-
hej madziu!
no właśnie tak to jest...niby nic nie jemy a tu się zbiera tych kalorii, ale to co i tak jadłaś zdrowo i w innym przypadku zjadłabyś dużo więcej :wink:
a co do tego zmęczenia po krzyżówkach, to mówiono ostatnio że mózg zużywa 1/5 energii jaką dostarczamy ciału...więc myślenie to prawie jak gimnastyka, hehe :lol:
miłego dzionka madziu!!!
(eh przez ten dziecięcy temat, śniło mi się że zdecydowałam się na drugiego...tzn zdecydowałam się już....bo w planach to on jest:)) hehe
-
-
-
Witajcie moje myszki!
Kurcze wlazlam dzis na wage, nie wiem po jakiego grzyba....Nie pokazala co prawda wiecej, ale tez nie mniej....Jezu, czuje sie gruba jak maciorka. ale to dobrze, bo powinno mnie to zmobilizowac. Natomiast rano czytalam w Super Linii, ze dla niektorych osob ( z nadwaga) jest dobrze, jesli mysla, ze sa szczuple, bo wtedy tak sie zachowuja. Tzn jedza zdrowo, ruszaja sie, a jak mysla, ze sa grube, to zachowuja sie jak grubasy, obzeraja sie i malo ruszaja etc...hmm..moze cos w tym jest...
Ja dzis robie eksperyment. Na sniadanko jem serek wiejski z pomidorem. Chce zobaczyc na jak dlugo mnie nasyci...bo bulka mi starcza tak na 2-3 godzinki....nie wiem, moze powinnam sie troszke odczepic od weglowodanow i przerzucic bardziej na bialka....Ale sie motam...no nic, moze w koncu cos schudne...
Karinko: ja tez jestem na siebie zla! strasznie mi sie nie podoba ta 7 i ciazy mi jak trzy worki ziemniakow na plechach! no ale ty kochana, wcale nie lepsza jestes!! zobacz..tak sobie mysle, jakbysmy od samego poczatku ladnie sie staraly, to juz bysmy byly laseczki teraz...musimy sie w koncu zmobilizowac!!! buziaczki sle
Martusiu: no to ja czekam na twoj powrot, bo mi smutno bez ciebie, slonko! z dzidziusiem to tak juz troch na powaznie, bo sie boje, ze jak bede odwlekac, to bede miala potem problemy. sciskam cie, kochanie
Anusia: tak tak..juz piateczek i weekendzik! tez sie obawiam. ale zrobie sobie chyba deserek z galaretki i jogurtu i powinno byc ok, a jak nie to doloze jakis kisielek i juz! damy rade! ostatnio tez mnie lenistwo ogarnelo i nie chce mi sie na sport chodzic, ale dzis sie zmusze. moze pojde do sauny tez:-) buziaki
Korni: zbiera sie, zbiera tych kcal po calym dniu...ostatnio wiesz, polubilam te krzyzowki, szczegolnie jak rozwiazuje z moim tygryskiem, tylko ze jemu nie chce sie patrzec, tylko kaye sobie czytac caly czas..hihi...no to Korni...moze ten drugi dzidzius rzeczywiscie prosi sie na swiat:-))
Grazynko: a ty dzis widze w postaci aniolka:-)) rowniez sle pozdrowionka
Psotuniu: bez sterty papierow bedzie ciezko...ale robie, co moge..tzn ignoruje papiery i pisze do was! buziaczki leca juz do ciebie!
No, a teraz chcac, nie chcac musze troszke popracowac, ale pozerkam do was w miedzyczasie:-))
http://www.gifs.ch/Kinder/images/kind037a.gif
-
Oooooo :shock: widzę, że rodzina Ci pranie mózgu zrobiła :lol: :lol: :lol:
Super!!!! Nie będę już jedyna która Cię molestuje o dzidziusia.
Do Angli możecię się przeprowadzić już z synusiem.
U nas był złoty strzał. Po 2 latach znajomości zdecydowaliśmy, że dzidziuś ma być i po pierwszym razie był :D :D :D
Z Zuzanką mieliśmy miesięczny poślizg, ale to przez to, że wzięliśmy urlop i naparzaliśmy się jak króliki (po trzech tygodniach staran nie mogliśmy już na siebie patrzeć), a podobno nie wolno tak cały czas, bo chodzi o jakość a nie ilość :wink:
Mgduś wszystkiego dobrego w nowym roku
buziaki
Kaszania
-
Hej mAdzia.
