-
62-55 od dziś!
DzieńDobry wszystkim bardz bardzo cieplutkie. Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem i forum (dużo się tu zmieniło od mojego ostatniego pobytu) i oczywiście waszych sukceców iwytrwałości. A od dziś mam nadzieję, że dołączę do grona tych wszystkich dzielnie walczących ;)
Mam 18 lat, 165 cm wzrostu i ważę 62 kg. A jeszcze rok temu 67 ;p no ja wiem, że w rok to można dużo schudnąc, no ale ja i tak bardzo się cieszę, że ważę obecnie tyle, a nie te 5 kg więcej. I już mówię, że oczywiście te 5 kg to ostatnio schudłam a nie przez te 12 m-cy co by nie było ;)
Mój plan jest prosty (do skomplikowanych rzeczy to ja się nie nadaję, co to to nie ;) ): jeść to co lubię w rozsądnych ilościach - max 1000 kcal/dzień. Obiecuję sobie i Wam, że codizennie będę tu wpisywać moje menu, nawte jeśli będzie ono straszne pod względem jakościowo-zdrowotno-kalorycznym. Wtedy będę się po prostu okrutnie wstydzić, ale mam nadzieję, że takich styacji będziej ak najmniej.
A dziś już mówię co zjadłam (nie w kolejności konsumpcji):
2x kakao (z wodą, więc mniej kalorii) - 200 kcal
1/3 grahamki + dodatki - 150 kcal
kromeczka + szyneczka - 150 kcal
rosół + makaronik - 200 kcal
różne dziwne rzeczy jak np. plasterek sera, 1/2 płata śledzia, pomarańcza itp itd - ok. 300 kcal
Razem: ok 1000 kcal.
Hm, niefajnie bo wczesnie troche jak na wyrobienie normay, choć i tak ostatni posiłek jem o 18.00 ale co tam. Mam całe 2 litry wody , więc będzie dobrze!
Pozdrawiam Wszystkich seredecznie!
-
HeY ! Witam Cię bardzo cieplutko!
Z tego co piszesz, wnioskuję, że już bywałaś na forum i wiesz, że dzieją się tu cudowne rzeczy :lol: Więc na pewo uda Ci się zgubić nadmiar kilosków :wink:
A dietka 1000 kcal, jest bardzo dobra, wystarczy tylko nie przekraczać limitu i gra gitara!
Ja obecnie jestem na SB - II faza i jest mi na niej dobrze. Po 3 tygodniach odnotowałam spadek -4,5 kg + dużo ćwiczonek, a mianowice jazda na rowerku stacjonarnym i intensywne pływanie na basenie.
Życzę Ci powodzenia i wytrwałości ! Pozdrawiam :*:*:*
-
Witaj Bobulanko :)
Widze,ze mamy te same ...parametry ;)
Bede zaglądac i jesli masz jakies ciekawe przepisy i pomysly to wrzucaj jak najbardziej :)
Moja waga do ktorej dąze to 50kg,ale ...no wlasnie ALE...przez ostatni czas nauczylam sie bardzo duzo jesli chodzi o wage i ...juz mi na niej nie zalezy.Moze sie okazac ,ze przy 55kg bede juz wyglądala wystaczająco :) Bardziej przejme sie centymetrem,bo w koncu o zmniejszanie obwodów nam chodzi czyz nie ? :)
Takze,zycze powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie :) ( i za siebie tez troche ;) ).
-
Witaj !!!
3mam kciuki za dzisiejszy dzień, aby był udany!
Wpadnij później zdać relację, jak Ci poszło !
Buziaki :*:*:*
http://www.bgreetings.com/ecards/eve...eat_day/31.gif
-
ta dam dada dam..... pierwszy dzień i pierwsza relacja.
