Wersja do druku
Witajcie!! :)
Od jutra mam zamiar zastosowac diete kopenhaska. Wiem, ze wiele z was krytykuje ja ale stosowalam ja ponad rok temu i przyniosla efekty. Fakt osłabienie mi dopiekło, ale dla tego efektu jestem w stanie sie troche poswiecic. Wiec jutro jest moj wielki START! Mam nadzieje, ze przetrwam mimo wakacji ktore ociekaja lodami i innymi smakołykami.
Pozdrawiam! :D
Witaj mereno. Ja też byłam na kopenhaskiej i schudłam 5 kg w tydzień,a potem rzuciłam się na jedzenie i wróciło mi dużo więcej ( tak było kiedyś). Teraz jestem na 1000kcl i kilogramy same lecą, nie odczuwam głodu i wiem, że nie będę miała ataku na słodyczę. Zastanów się najpierw kilka razy. Ja sobie popsułam żołądek i teraz jak nie zjem 3 tabletek dziennie to nie mogę wytrzymać z bólu. A po drugie na początku spada sama woda, więc o tłuszczu nie ma co marzyć. Wiem że pewnie chcesz szybkich efektów, ale zastanów się, czy równie szybko przytyłaś. Wiem, że pewnie denerwują cię te słowa, ale to niestety sama prawda. Nic na siłę. Mam nadzieję tylko, że się przekonasz i zaczniesz rozsądne odżywianie
Ja po zakonczeniu tej diety zaczelam jesc tak jak przed jej zastosowaniem i nie tylam. Przytylam dopiero kiedy wyjechalam do szkoly i zaczelam jesc posilki na stp łowce o regularnych porach, a dobrze wiadomo jak to z nimi jest...pasza jednym slowem. Oczywiscie przyznaje Ci racje. Moze dlatego ze nie popsulam sobie zoladka dalej mnie do niej ciagnie. Stosowalam tez te diety 1000kcal, rozne naprawde, ale moja waga stala w miejscu! Ani drgneła przez dluzszy czas... :( dlatego wracam do tego co przynioslo efekty.
hej merena...właśnie od jutra mam zamiar stosować kopenhaską...mam w związku z tym pytanko...jak ty przyrządzasz sobie tego berfsztyka?! wolałabym osobiście pierś z kurczaczka...ale nie wiem?! to gotowane ma być?! czy cu?! bede wdzieczna za odp...pozdrawiam!
Siemka wam wszytkim.. ja tekże jutro zaczynam kopenhaską... Nie wiem jak to bedzie, ale mam zamiar po tej diecie, wracac do jedzenia umiarkowanie... powolutku zeby nie było jojo, no i oczywiście nadal z ograniczeniami. Mam to szczęscie że do słodyczy aż, tak bardzo mnie nie ciągnie... Raz na kiedy, jak jakaś impreaza czy urodziny, ale takto to zeroo :))... Kurcze jestem tu, bo z kims zawsze łatwiej :) odzwywajcie sie jak wam idzie ...! Razem damy radę :D
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../67/55/63/.png
niom właśnie zaczełam kawke.....niech mi ktoś pomoże z tym mięskiem!!!!
weera zaprasza do mnie http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=59123 założyłam wątek odchudzanko od poniedziałku:) buziolki papa
Co do mieska to robie tak: kiedy odchudzalam sie pierwszy raz kupiłam wołowine, kroiłam na kotleta, ubijałam go bardzo mocno bo pozniej byl taki twardy ze nie moglam w niego zeba wbic, posypywalam gruba warstwa ziol i smazylam na oliwie. Tym razem nie kupuje wołowiny tylko schab bez kosci i przyzadzam go tak samo, jest smaczniejszy i ma tyle samo kalorii co befsztyk.
Obecie mam 3 dzien tej diety, trzymam sie, dziwie sie ze narazie nie odczulam osłabienia, ale przeciez nie mam na co narzekac skoro tak jest :D
Zycze powodzenia wszystkim dziewczyna!! :)
Ej dziewczyny, bedac na 13-tce, ja jak jem mięso to gotujeee... juz w sumie od dawana nie jem smazonego,.. i zamiast befsztyka gotuję filet z kurczaka. Aha powiedzcie mi ile np, jecie tych brokuł, alebo w ogole tego miesa? Tak ok. 100 gram czy ile:> ?
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../67/55/63/.png
Co do mieska to kotlecik ok 100 gram, a brokuł czasami nawet 200, bo i tak jest zdrowy i niskokaloryczny.
Pozdrawiam
dzięki merena :)) ... Mój drugi dzień dietki.. jest ciężko, mam straszną ochotę na jagodziankę :D wszyscy wokół mnie się nimi objadaja :D:D... a ja tylko tak patrzę i kurde umieram, ale naraazie wytrzymałam :)) a jak u Ciebie merena? Wszytko ok :)? Wytrzumujesz? ...
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../67/55/63/.png
Czesc dziewczyny, witaj Mereno, ja przeszlam przez kopenhaską końcem lutego, najtrudniejszy był pierwszy tydzień, potem już liczyłam dni "z górki" .
wbrew pozorom najbardziej brakowało mi codziennego relaksu z kawą- piję trzy dziennie i jabłek. Na samej dietce nie schudłam wiele, ale zupełnie odmienił mi się sposób odżywiania- przez miesiąc nie czułam potrzeby slodyczy ani chleba , do dzis schudłam 13 kg czuje sie bardzo dobrze .
