Cześć księżniczko
Z ranka wpadam szybciuko żeby życzyć przyjemnej niedzieli, nie ucz się za dużo bo w niedziele to grzech :wink: hmmmmm :roll: no to ja lece na uczelnie pogrzeszyć :lol:.
Pozdrawiam serdecznie
Pomzie
Wersja do druku
Cześć księżniczko
Z ranka wpadam szybciuko żeby życzyć przyjemnej niedzieli, nie ucz się za dużo bo w niedziele to grzech :wink: hmmmmm :roll: no to ja lece na uczelnie pogrzeszyć :lol:.
Pozdrawiam serdecznie
Pomzie
Hej, hej !!!
Ciesze sie bardzo, ze jestes taka radosna ! Tryskasz humorkiem i dzielnie dietkujesz !
Do wakacji na pewno zrzucisz jeszcze pare kilo i stroj bikni zalozysz bez wiekszej krepacji :lol:
Buziaki :*:*
Yagnah... Twoja 5 się pewnie niedługo pojawi...to teraz tylko kwestia czasu :) no i Twojej wytrwałości ;P Amy Ja dzisiaj nawet na spacer poszłam :P Uczyć mi sie zabardzo ie chce ale cóż jak mus to mus i nic nie zrobie :/ Jeszcze tydzien i sesja i potem woilne i WAKACJEEEEEE!!!!!!!!!!!! :D Avvuś nie wiem co zrobiłam :/ Słodyczy jadłam ale malutko...może to ze stresu albo co...:/ No nie wiem...albo z miłości :roll: :roll: Ja truskawki tez szamam ...ale juz widzialam ze sa swieze tak wiec mrozonki pojdą w odstawke :P 8) Pomzie Tylko nie grzesz za duzo :P Ja Tobie tez zyczę udanej niedzieli...tylko szkoda że to juz koncówka :/ :P Paulinko i do wakacji i przez wakacje :D :P na dobrą sprawe jeszcze 10-15 kilo i bede szczęśliwa...a potem utrzymanie wagi :D
79? extraaa!! oł ale się cieszę ;) oby tak dalej =] gratulacje of kors ;p :*
Ksiezniczko, jak weekendzik minal? Napewno ladnie dietkowo. U mnie dzis lepiej jak wczoraj, na szczescie :lol: I od jutra tez sie bede bardziej pilnowac! Przesylam buziaki i zycze milej niedzieli
witam Cie Ksiezniczko ,bardzo mi brakowało was -bo wasze
wyniki są dla mnie mobilizacja -chociaż nie chudne ale intuicyjnie licze kalorie
bo czuje wasz oddech na plecach i wstyd było by mi gdybym znowu zaczęła tyć. Po za tym Gratulujetaka młoda a jaka silna wola
Madziu weekend nie minął ani ładnie ani dietkowo :( Jestem na siebie na maxa zla bo kolo 19 zjadlysmy pizze a ja pare ciastek i loda...i wogole jestem glupia. Siedze nad ksiazkami i zakuwam a to to skubne...a to tamto :( To nawet nie jest zadne wytlumaczenie bo na to co dzisiaj zrobilam racjonalnego wytlumaczenia nie ma. Grrrrrrrr. Byłam dzisiaj na zakupach i nie zgadniecie kogo widzialam ... Dużego małego głoda hehehe Krysialku fajnie że wrocilas...i nie ma czego gratulowac bo jak bede tak zarla jak dzisiaj to wroce spowrotem do wagi 85...:( moze jakis mobilizujący kopniak??
Kurczę, dziś jakoś nie mam ochoty ludzi kopać :P Widzę, że pocieszenie malutkie może się przyda - ostatnio przy maturach pisemnych miałam podobne "grzechy" dietetyczne jak Ty, a w ciągu 2 tygodni nie przytyłam ani grama, zaś po kilku "treningach" rowerkowych - nawet trochę schudłam...
Więc - nie przejmuj się i szybciochem wracaj do dietki, zaś do podjadania przygotuj sobie obraną marcheweczkę, jabłuszko pokrojone w plastereczki, może trochę selera? =)
Pozdrówka serdeczne i trzymaj się!!!
http://69.56.199.195/prace/miniaturki400/175550.jpg
Ksiezniczko, jak juz u mnie powiedzialam..glowa do gory! Bedzie dobrze. Wciaz zjadlas tyle, zeby to spalic! A jutro sie ladnie tysiaczka trzymaj, bo jak nie to zobaczysz! :lol:
Smutna Księżniczko usmiechnij się. Każdy upadek mobilizuje do powstania.
Masz już 5 kg mniej . To naprawdę bardzo dużo . Ubranka robią się luźniejsze, samopoczucie się poprawia i wogóle.:):):)
Tez bym chciała wrócic do tej wagi co TY ....
Buziaczki