-
CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci
Kochane Wspolodchudzaczki!
Po 2 latach nieobecnosci wracam na forum, bo uwazam, ze wlasnie to forum pomoglo zrzucic mi 15 kg przed 2 laty. Wy dziewczyny, wspolne wymienianie sie dietami, pogladami, porazkami i sukcesami. Naprawde strasznie mi to pomoglo. Teraz niestety waga skoczyla w gore....12 kg wiecej...przykro mi jak ogladam moje zdjecia sprzed 2 lat. Nie lubie juz tak czesto spogladac w lustro, nie pasuje w moje ciuszki....takie ladne, a leza w szafie...nie lubie poznawac nowych ludzi, bo mysle, ze gapia sie na grubasa i sie podsmie****a...jakos tak z tymi kilogramami odeszla mi troche radosc zycia. Wiec postanowilam to zmienic! Koniec! Idzie lato, wiec trzeba sie za siebie wziasc!Mam 29 lat, wiec nie musze z siebie robic jeszcze starej grubej baby...nigdy nie musze jej z siebie robic!
Mam zamiar zapisywac tu, co jadlam kazdego dnia, bo potrzebuje takiej samokontroli...inaczej oszukuje sama siebie.
Diete nazwalam dieta-niedieta, bo tak nazywala sie tez moja dieta sprzed 2 lat. Jadlam maksymalnie 1500 kcal dziennie, ale najlepiej 1200...1500 w sumie tylko wtedy, kiedy mialam czas na 2 h. sportu. Poniewaz 1500 to moze juz niezbyt dietowo, bo widze, ze wiekszosc je 1000 kcal...nazwalam ja dieta-niedieta, to dla mnie to jednak dieta...w porownaniu do dni kiedy jadlam np. 3000kcal Tego czasu teraz niestety nie mam, bo ucze sie do egzaminow. Ale zaraz po nich zwieksze dawke sportu napewno.
Moim utrapieniem sa slodycze i lody i chipsy...nie potrafie sie powstrzymac. Mysle, ze moze zaczne brac chrom, zeby sie troche opanowac
Wszyscy sa serdecznie zaproszeni do wpisywania wlasnych jadlospisow, krytykowania moich i wzajemnego wspierania. Jestem pewna, ze razem damy rade.
A wiec zaczynam od dnia dzisiejszego (srednio udanego)
Sniadanie: Maly kawalek bagietki z papryka - 200 kcal
2 Sniadanie: goracy kubek i malutki kawalek ciemnego pieczywa - 200 kcal
Obiad: ryz curry i sos warzywny - 400 kcal (na oko, bo dokladnie nie wiem, nie wazylam
Kolacja: salatka z tunczykiem, papryka i kawalkiem fety + 3 kromki chrupkiego pieczywa- 400 kcal (tez na oko)
Po kolacji z lakomstwa: kilka truskawek i troche mrozonych malin , herbata z mlekiem- 200 kcal
Razem: pod warunkiem, ze to koniec: 1400kcal...wiec...tak sobie...ale moj zarloczny brzuch musi sie przestawic na dietke najpierw
Dziewczyny, dolaczcie sie! Sama nie dam rady! Wszelkie krytyki i rady sa mile widziane. Licze na Was!
-
Hm...widze, ze nikt mnie nie chce odwiedzac..no coz..czasem odchudzanie to walka z samym soba...ale i tak sie nie poddam! dzisiaj dopiero ...albo juz 600 kcal zjadlam..wiec polowa za mna...mam zamiar jeszcze barszcz czerwony ugotowac..tylko nie wiem, jak wyliczyc w nim kalorie...eh..moze jakos sie uda...zjadlam dzis troszke loda malinowo-jogurtowego..byl bardzo dobry i mial 100 kcal na 100 ml...zjadlam kubeczek na pol z mezem..kubeczek mial 150 kcal..wiec jakies 80 zjadlam, ale za to jakich pysznych kalorii! czasem chyba warto cos takiego zjesc, jesli sie ma ochote..zamiast 10 jablek i i ciagle sie czlowiekowi czegos chce...
bilans wieczorny..bedze wieczorem....