Wagą się nie przejmuj albo ciesz że nie pokazala więcej :-)
Powoli z akcją Asi stracimy zbedne kiloski:-)
Madzia ja w sumie nie licze kalorii i to jest powiem Ci bardzo dobre. Staram się po prostu mniej żrec i generalnie pamiętam co może mieć ile kalorii i staram się trzymac rozsądnych limitów.
A na ćwiczonka biegiem. Bo bez nich ani rusz. A zreszta skoro planujesz bobaska to musisz wyrobić sobie mięśnie brzuszka żeby po ciązy łatwiej było ći zrzucić balaścik :-)
Madziulka miłego dnia. Myśl o weekendzie :-)
-
http://www.mouse.webby.com/images4/wkn5.jpg
Witaj Magdalenko :D
pamiętaj, że jesteśmy szczupłymi Piątkowymi Euforiami :D :lol: :!:
a więc weekendzik czas zacząć, ruszać się dużo a jeść mało :D :!:
buziaki :D
-
Madziulku wagą się nie przejmuj, bo przecież wiesz , że to wyjątkowo wredne urządzenie.To dobrze , że eksperymentujesz z posiłkami. Może akurat w Twoim przypadku wiejski serek będzie strzałem w dziesiątku.
Ja też cały czas kombinuję, co by tu jeść na śniadanie sycącego .
Madziu życzę miłego weekendu i do zobaczenia w poniedziałek w pierwszy dzień akcji
Buziaczki
-
kurcze, madziu!!! normalnie coś w tym jest, jeszcze dziś zauważyłam że czasem właśnie wydaje mi się że jestem szczupła...i nawet jak sobie rękę na talię dam to jakoś ją tam wyczuwam, oczywiście czar pryska jak dochodzę do lustra, ale efekt jest taki jaki mówiłaś, że jem zdrowiej, a w chwilach gdy mam doła że jestem gruba to czuję się gruba i żrę jak prosię...więc czyżby wizualizacja była taka zbawienna w skutkach???
życzę ci w takim razie poczucia szczupłości, a reszta sama przyjdzie :wink:
-
Madziu witaj :)
ja mysle ze jak dasz sobie troche na luz z tymi weglowodanami to szybciej schudniesz i bedziesz sie czula lzej :wink:
http://www.krittercards.com/images/cat13.jpg
-
Takie same miałyśmy sniadanko. No prawie, ja jem z chrupkim pieczywem :)
PS W takim razie poczujmy sie jak modelki :D
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...EcZeQ/7632.jpg
-
TO OD PONIEDZIALKU JAK MODELKI I MOTYLKI DO DZIELA :D
:D DOBREJ NOCKI I MILEGO WEEKENDU :D
http://foto.onet.pl/upload/95/96/_565.jpg
-
Hej Madziu :)
wiesz, ja tez sądze, ze spróbuj odstawić troche węgliki, wtedy moze będzie Ci łatwiej gubić kg! spróbuj! :D a lenia poganiamy :D no! ja też dziś poćwiczę, bankowo :D
a tak w ogóle to nadal się uśmiecham pełną gębą jak przeczytałam wpis Kaszani.. 8) :lol: hehe...
buziaczki Słonko :D miłego dnia :D
-
-
Siemaneczko!
Pozdrowienia i trzy cmokaski od niegolonej od dwóch dni wrednej gęby 8) !
Nie przejmuj się wagą, ponieważ z tego co wiem, organizm zrzuca kilogramy czasami skokowo, a nie liniowo (czyli podobnie jak w kwestii podatku dochodowego LPR a nie Platforma Obywatelska - no bo z PiSem to już nie wiadomo, hehehehe), więc nie rezygnuj.
