-
Dziuba i Omega!Dziewczyny gratuluję i trzymam za Was mocno kciuki :D .Ja też mam troszkę niechcianego ciałka za dużo, z którym walczę od kiedy pamiętam.Również jestem zwolenniczką tego, że lepiej schudnąć wolniej ale zdrowo, no i wiadomo, samym kiszeniem kupra w fotelu nic sie nie zdziała!W moim przypadku najlepiej działa chyba rowerek :) .Miałam taki patent, że brałam sobie tzw."wspomagacza", owijałam swoje pokaźne bioderka i talię (bąka chyba) folią spożywczą, ubierałam sie grubo i cheja na rower i przebierałam nóżkami 1-1.5 ha.A potem elementy callanetics'u.Po takim treningu majtki mogłam wykręcać.No i oczywiście starałam się jeść małe porcje, dużo warzyw i owoców, ryż itd.Efekty były świetne! 8) Nie dość, że spadek wagi to jeszcze jędrniejsze ciałko.Ale oczywiście, jak to często bywa, zapał nagle gdzieś wywiało, stresy koiłam otwieraniem lodówy co chwila i na kielonka też od czasu do czasu sobie na jakieś imprezce pozwoliłam, itd.No i mój cudowny środeczek (****** pro, pewno slyszałyście) wycofano ze sprzedaży, bo nieodpowiednie osoby sięgały po niego jako doping.Rzeczywiście po takiej tabletecce dostawałm takiego kopa, że na rowerku z pół godzinki spokojnie jeszcze mogłam zasuwać. :twisted:
Ale się rozgadalam.A miałam o meridii.Otóż moje kupelki namówiły mnie na środek o podobnym działaniu tylko, że czeski (no i kosztuje ok.100).Dzialanie to samo - czasem suchośc w ustach, chce sie pić i hura...nie chce sie jeść.Jedna zrzuciła juz koło 10 kg.Brałam sobie te pastylki w listopadzie, mało jadłam, raz w tygodniu basen i zrzuciłam 5 kg (ważyłam 86 kg, wzrost 175).Tylko, że potem za szybko osiadlam na laurach i oczywiście cialka zaczęło mi znowu przybywać.Ale po 2 kg w góre powiedziałam O NIE i znowu zaczęłam brać te tabletki i ograniczac sie w jedzeniu.Dziś rano waga pokazała nawet cudowne 80 kg!Tym razem mam jednak zamiar ruszac bardziej tyłkiem.Rowerka juz nie mam (wielka szkoda) ale mam zamiar po nd zacząc z zajeciami bodyshaping na silowni.Wczoraj była sie spytać co i jak. :idea:
Wracając do tematu, mój cudowny zamiennik M. nazywa sie Adipex (na M. raczej chyba nie byłoby mnie stac).Słyszałyście coś o tym może?Znacie jakieś opinie?
A jak Wam dziewczynki minął weekend?Byłyście dzielne?Bo to wiadomo, cotygodniowy czas półapek i pokus.
Będę sobie obserwować Wasze poczynania z cialkiem.Chwalcie sie osiągnięciami, bo ja jestem cienki Bolek jeśli chodzi o wytrwałośc i potrzebuje motywacji do dalszego przegnania mojego tluszczyku!Trzymajcie sie !pa :D
-
Siemanko dziewczynki :D
Zacznę od pochwqalenia się wynikami. Kolejne pół kilo mniej! Po niecałych 2 tygodniach mam 4,5 kg mniej! I wcale się nie głodzę! Jem dużo mniejsze porcje, 3 posiłki dziennie. Dużo owoców i warzyw, chude mięsko, serek wiejski, danio z otrębami, czyli wszystko co lubię :D Wcale nie czuję głodu, więc mogę mojemu facetowi ugotować rosół i golonkę i nawet jej nie spróbować! Nie ruszają mnie słodycze, ciasto może leżeć przed moim nosem :lol: Mogłabym wcale nie jeść, ale i tak szybko chudnę, więc nie ma sensu się głodzić. Może i Meridia jest droga, ale za to jaka oszczędność na zakupach w supermarketach. Po raz pierwszy kupuję tylko to co mam napisane na kartce, nic mnie nie kusi :wink:
