-
Witam :),
no cóż czasem tak jest i trzeba to przeczekać , nie można po tygodniu się załamywać :). Piszesz, że malo ćwiczysz, jedzenia nie możesz ograniczać ze względu na maleństwo. Wogole na Twoim miejscu bylabym ostrożna z odchudzaniem sie kiedy karmisz, zacznij więcej ćwiczyć to wtedy ujędrnisz swoje cialko i schudniesz :), od razu ppoczujesz się lepiej :). Niestety na efekty trzeba czekać. A na Twoje pytanie "po co się męczyć kiedy efektów nie widać?" odpowiadam: chociażby po to by utrzymać wagę :), to także sukces! Na pewno większy niż przybieranie na siebie kolejnych kilosków :roll: ...
Pozdrawiam serdecznie :), życzę sukcesów w odchudzaniu, no i wszystkiego najlepszego dla maleństwa :)
-
Masz rację
Nawet nie myślę o tym aby ograniczyć ilość kalorii bo mam świadomość tego że nie mogę. Masz rację a ja miałam wczoraj doła i może dlatego tak mnie naszło nie zrezygnuję kiedyś w końcu waga się ruszy(oczywiście w dół).
-
Już dzisiaj jest lepiej chociaż ciąglke nie mogę się pohamować wieczorem wczoraj na przykład zjadłam 40 biszkoptów :oops: Wstydzę się tego bardzo i patrzę z przerażeniem na zbliżający się weekend ponieważ wiem że znowu przekroczę limit kalorii. Jak jestem w pracy to nie jest tak źle ale jak przychodzi weekend to jest tragedia jedno wielkie ŻARCIE :oops:
-
Trzymajcie za mnie kciuki ponieważ powiedziałam wielkiemu ŻARCIU wieczorami i weekendy stop. I to od dzisiaj. :)
-
Niestety dziś się nie udało!!!!! :oops: Znowu spałaszowałam gotowaną kitkę z kurczaka o 22 :oops: Wstyd mi. Postaram się aby więcej do tego nie dopuścić a jak nie wytrzymam to niech mi ktoś dokopie !!!!! :cry: To dla mojego dobra.
-
udajmy ,że to się nigdy nie stało.
wroć do diety jakby nigdy nic.
pozdrawiam
:D
-
Masz rację tak chyba zrobię bo jak zacznę to rozpamiętywać to będzie mi źle a jak będzie mi źle to się będę pocieszać żarełkiem
-
Trzymam kciuki za silną wolę.Pozdrowka:) i 3maj się dzielnie!
-
Dzięki. Dziś jest znacznie lepiej. Zjadłam
kubek płatków Nestle Fitness z mlekiem (0.5%)
dwie kiełbaski (takie jak pareóweczki) z bułką (bez masła)
wypiłam 2 kawy ze śmietanką
2 szklanki kompotu z wiśni
a spaliłam
wymyłam i wyapastowałam 46 m kwadratowych podłogi
pomyłam naczynia
pościeliłam łóżka
zniosłam i wnioslłam wózek z 4 piętra i jeszcze pójdę na spacer a na obiad zjem żurek z ziemniakami i jakiś owoc wieczorem
Chyab nie jest źle coi kobietki?
-
Allllllllleeeeeeee jestem happy schudłam następny kilogram mam nadzieję że udało mi się przesunąć tikerek a już myślałam że nie schudnę tak więc 5 kg za mną ale ciagle 13 kg przede mną