Techniki autosugestii i wizualizacji bywają pomocne (vide Małysz), ale bez diety i ćwiczeń i tak się oczywiście nie obędzie, ale co ja tu truję - przecież to wiesz 8)
MAXicho
-
miłego weekendu madziu!
mam nadzieję że radzisz sobie lepiej niż ja...ja mam syndrom dnia czwartego, czyli 3 dni dietkowo, czwarty...szkoda gadać...ale może to ostatni krzyk rozpaczy Stefana przed poniedziałkiem:)
oby
papa
-
-
Witajcie ciemna noca:-))
Dzien mija najszybciej..przynajmniej w moim przypadku, jak nie mam nic konkretnego do roboty. Wiecie do ktorej spalam...do 12.30!!! hehe....ja nie wiem jak to bedzie jak naprawde bede kiedys miala bobaska...bo one przeciez po nocach chca jesc!!! :roll: :roll: Snilo mi sie, ze mialam mala coreczke, ale byla tak malenka, ze myslalam, ze nie moze w ogole przezyc, miescila sie w dloni i miala na imie Ariana...nie wiem w ogole skad takie glupoty mi sie snia...i skad w ogole takie imie..
Dobra, juz nie marudze...
Wczoraj zjadlam 1300kcal, dzis chyba jakies 1500, ale juz nastawiam sie na poniedzialek. Poza tym bylam wczoraj na silowni, 1h orbiterka i sauna. Dobre i to. Jutro chyba tez pojde...to znczy dzisiaj, bo to juz niedziela!
Jejku, mogloby sie juz ocieplic, bo mam dosc weekendow spedzanych w domu...
http://www.gifs.ch/Fische/images/fisch022.gif
Kaszaniu: no co ja mam z toba zrobic??!!! heheh...ty to jestes aparatka...takim jak ty to sie prawie wszystko w zyciu udaje, nawet dzieci jak na zawolanie plodza:-)))a tak serio Aniu, to chyba sama pomalu dojrzewam do decyzji...bo boje sie, ze kiedys moze byc za pozno...podobno jest sposob na zaplanowanie dziewczynki lub chlopczyka...hmm..wiesz cos o tym? Tobie tez wszystkiego dobrego w tym roku, kochana!
Najmaluszku: wiesz, ja tez mysle, ze mniej zrec to najlepsze, co mozemy zrobic. po prostu sie pilnowac troszke, bo jak ja sie nie pilnuje to wsuwam same smieci w postaci chipsow, slodyczy itp...a bron Boze jakas salate...A miesnie brzusia masz racje, trzeba troszke popracowac...
Beatko: z ruchem u mnie dzis nie bardzo, ale nadrobie. wiesz,strasznie chce zobaczyc znowu te 68 na wadze..to tez za duzo, ale lepiej jak 72...!!!
Asiu: dobrze, ze w twojej akcji nie wolno sie wazyc codziennie, moze to mi pomoze! wiesz, rano jakos lepiej mi buleczka jednak smakuje niz serek, ale musze poeksperymentowac, bo zla sie robie:-) mam nadzieje, ze masz super weekend
Korni: kurcze wszystkie drogi, ktore prowadza do szczuplosci sa dobre, wiec jesli wyobrazanie sobie siebie szczuplej pomaga, to super! ja zauwazylam, ze jak mysle o sobie, ze jestesm tlustym swiniaczkiem, to strasznie zle sie czuje..wiec cos w tym jest...bo naprawde wydaje sie sobie wtedy okropniascie gruba. a co do syndromu dnia czwartego, to niech mi to bedzie ostatni raz, od poniedzialku stajesz na starcie zwarta i gotowa, nio..ja tez:-)) buziole
Katsonku: zebym ja tak nie kochala tych weglowodanikow. czasem mi sie wydaje, ze najem sie tylko bulka czy chlebem, ze serek jakis tam to raczej mnie nie nasyci....co oczywiscie nie jest prawda...bede probowala dalej
Gosiu: hihi..sniadanko latwe i proste...a wiesz, ja dzis znalazlam chrupkie pieczywo z suszonymi owocami, pychotka..kromka ma 48kcal, wiec nie jest tak zle!
