-
ZACZĘŁAM...
Oto ja...
Jestem.... KOBIETĄ :)
Narodziłam się 22 jesienie temu...
Stałam w innej kolejce, gdy Pan rozdawał wzrost, bo urosłam tylko do 155 cm... :)
Za to trochę mam za dużo kilogramów - ważę 87... :(
O obwodach nie wspominam, bo są to 3cyfrowe liczby...
Takie są moje wymiary na dzień dzisiejszy.
A jakie chcę, by były?? Co do centymetrów, to wypadało by zgubić ich troszeczkę, a kilogramów... Hmmm... Tak do 60-65 by mogło spaść. Ale samo nie spadnie - trzeba się wziąć za siebie i już !! :)
-
Hej Gosiawie - wpadam, by powiedzieć, że trzymać kciuki będę baaaaaaardzo mocno za Ciebie!! :D Super, że tu trafiłaś, bo z tym Forum można zdziałać cuda!! Na pewno Ci się uda!! :D Tylko w to uwierz :!: :!: :!:
Ja proponowałabym Ci dietkę South Beach.. a może 1000 kcal.. + ruch KONIECZNIE :!:
I mówi Ci to duuuuuży leń.. ja też własnie pracuję nad tym, by pokochać ćwiczenia! To może razem zaczniemy tę pracę!
Napisz coś więcej o sobie - masz jakiś plan, założenia?
Trzymaj się ciepło - uśmiecham się do Ciebie bardzo mocno i proszę też o wsparcie :!: Im nas więcej tym lepiej i łatwiej! :D MIŁEGO DNIA
-
:)
Witaj Anikas9, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że napisałaś :)
W sumie, to trafiłam tu przez moją siostrę, która od jakiegoś czasu sama trudni się odchudzaniem. I widać po niej pierwsze efekty - bardziej centymetrowe niż wagowe, ale to już sukces :). Dlatego sama postanowiłam zacząć moją walkę z kilogramami. Ze zbędnymi kilogramami.
Przeczytałam sobie - bez pozwolenia :) - Twoje wspomnienia z dnia zaślubin. To naprawdę piękne :). Ja sama jestem w związku i zaczynamy powoli myśleć o tym, by z nieformalnego stał się on formalny - dlatego też chciałabym zrzucić tu i ówdzie parę kilogramów, bo trudno będzie znaleźć dla mnie wymarzoną białą suknię.
Wierzę w mój sukces - jestem optymistką. Niepoprawną. Może to dlatego, że kocham i jestem kochana i że mam wsparcie ze strony bliskiej mi osoby... Ale mimo wszystko we mnie siedzi leń przez duże L pisane. Ruch - pomyślałam o ćwiczeniach z klubu XXL, ale tak do końca to jeszcze nie mam przekonania - coś mi w środku mówi "a po co będziesz gubić te zwały tłuszczu, przecież jest ci z nimi dobrze!"... Nie lubię tego głosu. Muszę go wytłumić w sobie, bo przecież to ja rządzę sobą, a nie jakiś tam głos :).
Mój plan - spaść z wagi 87 kg do jakichś 60-65 kg. Wiem, że przede mną długa długa droga, ale dla chcącego nic trudnego - GŁOSIE, zamknij się, do jasnej Anielki, bo w trąbkę dostaniesz:!: Założeniem jest dobry humor i nie poddawanie się :).
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Wspierać się trzeba nawzajem - wtedy kilogramy się przestraszą i uciekną :D
CIEPŁEGO DNIA!!
-
http://e-kartki.net/kartki/big/108975055442.jpg
Gosia cieszę się, że podobał Ci sie opis mojego ślubu.. to był wyjątowy dzień.. jejku.. :D
Cieszę się też, że juz I efekty widzisz - życzę kolejnych!!
