-
Czesc Slonka
Caly czas po cichu jestem z Wami i chociaż się nie odzywam, regularnie zagladam do tego tematu. Do napisania zmobilizowala mnie Martha, już, już mialam zapytac, jak poszukiwania domu dla psa i nieśmiało zaoferowac wlasny, ale ciesze się bardzo, ze zwierz trafil w dobre rece, ja sobie jeszcze poczekam troche na swojego.
Ja się wlasnie przeziębiłam (na rowerze nota bene) i jestem uziemiona w domu i strasznie się wsciekam bo to już kolejne przeziębienie w tym roku… nie wiem dlaczego tak duzo lapie infekcji, zawsze troche chorowałam w okresie zima-wiosna, ale nigdy tak duzo… widocznie osłabiłam sobie układ odpornościowy, ale czym…?
Earlgrejku, jak swieta, byłaś w Bieszczadach, jak planowałaś? Pisałam już do ciebie na ten temat w poscie o słodyczach, ale temat jakos zarzucono, wiec ponawiam pytanie.
No, uciekam. Trzymajcie się cieplo
-
Poloninka:)ucieszylam się,ze myslałaś o wzięciu Fagocika:)...ale dobrze ze juz znalazł dom i mam nadzieję,że bedzie to ostatni, bo cos ostatnio wędrowal troszkę:(bidunio:(dziś nawet rozmawiałam z jego nowym wlaścicielem na gg i mówi ze zaprzyjaźnił się z ich suczką:))tylko on jest mlodziak i ciągle chce się bawic a ona juz nieco starsza...no ale poza tym zapewnił mnie po raz kolejny ze pies u nich zostaje i juz nikomu go nie oddadzą :D
W sprawie Twoich przezibień, współczuję, ale to z pewnoscią wina obnizonej odporności...diety ja szczególnie obniżają...wiem ze super wzmiacniaczem są regularnie pite Actimel'ki przez cionajmniej miesiąc...mnie pomogły-pomogą i Tobie :D
Trzymajcie się ciepło :wink:
-
zalogowałam się...na razie :? a w ogóle to jeszcze raz się zarjestrowałam i byłam przez to zmuszona odpowiedziec na pytania o wagę obwody etc...kto to teraz wymyslił :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
jesli chodzi o moją dietkę to idealnie :D
-
Ja sie wcale nie denerwuje :evil: Napisze jeszcze raz ....
Earlgrey a ja juz myslalam , ze masz jakas konkurencje tyle ze z ptaszkiem :wink:
Musze sie wam pozalic- wczoraj spierdzielilam sie z pufa jak chcialam otworzyc sobie gorne okno i nie moge chodzic. Cos mi sie zrobilo z kolanem i nie moge wyprostowac nogi. Wiec teraz stale siedze , w pracy tez bede musiala siedziec. W zwiaku z tym spadlo mi drastycznie spalanie i trzeba bedzie mniej jesc. Ciekawe kiedy mi to przejdzie :?
Ciesze sie , ze pies juz ma dom i towarzyszke . Dogadaja sie , pewnie bedzie pod pantoflem , ale na pewno bedzie szczesliwy .
Poloninko-wspolczuje , bo teraz taka ladna pogoda , a moze masz alergie - wtedy latwo sie lapie infekcje a to akurat taka pylkowa pora.
Jak teraz znowu mi wyrzuci tego posta , to juz sie miarka przebierze :evil: :evil:
-
a ja jestem przed moim 2 godzinnym spacerkiem i słoneczko za oknem świeci i zapowiada się przyjemny początek weeekndu :lol:
trzeba się cieszyć z każdego dnia a nie zajadać smutki :wink:
moje odchudzanie centymetrów idzie bardzo opornie
ale przeceiż nie mam wyjścia-muszę cierpliwie czekać na rezultaty bo jak przestane teraz o to dbać to kolejne wakacje spędzę w cieniu :|
zostało jeszcze sporo czasu do wakacji więc nie ma co wpadac w panikę tylko brać się do roboty :!: :!: :!:
sibauważaj teraz na nóżkę i jedzonko skoro mniej się ruszasz :lol:
poloninkanie byłam w bieszczadach ale za to pojechałam do drewnianego domku za siódma górkę i siódmą rzeczką skąd do przystanku autobusowego było około 2 godziny piechotką więc na te świąteczne dni zapomniałam co to cywilizacja :wink:
-
Ale jazda i fajnie :)
Marzy mi się takie kilka dni sam na sam z moim Miśkiem i najlepiej z dala od komputera, bo on to straszny maniak :lol:
-
Oj, tak, pogoda piekna! Najdejscie wiosny z jednej strony mnie zachwyca, symbolizuje cos nowego, świeżego, z drugiej wiem, ze nadchodza wakacje i mowiac szczerze wcale mi się nie wydaje, ze to jeszcze duzo czasu :? … ja się boje takiej presji i tego ze nie zdaze, bo mowiac szczerze nie mam się czym chwalic jak na razie… hm…
Earlgrey i Martha, piekne swieta mialyscie obie :D
-
skończyłsm ze sł........
Witajcie :lol:
piszę po raz trzeci ty razem krótko : dieta ok, waga ok (stoi wrrrrr) humor mi wraca
3mam za was wszystkie :lol: pa pa szane
-
Hej ludziki!
Chociaz chodze jak stara baba ale jednak pokustykalam sobie rano z piesami do lasu .Potem na siedzaco zrobilam pranie reczne i troche mnie to wysilku kosztowalo. Wiec wlasciwie pomimo braku pracy konkretnej troche sie poruszalam :) Niestety mialam mala chwile zalamania - zjadlam mala paczuszke pierniczkow w czekoladzie ( 6 sztuk) czyli gdzies z 450 kcal. No nic , musialam zrezygnowac z jednego zdrowego posilku :( Ale jestem glupia.
Poloninko- spoko , do wakacji jeszcze troche zostalo i nie ma co panikowac ;) Bedzie dobrze :!:
Szane - podziwiam cierpliwosc , trzeci raz podchodzic do pisania ....Pewnie tez bym tak w koncu zrobila , ale co bym sie naklela :twisted: Wrrrr
Earlgrey - a jaki wzrostem dysponujesz ? Bo chodzi mi o to, ze jak sobie zmierzylam obwod mojego uda i porownalam z twoim to zapadlam w gigantyczny kompleks . Tylko, ze ogolnie wiekszosc masy mojego ciala to nogi , mam okropna budowe .
-
Siba! Podziwiam sile Twojej woli i samozaparcie! A wiesz co jest najwazniejsze? :idea: Ze nawet jesli zjesz te pierniczki to potrafisz odmowic sobie jakiegos posilku i wychodzisz na prosta. Ja niestety jesli juz raz sie zlamie to nie koncze na przykladowych piernicznkach...