PUZIA :!: Fajnie, że do nas dołączyłaś. Będzie nam raźniej :lol:
Ale z tego co wiem, to Meridia znacznie różni się od Adipexu. To nie jest ten sam lek, całkiem różni się składem :!: Ja Adipexu wolę nie brać, bo chyba z jakiegoś powodu wycofali go z obrotu w Polsce i prawie całej Europie. Wolałam ne ryzykować :wink:
To byłoby na tyle. Pozdrawiam i trzymam kciuki :!: :!: :!:
-
I jeszcze jedno! Mam plan :!: P W połowie marca na mojej wadze będzie 6 z przodu :!: To będzie bardzo duży sukces, ale niestety nawet nie połowa drogi :(
POMALUTKU, BYLE DO CELU :D
-
Dziuba!Dzięki za miłe przywitanie! :D Z przyjemnością będę zaglądać na ta stronkę, bo fajowo jest mieć takie bratnie dusze.O tym adipexie to ja muszę się czegoś głębiej dowiedzieć, bo coś mi tu śmierdzi. :x W każdym bądz razie przyznam się, że wdupcam to dziadostwo codziennie i postanowiłam stopniowo je odstawić.Dziś nawet nie wzięłam tabletki.Na śniadanko zjadłam sobie 2 jabłuszka (jonagorety-pychota) a na obiadzik ryż ze szpinakiem, piję dużo wody i nie czuje głodu.Jak mi waga spadnie poniżej 80 to też zastosuje sobie taki wykresik jaki Wy macie.Ale to bedzie mój prezent dla siebie jak zejdę z 80-tki! 8)
Pozdrawiam Was dziewczynki serdecznie!!!!I bądzcie silne!Spudniczki w sklepach z rozmiarem 40 już na nas czekają!![/color]
-
cześć słonka!
ja o adipexie nie słyszałam :(
ale chętnie pochwalę się osiągnięciami :) mogę troszkę przesunąć króliczka na moim wskaźniku. dzisiaj waga pokazała 65,5 :) może jeszcze nie powinnam się cieszyć, ale nie widzę opcji przytycia w tej chwili choćby 0,5 kg, więc chyba króliczek pokica dalej hehe :D ale mam radochę :D tylko teraz potrzebuję chwilki, żeby "posunąć" króliczka hehe
cieszę się jak głupia, bo waga jeszcze w lutym przez chwilkę pokazywała 69 :oops: po tym jak spędziłam weekend u rodziców w stolicy. wiecie, jak to jest, jak się chodzi od knajpki do knajpki :oops: ale udało się, ruszyło się, może do lipca uda się do 60... :D
:D i objawy post-meridiowe mi przeszły :D
i w ogóle świat jest piękny dzisiaj
lęcę na aerobik.
miłego wieczoru, słonka
-
omcia trzyma kciuki za puzię :D
-
Dziuba!Gratulacje tak apropos!Zachowałam się ni jak, bo chwale sie tylko sobą.To strasznie duże osiągnięcie, że bez glodówy zrzucasz kilogramki!!!! :D Trzymam za Ciebie dalej kciuki!
Baju z Krakowa!Pa :D
-
Omcia Tobie tez gratuluje i dzięki za kciuki!Strasznie sie cieszę, że tu do Was trafiłam!Sam optymizm i tak trzymać!!!!Ja też nie mam zamiaru zacząć jęczeć nad swoim losem tylko ostro wziąść się do roboty! :D Ladniutki dupsztalik sam nie przyjdzie! :D Wiesz co, czuje sie zazdrosna.W tym tygodniu lecę pierwszy raz na te zajęcia bodyshaping i zobacze jak jest.Nigdy nie chodziłam na coś takiego, tylko na siłownię.Musi byc fajnie.Miłego aerobiku Omcia :lol: cholera coś to robienie kolorów jest do dupy, nie robi się :?
-
my na aero czasem mamy coś takiego jak "body styling", ciekawe czy to to samo :) jak wrócisz z siłowni to się pochwal :D strasznie lubię chodzić na aero bo to poprawia humor :D
pa dziewczynki, bo się spóźnię
paaaaaaaaaaaa :D
-
PS. Omcia, opowiedz jak to jest posuwać królika, bo przyznam mam 29 lat ale czegoś takiego jeszcze nie doświadczyłam... :D :D :D