Wersja do druku
Od dziasiaj, postanowiłam się odchudzać, może nie jestem gruba, bo ważę 59 przy wzroście 164- to niby nie jest dużo, a jednak. Stosuje dietę 1000kcal. dzisiaj na śniadanie zjadłam 2 jajka i mała skibeczkę chlaba, na obiad, troche mamakronu i rosołu, gotowaną noge z kurczaka i dużo marchewki. Oprócz ytego gram w siatkówkę, i duzo ćwiczę. Zobaczymy czy mi sie uda coś zrzucić, bo najczęściej gubi mnie słodkie :cry: Papa
pewnie ze ci sie uda, na tysiaku zawsze sie udaje, predzej czy pozniej :D sama tez sotsuje ta diete :D no i tez ciagnie mnie do slodyczy no ale jakos daje rade, codziennie musze cos slodkiego zjesc, ale jakos chudne, tobie sie tez uda- zobaczysz :D
Hehehe, dzięki za słowa otuchy :)nio ja też mam nadzieje że mi się uda!!! Mam tylko pytanko, jakie ćwiczenia mam robić (w domu) aby dopomóc troszkę moją dietkę?? I jakie ćwicznia na cellulitis?? Bo ten też trchę mi dokucza, prosze piszcie mi też o swoich poczynaniach hehe :D Ja pierwszy dzień mam za sobą i jak narzaie jest OK, ale i tak mnie starsznie ciągnie do jedzenia. Pa pa
Witam!!!
Jesli macie problem z ograniczeniem jedzenia slodyczy to proponuje zakupienie chromu. Podobno pomaga. ja slodyczy nie jem od 4 miesiecy, ale chromu nie uzywalam.:)
Pozdrawiam I powodzenia
Nio z tym chromem to masz rację, ale... moja stara stwierdziła,że jest on nie zdrowy itp. Narazie moja walka trwa 2 dni i od tego czasu nie zjadłam ani grama słodkiego i narzie jakoś mi się udaje. W ciągu tych dwuch dni, idzie mi nieźle i nie przekraczam 1000 kcal. :D Jestem z seibie dumna hehe
Witaj Karolinciu, z tego co slyszlam i z doswiadczenia to najwazneijsze jest to zebys przezyla bez slodyczy tydzien, a potem podobno sie jakos zmianiaja smaki i juz Cie az tak nie ciagnie, chyba ze ogladasz reklamy na ktorych pani pierniczek piecze to slinka i tak cieknie :wink: ja jestem na diecie miesiac i przez ten czas nie jadlam slodyczy, no tylko raz cukierki alpenliebe bez cukru wiec idzie wybaczyc... odczekaj tydzien , bedzie troche latwiej i powodzenia :)
Dzięki boojko za słowa otuchy!!! :) Narazie wytrzymałam bez słodyczy 3 dni, i jakoś narazie moge się bez nich obyć hehe. moja dietka narazie trwa 3 dzień i jest OK. Mam nadzieje że uda mi się coś zrzucić :D Jeszcze oprócz tego staram się ćwiczyć na różne sposoby, po mam lekki cellulitis :x Ale narazie jest LOOZ!! papatki
Juz 5 dzień się odchudzam, i idzie mi narazie całkiem nieźle. Przez te dni nie zdadłam ani grama słodyczy, ito mnie jak narazie bardzo cieszy. :D Co prawda dzisaj mam taką doline, że najchetniej zamówiłambym pizze z podwójnnym serem, ale dla siebie i tylko dla siebie muszę wytrwać :) Do tej pory sie jeszcze nie wazyłam, ale napewno jeszcze mi zaden kilogram nie ubył, bo one dopiero polecą po ok 2 tygodniach. Wiem że teraz pisze zupełnie bez sensu, ale to dlatego, że moje samopoczucie nie jest najlepsze, narka!! :D
Karolinko dobrze myslisz odczekaj te dwa tygodnie to bedziesz miala jeszcze milsza niespodzianke na wadze ... ;) fajnie jest jak sie czlowiek zaprze i zwycieza sam siebie , wie ile jest wart i na co go stac :) powodzenia w dalszych 5 dniach :*
Hehehe, nio to juz 6 dzień mam za sobą!!! :D Idzie mi jak nmarazie nie źle!!! Co prawda wczoraj przesadziłam troche z kolacją, bo zjadłam ok 100 gram łososia smażonego na oliwie ale i tak podsumowując cały dzień to wyszlo 1150 kcal więc ewentualnie może być, dzisja zdjadlam ok 800 kcal i planuje jeszcze zjeść jedno jabło i chrupki kukurydziane!!! :) Bo one podobano maja malutko kcal a tak do filmu to fajnie cos sobie przegryzac! :D Dobra ja spadam do jutra!!
