-
Dień 20
sniadanie
- jogurt naturalny 175g zkawałkiem chudego twraożku i koperkiem ok 135kcal
2 sniadanie
- kubek truskawek + troszke jogurtu naturalnego..ok 70
obiad
- poł gołąbka + 3 łyzki ketchupu ok 100
- i znow kubek truskawek z jogurtem naturalnym ok 70
podwiecorek
-2 jabłka ok 120
-2 małe ogorki ok 16
dodatkowe grzechy
- masa truskawek..az ciezko policzyc ile... dajmy na to 100
jeszcze inne rzeczy ale ich nie liczyłam..
-
Ogólki małosolne, to chyba sama woda...
No hypnotic, dobrze ci idzie, ale ile ty właściwie wazysz i do ilu chcesz chudnąć??
Pozdrawiam serdecznie
Ola
-
z 54 zeszłam na 50/51.a bym chciała tak 48...
mam wzrost 160
ale mi bardziej chodzi o efekty wizualne ...anie o wagowe
-
dzisiaj mój 21dzien diety...
czyli juz 3 tygodnie..
ehh..nie chce mi sie zdsiiaj jadłospisu pisac
-
dzień dobry
skoro wczoraj był 21, to dzis jest 22 dzień dietki-gratulacje :twisted:
ja niestety chyba nie mam aż tyle zapału-zawsze się kończyło na tygodniu....ale może tym razem.... :D
pozdrawiam niskokalorycznie :)
Marta
-
dzieki za odwiedziny na moim topicu :D
ładny wynik jesli chodzi o kg, musze przyznac ze mnie to zmotywowalo ja mam 161 i podobnie do zrzucenia, jak tobie sie udalo to mnie tez sie uda :D
oby tak dalej
dobra zmykam do mycia okien (taka fuszke mam po znajomosci, ale mam juz dosc a tu jeszcze jutro egzamin na studia ehhh jakos to bedzie :wink: )
-
Jasne, jasne że wizualne, o to wszystkim chodzi..
Tak chciałam wiedzieć, czy masz jeszcze dużo przed sobą. No ale widzę, że nie, zwłaszcza, że się nieźle pilnujesz.
Gratuluje :D
-
oj Wola pilnuje się , az czasami wydaje mi sie że z przesadą....
dzisiaj mija22 dzień od kiedy nie miała w ustach nic słodkiego...
i powiem szczerze ,ze ju nie mam ochoty na słodycze .. dzisiaj np. trzymałam w ręku czekoladowego cukierka, ale oddałam go komuś innemu...
Bardziej ciągnie mnie do białego pieczywa..do ciemnego zresztą też..bo jadam rzadko..prawie wogole..
-
dzień dobry :)
a naprawde nie możesz sobie pozwolić na kromeczke jakiegoś pieczywa? ja nie jem białego, chociaż jak mama przynosi gorący i pachnący chlebuś to aż mnie skręca...chleba razowego nie bardzo lubię, i dlatego przerzuciłam sie na wasę albo na wafle ryżowe...
pozdrawiam gorąco :*
Marta
-
strobiluska, czasami sobie pozwalam .ale sporadycznie...
a co do WASy to ..ja kupuje rzadko, bo jak juz jest w domu to ciągle mi sie jej chce..;>