Powodzenia z kolankami.
Wersja do druku
Powodzenia z kolankami.
Dzień dobry pani Noemcia 8) . Wszędzie to cię pełno tylko nie u siebie, hę :D ? Jak tam walka z kolanami ty "ciemny typie w moim typie" :lol: :wink: :P ?
bueheheh :D Grzibcio :D
cóż, kolanka dalej bolą, 6/10 zabiegów za mną...i nic :( dzisiaj w nocy tak mnie kolana bolały że myślałam, że zwariuję z bólu... :| z dietką tak sobie...heh...1.09... w zeszłym roku wtedy zaczęłam się trzymać...może powrtórka z rozrywki? :D
Biedaku, kurczę, co ty porobiłaś z tymi kolankami, ze tak bolą?
A w ogóle schudłaś coś na dietce, czy niebardzo?
Trzymam kciuki, 3 dni no i 1 września, potem weekend i buda... Kuuurde :lol:
Współczuję ci z tymi kolanami...znam ten ból...powodzenia w wyzdrowieniu...
noe: a bierzesz jakieś leki? albo dają Ci zastrzyki? bo to nie może być tak, że Ty spać z bólu nie możesz! kurde no ;)
trzymaj się... 1 września już blisko :lol:
ja zaczynam 1o :) damy radę, co? ;)
heja :) a o co chodzi z tymi kolankami jesli moge zapytac?
pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie noemi :)
heheh...mam starte chrząstki...rzepki chore...ysh... :P mam tabletki ale nic nie dają... :D jakaś oporna jestem na te cuda medycyny :D
pewnie że damy radę...1.09 już jutro :D:D hyhyhy
:lol: spróbuj chinską akumpunkture, no wiesz to z igłami
Noe, pamietasz co mi obiecalas!
Masz sie trzymac, bo przyjade do Ciebie :P
(...) i Cie pobije :wink: :wink: