wczoraj sie zwazyłam a tak na urodzinki i co :D 1kg mniej :D :D :D
prosze wklejcie za mnie duzego torcika smacznego
Wersja do druku
wczoraj sie zwazyłam a tak na urodzinki i co :D 1kg mniej :D :D :D
prosze wklejcie za mnie duzego torcika smacznego
Ewcia mówisz i masz :wink:
http://www.kuchnia.com.pl/DiD/tort1.jpg
To piekny prezent Ewuniu, nie ma lepszego prezentu urodzinowego , jak spadek wagi, WIELKIE GRATULACJE I JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJ!!!!!!!!!
Ewcia gratuluję zgubienia 4 kostek smalcu :wink: :wink: :wink:
Basia, a taki torcik to prawdziwa próba silnej woli. Jest smakowity :lol: :wink:
http://www.tortyweselne.pl/pics/ofer...pistacjowy.jpg
http://www.tortyweselne.pl/pics/oferta/mini/fotel.jpg
A to jeszcze z racji utraty kilogramka :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
DORKA a co powiesz jeszcze na taki :wink: :lol: :lol: :lol:
http://www.tortyweselne.pl/pics/oferta/lozeczko.jpg
piekne te torciki skusze sie dzis na maleńki kawalątak
i jeszcze raz dzieki normalnie sie miło wzruszyłam
Basia, dla Ewci to szukaj jakiegoś kotleciora i frytek, bo ona to za słodyczami nie przepada :wink:
A mnie prosze więcej nie szczuć, bo moją obietnicę diabli wezmą :lol: bo póki co , trzymam się, ale już nie tak twardo jak wczoraj :?
Dorka nic z tych rzeczy popatrzec mozesz a kto Ci da choć kawałek :wink: :lol: :lol:
jak mnie tak jeszcze chwilę poszczujesz, to w drodze dodomu będę kupowała produkty. :lol:
Sama wiesz, że najgorszy jest pierwszy tydzień odwyku cukrowego, bo potem to już jakoś leci. 8) Przeraża mnie wizyta weekendowa u rodziców ale może jakoś przetrwam. ale póki co, autko nie działa, więc zagrożenia słodyczowego nie ma ( przynajmniej ze strony rodzicieli, bo nie będę miała, jak do nich dotrzeć :wink: )
kotlet kotletem ale dla oka tort ładniejszy :D :D
żeby zobaczyc co piszecie musz włazic i wyłazic z tego forum chyba cos nie tak mi działa
a "odświeżanie" nie działa Ci :?: :? :?
Ewuś, proszę oto Twój kotlecik :lol:
http://m.onet.pl/_m/44a0397ca65e115d...29c2e,5,12.jpg
Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdaja student i studentka. Pytanie:
− Jaki narzad u czlowieka moze powiekszyc swoja srednice dwukrotnie?
Student:
− Zrenica
Studentka:
− Penis
Profesor:
− Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspanialego chlopaka.
No tak Maggusia kobiety wiedzą co dobre :wink: :lol: :lol: :lol:
a to dzis ta impreza w Redzie? w ktorej knajpie? w sumie ze stolycy to juz rzut beretem ;)
Trzech facetów cale zycie zbieralo na wyjazd do Kenii, ale zbierali az tak, ze jedli suchy chleb popijajac woda. No i w koncu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mowi:
- Ej chlopaki, moze napijemy sie wodki drugi mowi:
- Ok, super
a trzeci:
- Kur*a ja cale zycie prawie nic nie jem, nie pije po to, zebysmy wyjechali! zbieram na to, zebym mogl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki a wy wydajecie na wodke ja sie na to nie pisze! i obrazony poszedł spać.
No wiec tych dwoch poszlo, kupilo 2 flaszki, nachlali sie i wrocili do domu.
Rano wstaja, patrza, a nie ma trzeciego! Wychodza przed kwaterke....patrzą... a tam lezy krokodyl - gruby, ogromny, piekny krokodyl z otwarta paszcza! Patrza - a z tej paszczy wystaje glowa tego trzeciego.
Stoja tacy najebani, patrzą i jeden mowi:
- Patttssssszzzzz starrrryyyyyy, na wooooodke sęęępiłłłłłł, a śpiwooorek firmy Lacoste to se kur*a kupił....!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobra to ja też :wink: :lol: :lol: :lol:
DO agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej agencji, uregulować należność.
-Ile się należy - pyta??
-Nic. Był pan świetny.
- co? Cała noc z rewelacyjną dziewcztną i nic nie płacę?
-Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał najlepsze, to jeszce dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wsztstkim koledze, więc on z panienką, a rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic,był pan świetny- mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję, mówi facet - Nie dość, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę... Wie pani co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał za to samo 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, adziś tylko na kablówkę.
Po imprezie trzy laski wracały do domu, lecz po drodze zachciało im się siku. Z braku lepszego miejsca udały się na cmentarz i tam załatwiły. Następnego dnia w ich mężowie w pracy:
- Ty Jacek jak tam twoja żona wróciła po imprezie??
