-
Hej:*
Ja zrezygnowałam z tej diety ryzowej.i Dzisja zjadałm grejfruta twarozek :Grami" i marewke gotowana.i jeszcze przede mna obiadek:DTylko ja sie martwie bo nie wiem jak przetrwac swieta a jeszcze w sobote przede mna chrzciny mojego chrzesniaka.
Nie wiem jak soie poradze a wy jakie macie rady zeby przetrawac te wszytkie swiete przy stole??
Betesabe a z kad przyjezdza twoja siostra??
Moze ja cos powiem sobie mam na imie Magda mam 17 lat mam 167/8 wzrosy i waze 64 :oops: ale to i ta dobrze bo jeszcze nie dawno wayłam 75 :oops: Jeszcze che schudnac do 15,05 :arrow: mojch urodzin:D jakies 10 kg wiem ze to jeszcze duzo ale dam rade musze dac.
pozdrawiam i trzymajcie sie cieplutko papap
-
WITAJCIE :)
wkrótce przeniosę Wasz wątek do działu Pamiętniki... tam pasuje o wiele lepiej.... :)
POZDRAWIAM
-
Op, ok, mozesz nasze pisanie przeniesc do pamietników. Zreszta biorąc pod uwagę, to co ja tutaj wypisuje, to faktycznie wychodzi z tego pamietnik :D
Madziunia (hehe, ja tez mam na imię Magda :wink: ), moja siostra przyleciala dzis z Paryza, jestem w nią w kontakcie telefonicznym i oczekuje jej przed 20h :D
Moja mama szykuje juz uroczysta kolację powitalną, ale ja bede w niej tylko "uczestniczyc" tzn. bede siedziec przy stole i zabawiac gosci rozmową.
Na obiad zjadlam gorę marchewki gotowanej i schabowe :? , troche kaloryczne, no cóż. Na społke z moim malym na podwieczorek schrupalam mace i koniec na dzis. W limicie sie zmiescilam :D
-
ja dzis kochane troszke ponad bo 1100 wyszlo no ale coz a to wszystko przez malutkie princepolo heh :twisted: no ale coz , zdarza sie :) a pozatym zjadlam dzis grahama z dzemem , omleta , jogurt z platkami
pol serka wiejskiego :)
betsabe mam nadzieje ze kolacyjka vel rozmowa sie uda :)
ja zaraz spowrotem do nauki wracam , ale mi sie nieche :(
-
Betsabe i jak tam wizyta siostry?
u mnie dietka ok,z czego bardzo sie ciesze :)
lece,bo juz jestem spozniona
buziaki wielkie!
-
czesc :)
wczoraj niestety przesadzilam bo o 22 zjadlam 3 male princepola , niewiem co mnie opetalo :evil:
ale dzis juz powrocilam do moich 1000 kcal :)
narazie zjadlam grahama z szynka i serkiem topionym
kotlecika z ziemniaczkami i wielka porcja kapustki kiszonej :)
michalka
1/4 jablka a na kolacje bedzie to co zawsze czyli jogurcik z plateczkami fitness :)
potem sobie pocwicze i juz nie moge przekraczac 1000 kcal bo juz sie cieplo robi a ja mam do zwalenia jeszcze 4 kg :(
-
Dziewczyny
ale mam w domu zamieszanie :D :D :D :D :D .
Wyobraźcie sobie, dwóch dwulatków pod jednym dachem :D .
Wczoraj poszlysmy z siostrą na sanki. Ufffff. Ale sie zmęczyłysmy, dzis z rana sie zwazylam i bylo znow 53 kg, chyba od tego ciągania sanek :D :D :D
Pilnuje sie diety, ale troche ciezko :D
-
Betsabe,no to wesolo teraz u was musi byc! :) ja to mysle -"im nas wiecej tym weselej" :lol: :lol: :lol: a tyle bedziesz miala teraz ruchu ze dietka to sie specjalnie nie przejmuj! ;) ogolnie trzymaj zasady, ale mozesz je przeciez od czasu do czasunagiac jak na stol wjedzie jakas pysznosc... ;) i tak spalisz przy maluchach :)
Aagii to dzis juz ma byc rowny tysiaczek! ;) moze za malo zjadlas na kolacje? i potem Cie naszlo... ;) ja jak jem teraz 5 posilkow,staram sie nie opuszczac zadnego to nie mam juz takich naocnych napadow glodu...a jak mam to jem jablko.
Madziunia z tymi swietami to faktycznie problem....jeszcze nie przypominam sobie swiat ktore nie wiazalyby sie u mnie z przejedzeniem (nazwijmy rzecz poimieniu - obzarstwem) i poczuciem porazki.....co tu zrobic??? chyba bede wybierac jakies najmniej kaloryczne rzeczy ze stolu..... albo zjem np kawalek ulubionego ciacha... i tyle ;) ale chyba dolicze sobie 300 kalorii wiecej do dziennego limitu ;) ;)
ale ale - wiosna juz niedlugo! ja juz ja czuje.... i chce wygladac szczuplutko w wiosennych ubrankach! dzis z ta mysla bede pedalowac na rowerku :D
pozdrawiam!
-
czesc kochane ja juiz dzis nic nie moge zjesc bo juz 1000 zjadlam i jak potem mialabym pasc to zjem jabluszko
no kochane ja tylko na chwilke bo musze sie pouczyc potem cos wiecej napisza :D
-
Dziewczyny,
przepraszam, ze sie nie odzywam :cry: , ale tak to jest, jak ma sie gosci :lol:
W kazdym razie o diecie nie zapominam, choc musze przyznac, ze jest ciezko :oops: i nie zawsze udaje mi sie zmiescic w limicie.
Pocieszam sie, ze niedlugo swieta miną ( u mnie trwaja od tygodnia, od kiedy jest moja siostra :wink: ), goscie wrocą do siebie, a mi sie skończą "wakacje" i wrócę na pewno do swego regularnego, dietkowego odzywiania :D
Poki co moja reguła brzmi "Przynajmniej sie nie obżerać, jak nie uda sie nie przekraczac limitu" :wink: