-
Dzisiaj się szybko odmeldowuję :!:
Po wczorajszym bezsensownym odwiedzeniu cukierni , o której wiedziałam , że jest tam przeciętnie , i tak było , nie inaczej , dzisiaj jadłam same dobre rzeczy , chociaż może za dużo . Kalorków nie liczyłam .
Cały czas myślę , dlaczego wydaje mi się irracjonalnie , że w tej cukierni muszę koniecznie spróbować nieznanych faworków ?
Bike , dla mnie na przeziębienia najlepsze są : rutinoscorbin 4 x 5 dziennie i czosnek . Kiedyś działało Oscillococcinum ale już się przyzwyczaiłam . Próbowałąś ten rutinoscorbin ?
Jupimorku w odniesieniu do ciężkiej zimy przypomina mi się najbardziej ukochana książka młodości - Centkiewiczów : Fridtjof, co z ciebie wyrośnie , o tym jak Nansen próbował zdobyć biegun północny . Bardzo chciał zdobyć ten biegun i przełaził wpław przez kanały wodne zachęcając swego towarzysza : Chodź , woda nie jest wcale znów taka zimna ! Od tego czasu zawsze myślę sobie : Nie jest wcale najgorzej . Nareszcie są jakieś przygody bo w Łodzi tak nudno .
Pozdrawiam wszystkich
-
Długo mnie tu nie było i co... kominek zapuszczony, Gaździnka opycha się pustymi kaloriami... No po prostu... Sam też przez Święta sobie za bardzo pozwoliłem, o czym zresztą już pisałem.
Widzę, że trzeba się brać za porządne palenie i na nowo niektóre ścieżki wytyczyć, może będzie i innym łatwiej po nich chodzić. Od dziś powrót do rygorystycznej wersji dietki dopóki nie zejdę poniżej przedświątecznego poziomu. No i ja bardzo przepraszam, ale śnieg MA BYĆ. Bo jak inaczej będę na nartach jeździł? W Uniejowie już by się dało, w Łodzi jeszcze trochę gorzej. Chociaż mam nadzieję, że w samych Łagiewnikach jest trochę lepiej i wreszcię w najbliższy weekend otworzę sezon :)
No dobra, w kominku napalone, idę drewna narąbać, bo widzę, że przez cały ten czas jak mnie nie było zapał... yyy... opał się wyczerpał ;)
Pozdrawiam Przytulniaków z Gaździnką na czele (GAŹDZINKA - POWRÓT NA CZOŁO, nie obijać się w ogonku odchudzania :) )
-
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ce-1533356.jpg
Wpadam do Przytulni z pełnym dzbankiem gorącej herbatki z cytrynką :)
ja po ostudzeniu dodam jeszcze miodu, może przeziębienie odpuści :roll:
Dagmarko, no to ja właśnie czosnkuję się od wewnątrz od wczoraj znowu, do tego syrop Waszunia mi poleciła, więc młody pognał zaraz po lekcjach do apteki... ech... urlop, a tu człowiek taki niemrawy i do ćwiczeń zero siły :roll:
pozdrawiam serdecznie wszystkich Przytulniaków :D
-
Witaj Dagmarko i witajcie Przytulniaki :D
wpadam na ciepłą herbatkę Beatki i pogrzać się przy kominku :D
Ister zagraj coś na gitarce :D będzie weselej i moze więcej ludzi do Przytulni zajrzy! :D
gorąco Was pozdrawiam :D
-
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ea-2352264.jpg
Pozdrawiam serdecznie Dagmarkę i wszystkich bywalców Przytulni :D
częstujcie się herbatką malinową, trzeba się rozgrzać przed wędrówką po krętych i oblodzonych ścieżkach :)
-
Witam i biorę się za kominek.
Widzę, że sezon chorobowy w całej pełni. Ja też lekko podziębiony, ale na szczęści generalnie się nie dałem za bardzo.
Anikasku, według życzenia ;)
Są małe stacje wielkich kolei
Nieznane jak obce imiona
Są małe stacje wielkich kolei
Jakiś napis, tabliczka zielona
Na takiej stacji dawno już temu
Daleko jadąc z daleka
Widziałem dziewczynę w niebieskim szaliku
Jak piła gorące mleko
Teraz tamtędy już nigdy nie jeżdżę
A miasto moje daleko
Lecz myślę czasami o tamtej dziewczynie
Jak piła gorące mleko
I nieraz chciałbym żeby tu była
Może to miało by sens
Jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs
Jak o na śmiesznie to mleko piła (piła)
Gapiąc się na mnie spod rzęs
Mam swoje sprawy i inne podróże
I nie tamtędy mi droga
Lubię ulice szerokie i długie
I kolorowe światła na drogach
Może ma chłopca tamta dziewczyna
Może wybrała się w świat
Albo po prostu jest taka głupia
Jak jej siedemnaście lat
Ale to przecież nie ma znaczenia
Ja mieszkam naprawdę daleko
A myślę czasami o tamtej dziewczynie
Jak piła gorące mleko
I nieraz chciałbym, żeby tu była
Może to miałoby sens
Jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs
Jak ona śmiesznie to mleko piła (piła)
Gapiąc się na mnie spod rzęs.
PS.
Zupełnie nietematycznie i niezwiązanie z czymkolwiek. Ot, akurat mi to jakoś przypasowało do niewiadomoczego ;)
Pozdrawiam
-
No proszę, przyszedłem rano w kominku napalić a tu pusto... Chyba nie wypłoszyły nikogo strome ścieżki przed nami?
Co tam, ja się za swoją robotę biorę ;) Będzie ciepło, przytulnie to może ktoś wpadnie. A potem jeszcze nowego drewna narąbię, bo się kończy ;)
Pozdrawiam
-
Halooo???
W kominku napalone jak co rano. Ale wędrowców nie widać :(
Trudno, usiądę i sam herbatkę z owoców leśnych wypiję...
-
Jestem jestem 8) :wink:
właśnie buty wiążę, herbatę dopijamw Twoim Ister towarzystwie i zmykam na szlak... :D Idziesz ze mną? :)
pozdrawiam!! :)
Dagmarko - a Ty do Przytulni wpadnij wieczorkiem. Grzańca wypijemy przy kominku, moze Ister znów nam coś zagra! :D
-
http://i136.photobucket.com/albums/q...60/chama30.gif
Ale tu cieplutko, ogień wesoło trzaska i pachnie jakoś tak... aaa chyba malinkami :D :!:
Ister, dzięki że tak dbasz o to, żeby nie zgasło w kominku :D
opłacało się tu wdrapywać krętymi, oblodzonymi ścieżkami, tak przyjemnie odpocząć patrząc w płomienie, wsłuchiwać się w echo jeszcze niedawno granej przez Istera muzyki 8)
Gaździnko, wpadnij wydać dyspozycje na weekend, bo przecież ktoś tu gazdować nam musi :!: :)
pozdrawiam piąteczkowo wszystkich bywalców naszej Przytulni :D