Psotuniu: tak tak..od poniedzialku to juz tylko modelki i motylki tu beda:-)) i dziekuje za piekne obrazeczki
Aneczko: bede sie starala ograniczac te wegliki..choc troszke...lenia wczoraj pognalam...i jutro tez sie postaram...a co do Kaszani..to..hehe....juz nic nie powiem. Buziaczki sle slonko
Maksiunio: czego sie nie golisz?? mojego tez musze zawsze pedzic, bo drapie jak druciak do garow:-)) co do wagi to ja baaardzo bardzo mam nadzieje na takowy zrzut skokowy:-)) a truc to tu zawsze mozesz, bo bardzo lubie to twoje trucie:-)))
No to pedze..
http://www.gifs.ch/Hunde/images/dog_track.gif
-
Witaj Madziu !!! Wpadam z niedzielnymi pozdrowieniami !!! Zycze jutro wielkiego startu w akcji !!! Buziaki :*
http://www.animania.pl/galerie/album...podw%F3rka.JPG
-
Madziu! Dziekuje CI ogromnie za wsparcie. Rzeczywiscie muszę wrócić na forum, żeby odsyskać siły. Niestety teraz mój mąz okupuje kompa, a poza tym nie mam najlepszego humorku, ale mam nadzieje, ze tu go odzyskam :) Gorąco pozdrawiam i zyczę miłej niedzieli
-
Niedzielka juz. Znowu pozno wstalam. I na dodatek mecza mnie wyrzuty sumenia, bo D poszedl do kosciola, a ja nie, bo ide zaraz na sport. Chyba musze jakos inaczej to rozplanowac, bo zawsze w niedziele step i msza wypadaja w mniej wiecej tym samym czasie. Poza tym chyba za dlugo sypiam, znowu do 11.30 dzisiaj. Choc jest jedna dobra strona tego...jak spie, to nie jem:-))
Sniadanko zjadlam dosc pozywne: 2 tosty-grzanki z feta przyparwiona papryczka ostra i 2 chrupkie chlebki owocowe postmarowane bialym serkiem i na to kiwi i herbatka z mleczkiem, calosc jakies 400kcal. Ale dzis lacze obiad i kolacje w jedno, wiec powinno byc ok. Acha i juz lece robic deserek owocowy, co to by mi nic innego w rece nie wpadlo:-)
Buziaczki
Paulynko: jaki slodki obrazek! dziekuje za zyczenia! naprawde bardzo chcialabym schudnac! ciekawa jestem jak ty sobie radzisz..
Izunia: wiesz, z mezem okupujacym kompa tez mam problemy troche, wczoraj caly dzien siedzial i jakiegos auta szukal..normalnie calodobowa blokada niemalze, dorwalam sie dopier o 1 w nocy chyba! trzeba jakies reguly wprowadzic chyba, zeby bylo sprawiedliwie! wpadaj do naj jak najczesciej mozesz!
No to wszystkim myszkom milej niedzielki!
http://kartki.onet.pl/_i/d/119_d.jpg
-
-
Cześć Madzia,
Dlaczego się nie golę?
Bo mi się nie chce 8)
Wyjawię ci straszną tajemnicę męskiego rodu, naprawdę aż się boję mówić: faceci to śmierdzące lenie :twisted:
Tylko nie powiedz mężowi, że nas /menów/ zdradziłem, bo nie wyjdę żywy kolejnym razem z pubu, gdzie z kumplami wpadnę na piwo. Dostanę za zdradę :P
MAXicho
-
:D NO TO ZACZYNAMY :!:
Ja dzisiaj spacerkowo-wspaniala sloneczna pogoda i mrozik/godzinka/
DOBREJ :D NOCKI
http://imagecache2.allposters.com/images/SLV/AW003.jpg
-
Witajcie w pierwszym dniu akcji!
Targaja mna mieszane uczucia...troche sie boje, ale rowniez bardzo sie ciesze na ta walke! Musi jakos sie udac! W grupie bedzie fajnie!
Bylam wczoraj 2h na sporcie...1h step i 1h cwiczen na miesnie. I dzisiaj tak mnie d... boli ze hej! I uda tez! no tak w 3 tygodnie miesnie sie zastaly. Ale juz juz sie za nie biore. Wzielam ze soba do pracy caly sportowy ekwipunek i po pracy pojde na sport, a co! jak zaczac, to zaczac!
Wczoraj zjadlam jakies 1200-1300kcal, od dzis sporbuje sie trzymac 1200, bo 1000 to jednak dla mnie troszke malo...tak mi sie wydaje!
Na sniadanko jem platki z jogurtem naturalnym i cynamonem, max 220kcal calosc.
Caluski
Beaciu: pozdrawiam spowrotem. ty pewnie na akcjie sie nie zapisalas, bo kcal nie liczysz, prawda? ale i tak napweno wracasz juz do dietkowego rytmu...
Maksio: ze faceci to lenie, to dla mnie zadna nowosc..hihi...z moim walcze jak z lwem, zeby troche mi pomagal w domu. a twoja "zdrade" zatrzymam w tajemnicy:-)
Psotuniu: trzy dwa jeden...start!!! od dzis walczymy juz nie na zarty!!!
http://www.gifs.ch/Maenner/images/badewanne1.gif
-
Hej Madzia.
Jak Ty wytrzymujesz 2 h sportu ???Ja po godzinie mam serdecznie dość, zwłaszcza po godzinie stepu.:-)
Madzia 1 dzień akcji nie powinien być trudny. Ja bym tylko chciała wytrzymać do końca bo 10 tygodni to szmat czasu :-)
Madzinka buźka.
-
Najmaluszku...sama nie wiem jak to wytrzymuje. Lubie sport, ale bez przesady. Wiesz, kiedys jak sie odchudzalam przed slubem to potrafilam 3-4 godziny na silowni wytrzymac!!! Normalnie jak opetana!
Dzisiaj moze tez sie przemecze 2h...ale moze tylko 1, bo mnie naprawde te miesnie bola..Ale wiem, ze sport naprawde pomaga schudnac i cialo sie lepsze robi..nie taka galaretka:-)))
Nio, a teraz ide cos zjesc.
Buziaki
-
Madzia SMACZNEGO! :) :) :) :) :)
Ja też zastawiam się nad siłownią, chcemy się zapisac z kolezanką ale obawiam sie że nie będzie robić nic innego tylko się podśmiewywać ze spoconych, wielkich ABEESÓW :-) Ale bardzo bym chciała zwłaszcza poprawic wygląd rączek bo nóg to tam i tak pod sukienką nie będzie widać :-).
-
witaj Madziu :)
ja rowniez jak ty kocham weglowodany i kiedys nawet sobie nie wyobrazalam posilku bez nich .teraz jest troche lepiej ale i tak mam problemy z nie jedzeniem tych potraw.
do tego ostatnio jak ty mam wyrzuty sumienia co do wstawania pozno .przesypiam wlasciwie cale dni a w nocy buszuje bo jest najchlodniej i poprostu mi sie chce wtedy zyc :wink: ale te wyrzuty siedza mi w glowie i jakas taka jestem niepocieszona :twisted:
ja rowniez sie do was przylaczam i zaczelam dietke ostro dzisiaj :wink: a tobie zycze Madziu powodzenia :)
http://kartki.fazi.pl/images/pic_2005-02-17_222310.jpg
-
Hej Madzia, nadrabiam czytanie....
Wiec tak od początku, odnośnie snu to mi sie sniło że jestem w ciąży, bardzo realny ten sen był :shock:
Podziwiam Cię za ten sport.
Odnośnie kościółka wczoraj na 20-tą Robert wyciągnął mnie na taką msze studencką, byłam w szoku. Po prostu rewelacja, nie potrafię opisać tego co tam przeżyłam, ksiadz niesamowity, już starszy (Robert mówi że ten sam od lat) - jakie podejście do młodzieży, i do ich spraw - msza trwała 1,4h a minęła nie wiem kiedy. Wszyscy go słuchali z otwartymi ustami. Jak bedziesz we Wrocławiu polecam. Ja jak tylko będe miała taką możliwość będe tam bardzo często chodzić.
Miłego dnia!
-
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...ti_4/11625.jpg
Witaj Magdalenko :D
pozdrawiam poniedziałkowo i trzymam kciuki za Ciebie, najmocniej jak potrafię :D
ja wprawdzie nie liczę kalorii, ale do ruchu wróciłam i mam nadzieję, że mój durny organizm to doceni wreszcie, bo jak narazie waga stanęła na 74kg i ani drgnie :twisted:
-
Udanego dietkowo tygodnia :D
Całuski
***
Grażyna
http://www.gify.com.pl/albums/psy/t_psy_10.gif
-
Madziu!!! Ja po prostu musze Was często odwiedzać, bo muszę jakos odzyskac optymizm i zupełnie nie wiem jak. Wszyscy tu tryskają dobrym humorkiem, a ja nie wiem zupełnie skad ta radosc :( . Pocieszające jedynie jest to , ze juz tylko 4 dni do końca tygodnia, a poza tym mróz maluje na szybach i drzewach cudne twory.Każdy powód do pokrzepienia jest dobry
Foremeczko!!! A gdzie te Msze, bo nie napisalas, a ja chetnie skorzystam choć młodzież jestem w podeszłym wieku
-
Madzina pewnie teraz ćwiczysz i wylewasz z siebie siódme poty :-) Ja mam ćwiczonka juz za sobą, było cięzko ale jestem zadowolona. Tylko strasznie mnie brzuszek boli od tych brzuchów :-) Ale to chyba dobrze znaczy że popracowały :-)
Madziulka miłego wieczorka :-)
-
Madzia!
