Wersja do druku
Uleńko, wróciłam i widzę, że ciebie dalej nie ma :cry:
Mam nadzieję, ze to wina zapracowania a nie decyzja opuszczenia nas.
Pozdrawiam cię bardzo, bardzo serdecznie, trzymam kciuki za twoje powodzenie i czekam na parę słów od ciebie.
http://www.madzia.olp.pl/gify03/pies_kot.gif
Uleńko i ja dokładam garstkę smutku, ze Cię z nami już tu nie ma.. :?
ale wierzę, ze dietkujesz dzielnie :)
buziaczki Słonko i niedzielne pozdrowionka slę! :)
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF577.jpg
Witaj Uleńko:)
pozdrawiam cieplutko i czekam z niecierpliwością na jutrzejszy poranek, mam nadzieję że wszystko się uda:)
życzę Ci miłej niedzielki :D :!:
Kuleczko...
a Ty gdzie się podziewasz... :?: :roll: :D
odchudzaj sie z nami...bo z nami łatwiej :wink:
http://imagecache2.allposters.com/im...UN/RSK0132.jpg
http://imagecache2.allposters.com/im.../2390-4783.jpg
Witaj Uleńko:)
czyżbyś jeszcze spała :?: :wink:
ja myślałam, że rano to jest tak 8-9h :lol:
czekam na Ciebie na tym skypie:)
pozdrawiam i życzę miłego dzionka:)
WItajcie!
Ja teraz na momencik tylko - ale później siądę na dłużej, chociażby po to żeby poczytać zaległości :)
Obiecałam Beatce, że teraz się chociaż odezwę :)
Beatko - dziękuję za rozmowę, mam nadzieję, że jeszcze sobie porozmawiamy :)
Teraz zmykam, ale jeszcze tu wrócę! (dziś!)
BUZIAKI!!
Ula
fajnie, ze sie odezwalas;)
jak odchudzanie?
jak praca?
napisz co u Ciebie w ogole, bo dawno sie nie odzywalas...
Witam ponownie, trochę się zrobiło późnawo i jest już "jutro" czyli wtorek.
Nie postanowiłam bynajmniej odejść z dietki - po prostu brak czasu :roll:
Ale już się naprawdę bardzo postaram zaglądać tu w miarę regularnie!
A przede wszystkim od dziś zaczynam po raz kolejny walkę z moimi zbędnymi kilogramikami. Wierzę, ze wreszcie skuteczną...
DZIEWCZYNKI - dziękuję, że tu do mnie zagladałyście - jak mnie nie było - jesteście kochane!!!! Obiecuję już nie znikać bez słowa na tak długo!!
Zresztą WOGÓLE postaram się nie znikać, bo jak Ewcia napisała - z Wami łatwiej!
Co do mojej pracy - szkoda gadać - prezes psychopata... Marna kasa... Ale cóż - lepsze to na pewno od bezrobocia, poza tym szukam dalej czegoś lepszego.
Współpracuję dalej z tym biurem rachunkowym i trafiła mi się fucha u mojego pierwszego pracodawcy. Biorę wszystko, bo kasa potrzebna, szczególnie, że jeszcze trafiły mi się chrzciny, na których "wystąpię" jako matka chrzestna :shock: Kompletnie się nie spodziewałam, że zostanę o to poproszona, zostałam ustrzelona tą "propozycją" znienacka przez kuzynkę z którą utrzymuję bardzo słaby kontakt (więc do głowy mi nie przyszło, że mogliby mnie prosić), ale że ponoć dziecku się nie odmawia...
W najbliższą niedzielę więc chrzciny...
Dobra, zmykam - wieczorem napiszę jak mi poszedł ten 1-szy dzień powrotu do dietkowania :)
Buziaki wielgaśne dla Was wszystkich!!!
Ula
Uleńko
Cudownie, że wreszcie się odezwałaś.Bardzo, bardzo się cieszę i z całej siły ściskam kciuki,za to żebyś wytrwała w postanowieniu :D
Buziaki, do "zobaczenia"
Miło Cię widzieć z powrotem :)
Strasznie zapracowana jesteś - muszę przyznać, że mi przydałoby się więcej zajęć bo za dużo wolnego sprzyja ciągłemu podjadaniu -
trzymam kciuki za znalezienie pracy i silną wolę :D
Pozdrawiam :D