hehe nio tak, najgorzej jest z tymi filmami, ale ja juz sie nauczylam wyrzekac przekasek chipsowych i takich innych, ewentualna marcheweczka albo jabluszko mi starcza :wink:
Dzisiaj na śniadanie, zjdałam sobie jak zwykle płatki z mlekiem, na obiad ryż, gotowane mięsko i marchewka a na kolacje mam w planach zjeść jedną bułeczkę sojową z serkiem białym.hehe :D Jednak wczoraj zamiast tych chtupek kukurydzianych zjadłam sobie kilka biszkopcików, ale tak sie zmieściłam w 1000. Jutro będzie tydzień od kiedy sie odchudzam!! :) Kończe, trzymajcie za nie kciuki bo coraz bardziej mi sie chce słodkiego, a teraz jeszcze moja stara upiekła taki pyszny placek :? Oki papa :wink:
Bułeczkę sojową...? Wow, a gdzie Ty dostajesz takie cudeńka...?
Mniam, aż mi ślinka pociekła. :? Bo mi w diecie najbardziej
pieczywa brakuje! :) (Po 10 dniach diety zwracałam czekoladę! :D
Tak się odzwyczaiłam od słodyczy. :) Dla mnie bomba. Dasz radę!!!)
Kurcze co ja wchodze na watek to wszedzie o slodyczach , zreszta to tez jest moj problem , widze, ze wiekszosc z nas gubia wlasnie one... i jeszcze tak wciagaja... nie mozna sie nimi najesc i sie chce jeszcze , jeszcze i jeszcze... no i nie daj sie kochana wypiekom Twojej mamy, a jesli juz to dolicz sobie to do puli kalorii tozwolonych :)
Oj długo tu juz nie pisałam!! :D W niedziele troche przesadziłam, bo zjadłam biszkopt który upiekła moja mama, ale już od poniedziałku wzięłam się ostro! A co do tych bułek sojowych, to ja je kupuje w zwyczajnej piekarni, sa one podobne do grahamek ale nie co smaczniejsze. :) A ze słodyczami narazie sobie jakos radze!!