-
witam
fajnie ze wrocilas na forum.tu naprawde wszyscy sobie pomagaja.napewno bede wpadac do ciebie
-
O! Jak sie ciesze, ze ktos tu zajrzal...jednak samemu to troche smutno.
Dzien sie konczy, wiec zrobie bilans:
Sniadanie: 2 grzanki z ogorkiem i pomidorem- 200kcal
2 Sniadanie: pol loda jogurtowo-malinowego- 80kcal
Obiad: barsz czerwony (duzo, ale chudy bo gotowany na piersi z kurczaka), salata - nie wiem..powiedzmy, ze 450kcal (lepiej policze za duzo niz za malo)
Podwieczorek: 6 krazkow ryzowych, 2 kromki chrupkiego chleba z poledwica- 300 kcal
Kolacja: pokrojone warzywa (papryka, ogorek, szparagi) z sosem z jogurtu naturalnego z czosnkiem i kawalek ananasa i kilka kawalkow orzecha kokosowego i jedna landrynka mietowa i herbata z mlekiem- 300 kcal (policzlam 300 bo nie wiem ile ten kokos mogl miec..moze ktos wie, to prosze o pomoc, bo bardzo go lubie, wiec kupuje czasem calego i go rozwalam
Bilans dnia: 1330kcal
Moze i troche za duzo, ale naprawde bylam glodna..a nieznosze tego uczucia. Ale..pojde teraz jeszcze na spacer i postaram sie jutro isc na aerobic, chociaz nie mam czasu, bo ucze sie do egzaminow....ale 1 godzinke wygospodaruje.
-
wow! jestem w szoku..wlasnie sprawdzilam ile ma swiezy miaz kokosowy kalorii i w naszej tabeli kalorii jset napisane, ze ponad 600..650 czy cos takiego...jezu! mam nadzieje, ze te kilka malutkich kawaleczkow, ktore zjadlam, nie mialo wiecej jak 50gr! eh...nastepna ulubiona rzecz, ktorej mi nie wolno
-
Az z tego szoku poszlam na inne strony w poszukiwaniu wartosci kalorycznej orzecha kokosowego swiezego..i wszedzie jest napisane (sprawdzilam 3) 350 kcal na 100 gr...to dlaczego w naszej tabeli jest 650kcal!! przeciez czlowiek normalnie moze sie zalamac! w kazdym razie sprawdzone zrodla mowia..350..wiem, tez nie malo, ale nie taka tragedia jak 650!
-
Magdalenkasz ja rowniez spotykam sie zrozbierznymi wartosciami w tabelach...
Zazwyczaj przyjmuje za dobra tam, gdzie tych kcal jest wiecej
alob staram sie unikac produktu o watpliwej kalorycznosci
-
AAniAA19, wiesz, jak te rozbierznosci sa o jakies 50 kcal to tez jestem w stanie to zaakceptowac i przyjac ta wieksza! ale 300 kcal roznicy na 100 gr to troche za duzo, tak mysle..normalnie mialam potem caly czas wyrzuty sumienia...a tutaj jeszcze tyle mojego kokoska w lodowce lezy i nie wiem, co z nim zrobic..jesc..nie jesc....
narazie wybieram sie na aerobic, zeby odrobic wczorajsze kokosowe straty na polu walki
-
witaj
ja tez musze sie pilnowac i nie doprowadzic sie do glodu bo nie lubie tego uczucia.
jesli chodzi o tego kokosa to sama nie wiem dlaczego taka roznica.w mojej ksiazeczce z kaloriami pisze ze pol kokosa jest 510 kalori
-
Witaj katson!
dzieki za informacje...skoro mowisz ze polowa ma ok. 500 kcalorii...to pewnie 100 gr kolo 300...a ja zjadlam tylko kilka malych kawalkow
na aerobicu tak nam dal trener wycisk, ze az miesnie potem drzaly! ale jestem z siebie zadowolona. jak przyszlam to zjadlam w nagrode deserek truskawkowy z bita smietana..(ok. 120gr) ale z mezem na pol..wiec okolo80kcal..a smakowal jak niebo, wiec bylo warto! bilans dnia troche pozniej.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki