-
dzień dobry
no niestety jeszcze dzis nie udało mi sie przykładnie rozpocząć tygodnia. Zjadłam do kawy kawałek szarlotki i sernika :oops: , potem serek z płatkami i paczke wafelków serowych :oops: . Totalna porażka :!:
Mam juz dość. Nie wiem gdzie znowu podziała się moja motywacja?
Kompletnie nie moge sie pozbierac po ostatnim tygodniu. A tu obydwie moje dziewczynki chorują, piesek tez coś ma pod łapką (dzis idziemy do weterynarza), w weekend zaliczyłam małą awanturkę z mężem. Jakoś wszędzie mi coś leci na łeb na szyję.......
Potrzebuje wsparcia...
c.
-
czeć
no więc dzis drugi dzień zachowuje sie przyzwoicie z jedzeniem. Na wagę dalej nie staję. Może w nadchodzšcy poniedziałek. W każdym razie ani wczoraj ani dzis niczego nie podjadam. Na wafelki sie obraziłam bo uzależniajš. Staram sie trzymać dzielnie bo wiem jak łatwo i szybko stracić coć na co pracuje sie bardzo długo. Nie chcę znowu przez to przechodzić.
pozdr.
c.