http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/P511_c.jpg
sorry za rozciągnięcie wątka, ale nie mogłam się powstrzymać;)
tak piękana ta panorama :D
buziaki :D
Wersja do druku
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/P511_c.jpg
sorry za rozciągnięcie wątka, ale nie mogłam się powstrzymać;)
tak piękana ta panorama :D
buziaki :D
Dagmarko gdzie sie podziewasz :?: jak plazowanie :?:
ja 4 dzien na lezaczku i kilosik mniej :D
pozdr ania
http://www.bakker-holland.de/images/...large/3830.jpg
Dagmarko, pozdrawiam :D
UDANEGO WEEKENDU
http://www.serenataflowers.com/produ...high_3_651.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
Cześć Wędrowcy
Anikasku w temacie karpatki trafiłaś w dziesiątkę : karpatki do pięt nie dorastają Karpatom . Co więcej powiem , że spróbowałam tę karpatkę ( dwie kupiłam ) a to było takie badziewie , jakby się przy produkcji pomylili i jedną wyrzuciłam . Gdybym ja była producentem , to bym się wstydziła do sprzedaży to wypuścić . Jakby przez pomyłkę dosypali czegoś !
Pad fajnie , że jesteś na 1 fazie i kilogram już spadł . Może napiszesz jakieś swoje przepisy mało pracochłonne na 1 fazę ? Wczoraj wyszukałam kurczaczka z pomarańczami i pomidorami . Był dobry , bo było to coś całkiem dla mnie nowego , ale na pewno mógł być jeszcze lepiej zrobiony . Przy okazji wyszukałam przepis na sernik , były przy nim takie peany , że na święta nieodwołalnie go zrobię , wszystko jedno czy pracochłonny .
Celebrianko ja w ogóle b. lubię nabiał . Tylko czytając o SB myślałam , że na 1 fazie głód całkiem znika , a on jednak nie całkiem i się zastanawiam , czy będzie lepiej , jak będę jeszcze ściślej tego niskiego IG przestrzegać . Dziś zobaczyłam nowy jogurt - migdałowy , i nie kupowałam na razie , bo z cukrem , a chcę w końcu naprawdę porządnie 1 fazę przejść . Jestem mocno przekonana , że potem dla mnie najlepiej będzie jakąś małą ilość słodyczy jeść . W minionym tygodniu niestety przeginałam . Pochłonęłam je bez umiaru .
Bike dzięki za cudowne panoramy . Co do szósteczki , to ja się tak domyślam , że Twój tickerek to już mocno jest nieaktualny ( zawyżony ) . Włąśnie prześledziłam Twoje ostatnie jadłospisy . Kalorii tam malutko ! Bike proszę kiedy nam pokażesz aktualny tickerek ?
Gayga czy waga Avonu jest dobra - bo też miałam ją kupić z tym zzestawem kremów ? Kiedyś kupiłam wagę sprężynową i miałą strasznie niestabilną strzałkę , można było nie schodząc z wagi zupełnie różne wyniki zobaczyć . Soczek piję polski i całkiem potwierdzam Twoją opinię .
Jupimorku zapracowana dziewczyno mam nadzieję, że wypoczywasz w ulubiony sposób i nabierasz sił . Ja nabrałam nieco sił i staram się wyjść na bieżąco z moimi tematami - porządki itp . Potem planuję góry nareszcie i więcej sportu , basenik , być może jogę , i odrabianie zaległości książkowych i filmowych .
Najmaluszku Ty to przykład powera jesteś . Super , że masz czas na sport . Właśnie w tę stronę zmierzam . Na razie trochę ćwiczę na dywanie , głównie nogi . I jeszcze coś - tylko się na razie nie ujawniam , bo efekt taki mały .
Magdalenko Witajcie . Czytałam, że u Was same super wiadmości - fasolka Cię kocha i jest ciekawa świata i nie może się go doczekać . Zaplanowała już trasy wędrówek . Jest wesolutka i roześmiana i jest szczuplutka i zgrabniutka . Musimy jej dorównać !!!
Kaszaniu soczek the best . Tak przepłukuje , że jak tylko piję go mniej troszkę , np. 2 szklanki wody zamiast 6 , to waga wzrasta . Dziś przesunęłam tickerek do tyłu , ale do poniedziałku dużo soczku wypiję - zobaczymy .
Gosiku - piękna niespodzianka już przyjechała !!! Dzięki !!! Po Twoim charajkterze pisma utwierdziłam się w przekonaniu , że jesteś bardzo uporządkowaną osobą !