Nio dzisiaj juz środa czyli praktycznie środek tygodnia. Jak narazie to idzie mi cłakiem nie źle!!! :D Od poniedziałku sie wzięłam i najwięcej kalorii ile zjadłam to było 850 :D A tak w ogóle to zauważyłam po spodniach, że mi sie zrobiły trochę jakby za luźne, i jakoś dziwnie na mnie wiszą :) Ale to raczej dobrze, bo to znaczy że coś nie cos straciłam, ale tak narazie się nie waże bo chcę mieć małą niespodziankę. Aha mam wielką prośbę, może mi ktos napisał co mogę zrobić z makaronu, jakąś mało kaloryczna potrawę, bo mam straszno ochotę na makaron ale nie wiem z czym go zrobić, narazie to mi przychodzi do głowy rosół, bo talerz rosołu z makaronek ma tylko 150 kcal, ale wolałabym cos bardziej zaawansowanego. Z góry dzięki, papa :)
Nio i piatek, dzisiaj praktycznie w moim jadłospisie był ryż- na sniadanie jak zwykle płatki z mlekiem, do szkoły skibeczkę chlebka, na obiad ryż z jabłkiem a na kolacje troche ryży który został z obiadu z jogurtem. Jak narazie jest dobrz, w niedziele bedą już dwa tygodnia. Moge powiedziec że jestem z siebie dumna :D A tak w ogóle to dzisiaj byłam na zakupach i trzy godziny chodziłam po miescie wiec mam dobry humor!!! Pa pa :)
Dzisiaj zaszalałam, bo moja mama zrobiła na kolacje "kurczaka na butelce" no i sobie podjadłam piersi, ale i tak nie przekroczyłam 1000 :D Jak narazie jest OK. Jutro mam w planach się zważyć. Pa pa :)
Po dwóch tygodniach mojej dietki schudłam 2 kg. Cieszę się, ale jak mam być szczera to liczyłam na więcej.Ale w koncu nie mozna za szybko schudnąć bo potem się szybko przytyje!! :) Zaczynam trzeci tydzień i można powiedzieć że przeżywam kryzys, bo normalnie nie mogę już wytrzymać bez jedzenia!!! Tak bardzo bym chciała zjeść jakis pożądny obiad, albo kawałek cista, ale czego się nie robi aby być ładnym i szcupłym!!! :D
czesc karolinko :) :) :)
ciesze sie ze zgubilas dwa kiloski to bardzo duzo :) :) :)
piszesz ze kryzysik jest bliski.....no wiesz rozumiem Cie ja akurat kryzysy mam bardzo czesto i wiem jak to jest jak sie chce zjesc porzadny obiad itd.... :roll:
czasami mnie szlak nawet trafia ze ja musze tylko cos"skubac"a inni sobie jedza te big obiadki :roll: .........no ale najlepiej zjesc, napchac sie duza iloscia czegos niskokalorycznego albo nisko tluszczowego :) :) :) :) zeby ni byc glodnym a tez nie popadac w jakies dolki :) :) :)
pisalas wczesniej o makaronie......ja lubie go jesc np z jogobella liht :wink: mniam tak samo jak ryz z jogurtami hehe
nio trzymaj sie i ....
pozdrawiam :)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...mages/2004.jpg
Dzieki martkae za wsparcie, co do tych makaronów, to dzięki za radę muszę to wypróbować, bo jak narazie jadłam tylko ryż z jogurtem, ale o makaronie nie pomyślałam. Teraz sem chora i leże w łóżku i mnie bardzo korci do jedzenia tym bardziej że jestem cały dzień w domu i jak zaczynam się nudzić, to mnie bierze głód, no i wczoraj zjadłam 2 schabowe z piersi kurczaka usmażone na tłustej margarynie, ale były tak pyszne że nie mogłam się im oprzeć. Teraz tego żałuje :( Ale za to dzisiaj przez cały dzień zjadłam tylko 650 kcal. więc jakoś odrobie te kalorie z wczoraj. Jak narazie jest dobrze do słodyczy mnie juz prawie wcale nie ciągnie :) Papapa :D
Heyka!!! :D Mam bardzo dobry humorek bo w tym tygodniu jem strasznie mało!!! Dzisiaj zjadłam tylko 450 kcal i w ogóle nie sem głodna. :) Jestem w doskonałym humorze :D Oby tak dalej... hehehe :) 8)
czesc :) :)
wiesz ciesze sie bardzo ze dobry humorek masz ale to wcale nie jest dobre ze jesz tak malo.....mowie ci....napoczatku jest fajnie....czuje sie lekkosc czuje sie fajnie bo w podswiadomosci wiesz ze zjadlas malo a przeciez jak malo sie je to sie schudnie.....
ale przyjdzie taki dzien kiedy organizm powie stop i poczujesz taki apetyt ktorego tak latwo nie zaspokoisz..... :? a jezeli jestes bardzo zatwardziala dziewczyna i wykorzystasz tak sytlacje i tak skurczysz zoladek ze 500 kalorii dziennie Ci da poczucie sytosci jak kiedys po 1500....to moze ci zaszkodzic zdrowotnie.....