- Daj spokój była tak pijana, że musiałem ją przynieść z trawnika do domu.
- Moja nie dość że była pijana to jeszcze wróciła bez majtek. Zdzisiek a twoja??
- Panowie szkoda gadać. Nie dość że była pijana i bez majtek, to jeszcze na dupie miała wstążkę z napisem "My chłopcy z Sosnowa nigdy cię nie zapomnimy".
DZIEWCZYNY W REDZIE "MURAT"
oj bedziemy tanczyc
mam najazd kierowników i BHP
informuję, że przeprosiłam się z trocinkami, bo mi tak jakoś ostatnio ciężko :oops: :oops: :oops: na duszy :oops: :oops:
kawal o tych laskach znam juz lata, ale go uwielbiam i za kazdym razem smieje sie tak samo :lol:
ale bym sie wybrala na taka tanczona imprezke :)
Dorotka, a co do herbatek - widzisz mowilam, ze kazdy mierzy swoja miara, kazdy ma swoj smaczek :)
Dorka a ja się zakochałam przed chwilą w Danio musli na ŚniaDanio tym orzechowym :roll: 8)
ale bym zjadla cos takiego pyszniutkiego :)
Dorotka - moge Ci dac moje, bo leza, a na mnie nie skutkuja w ogole...
Basia, to ja się tym danio zajadam od jakiegoś czasu :lol: pychotka co nie :?: :lol: ale chyba tego błonnika i tak mam mało, więc muszę się wspomóc :oops: :oops: :oops:
Małgoś, mnie ta guaranka smakuje ale ja ostatnio zapijałam się liptonkiem cytrynkowym i po prostu ten smakuje mi tak samo, a melonek ma rewelacyjny aromat tylko ciiut mniej konkretny smak :wink:
No pychotka ,bo ja kiedyś tylko ten śliwkowy kupowałam a ten z orzeszkami na opakowaniu o niebo lepszy :wink: 8)
powiem szczerze ,że zapomniałam już jak trocinki smakują 8)
zjadłam z jogurcikiem, zapiłam mineralną i teraz pora czekać na ... AKCJĘ :lol: :lol: :lol:
jeszcze nie mogę mineralnej :? poczekam aż sie cieplej zrobi 8)
a ja to wrecz musze mineralke. inaczej wysycham. zwlaszcza usta.
Zenek jest szczesliwym ojcem blizniat: Pesymisty i optymisty...z okazji 12 urodzin postanowil zrobic im niespodzianke......
Pesymiscie postanowil kupic najlepszy na rynku sprzet grajacy.....ustawil go w pokoju...
pokoj optymisty wysypal konskim lajnem.............
wieczorem postanowil zobaczyc jaka radosc sprawil chlopcom.....
Zakradl sie pod drzwi pesymisty...i slucha...: "napewno ten sprzet to kicha, cd player zaraz wysiadzie, kolumny nie wytrzymaja naterzenia.......lipa...totalna lipa..."slyszy glos syna...
Postanowil sprawdzic optymiste.....uchylil drzwi pokoju a optymista brodzacy z lopata w konskim lanie powtarza" jestem pewien ze zaraz znajde kucyka, napewno znajde kucyka..."
Małgorzatka to Ty se musisz "proteiny" na te wyschnięte usta zafundować a nie mineralkę :wink: :lol: :lol: :lol:
ze ja na to nie wpadlam....
ale jak moglam wpasc na to jak jestesmy pokloceni...
trza sie pogodzic :)
No lampę zapalisz i będzie zgoda no nie wiesz :wink: :lol: :lol: :lol:
No Goska , to zaraz przy godzeniu sobie pomadeczke zafunduj z proteinkami :lol: :lol: :lol: :lol:
Małgorzatka to Ty dzisiaj wskakuj w kokardę i powiedz ,ze prezent masz dla niego na zgodę i jutro błysk ust murowany :wink: :lol: :lol:
a u mnie jest ostatnio tak jak w Grażki kawale o zmęczonej Janinie i Alfredzie, tylko mój nie chce coś przejąć obowiązkow domowych :wink: Może nie ma ochoty na seks :shock: :shock: :shock:
w szpitalu
W szpitalu po operacji lezy facet na lózku, a obok siedzi jego zona,
usmiecha sie i glaszcze go po glowie. W pewnej chwili on otwiera oczy,
patrzy na nia z niedowierzaniem i mówi:
- Jak sie zenilem, to ty bylas kolo mnie...
- Tak kochanie.
- Jak zlamalem noge, to ty bylas ze mna...
- Oczywiscie najdrozszy!
- Jak rozbilem samochód, ty siedzialas kolo mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj mialem operacje i ty równiez jestes u mego boku.
- Och! - Tak mój kochany.
- Wiesz co? Ty mi chyba pecha przynosisz!
dzis to sie bedzie musialo obejsc bez lampy i kokardy, bo jedziemy do Tesciow :) ale cos pomysle ;) przeciez nie moge miec spierzchnietych ust , prawda? :)
Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli. - Co to kochanie?
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...