Asiu ja też zaglądam do Ciebie i przebieg akcji śledzę . Gorąco polecam Ci soczek , na pewno pomoże Twoim wynikom i humor poprawi . Idziemy dalej pomimo pogody . Czy będzie 3 akcja ? Przecież musimy dokończyć temat .
Ostatnio ładnie dietkuję , ale z przerwami na dni bez umiaru . Dlatego nie ma efektów . Muszę się sprężyć .
Ćwiczę , jestem na SB , prawie dokładnie 1 faza , poza tymi dniami wyciętymi .
Jem 3 - 4 porcje wapnia , ponoć to bardzo pomaga . Jem tłuste ryby bo ten tłuszcz też ponoć ma bardzo duże znaczenie w spalaniu . Piję soczek . Czuję się dość dobrze , tzn. nie słabo . Myślę , że to dzięki dołożonym musującym witaminkom . Tylko kalorii nie mam tak mało , więc pewnie zmiany będą powolne .
MUSI SIĘ UDAĆ .
Dziś np. zjadłam 1440 kcal , 1900 g , wszystko ściśle wg 1 fazy SB , prócz soku żurawinowego .
Czekam na te rezultaty 1 fazy , że głód się wyreguluje . Tak na zawsze . Ale to nie nastąpiło .
Może trzeba jeść mniej i pić pomiędzy jedzeniem więcej ? Może po mniejszej porcji powinnam skończyć szamanie ?
Zapomniałam dziś o super skutecznym sposobie jakim jest mycie zębów po jedzeniu .
Czy ktoś zna rozwiązanie ? Czy to już zawsze będzie trudne ?
:) Witaj Dagmarko :D
Wiesz ja to chyba przestane planować cokolwiek.Planowałam na wakcje wczasy nad morzem w Łebie ( głównie dla dzieci) ,okazało się ze w tym czasie mamy zaproszenie ne wesele do kuzyna ,którego bardzo lubię.Ok! Zrezygnowaliśmy z wczasów a tu wiadomość o przyjeździe siostry męża ,której daaaaaaaawno nie widziałam ( bo siedzi za oceanem) a bardzo,bardzo za nią tęsknimy bo ją bardzo lubię.Cieszymy się ogromnie ,że przyjeżdża ale trochę mi żal ,że muszę zrezygnować z wesela.Poprostu wszystko nakłada się w tym samym czasie. A tak właściwie to wszelkie zmiany zaczęły się od planów wyjazdu w góry do Węgierskiej Górki , do znajomych ale też trzeba było zrezygnować bo okazało się ,że dostali zgodę na przebudowę i chcą to zrobić w wakacje.
Czeka mnie na początku maja komunia Kingusi i poprostu zaczynam już nie planować bo też są już zmiany :roll: :roll: :roll:
NIC NIE PLANUJĘ bo z tego wszystkiego w piątek dałam sobie upust :oops: Eeee tam :?
Pozdrowki Dagmarko.Pięknie dietkujesz .Cieszę się. :D
Trochę mi lepiej jak to wszystko wyrzuciłam z siebie......
Witaj Dagmarko
Ja dzisiaj jestem 5 dzień na I fazie,która stosuje bardzo rygorystycznie tj, 4,5 małych posiłków i musze przyznac to naprawde dzłała.Kochana spróbuj zjadac cos co ok.3 godziny napewno kaolrii bedzie zdecydowanie mniej i nie ma mowy ,by dopadł cie wilczy apetyt
:)
Ja czesto nie jadłam tak długo az mnie głód nie chwycił i musze przyznac ,ze było to tragiczne w skutkach :) teraz jem nawet jak nie jestem głodna i nie mam problemów z nadmiarem kalorii :) Dzisiaj mam takie nadmiary kalorii ,ze pozwoliłam sobie na czerwone winko :)
ania
Damarko czas na sport nie jest mi łatwo znaleźć.. generalnie przez te moje ćwiczonka wracam do domku o 21 i nie mam już siły na nic...wiem, ze nie każdy może sobie na taki luksus pozwolić...wiem , że jak będe miała dzieciątka to to się zmieni więc korzystam póki mogę...a po za tym chyba się uzależniłam :-) od STEPOWANIA :-)
Dagmarko u ciebie w przytulni tak cieplutko i robi się powoli wiosennie , czemu za oknem nie chce tak być...
Pozdrawiam.