-
Dziś po raz pierwszy wypróbowałam grila, którego kupiłam 2 tygodnie temu. REWELACJA!!! Zrobiłam pieczone piersi z kurczaka z brokułami. Pycha! Cieszę się, że kupiłam sobie tego grila - będę robić mięsko bez tłuszczu. Dziś nic nie ćwiczyłam, za to posprzątałam całe mieszkanie (74 mkw. :!: ), oczywiście łącznie z odkurzaniem i myciem podłóg :!: A jutro mam w planie rozebrać choinkę :lol: Poważnie :!:
Dziś rano waga pokazywała znów 72,2 kg. Waga się chyba zatrzymała :cry: Ale i tak jest nieźle. Całuski
-
Puzia, hehe niezły słowotok pod wpływem temperaturki ;) dużo zdrówka życzę ;)
pytałam o Krasnystaw, bo jak jestem w stolicy u rodziców, to często bywa tak, że nie mogę go upolować :( warszawka nie wie co dobre :) dzisiaj spróbowałam z tej samej mleczarni jogurt Joguś waniliowy. marzenie....
Dziuba, jakiego grila sobie kupiłaś? takiego do mieszkania? jak to cudo wygląda i działa? i jak na grilu upiec brokułki. domagam się przepisu :)
-
Cześć Laseczki!Juz jestem wypocona, zdrowa i mam znowu dobry nastrój!(Wyżeracz pojechal na weekend do domciu :D )
Omcia nie mialam jeszcze przyjemności zajadać się jogurtem waniliowym z Krasnego.Muszę koniecznie sprobować :)
Dziuba no właśnie, powiedz coś więcej o tym grillu.Fajny jest?Przyżądza się jedzonko zupełnie bez tluszczu?Ile takie cacko mniej więcej kosztuje?
Lecę na długi spacer ze znajomymi spalać obiadek (dorsz pieczony w folii ze szpinakiem).Mniam.Zyczę Wam miłej niedzieli! :D Tez u Was takie fajowe słoneczko dzisiaj?U nas jest cudnie!Buziaki :D :D :D
puzia
-
u nas też piękne słoneczko, ale zimno okropnie :( marzy mi się już takie +20 stopni...
-
Mea kulpa, mea kulpa, mea maxima kulpa :!: Dziewczyny, przepraszam że się nie odzywałam, ale mam straszny okres w pracy. Pracuję od rana do nocy - nawet do pół-nocy. :lol: Tylko praca i sen :!: I niestety jeszcze potrwa to kilka dni, ale potem będzie trochę luźniej. Waga mi stanęła, ale to i tak sukces po łykendowych obżarstwach :lol:
Dziś rano ważyłam 71,5 kg, więc z perspektywy 3 tygodni diety jest całkiem dobrze :D
A co do grila, to nie uważajcie mnie za specjalistkę w tej dziedzinie, bo ja się dopiero uczę. Muszę sobie kupić jakąś książkę kucharską o grilu elektrycznym, bo to jednak co innego niż gril na węgiel drzewny. W każdym razie jest to gril elektryczny Bosch, kupiłam go w Media Markcie na promocji za 160 zł (normalnie kosztuje 200 zł). Składa się z dwóch płyt grzejnych i można go używać na 3 sposoby:
1) rozłożyć tak, że płyty sie złączą w jedną dużą płytę, np do steków i innych kotlecików
2) Jedna płyta może "wisieć" nad drugą tworząc jakby piekarnik np. do szaszłyków
3) Jedną płytę kładzie się na drugą - super sposób na tosty.
Mięsko jest super - codziennie coś smażę, zwłaszcza filet z kurczaka jest boski. Trzeba tylko zbić tłuczkiem. Ja robię parę godzin wcześniej jakąś marynatę, np z sosu sojowego z przyprawami (chili, tymianek, oregano)lub skrapiam sokiem z cytryny.
A tosty jakie są pycha! Z pieczarkami i serem, oczywiście zalecam pieczywo tostowe a nie zwykłe ;)
Co do jarzyn to podobno też można piec, ale ja jeszcze nie wiem jak. Koniecznie muszę mieć książkę kucharską. Jeśli macie jakieś sugestię to będę wdzięczna - będę się dzielić z Wami swoimi przepisami. W sumie to był bardzo dobry zakup - mięsko smażone bez tłuszczu - to jest możliwe jak widać :!:
Na razie to tyle, wracam do pracy :!:
Całuski :!: Piszcie jak Wasze sukcesy. Cały czas trzymam kciuki :!:
-
mamy troszkę zastoju wszystkie, jak widzę :)
mnie też już tu nie było ładne parę dni. i dziś też tylko na chwilkę.
jeśli chodzi o przepisy, to poszperam troszkę u siebie i jak znajdę coś fajnego, to się chętnie podzielę. mam taką książkę "najlepsze przepisy diety 1000 kcal". inna sprawa, że to co oni podają w tej książce średnio się nadaje do zjedzenia albo przyrządzenia na szybko, ale może o to chodzi żeby się odechciało jeść jeszcze przed przygotowaniem ;)
a czy takie mięsko bez tłuszczu jest smaczne?
pozdrawiam cieplutko
-
Mam straszny zapieprz przez ostatnie dni. Cholerka, kiedy to się skończy!?
A do tego jeszcze waga się zatrzymała :( Dziś ważę 71,6 kg :x Nie wiem co się dzieje, przecież nie jem dużo, buuuu buuuuu
Chociaż słyszałam, że to normalne, najpierw spadek wagi, potem zastój, ale potem waga spowrotem spada
W łykend będę miała więcej czasu to się odezwę. A jak Wasze odchudzanie?
Jak sądzicie, czy to normalne, że waga mi stoi? ;)
Całuski
-
chwilowe zatrzymanie spadku wagi jest calkowicie naturalne. cierpliwie przeczekaj, na pewno ruszy. kiedys gdzies o tym czytalam, ale szczerze powiem, ze niewiele z tego pamietam ;) wiem tylko, ze to calkowicie normalne, i chociaz denerwujace to trzeba spokojnie przez to przejsc. uszka do gory
lepiej ze sie zatrzymalo, niz mialoby rosnac ;)
-
Dzięki Omega za słowa otuchy :!: Mam nadzieję, że okres stagnacji nie będzie trwał długo :!: że już lada moment waga znów będzie spadać. Na razie jestem lekko zdołowana :( Dobrze, że na łykend zaplanowałam duuuużo pracy i nie będę myśleć o wadze! A w poniedziałek będę chudsza o jakieś 3 kilogramy :lol: :lol: :lol:
-
nawet jeśli będziesz chudsza tylko o 0,5 to będzie wielki sukces!! :D
taki zastój może chwilkę potrwać. u jednych tydzień, u innych nawet bywa, że miesiąc :cry: ale nie trać wiary i zapału. na pewno to się szubko skończy i waga ruszy w dół z podwójną prędkością :)
najważniejsze to nie dać się złamać. to tylko chwilowe. nie strać tego, co udało się uzyskać do tej pory! na pewno od poniedziałku będzie lepiej :D