Dzisiaj minie mi 4 dzien diety. Trzymam sie, chociaz czasami miedzy posilkami dopada mnie male osłabienie. Wcale sie nie dziwie, poniewaz na niektore produkty nie moge patrzec np. jajka. Nie jem ich juz w ogole. Poporstu nie moge, bo robi mi sie niedobrze na sam ich widok. Dziwie sie, ze nie mam ciagotek do słodyczy, bo normalnie nie wyobrazalam sobie dnia bez chociaz jednego ciasteczka. Mialam tez słabosc do coca coli, ale na szczescie teraz nie mam z tym problemu. Dziennie pochłaniam litry herbaty zielonej i wody, ale to ma wpływac raczej pozytywnie :D
Buziaki! :)
Ej dziewczyny, znacie jakieś dobre kremiki na rozstępny...? Ja nigdy takich specyfików nie używam, dlatego nie mam pojęcia co mam kupić... ?
Stosowałam kremy na rozstepy, ale nie przyniosly one zadnego efektu. :( Kupowałam i te drozsze i tansze. Jednak moje rozstepy nie sa juz czerwone tylko białe, a te gorzej zlikwidowac. Mogłam wziasc sie za nie kiedy byly czerwone, bo wtedy jest duzo latwiej. Moja walke z nimi zakonczylam...poddałam sie poprostu. :( :( Mam je juz od kilku lat, bardzo mi przeszkadzaja, ale nie znalazlam na nie sposobu. : :cry: pogodzilam sie z tym, ze je mam...
:cry: :( :cry: :( :cry:
hmm... ja mam właśnie czerwone, tak więc jakich najlepijej zebym użyła.. proszę Cię merena doradz... :( poki jeszcze jak mowisz moge cos zorbić, nie chce tego tak zostawić...
Według mnie dobry bedzie krem z AVON-u. Mojej kolezanki ciocia go stosowała i podobno jej pomogl troche. Procz tego skora po jego zastosowaniu jest bardzo mila w dotyku. Tyle co moge o nim napisac, bo jak wspominalam mi nic nie pomoglo. Jednak mysle, ze najlepiej doradzi Ci farmaceutka w aptece. One maja duzo tych mazideł i wiedza najlepiej co Ci pomoze. Podobno innych kremow uzywa sie po ciazy. Dlatego na to tez musisz zwrocic przy wyborze uwage, jezeli sama Cie o to nie zapyta. Podpbno maja troche inne dzialanie czy skład, ale tego Ci juz nie napisze, bo nie znam sie na tym. Życze Ci powodzenia w walce z rozstepami.
Dziękuuuje bardzio :) merena.. jejku, w takim razie jutro ide do apteki się popytam =) zobaczymy co z tego będzie :)) jeszcze raz dzięki i pozdrawiam... !
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../67/55/63/.png
hej Marena !
szczerze mówiąc ja bałabym się wejsc na kopenhaska , bo znając mnie efekt jo-jo miałabym murowany. No, ale jesli Tobie słuzy to zycze pwoodzenia.
pozdrawiam
5 dzien. Zaraz zjem rybke, jejku jak sie ciesze. Uwielbiam rybki!! :D:D Na kolacje ma byc befsztyk, ale zastapie go tez filetem z mintaja.:):) Jest mniej kaloryczny, a brokuł ugotuje z ziołami do potraw warzywnych. :D:D
:(dzisiaj zaczełam odczuwaz chec do zjedzenia czegos innego, a tylko dlatego, ze rano zobaczyłam reklame serka topionego. Oni w tej reklamie mieli takie pyszne kanapeczki :)
Jednak nie poddam sie tym kanapka :!: Bede od nich silniejsza :!: :D:D:D
No i wygrałam z kanapeczka z pysznym serkiem, ale przegrałam z truskawkami. Zjadłam 150g truskawek, za bardzo sie tym nie przejmuje. Przynajmniej odzyskalam troche sil. :D Osłabienie mnie dopada czasami wieksza, a czasmi mniejsze.
Nudna ta dieta...wiecie dziewczyny...zastanawiam sie czy nie pociagnac jej do konca tygodnia a pozniej od poniedzialku przejsc na cos innego. Wszystkie produkty powoli mi brzydna...jajka juz odstawilam, brokul mi tez zaczyna wychodzic bokiem. Mysle sobie, zeby przejsc na 800kcal tak na dwa tygodnie czy tydzien,a pozniej na 1000kcal. Sa wakacje, a ja mam nie zjesc sobie np loda? To jest pierwszy powod, a drugi jest taki, ze pozniej pojade do szkoly znowu zaczne jesc na stołówce i kilogramy wroca. Wiec moze lepiej dla mnie jak zastosuje cos innego?? Jak myslicie?
nie wchodz na 800 kcal !!! w życiu... 1000 to mao , a co dopiero 800.
ja byłam jakiś czas na 800-900 i co z tego mam..?
osłabienie, otępienie, senność, spóźnia się okres..
naprawde nie ryzykuj. z czegoś musisz zyc.
pozdrawiam
Wiec co mi radzisz?? 1000kcal i cwiczenia?? Czy moze bede chudła ten 1kg tygodniowo bez cwiczen? Mam zamiar biegac, plywac, jezdzic na rowerku. Wiem, ze gdy bede jadła 1000 to mi wystarczy. Nie bede czula oslabienia. Juz tak robil przez tydzien i dobrze sie czulam.