Bobulanka dziś w siebie wrzuciła:
kiwi, 1/2 pomarańczy
jajko, plasterki szynki
batonik corny (ile to ma kcal..... takie dobre, że mmm)
rosołek z makaronem
kotlecik i sałatka typu `bez` (bez majonezu, oliwy, smietany itp itd)
szklanka mleka
1/3 kawałka ciasta. no tam, tyle co gryz :P
Razem=> ok. 1200 kcal
Hmm niby więcej niż w porównani uz poprzednim dniem, ale tak tego nie czuję, bo wszystko jakoś ładnie czasowo rozłożyłam :-) Postaram się ograniczyć jednak. I tak:
W najbliższe dni:
nie będę pić więcej niż - jedna małą filiżankę mleka, jedno kakao, jedną kawę
nie będę jeść więcej niż 1000 kcal -> w żadnym razie! ani ani! ...ze mną trzeba ostro, żeby mnie zmobilizować ;p
Pozdrawiam, DObrej Nocy czy tam - Miłego dnia :-)
-
DzieńDObry DzieńDObry :-)
eh, nie wiem ile zjadłam... liczymy... :
-kawa z mlekiem
-kromeczka z serkiem białymi szynką
-czekoladka jedna
-kakao
-kubek barszczu czerwonego
-kotlecik
-duperella pod postacia plasterka szynk i kiwi
Razem:
800 kcal.
No... :-) lepiej, lepiej.
Na dodatek ładnie dzs pograłam w siatkówkę! :-)
Uszy do góry, będzie dobrze.
-
mam byc wdzieczna.za co pytam sie .. anoreksje,diety cud,wsciekle krowy i pryszczate świnie :)
witaj bobulanko :)
dobrze Ci idzie ,ale dobij do 1000 kcal :> no chyba,ze jeszcze masz zamiar cos wrzucic "na ruszt" i bedzie wiecej niz 800kcal :)
mam pytanko.czy to Ty jestes na Twoim emblemacie? :)
-
hoho była czekoladka :twisted: ale mi sie marzy nie czuc potrzeby wchłaniania tych pierońskich słodyczy wszystko byłoloby gut gdyby nie one
*^* bądźcie przeklęte *^*
-
słodycze przeklęte żeby nie było 8)
-
" i wish i was special" :wink:
pozdrawiam :D
-
"so fucking special" ;)
milej nocki :)
-
DzieńDobry Wszystkim, którym idzie łatwo, tym którym idzie ciężko, tym którym idzie bardzo ciężko, a szczególnie tym, którym w ogóle nie idzie tracenie nadmiaru ciałka :-)
mam zamiar wprowadzić jajeczną dietę - nie nie, żadne tam niezdrowe głodzenie sie jakjkami i gefrutem. Po prostu dużo jajek, bo zauważyłam, że bardzo mnie sycą, a mają niedużo kcal. Ot co i od razu wprowadzam w życie :-)
A dziś było:
-kawa z mlekiem (pobudka o 2.55 i nauka do 6.00, eh życie człowieka nauki jest ciekawe, nieprawdaż ? ;p)
-kopiata łyżka pasty serowej z jarzynkami i 2 plasterkami wędliny, plaster serka
- 3bit ;( noooooo, przepraszam, naprawdę staralam się, ale jednak :/ no i te dodatkowe 220 kcal poszło w biodra...
-1/2 wody mineralnej
-talerz czystego barszycku czerwonego + jajko z łyżeczką majonezu
jeszcze na pewno bedzie drugie tyle wody (opatentowałam dolewanie soku z calej cytryny na 1/2 l arctica niegazowanego, którego ubóstwiem, a że jestem przeziebiona to wrzucam witaminki i jest pyszny - tego oryginalnego cytrynowego nie lubię), jakieś kako i tyle! basta!
Więc podsumowując:
830 kcal, nie jest źle chociaż brzuszek orągły jest, choć wczesniej mimo że więcej wazylam to byl `chyba` bardziej płaski (?) - nie rozumiem tego, ale co tam :-)
Trzymajcie się dzielnie i bardzo w Nas wierzę!
-
witam Bobulanka ciekwa jestem co studiujesz ta pobudka o 2 jestem w szoku nic nie poradze JEŚLI WIARA CZYNI CUDA MUSISZ WIERZYĆ ŻE SIĘ UDA
-
Cześć cześć, zapewne at pora jest przerażająca jak i ta 2.55 , o której wspomniałam, ale. Po pierwsze - jeszcze nie studiuję - mam 18 lat jak napisalam w 1st notce. A wolę się uczyć rano, koło świtu - wtedy mój organizm wchłania szybciej i efektywniej niż popołudniu czy wieczorem, kiedy raczej jestem zmęczona niż skora żeby czymkolwiek się trudzić ;) No i oprócz tego jestem wręcz klasycznym wzorem skowronka, heh.
Cóż muszę powiedzieć, że wczoraj dobiłam do liczniki jeszcze kawą i dwoma jajkami -> więć razem byłoby ok. 1050. ehh.
Będzie dobrze, miłego dnia nam wszystkim :-)
-
No i tak. Trochem nie tu nie było i jakby pustynia. Gdzie dziewczonki jesteście? Kaście się zapodziały ? ;p
A więc, pora się przyznać. W piątek wszystko poszło gładko fajnie, oprócz kolacji na mieście -nietsety obowiązkowej, więc nie można się było wywinąc no ioczywiście ok. 1500 w rezultacie tego dnia było.
Wczoraj natomiast zjadłam ok. 1200 kcal z tym, że część z nich na imprezie, na której szalałam, więc liczę, że conajmniej połowę z tego o zjadłam to spaliłam :-))
Dziś niestety mimo pieknej pogody będę się kisić w domku przy książkach. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się nie podjadać. Brr. Czasami wydaje mi się, że wykształcił się u mnie pawłowski odruch - jak czytam to jem ;p
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanko:
1/2 bułki grahamki posmarowanej serkiem topionym cieniutko+3 plasterki wędlinki
kakao (jak zwykle na wodzie, bo z mlekiem to za dużo kcal by było ;p)
obiad:
plaster mięsa + buraczki
reszta dnia:
dwa banany
Razem: ok. 750 kcal
3majcie kciuki!
-
hej hej.
to ja Cie podziwiam.naprawde Cie podziwiam z tą nauka.Ja bym tak nie mogla,nie potrafiła.Moze dlatego,ze w liceum niezbyt duzo sie uczyłam :] Pamietam motyw z geografia ustna na maturze.Byla w piątek.W środe umialam 3 zagadnienia z 90! :shock:
W czwartek nauczylam sie całej reszty od 8.00 do 16:00 i zdalam na celujący :D :D :D
Nauczyciele byli porażeni moją wiedzą.Gdyby wiedzieli,ze ja o tych rzeczach jeszcze kilkanascie godzin wczesniej nie mialam pojęcia... ;) ;) ;)
no widze,ze dietke trzymasz :) mam nadzieje,ze nam sie powiedzie,bo mamy te same dane wagowe i wzrostowe :) Ja postanowilam,ze dzisiaj sie zmierze wobwodach i na nie bede patrzec,bo chyba sa bardziej wiarygodne niz waga.A te 55kg ...mmm....marzenie :D
milego dzionka.
-
Czeeeeść. Cudownie jest za oknem, tak cudnie a ja w domku przykuta. No dobra, przez cały weekend i poniedziałek się leniłam to dziś trzeba to nadrobić :/ No dosyć narzeknia! Jestem już po śniadanku i czas zacząć wspaniały dzień! :)
Dzisiejszy jadłospis:
śniadanko: malutka kromeczka chleba, 2plasterki sera żółtego, plesterek wędliny, woda mineralna
II śniadanie:
jogurcik/maślanka, kiwi
Obiad:
eh. wciąż plaster mięsa, sałatka z porów
Podwieczorek:
kakao
Kolacja:
musli (hm, strasznie trzeba uważać bo niby takie zdrowe a tyle kcal mają te próżne pyszności...)
Razem:
ok. 800 kcal
Co prawda moja waga sie nie ruyszła w ogóle, ale może to wina tego że jadłam duzo na raz i choć to mialo poniżej limitu kalorii to nie było to rozłozone. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie (chyba ma...?), ale od dziś własnie będę starała się jeść mniej więcej w równych odstępach czasowych małe porcyjki. Czy to coś da?
Pozdrawiam serdecznie :)
-
dziś mój nieszczęśliwy numerek to: 950 :/
jutro i pojutrze - przepraszam musi być jakaś głodówka, za dużo jem!!!
-
Witam serdecznie :D
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia :wink: