIWSZA PARA NA SWIECIE ;) :*:*:*:*:*:8
-
Sylwia czyżbyś wyjechała na miesiąc miodowy........
jak wrócisz koniecznie napisz jak minął ten Twój wyjątkowy dzień :)
gorąco Cię pozdrawiam :D
-
Dziewczyny wróciłam z wakacji, z podróży poślubnej i w ogóle do życia troszeczkę też.
Ślub był cudowny > to najpiękniejszy dzieńw całym moim życiu. Czułam się jak księżniczka z bajki u boku wyśnionego księcia.
Życie jednak jest okrutne. Trzy tygodnie po ślubie nie jesteśmy już razem. Mój mąż odszedł z kochanką ...:(
-
Hej Sylwia.. bardzo mi przykro..
nie wiem co napisać.. Słonko trzymaj się..
-
Czesc. Przeczytalam caly Twoj watek, dotarlam do ostatniej strony. Bylam taka szczesliwa, ze wzieliscie slub, a tu nagle taka wiadomosc. Siedze i mam lzy w oczach, nadal nie moge sobie wyobrazic, ze cos takiego moglo sie stac, teraz, tak szybko. Chcialabym Cie jakos pocieszyc, wiem, ze to dla Ciebie bardzo trudne...az brak mi slow...
Trzymaj sie, jestes slina i na pewno dasz rade to wszystko przetrwac. Zycze Ci duzo szczescia i radosci. I nigdy sie nie poddawaj. Pamietaj!
-
Sisiu trzymaj się, naprawdę chyba żadna z nas nie wie co powiedzieć i jak ci pomóc
Pamiętaj jesteśmy z Tobą całym serduszkiem
-
sisiu! co to za koszmar?!? mysle o tobie!!!
-
Wstać i oddychać... to wszystko
-
-
Sylwuniu! Przeczytalam Twoj watek i jestem w szoku! Tak jak dziewczynom brakuje mi slow. Moznaby duzo pisac na ten temat, pocieszac, tlumaczyc, krytykowa....Jednak mysle, ze to nie ma sensu.
Bardzo ci zycze, albys powstala, zebys wygrzebala sie z tego dolka i pokazala calemu swiatu ( a przede wszystkim JEMU), ze jestes piekna, cudowna, silna kobieta.
Wiesz, jestem pewna, ze na czyims nieszczesciu nie da sie zbudowac szczescia...
Bardzo mocno cie pozdrawiam. Bede tu zagladac i cie wspierac!
-
Nawet nie wiem co mam Ci napisac bo zdaje sobie sprawe z tego ze jest Ci max ciezko...mam tylko nadzieje ze wykaraskasz sie z tego dolka i ...i bedziesz cieszyla sie zyciem...buziaczki slonko :*
-
Hej Sylwuś..
wpadam z pozdrowionkami i uśmiechem do Ciebie.. trzymaj się cieplutko i dzielnie..
a ja myślami jestem z Tobą..
-
Powoli wracam do rzeczywistości. Zaczynam odrobinkę marzyć , kupiłam mieszkanie.
A mój małżonek jest sam gdyż jego dziewczyna zdecydowała , że nie będzie sobie życia marnować z żonatym facetem i wróciła do narzeczonego.
Wiecie co jest najgorsze. On chce wrócić i to ja mam znowu podjąć decyzję. Jaka by ona nie była czuje, że na pewno będzie błędna.
Dziewczyny piszę to wszystko, żeby Was przestrzec. Mężczyźni są jak dzieci i wierzą w to, że jedno przepraszam cofnie czas. Nic nie wróci tych wypłakanych nocy, tych nerwów, tych niepotrzebnie obciętych włosów, zbędnych zakupów.
To niewiarygodne, że przez decyzję jednego ( tzn. dwóch osób jego i jej) cierpi tyle osób, którym nie można w jakikolwiek sposób pomóc.
Plus to to, że od wielu lat nie miałam 77 kg i wyciągam z szafy takie stare ładne kompleciki, o których jeszcze niedawno mogłam pomarzyć.
Powoli zaczynam też wracać na wasze wątki , żyć wśród was.
Buziaki
-
Sisiu, milo slyszec, ze zaczynasz zyc, ze kupilas mieszkanie, schudlas!
W sumie jestes teraz na wygranej pozycji, bo decyzja nalezy do ciebie. Mysle, ze w twoim serduszku gleboko, sama doskonale wiesz, czego chcesz i co uczyni cie szczesliwa.
Fajnie, ze wrocisz na forum! I wiesz co, ty mozesz jeszcze wiecej schudnac! Taka laska sie zrobisz, ze twoj maz nigdy nie wybaczy sobie takiego bledu!!
Bardzo mocno cie sciskam!!!
-
Cześć Sylwiu..
czekałam na Ciebie tutaj.. cieszę się, ze jesteś..
Słonko choć wiem, ze jest Ci bardzo ciężko... to cieszę się, ze jest odrobinę choć.. ale lepiej..
Przed Tobą bardzo trudna decyzja, przed Wami..
powiem Ci tylko jedno - moim zdaniem.... podejmując ją myśl o sobie, o tym co dla Ciebie dobre, o swoich uczuciach..
A ja jestem myślami z Tobą i bardzo mocno trzymam kciuki.
Nie znikaj juz.. bądż z nami i gub kolejne kilogramy dla siebie......
pozdrawiam, miłego dnia :)
-
hyba nie potrafie być sama. Tak bardzo tęsknie...
-
Sisiu, potrafisz!!!
Musisz tylko probowac byc bardzo zajeta, nie nudz sie, nie siedz i nie rozmyslaj!
Przesylam moc sloneczynych buziakow
-
-
hej Sisiu,
no przynajmniej sie cos wyjasnilo... to czego potrzebujesz to przede wszystkim czas... nie spiesz sie z decyzjami! niech czeka! a kilogramowo genialnie!!!! buzka!!! ogromna na dodatek!
-
i twój przypadek utwierdził mnie w przekonaniu, że kobieta nie może się tak zupełnie z wszystkim oddać swojemu mężczyźnie, że musi zostawić sobie kawałek świata tylko dla siebie. Zawsze jak słyszę o podobnych przypadkach zastanawiam się, kurczę, co ja bym zrobiła na jej miejscu ... i nie wiem co bym zrobiła. Dziewczyny mają rację, walcz o siebie, pokaż wszystkim że jesteś silna, choćbyś już tak na prawdę nie miałą ochoty rano z łóżka wstawać. Schudnij jeszcze bardziej, bądź zgrabną laską, strój się w fajne ciuszki, spotykaj się ze znajomymi taka śliczna i pachnąca, niech wie że nie będziesz zawsze na niego czekała, że podobasz się innym i że nie jest jedyny na tym świecie. Chyba nie napiszę tego co chciałabyś usłyszeć, ale facet który zdradza tuż po ślubie .... nie wierzę że cię kochał. Szczerze ci powiem, że ja też czuję się zagrożona, tylko ja jestem już 15 lat po ślubie i mamy troje dzieci :) Jestem bardzo zazdrosna o swojego męża bo jest na prawdę przystojny i kobiety się nim interesują, a ja cóż, za gruba i zaniedbana , jak to matka polka ;) Staram się jednak walczyć ze swoją zazdrością i walczyć o siebie. Nie chcę go osaczać i nie chcę żeby był ze mną tylko z poczucia winy i obowiązku, chcę mu się podobać :) Trzymam za ciebie kciuki kochana i pozdrawiam cieplutko. Życzę również mnóstwa przyjemności z urządzania mieszkanka, remonty i meblowanie, ech ... to mój żywioł :)
-
Sisia kochana pamiętasz mnie . Zaglądałam do Ciebie jakiś czas temu, potem zarzuciłam dietkę i przytyłam z 6,7 kilo :-(
W sierpniu wróciłam.
Czytam twój wątek i dochodzę do wniosku że zyjemy w bardzo dziwnych czasach.
Niedawno spotkałam sie z koleżanka która ma dokładnie taki sam problem jak Ty. Nie mogłam uwierzyc jak mi to wszystko opowiadałaa bo poprostu nie mieściło mi się to w głowie.
Szkoda że twój chłopak nie miał na tyle odwagi żeby przed ślubem ci o wszystkim powiedzieć. Wtedy sytuacja byłaby łatwiejsza. Ale niestety większość facetów to świnie.
Jestem pewna że nie powinnas narazie do niego wracac. ABSOLUTNIE.Skoro zdradził cie raz to prawdopodobnie zrobi to następny raz. A ty tylko zmarnujesz sobie zycie.
Poczekaj. Naucz sie zyc sama. Rób cos tylko dla siebie. Znajdx sobie duzo zajec. Dietkuj, cwicz , mysl o sobie.
Boże nie romumiem facetów. sami pakuja sie w kanał a potem jednym przepraszam chca zalatwic sprawe a tak sie nie da. Pewnych rzeczy nie da sie wybaczyc.
Sisia pisz jak najczesciej do nas to napewno ci pomoże. Pisz jak sie czujesz, i jak sobie radzisz.
Jeśli masz ochote pogadac na gg to zapraszam. Mam trochę doswiadczen i moge sie podzielic radami. Mój gg 1575570
NIE PODDAWAJ SIE. To twoje zycie i nikt za ciebie go nie przezyje.
Całuski.
-
Podjełam decyzję.
Pozwoliłam mu wrócić. Czy aby na pewno to dobra decyzja. ta dziewczyna wróciła do swojego narzeczonego. Tylko czy potrafię życ tak jakby się nic nie stało. Czy potrafię zapomnieć??
-
Witaj Sylwia.
To Twoja decyzja i tak naprawdę tylko Ty wiesz co dla Ciebie dobre!
Prosze Cię o jedno! Nie rób nic pod kogoś, nie poświęcaj się.
To Ty jesteś najważniejsza! Pamiętaj o tym!! Ty, Twoje uczucia, Twoje szczęście.
trzymam kciuki za Ciebie bardzo mocno, za Ciebie Słonko i za to, byście umieli sobie ułozyć zycie z mężem, bo na pewno wiele trudnych chwil jeszcze przed Wami.. (oby nie! ale życie jest jakie jest..).
buziaczki