Trzymam kciuki! Dawkuj sobie porcje ograniczania jedzenia, nie rzucaj się od razu na ... maxa 8) ale prężnie do przodu !!!
Znasz efekt śniegowej kuli? Na początku trudno, potem łatwiej, a potem nie da się zatrzymać. W cywilizowanej wersji to jest tak, że im więcej umiesz, tym więcej jesteś w stanie się nauczyć :D
MAXicho
ps. na d... mam fajne słówko podsunięte przez koleżankę: 'doopa'. Prawda, że ładniej wygląda? :twisted:
-
Madziu jak tam buciki? Są jakieś nowe? Ja tam swoje hobby pielęgnuję i rozwijam, a ty się tu widzę dietą zajmujeszzamias czymś pozyteczniym i przyjemnym :wink:
Kaszak dzisiaj głośno i szpetnie przeklął dzień w którym zrobiłam prawojazdy (nie muszę chyba dodawać, że publicznie :lol: )
Buziaki skarbie
Kaszania
-
:DBUZIOLKI I PEDZE DALEJ :D
-
Zaczne od tego, ze boli mnie doopa (dzieki Maxio :wink: ). Normalnie juz dawno nie mialam takiej przypadlosci i uda oczywiscie tez. Chodze jak paralityk. Ale oczywiscie nie bylabym soba jakbym sie nie powlekla w tym stanie na sport. Z wywieszonym jezorem prosto po pracy polecialam na aerobic.. (hehe..tu miejsce na brawa :wink: )
http://www.gifs.ch/affen/images/apes3.gif
Dobrze, dziekuje, dziekuje wystarczy...
Hihi, to przejdzmy do konkretow:
S: musli z jogurtem nat. - 250kcal
2S: 2 kromik chrupkiego chlebka owocowego- 100kcal
O: salata, bulka sucha pelnoziarnista-300 kcal
P: baton z suszonych malin ( to nie slodycz, bo zadnej tam czekolady nie ma ani nic z maki, tylko suszone malinki i cos jak oplatek wigilijny, wiec prosze nie fukac na mnie :wink: ) - 100kcal
K: salatka warzywna (ziemnioczki, groszek, kukurydza, marchew, ogorki, odtluszczony majonez jogurtowy), herbatka z mleczkiem- 350kcal, bo dosc duzo
:arrow: bonus: 3/4 porcji deserku galaretkowo-jogurtowego- 100kcal (??)
Razem: 1200kcal
Sport: 1 h aerobicu, 45 min marszu (do i z pracy, po silowni zamiast dwa przystanki metrem, tez przemaszerowalam i jeszcze przed chwila maszerowalam oddac kasete do wypozyczalni!)
http://www.gifs.ch/affen/images/gorila02.gif
Najmaluszku: hehe...czy te spocone abeesy to tacy, co to maja wrzody pod pachami...tez u nas kilku takich jest...robia z siebie posmiewisko jak dla mnie...a co do raczek..to moje serdelki tez pozostawiaja wieeeele do zyczenia...a widze, ze my obie dzis obolale po cwiczeniach...hihi...to chyba dobrze..
Katsonku: kurcze te wegliki...ale wiesz ja jakos nie potrafie sie katowac i odmawiac sobie absolutnie wszystkiego, wiec narazie postawilam po prostu na dobre, zlozone weglowodany, bede jadla pieczywo tylko ciemne, pelnoziarniste i musli na sniadanko!...a co do snu, to ja jestem jak niemowlak...a najlepiej spi mi sie oczywiscie rankiem, kiedy to trzeba wstawac. Bardzo sie ciesze, ze przylaczylas sie do akcji! razem nam sie uda!