Na pewno ładnie schudniesz - zobaczysz!! A może przyłącz się do klubu XXL - ja odchudzam się z dziewczynami i jest super! :D Zapraszam w ich imieniu!! :D
A co do ruchu.. kiepściuchno u mnie z moblizacją do ćwiczeń, ale idzie wiosna i postanowiłam w końcu wziąść się za to! Byłam wczoraj na basenie i było cooooooool :)
Oby te nasze kiloski szybko uciekały!! MIŁEGO DNIA GOSIU! :D
-
Kubuś P. miał przyjaciół, którzy mu pomagali - więc i my pomagać sobie nawzajem musimy :)
Ćwiczenia i mobilizacja - a co to jest?? :P Żarty żartami, ale czuję się mobilizowana wewnętrznie... Do klubu przyłączyć się?? Hmm... muszę o tym pomyśleć... Tymczasem skorzystam chyba z tej pięknej pogody i wybiorę się na mały spacer do parku - świeże (eghgem...) łódzkie powietrze - nie ma co - trzeba się trochę przejść i zażyć ruchu...
Pozdrowienia cieplutkie:)
-
Jesienna (wrzesniowa może :wink: :?: ) Panienko.. miłego spacerku!! :D
Trzymaj się ciepło..... tak tak, Kubuś tu był wklejony specjalnie dla Ciebie i odgadłaś moje intencje :D
-
Spacer dobrze robi człowiekowi...
Przynajmniej mogłam sobie troszeczkę pomyśleć - i cóż z tego, że On mnie kocha taką, jaką jestem, że powtarza mi codziennie, że jestem piękna... JA SCHUDNĘ :)
-
Hej!:)
Najwazniejsze abysmy to my dobrze sie czuly we wlasnej skorze, trzeba sie zaakceptowac takim jakim sie jest i zaczac poprawiac to co nam sie w sobie nie podoba:)
WIerze w to, ze Ci sie uda, bo przeciez robisz to dla siebie:)Masz super nastawienie, zycze sukcesow!, pozdrawiam
-
hey gosiu :) :) :)
wiesz co.....chyba wiem o jakim glosie mowisz bo ja tak tez mam czasem :? a szczegolnie jak bylam kolo 70-tki i tylam z miesiaca na miesiac :roll: z jednej strony dobijal mnie ten fakt a z drugiej.......przeciez nie jest tragicznie......tak miekko....heh....
ale to tylko marne usprawiedliwianie sie i zaklamywanie sibie ze wszystko jest ok a tymczasem jadlam obojetnie co mi wpadlo w rece....oddalam sie jedzeniu i bylo mi przyjemnie ale pod skorupa pewnej siebie dziewczyny ktora wie o odchudzaniu prawie wszystko i ktora juz w swoim zyciu stracila z 10 kilo, a przez to uwazajacej sie za "wyzszosc" za .....moge se pozwolic jestem po doswiadczeniach przeciez lepiej jesc niz nic nie jesc...........a pozatym balam sie zrobic z siebie znow obsesyjna odchudzanke.........kryla sie zdolowana z podcietymi ambicjami, zakompleksiona i taka.....mala wsrod mojego otoczenia.....taka malowarta......
jeny musialo troche minac czasu kiedy wszystko sobie poukladalam w glowce....i wlasnie jak zrobilam pierwsze kroki trafilam tu.......bez nadzieji, bez szans........czulam sie inna od wszystkich.....myslalam ze nie znajde zrozumienia....naszczescie mylilam sie i to o 360 stopni!!!!
nie wiem czy to moje odchudzanie bym dalej pociagla gdyby nie te stony , dziewczyny jak sie okazalo czasem w identycznej sytlacji bedacych.....
poprostu czuje ze sama nie jestem kazdy walczy i chce jednego dobrze sie czuc na ciele i na duszy !!!
wow ale sie rozpisalam :shock: :lol: .....powiem Ci ze nigdy chyba nie pisalam tu takiego posta heh..... :wink:
a co do Ciebie to super powietrze na dworze i fajnie ze to wykorzystalas :) :)
spacerki sa baaardzo dobre moja rada: :idea:
staraj sie stopniowo chod przyspieszac czasem wprowadzac przy tym napinanie posladkow ud.... :wink: i oddychac rowno i dosc gleboko :) :)
prawidlowo sie dotleniajac tez chudniemy!!! :wink:
nio to trzymanko :) :) powodzenia w odchudzaniu :) :) :) uda sie napewno!!!
pa :) :)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...otka/13130.gif
-
hey gosiu :) :) :) :!:
jak tam sobie radzisz???????? :wink:
zycze Ci milego weekendu :) :) :)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...nulka/2202.jpg