jest mi smutno....
Wersja do druku
jest mi smutno....
Co sie stalo batik czemu jestes smutna ??
Tytka ciekawy kierunek z tymi stosunkami miedzynarodowymi co sie teraz z tego narobilo to az sie chce studiowac :) Niom ale wiesz psychologi tez ci sie przyda na tych negocjacjach :) I tez bedziesz musiala oceniac ludzi . A ocenianie mamy tez na codzien , z psychologia to jak z ekonomia i w sumie z innymi dziedzinami tez po czesci to po prostu zycie :) Tylko w troche bardziej rozbudowanej formie o ktorej nie kazdy moze wiedziec badz nie kazdy jest swiadom :) taka moja mala dygresja zebralo mi sie na filozofie....
Nie no Czarnula gdzie sie podziewasz ?? Brakuje Nam Ciebie .....
Apropos tego mojego spadku moja waga jest dziwna , nie wiem czy mam jej wiezyc czy nie , ale pocieszam sie tym 1 kilogramkiem , choc wczoraj bardzo zgrzeszylam a dzis na wadze nie przybylo.... Niom ale wciaz musze walczyc , i wies batik mam do Ciebie male pytanko , mowilas ze znasz sie na tematyce dietyetycznej i wogole , czy moglabys mi w skorcie powiedziec cos o laczeniu pokarmow tzn. dobrym laczeniu , ostatnio sie dowiedzialam ze nie powinno sie jesc owockow po obiedzie bo to niezbyt dobrze wplywa , a ja lubie sobie zjesc jabluszko zeby sie zapchac zebym juz nie chciala jesc , niom a ja prawde mowiac nie znam sie na tym az tak . Bede wdzieczna.
Oki doki caluski kobitki
Batik dlaczego jest Ci smutno? Mi tez jest smutno, z powodu papieza. Boje sie myslec co to bedzie. Rozne spekulacje i przepowiednie, a tak naprawde nic nie wiadomo. nie wiem co mam o tym myslec. czuje sie jak by odchodzil ode mnie ktos bliski, ktos kogo znalam przez cale zycie i kto zawsze gdzies byl. bo tak bylo. papiez polak, juz nie bedzie drugiego takiego jak nasz Jan Pawel II..... smutno mi :(
Malenstwo, waga pewnie dziala a ty nie zjadlas az takich ilosci by przytyc. czasem nam sie wydaje ze po jakims posilku przyebdzie nam kilka kg a okazuje sie ze nie. nie znam sie na tym, ale mysle ze tak jest :P
Pozdrawiam gorąco
Tytka kazdemu jest smutno ostatnimi dniami , wiesz ja nie wierzylam w to kiedy wczoraj puscili plotke ze papieza juz nie ma wsrod nas , trudno mi bylo uwierzyc . Kazdemu jest on bliski , i kazdemu bedzie gobrakowalo gdy keidys odejdzie . Ja tez nie wiem co bedzie i w sumie nie wiem czy chce wiedziec , te niektore przepowiednie mnie przerazaja , ale wciaz mam nadzieje ................
Jesli chodzi o dietke , to ja sie juz zalamuje , wyrzekam sie a tu nic , dzis tez zgrzeszylam troszke , hmm chyba przejde na niejedzenie kolacji i juz sie nie moge doczekac cwiczen bo jak na razie nie bardzo moge :( wciaz mnie boli troszke kregoslupek :( a teraz idem sie napic herbatki i lulu.
Buziaki
Stało się...... :( ['][']['][']
Malenstwo!ja tez ciagle popelniam grzeszki i grzechy... teraz jakos tak mi sie nie chce akurat, ale pewnie jutro.... musimy byc dzielne, zaczyna sie robic cieplo. trzeba walcyc!!! niedlugo wrocisz do formy, a teraz aby to sie stalo organizm musi jakos nabrac sil......
Batik jak tam?
Czarnula?... gdzie jestes?
pozdrawiam buzka słońca
smutno mi z tego powodu co i tobie Tytkuś...
nie chodze do kosciola, ale to nawet nie ma znaczenia. bo zal nie dotyczy tego, ze nie ma glowy kosciola - bedzie nastepna i to jest naturalne... ale zal mi ze odszedl TAKI CZLOWIEK! niesamowity, dobry, ludzki, cierpliwy... nie ma takich na swiecie wielu... mam z reszta wrazenie ze on byl ostatnim...
Pustka ktora po nim pozostala jest nie do zapelnienia. Nie ma i juz nie bedzie takiego drugiego. JA jestem wiezaca. Bylam nawet dawno temu juz na prywatnej audiencji w watykanie. wtedy bylam smarkata, nie rozumialam. teraz tez nie za bardzo moge uwierzyc ze ten malutki czlowieczek w czerwonym plaszczyku wystawiony abysmy mogli sie z nim pozegnac to nasz Karol Wojtyla. Moj wujek jedzie na pogrzeb. chce zebym jechala z nim, ale ja nie potrafie. tzn boje sie jechac i zobaczyc to wszystko. z jednej strony moze jednosc ludzi pod bazylika, z drugiej bol.... ja juz nie wiem, kompletnie nic nie wiem..... najgorsza jest wlasnie ta niewiedza i to ze nigdy juz nie bedzie takiego czlowieka, ktory potrafil by zjednoac tyle tysiecy ludzi, ktorego rozumial by caly swiat......
