za 1,30 zaczynam
3/14 dzień
trzymajcie kciuki
Wersja do druku
za 1,30 zaczynam
3/14 dzień
trzymajcie kciuki
DZIEŃ 3/14
na śniadanko zjadłam 3 gotowane jajka i ok 100g surówki z kapusty i pory
na obiad talerz gotowanych brokuł i fasolki szparagowej
przy okazji surówkę z kwaszonej kapusty i marchwii
już czuję się głodna idę zjeść sobie resztę brokuł i rozmrozić rybkę na kolację :lol: :lol: :lol:
jestem z siebie dumna jak narazie czuję się ok i mam super samopoczucie :lol: :lol: :lol:
jeszcze 11 dni i zaczynam II fazę :lol: :lol: :lol:
no dobrze spadam bo naprawdę zrobiłam się głodna :lol:
a,............ jeszcze zapomniałam że zjadłam o 13 jeszcze jedno gotowane jajko :lol: :lol:
dobrze że można jeść ich ile się chce, bo zapychają i nie czuję się głodna przez dłuższy czas 8)
no i jeszcze coś rano ważyłam się , to już było po śniadaniu i kawie i ważyłam 59, czyli 1kg przez 2 dni :lol: :lol: :lol:
jest super :lol:
Oj naprawdę super! Ja też tak chcę!
Na wakacjach jak nic spróbuję tej dietki bo już mnie szlag trafia że przymierając głodem i dużo się ruszając ledwo co udaje mi się stracić pół kilo na tydzień... :/
Gratuluję wytrwałości i efektów!
Pozdroviasy i cmokasy!
Korcia nie łam się jest OK. :D
ja właśnie idę sobie zrobić kolacyjkę, moja rybka na mnie czeka :lol: :lol:
i pamiętaj 4kg to dużo. a po za tym nie ma się co śpieszyć ze spadkiem wagi , bo to jest bez sensu.
Wiem bo moja kuzynka straciła ostatnio 8kg przez 2 tygodnie i co , dietkę skończyła, zaczęła jeść normalnie i kilogramy wróciły. I tak w kółko.
Wiem po sobie że lepiej powoli a potem się tzreba pilnować. W końcu te moje ostatnie 10 kg, zrzucałam 2m-ce. czyli jest OK
trzymaj się :lol:
no i na 3 dniu się skończyło :oops: :oops: :oops:
Ale się nie łamie , jutro zaczynam od nowa, ale tym razem wyniosę z pokoju cały zapas otrębów jaki w nim mam, żeby mnie nie kusiło.
a było tak dobrze :evil: :evil: :evil:
no cóż jak się człowiek przewróci to musi wstać i mimo że się co chwilkę wywala to kiedyś i tak dojdzie do celu. no i ja mam zamiar wstać i iść. ( ciekawe jak daleko zajdę zanim się wywalę)
dobra teraz mam nowe postanowienie, nikomu z otoczenia "niewirtualnego" nie mówię że się dietuję, chyba że ktoś spyta, może jak nie będę ciągle drążyć tego tematu to w końcu dam radę :roll: :roll: :roll:
pozdrawiam
niom ja nikomu nie mówię że się odchudzam nawet jak ktoś zaciekawiony nagłą zmianą pyta to mówię "tak trochę"...znaczy zawsze tak mówiłam a teraz to nie wiem jak będzie bo jeszcze nie doszłam do tego etapu... może za miesiąc usłyszę pierwsze uwagi ;)
otręby to jeszcze nie jest tak źle jeśli 1000 kcal dotrzymane a SB zaczniesz od jutra i zrobimy wszystko abyś dotrwała do dnia 15 i potem ładnie przestrzegała fazy II :)
pozdrawiam gorąco!!!
dzięki KORCIU!!
jesteś WSPANIAŁA!!!
w sumie nie było tak źle, ok23.30 się ważyłam ( bo dopiero przyjechałam do domku) i było 58,5.
SB zaczynam od poniedziałku ale muszę iść na zakupy i kupić sobie serek, który mogę jeść w I fazie :) jak mnie dopadnie ochota na otręby to zjem serek :)
kurs tańca był zarąbisty, jeszcze tylko miesiąc i mamy przerwę wakacyjną :cry:
ale jakoś przeżyję. no dobrze myje ząbki i idę spać
pozdrawiam
Dopiero od poniedziałku? no jak uwazasz... ja też zawsze od poniedziałku, wtedy jakoś najłatwiej :)
ale do poniedziałku 3maj się dzielnie na tysiączku!
jakie te otręby tak zajadasz? ja wczoraj sobie kupiłam owsiane z jabłkiem ale nie bardzo mi one smakują :|
pozdrowiasy!!!!
no więc dzisiaj nie przekroczyłam 1200, czyli jest OK
jutro mamy powtórkę więc standardowo będziemy jeść jogurty i owoce, a w niedziele jedziemy do poznania i napewno gdzieś wstąpimy żeby coś zjeść. Dlatego SB wchodzi w grę dopiero w poniedziałek
a otręby jem firmy SANTE. " Granulowane otręby z jabłkami". Zostały one wyróżnione przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzy. Przynajmniej tak jest napisane na opakowaniu. Moim skromnym zdaniem Super :lol: :lol:
Pozdrawiam papa