Gosiu: wyobrazam sobie jak bardzo realny:-)) Wiesz Gosiu, na taka msze to tez chetnie bym sie przeszla. Bo dosyc spotkalam w swoim zyciu ksiezy nudziarzy, monologarzy, takich co to za tabletki nasenne mogli by robic...a takiego wlasnie, co sie go z przyjemnoscia i otwarta buzia slucha juz dawno nie widzialam ani nie slyszalam. ale dobrze wiedziec, ze tacy sa. JAk tylko bede miala okazje to pojde na taka msze.
Beatko: sloneczko moje, coz za piekne serce!! dobrze, ze wrocilas do ruchu! ja tez, bo innego wyjscia nie ma! waga sie nie przejmuj, niewarto! zreszta to juz wiemy z retrospekcji! jak ladnie pocwiczysz i podietkujesz to i waga sie ugnie!
Grazynko: ten piesek to bardzo mi do ciebie pasuje....zawsze w biegu:-))) czy to zamierzony efekt? pozdrawiam
Izus: kochanie, az mi sie smutno robi, jak czytam, ze komus smutno. Co cie tak przytlacza, skarbie? Praca, dom, czy moze ta cholerna waga..czy wszystko do kupy wziete...Wiesz, mi tez czasem nie jest latwo, chyba kazdej z nas, ale wierz mi na koncu kazdego tunelu jest zielone swiatelko, naprawde jest, wierz w to, bo wiara czyni cuda! buziaczki
Maxio: nio, to rzucanie sie na (M)axa (!!) doprowadzilo mnie do stanu w jakim sie znajduje, czyli delikatnie mowiac lekkiej pucolowatosci... (hehehe..minimalizacja gorzkiej prawdy!)...a efekt kuli sniegowej bardzo mi przypadl do gustu..zreszta...doopa tez
:wink: ciekawa jestem jak ty sie na tej swojej semi-glodowce masz...
Kaszaniu: kochana moja, juz sie za toba stesknilam jak gupia jakas. buciki...hmm...tego ten...w grudniu byly 4 pary wiec narazie jest przymusowy stop, bo trzeba karte kredytowa wyrownac najpierw...bo w Polsce przyczepil mi sie do rak wiosenny plaszczyk, spodenki, spodniczka i koszulka, no i troszke ksiazek i kosmetykow, wiec narazie mam szlaban...az cholera jasna tez mi musialas przypomniec, co sie naprawde w zyciu liczy...hehe....A cos ty znowu przeskrobala w roli kierwocy??? zaraz zerkne!
Psotulko: ty mi tu nie pedz tak szybko, bo tylko zawialo Psotulka...tylko wiatr powial za toba:-)) Buziaczki
Nio, chcialam was poodwiedzac, a tu mi sie taki jeden nad uchem dze, zebym z nim w karty pograla. Ogladnal Wielkiego Szu i jakies ukryte ambicje sie w nim odzywaja...hehe...skoro koniecznie chce zostac ograny... :wink: :wink:
http://www.gifs.ch/affen/images/apes93.gif
-
Dzieki Madziu!!! Pzrytłacza, przytłacza sysko, ale na siłę rozciagam usta w tym dziwnym grymasie usmiechem zwanym, bo ponoc wtedy mózg czuje sie oszukany i produkuje hormony szczescia. Dziekuje ogromnie za odwiedzinki. Bardzo tego potrzebuję, bo zapału nie mam za grosz, a jedzenia po prostu postanowiłam unikac jak dibołka, bo moja silna wola zbyt słaba ostatnio.Miłego dnia i coby wiedxmy-kierownice nas omijały... :lol:
-
Madzia w karty? W pracy?No wiesz....:-)
Madzia zaliczyłaś extra dzień wczoraj. Dużo sportu, mało jedzonka a jeśli już to samo zdrowe więc BRAWOhttp://www.ekartka.net/kartki/net/ikonki/b_emo7.gif
Madzia możesz mi kochana zdradzić jak robisz deserek jogurtowo-galaretkowy?Bo wiem że Anikas tez się niem delektuje i mam straszną ochotę zjeść coś takiego. Mam nadzieję że przepis nie jest trudny bo ja do gotowania to jestem noga :-)
Buźka.