I Nadeszedl Ten Czas Gdy Nadzieja Odchodzi ........ Niedwano pisalam ze wciaz mam nadzieje i mialam ja caly czas , wogole nie dopuszczalam takiej mysli ze on moze odejsc , niom bo jak to bedzie bez niego. Bedac na spotkaniu ze znajomymi w piatek , przyszedl jeden znajomy i oznajmi nal pierwsza plotke o jego smierci , wtedy tez nie moglam w to uwierzyc , ktora potem zostala sprostowana . Kazdy mowil ze on juz dlugo nie pociagnie , ja jakos wiezylam ze uda mu sie pobyc z nami przez jeszcze troche . Niestety w sobote wszystko runelo , wszystko stalo sie inne i dziwne ze tak powiem. Widzialam czlowieka 2 razy w zyciu i to z daleka , ale odczulam jakas pustke w srodku, zal i ogromny smutek . Trudno to opisac w slowach i emocjach , odszedl ktos kto byl bliski dla calej ludzkosci , dla calego swiata . Odeszedl ktos kto dawal nadzieje na lepsze jutro , odszedl czlowiek pelen dobroci i milosci ,Odszedl jeden z Najwiekszych Naszych Czasow .... Odszedl i juz nie wroci do nas :( Ale ja wciaz nie moge sie z tym pogodzic , wciaz go pokazuja i mlodego i w podeszlym wieku , pokazuja jego cale zycie .... Nie wiem jak to bedzie teraz bez Niego.... Zawsze Odchodza Ci Ludzie Co Nie Powinni....
Wiesz Tytka majac taka mozliwosc nie mialabym nad czym sie zastanawiac . Nawet rozmawialam o tym z mama i ona mi mowila ze z checia by pojechala i zobaczyla jak to wyglada tzn. nie tylko zobaczyc , ale i odwiedzic to jego miejsce w ktorym sprawowal swoja funkcjie nie tylko jako glowa kosciala , ale Ojciec kazdego z nas......
Niom coz niestety takie jest zycie , nie zawsze zrozumiale dla nas i nie zawsze z dobrymi wiadomosciami . Pomimo ze go z nami nie bedzie , pzostanie on w naszej pamieci , w serach , w swoich uczynkach , pozostanie z nami na zawsze ......
ja tez sie zastanawiam czy nei jechac do watykanu. nigdy tam nie bylam. i troche boje sie podrozy, ale chcialabym tam byc i pozegnac tego niezwyklego czlowieka...
UWAGA!!!!
zmianiam sie!!
najpierw zmienilam fryzure. wlosy skrocone o 10cm do tego grzywka. zmienie jeszcze kolor, ale na razie nei wiem na jaki (ciemny blond? ale farba czy szampon?)
zmieniam nawyki zywieniowe, bo od kilku dni jest mi ciagle niedobrze i watroba mnie boli. wracam do diety.
nie jem slodyczy
jem malo - duzo mniej niz ostatnio.. wczoraj zjadlam 3 wielkie kawalki pizzy - koniec z tym! to bylo takie bye bye smakołyki. a dzisiaj juz ladnie.
skonczyl mi sie karnet na silownie, ale bede cwiczyc brzuszki w domu - bo najwiecej utylam w oponach brzusznych.. nawet zrobilam sobie zdjecie na taete w telefonie z wypietymi walkami i cellulitem.. no przeciez tam z 5 kilo siedzi!!! a dalsze 5 w tylku i rekach, ktore tez mi jakos sie obtluszczyly ostatnio..
suwak wagowy zmieniam, bo znowy jest 64 (cale szczescie ze nie wiecej... )
postaram sie chodzic czesciej na spacery - pogoda temu sprzyja.
takie moje postanowienia!! nie wiem na jak dlugo i na ile kg w dół. wazne zebym sie przestala czuc jak slonica!!!
Batik ja tez postanowilam zmienic co nieco. Mnie zmotywowal papiez. Moze to dziwne i glupie ale przed tem nie mialam tak silnej motywacji. teraz mam. papiez byl szczesliwy jak my mlodzi bylismy szczesliwi - ja bede szczesliwa jak schudne. i dlatego teraz robie to nie tylko dla siebie ale i dla Karola Wojtyły. Moze pojade, tzn polece w czwartek wieczorem. w szkole mamy do czwartku oceny i musze pozaliczac :( za tydzien rozdanie swiadectw... moj chlopak juz tam jest. ja moze z mama polecimy. wuja nam zalatwia, ale nie wiem. wuja juz jutro leci. zrobie wszystko zeby sie tam dostac. bylam juz kilka razy w rzymie i mniej wiecej wiem jak sie przemieszczac, znam niektore skroty ktorych niektorzy nie znaja. moze dostala bym sie pod bazylike?... jak mi bedzie pisane, zobaczymy.
Ja od jutra na rowerek ruszam. na rano o 6 biegam po lasku. wracam do domu, prysznic i do budy. z budy do domu, robie lekcje, na rower i wracam sie uczyc. musi mi sie udac.
Malenstwo, watykan jest cudowny!!! najbardziej mnie przeraza jednak mysl, ze w bazylice sa podobizny papiezy, tam sufit sam Michal aniol malowal, sa na nim podobizny wszystkich papiezy, w takich miejscach na portrety,po smierci kazdego papieza tam sie umieszcza jego wizerunek. Pierwszy jest Św. Piotr itak dalej, Michal Aniol zosatwil tam kilka wolnych miejsc, pozapelnialy sie, w 2003 roku byly jeszcze 3 miejsca. po smierci Jana Pawla zostaly 2. przepowiednia mowi ze po papiezu polaku ( ta jej czesc sie spelnila) papiezem zostanie murzyn, a raczej "czlowiek z kraju figii", a po nim bedzie ostatni papiez, zajmie ostatnie miejsce na zostawionym miejscu w bazylice i bedzie koniec swiata.... :( jesli to prawda?... co my zrobimy?...