wiem co mowie sama przeszlam sporo
mam nadzieje ze zwiekszysz kalorie przynajmniej do 900
pozdrawiam i milego wieczorku :) :) :) pa
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...otka/13127.jpg
Nio hej!!! Dzisiaj też sem z siebie dumna bo zjadłam tylko 650 kcal. wiem że to może troche mało ale mi wystarczy hehehe. Ciekawe jak stoję z wagą, ale zważę sie dopiero za tydzień, kiedy to bedzie już miesiąc od mojej dietki :D jutro jadę do babci która wciemno cos upiekła więc pokusa będzie wielka, ale dam radę. Hihih. Narka :)
Dolinka!!! Byłam wczoraj u babci i tak jak się spodziewałam, zjadłam dużo, i co najgorsze to słodkie. Kurde sem załamana, i dzisiaj jeszcze zjadłam kawałek cista. Muszę się teraz ostro wziąść, ale narazie to przechodze kryzys, i mam dość tej diety i dość wszystkiego. pomóżcie mi :(
Czesc Karolcia, nie łam sie tutaj ... juz :) ja tez ostatanio to obiadzicho u tescia to kawal sernika, ale coz dzisiaj juz leciutko :) i znow czuje ze dietkuje i chudne :wink:
Nie martw sie , a tego kryzysy to se nie wmawiaj, najwazniejsze jest to zeby uswiadomic sobie, ze on tej odrobiny jedzenia ,nie przytyje sie i umiec sie zatrzymac :) no wiec stop i wio spowrotem z dietkom buziaki :*
Moja diete trafił szlag!!! Przytyłam już 0,5 kg, nie umiem powstrzymac sie od jedzenia, i w ogóle zajadam sie słodkim. tak mi się wydaje ze to już koniec. A szkoda bo była juz tak dobrze :(
Karolinko nie panikuj to tylko pół kilo... nie zalamuj sie tylko wez sie w garsc... zjedz jabuszko napij sie duzo herbatki albo wogy i postraj sie przeczekac. Nie łam sie , pomysl walczylas tyle zeby przez gluie pol kilogram wszytko zawalic... Karolcia loozuj na spacerek idz , poszukaj optymizmu i nowych sił .. tego Ci zycze :)
http://gemini.net.pl/~ar/k_obrazki/7001.jpg
Dzięki boojka!!! chyba masz rację!!! Teraz się biore ostro :) A że jest już wiosna to jeżdże dużo na rowerze, teraz zapisałam się na jazdę konno więc trochę ogranicze się z jedzeniem i będzie looźno, przynajmniej mam nadzieje!!! TRzymajcie kciuki żeby mi się udało powrócic do mojej dietki :D
Ehhh nasze kciuki Ci sie nie przydadza :wink: pamietaj Chciec to móc... poradzisz sobie :wink:
http://www.wastedpaper.net/art/johnocolor/elf.jpg
Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB :D
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp! :D
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!! :D :P :D :P :D
Hehe jakos narazie mi nie wychodzi ponowienie mojej dzietki, ale przynajmniej nie jem słodkiego i sosow :) mam nadzieje że będzie dobrze :D
Jednak zacznę od poniedziałku bo teraz byłam na wycieczce i jakoś się jadło chipsy i te różne dziwne rzeczy dlatego poniedziałek to moja data na reaktywacje mojej dietki
Karolinko zapamietaj , ze zawsze nalezy brac sprawe w swoje rece od zaraz nie od poniedzialku... zeby to dzialalo to moja mama bylaby szprycha od jakis 20 lat ... nio a tak nie jest :P
Od dzisiaj zaczęłam się znowu odchudzać. Podbudowało mnie to ze nic nie przytyłam po zakonczeniu tamtej dietki :) Ale cóż zaczynam od nowa dzisiaj zjadłam sobie na śniadonako płatki z mlekiem na obiad rosół i noge z kurczaka gotowana a na kolacje bułke sjową i ogórki :D Mam nadzieje że następne 2 kilo pódzie w nie pamięć! Trzymajcie kciuki :lol: