-
O Neszta very good idea :P Ja dziś nie robiłam dnia warzywno-owocowy, gdyz mama na mnie nawrzeszczała, że przed maturą mam nie świrowac. To nie świruje...po maturce zrobie sobie bikini a na lato (czerwiec-lipiec) zrobie tj. Neszta mówi ;). Dzięki za pomysł :D
-
Już się cieszę na wspólne truskawkowanie! :D A właśnie, Nantosvelta, jak matura?
-
No, a ja po wczorajszych akcjach, dzisiaj dzień mleczarza na maślance naturalnej :lol:
Bo co prawda, wagę zostawiłam u rodziców, ale czuję że jakiś kilosek się musiał przyplątać. Więc dla pewności dwa dni na maślance i cool.
Nesztko, też robisz koktaile z truskawek i kefiru? Ja je po prostu uwielbiam !!!
A kiedy nowa anegdotka o Bazylku?
FLEUVE
-
Bazylek dostarcza materiałów do andegdotek co kilka dni, więc nie będziesz musiała długo czekać na następną :D Chociaż wczoraj rozbroił mnie obżerając się suchą karmą. Po prostu był trochę wygłodniały, od kilku dni serwowałam mu wyłącznie nie lubianą przez niego karmę. Podjadał nawet psie chrupki w ramach protestu. Wczoraj dostał inną i pożerał ją w ekspresowym tempie, po kilka ciasteczek naraz. Teraz już wiem, dlaczego koty w reklamach jedzą tak zachłannie. Wystarczy je przegłodzić :D
-
Co do koktajli - dodaję raczej chude mleko (chociaż rok temu poszłam na całość - dogadzałam sobie śmietanką). Chyba za dużo jadłam kiedyś jogurtów i kefirów, bo teraz mam bardzo rzadko na nie ochotę.
-
Ha ha ha, juz sobie wyobrażam, jak Bazylek pałaszuje sucha karmę :lol: Ale Ci zazdroszczę tych kocich rozrywek. Ja nie umiem zyc bez kota w domu, a na razie ze względu na nieuregulowaną sytuację osobistą (mieszkam w 3 miejscach tak naprawde) nie moge sobie sprawic sierściucha zadnego. A w sobotę juz o mały włos przywiozłabym sobie kota balijskiego z wystawy. Byl słodki, wlazil mi na ramiona i gryzl paski od plecaczka.
A z innych rzeczy: juz postanowione: w niedzielę jest pełnia, to najlepszy okres na oczyszczanie. Zatem od niedzieli trzydniówka na wodzie. To dla mnie jedyna szansza, zeby sie bezboleśnie oduczyc palenia i oczyscic cialo z becherovki. Jesli przegne ze spadkiem wagi, potem to nadrobię zdrowym jedzeniem, ale w postaci straczkowych, bo po głodowce przechodze na warzywno-owocową plus wyciskane soki. Moze nawet sobie strzele sokowirówkę. Macie jakieś fajne do polecenia?
Buziak
FLEUVE
-
Ja sobie kupiłam maślankę do tego truskawki i płatki owsiane, dobre jak na śniadanie??
-
Fleuve, nie mogę ci polecić żadnej sokowirówki, bo nigdy nie zastanawiałam się nad jej zakupem - wolę jednak wgryzać się w całe owoce ;) Postaw jednak na coś firmowego (patrz: moja przygoda z wagą).
Nanosvelta, nie powinnaś przytyć od takiego zestawu :lol: Ja teraz jem obfite śniadania (i trochę oszukuję na połączeniach MM, np. razowy z wędliną), na obiad - mięso / rybę z warzywami, na kolację jakąś głodową porcyjkę węglowodanów. Gdy głód za bardzo doskwiera piję esspresso z mlekiem 0,5%. Wszystko w myśl zasady: śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi.
-
Neszta- zrobiłam jak napisałam, ale siostra mi wcisneła pod nos lody...:? a na kolacje makaron durum al dente z truskawkami :P mniam :P
-
Nesztko, dokladnie tak
A ja dzisiaj sobie strzelilam odjechane dzinsy, biale, w czarne roze na stanie i na tylku, a od nogawek podluzne pasy. Po prostu zajeb***e! Uwielbiam roze, a cale roze by mocno pogrubialy, a tak jest OK z tymi pasami.
A teraz na basen, bo cos mi sie chyba przez caly tydzien odlozylo na udkach.
Buzia
FLEUVE