-
noemciu a może spróbuj ten stacjonarny sobie jakoś załatwić, albo do koleżanki może żeby chociaż kilka razy w tygodniu udało ci się pokręcić. Może zupełnie idealne na kolana to nie jest, ale przyjamniej nie ma takich urazó w jak u skakania, biegania itp. :? . Trzym się Noemka :wink:
-
och skarbie napewno dasz sobie rade! Jak nie mozesz plywac ani jzdzic na rowerku to chociaz cwicz nogi(rob nozycze lezac na plecach)
Nie wiem... nie mam pojecia jak moge Ci pomoc, ale napewno wszystko bedzie dobrze! Zawsze wszystko sie uklada!
Powodzonka!
Buziaczki :*:**
-
achh no zapomniałam o tym basenie :roll:
a jakiś pilates czy joga?
poczytaj co nie obciąża kolan
buziaki
-
eh...kurcze sama nie wiem :| że też ja w takiej dziurze mieszkam :P
-
Może sobie z neta sciagnij jakies cwiczenia?
Chyba ze dalabys rade na basen jakos po lekcjach.. :roll:
-
dać radę może i bym dała...ale wiecie jak to jest... ;) po 14 koncze lekcje, to jakieś zajęcia pozalekcyjne, 40 minut do Gorzowa, 20 na dojście na basen, godzina na basenie, godzina z powrotem i jestem 20:00 w domu :D:D :lol:
-
noe: to może chociaż raz w tygodniu? w sobotę?
buziaki
-
:roll: Biedactwo! Ty wogóle nie masz czasu wolnego! :shock:
-
U nas jest basen, w piatki od razu po lekcjach mozna chodzic, ale to jest na drugim koncu Legnicy i po pierwsze musialabym sie spozniac, a po drugie to siara przy znajomych sie w stroju pokazac :? zacznijmy od tego ze przy nieznajomych tez :P
-
no właśnie.....gdzie ja w stroju? poczekam aż schudnę jakieś 20 kg....hahahaha....w sumie to sie muszę zważyć, ale mi się nie spieszy ;P