Cóż ja mogę powiedziec - Nawiedzona Noe i tyle :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wersja do druku
Cóż ja mogę powiedziec - Nawiedzona Noe i tyle :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
oj tam, już od razu nawiedzona :P
Ho ho ho nie wypieraj sie tylko sie przyznaj;)
jasne :D
no nic, to teraz ja wyciągam mamę na spacerek ;)
Nawiedzona Noe Nawiaedzona Noe <dzieci pokazują paluszkami na Noe> ;) :lol:
spoko Słonko ;)
ni ejesteś sama ja też musze się wziąść za siebie i wiem ż ejuż to nie raz mówiłam
ale teraz tak serio serio
wyznaczyłam sobie nowy cel i będę do niego dążyć za wszelką cene!
Noe nawiedzila wizja bycia szczupla :D
Mnie tez taka wizja nawiedza, ale nie daje takiej siły! :shock:
Hej:) Ja wracam do odchudzania po sylwku:) I co zaszalałyście w te święta. Ja sie objadłam żeby na reszte życia starczyło bo ruszam 1 stycznia:) Ale już dzisiaj sobie ćwicze żeby po świętach się nie odłożyło tłuszczyku;) Zapraszam do mnie, na pogawędkę:) No i powodzenia.
PS, Podziwiam was za to że tyle schudłyście. :oops: Ja też tak chce.
dla chcącego nic trudnego :D
może i jestem nawiedzona, niech Wam będzie, ale jakoś mi to nie przeszkadza :D jeszcze trochę i będę na mecie :D yeah :]
Mnie tez cos nawiedzilo... :lol: