-
wielorybek powraca!!!!!
hej pewnie niektórzy mnie jeszcze pamiętają pod koniec zeszłego roku i na początku tego sporo bywałam na forum i ostro dietkowałam niestety pochłonęła mnie praca i z powodu braku czasu na dietkowanie i siły na ćwiczenia a także ....z lenistwa :twisted: waga zamiast spadać zaczęła rosnąć i tak
:arrow: zaczęłam odchudzanie od 72
:arrow: kryzys przy 60
:arrow: w nagłym przypływie krótkotrwałego zapału waga spadła do 58
:arrow: wielki powrót z wagą 62 :oops:
więc teraz prośba do was ....nakrzyczcie , nakopcie do d..... żebym się wzięła do roboty :!:
agata
-
Agatko witaj :D
Pewnie,że Cię pamiętam - dopingować będę oczywiście także :D
Ja na razie jestem na etapie - sama nie wiem czego - nie trzymam jakiegoś ostrego reżimu, ale też nie przesadzam i nie tyję :shock: Waga mi się zepsuła i na razie nie mam zamiaru jej naprawiąc, bo codzienne stawanie na wadze stało się niemal obsesją :twisted:
Miłego weekendu
ja dzisiaj tylko na chwilę - mam małą pracę zleconą i znikam z psem do lasu :D
Buziaki
***
Grażyna
-
Witam Cie cieplutko!
Jestem tu od niedawna, wiec nie pamietam Cie z Twojego poprzedniego pobytu, ze to milo mi przywitac Cie teraz! :P
Mozesz liczyc na moje wsparcie, bede krzyczec, gdy bedzie trzeba - licze, ze Ty na mnie tez :wink:
Pozdrawiam, zapraszam tez do mojego pamietniczka! ("Zimno i smutno... Pomozcie!!!")
-
Dziekuje za odwiedzinki :)
życze powodzenia :)
Trzymam za Ciebie kciuki i bede tu wpadac zeby kontrolowac Twoje poczynania dietkowe...:*
Powodzenia :wink:
-
Gayga,Lili,Rihanna dzięki za wsparcie i odwiedzenie mojego pamietniczka :D Będę do was wszystkich wpadać i czytać postaram się robić to codzinnie choć nie wiem czy mi się uda jestem ostatnio strasznie zaganiana :(
agata
-
witam
dzisiejszy dzień dietkowo minąl średnio jakoś nie mogę wpaść w rytm dietowania a więc czas na spowiedź:
:arrow: śniadanie kajzerki z wędliną i ogórkiem :?
:arrow: obiad kawałki piersi z kurczaka panierowanej i smarzonej :x i kilka grzybków z octu
:arrow: podwiecczorek ok 100g winogron i 3 śliwki
:arrow: kolacja sałatka z 2 małych pomidorów 3 ogórków małosolnych i połowy cebuli
no i niestety rożek waniliowy i kilka chipsów :cry:
z ruchu tylko trochę pracy fizycznej wieczorem postaram się zrobić trochę brzuszków
ile to kalorii :?: jak policzę to napiszę.
pozdrawiam agata
-
policzyłam kalorie z dzisiejszego dnia i wychodzi prawie 1300 -niezbyt dietetycznie :? ale mam nadzieję że jutro będzie lepiej :!:
dobranocka agata
-
Hej Agatko!
U mnie dzisiaj podobnie, na liczniku prawie 1300... :( Czy to za duzo, czy naprawde powinnam sie ograniczac do 1000kcal, skoro i tak chudne??? Dietkuje od 17 dni, no i przyznam, ze chociaz jestem na "tysiaczku", z reguly dzien konczylam gdzies w okolicach 1300. Nie jem slodyczy, pieczywa, tlustych rzeczy, cwicze regularnie... Czy powinnam byc bardziej rygorystyczna w przestrzeganiu liczby kalorii?? Jak myslisz?
No, a jak idzie Tobie? Czekam na doniesienia i dziekuje za odwiedzinki u mnie. :P Poruszylas tam temacik, ktory tez mnie ostatnio bardzo absorbuje i na pewno odpisze, ale to juz chyba nie teraz... Zmeczona jestem, wiec zmykam, pa!
-
hejka
wczoraj dietkowa tragedia jakieś 2000kalorii na liczniku :oops: byłam w gościach i oczywiście były pyszności no i ciasto.Ale mam nadzieję że dziś już będzię ok .
Lili- myślę że jeśli chudniesz przy 1300 kalorii to taka ilosć jedzenia jest dla ciebie ok tym bardziej jeżeli duzo ćwiczysz nie ma ensu schodzić do 1000 bo to może się niekożystnie odbić na twoim zdrowiu.
Wpadnę tu wieczorkiem bo teraz trzeba korzystać z pięknej pogody , mam dziś wolne i jadę z dzieciakami nad wodę :lol:
pozdrawiam agata
-
witam
dzisiejszy dzień byl ogólnie super .Dieta ok
:arrow: sałatka z 1 pomidora 1 ogórka małosolnego i posiekanej cebuli
:arrow: talerz zupy pomidorowej z makaronem
:arrow: kajzerka z kawałkiem smarzonej piersi z kurczaka :oops:
:arrow: brzoskwinia i kilka winogron
:arrow: i na kolację znowu sałatka z pomidora ogórka i cebuli
:arrow: do picia woda i jedna kawa
według moich obliczeń to ok 900 kalorii
ruchu też sporo .Pojechałam z dzieciakami nad wodę -rowerami .Było fajnie słoneczko plaża kąpalismy się i pluskaliśmy , dzieciaki w swoim żywiole i ja też się dobrze bawiłam , uwielbiam wodę i kiedyś dużo pływałam teraz niestety nie mam na to czasu :( Tylko mój najmłodsy synek Igor nie chciał się kąpać bo na plaży kilka razy został ochlapany lub przewrócony i teraz kąpie się tylko we własnym baseniku :D
I powiem wam że po dzisiejszym plażowaniu mam jeszcze silniejszą motywację do odchudzania -też chcę wygladać jak te wszystkie super laski na plaży i nie wstydzić się paradować w kostiumie :!: I obiecałam sobie że w przyszłe wakacje będe wygladać extra w kostiumie(zresztą mam nadzieję że wcześniej będe wygladac extra).
podsumowując dzisiejszy dzień 900 kaloriizjedzonych i sporo spalonych
:arrow: ok 40 minut jazdy na rowerze w upale i z 13 kg obciążeniem w foteliku :wink:
:arrow: ok 30 minut pływania i pluskania mam nadzieję zmusić się do brzuszków bo te ćwiczenia sa mi najbardziej potrzebne -w końcu super laski nie maja koła ratunkowego w okół pasa :wink:
pozdrawiam agata
-
Agatko gratulacje udanego dnia :D
Myślę,że jak uda Ci się utrzymywać limit 1300 kcal i taką dawke ruchu będziesz chudła migiem i bez uczucia,że się baaaaardzo ograniczasz :D
Ja dzieciaki mam duże, maja już własne rozrywki :shock:
Pozdrawiam poniedziałkowo
***
Grażyna
-
hej
Gayga dzięki za wizytę , mam nadzieję że to co mówisz naprawdę się sprawdzi -chciałabym chudnąć migiem :D
pozdrawiam agata
-
Witaj Agatko,
niestety nie znałam Cię wcześniej, bo jestem tu zupełnie nowa mam więc prośbę żebyś napisała trochę więcej o sobie.
Ile masz lat, ile wzrostu i co to za 13 kilogramowe obciążenie? Czy Wika to córcia a Szymek to synek?
Pozdrawiam cieplutko i również życzę miłego dnia
Kaszania
-
witam
dzisiejszy dzień jak narazie dietkowo nieźle , tylko cała reszta do bani :cry: Dziś mam rocznicę ślubu tylko że okazało się że tylko dla mnie jest to ważna data :? Moja druga połowa jakoś zpomniała :( Oczywiście jak mu przypomniałam to poleciał szybko po prezent i to świetny ale to jakoś nie poprawiło mi humoru , wolałabym żeby poprostu pamiętał.No ale nikt nie jest doskonały :D
Jednak muszę wam powiedzieć że z perspektywy tych paru lat muszę przyznać że nie popełniłam błędu wiążąc się ze Sławkiem :) Ma ciężki harakter to fakt ale i ja jestem typowym skorpionem i trudno ze mną wytrzymać :twisted: a on jakos wytrzymuje :D
Wszyscy pukali się w czoło gdy się zwiazaliśmy ponieważ obydwoje byliśmy bardzo mlodzi wceśnie zostaliśmy rodzicami ja miałam niecałe 17 lat :shock: a mój mąż niecałe 20 i kiedy nasza córeczka miała 6 miesięcy zdecydowaliśmy się na ślub.Nigdy tego nie żałowałam i mam nadzieję że nigdy nie będę żałować :wink: Poradziliśmy sobie i utarliśmy nosa tym wszystkim którzy twierdzili że nas związek nie przetrwa :!:
Narazie uciekam gotować jakiś obiadek pozdrawiam agata
-
Hej Agatko :D
Mój Wojtek to też typowy Skorpion :roll: A ród męski tak ma,że najlepiej to tydzień wcześniej tak mimochodem 3 razy dziennie mówić o jakiejs ważnej dacie - jest szansa,że sie zorientuje i nie zapomni :shock: Miałam ostatnio ubaw u rodzinki jak moi synowie zgadywalii ile własciwie mam lat, bo nie pamiętali, iurodziny też pamiętaja tylko że w marcu :D Ja ostatnio w ramach wyrabiania u siebie zdrowych odruchów "zapomniałam" o dniu dziecka :roll: w odwecie za przegapiony dzień matki... Chyba już nie zapomną nastepnym razem... mam nadzieję :roll:
Całuski
***
Grażyna
-
Kaszak też skorpion :evil:
-
hejka
Gayga ja wiem jacy są faceci ale wydawało mi się że skoro kilka dni temu jak byliśmy u znajomych na grillu mój slubny liczył ile to my ze sobą jesteśmy to że pamięta :? ale niestety.No ale wyngrodził mi to :D Nie spodziewłam się takiego prezentu :D
No ale zapomnieć o dniu matki :? przecież o tym o nawet w telewizji mówią :D niedobre te twoje chłopaki :wink:
Kaszanno-Mam 25 lat 165cm wzrostu , wagi tyle co widać i trójkę dzieciaków Wikę Szymona i Igora I to właśnie igorek jest tym obciążeniem podczas jazdy rowerkiem bo Wiktoria i Szymon sami już dzielnie pedałują :D
Dziś zrobiłam sobie super obiadek
duszona pierś z kurczaka z pieczrkami papryczką i cebulką i ryżem mnim mniam nie jest to może super dietetyczne danie ale i nie bardzo tuczące według moich obliczeń porcja ma ok 300 kalorii i jest naprawdę sycąca
Idę się wreszcie wziąść za jakąś robotę bo wszystko dziś leży odłogiem :? mam lenia :D
pozdro agata
-
WITAJ SERDECZNIE :):):):) MÓJ FACET TOPANNA I NIE WIEM JAKI JEST TEN ZANK ZODIAKU ALE JAK NA RAZIE JEST SUPER :):):):) NIE NADROBIŁAŚ ZA DUŻO Z TEGO CO STRACIŁAŚ......... U MNIE JEST GORZEJ (BYŁO GORZEJ) CAŁY CZAS WAŻYŁAM 48 KG PÓŹNIEJ ZACHOROWALAM OKAZAŁO SIĘ ZE MUSZĘ PODDAĆ SIĘ KURACJI HORMONAMI I NIESTETY 12 KG DO PRZODU, KIEDY TYLKO TO PASKUDZTWO SIĘ SKOŃCZYŁO WZIĘŁAM SIĘ ZA ODCHUDZANIE I NA RAZIE JEST 52 :):):) TYLE ŻE WAGA NIE CHCE SPADAĆ :):) MAM NADZIEJĘ ZE UDA NAM SIĘ OSIĄGNĄĆ CEL :):):) LASKI NA PLAŻY TO RZECZYWIŚCIE DOBRA MOTYWACJA :):):):) MI TEŻ POMAGA :):):) POZA TYM LUBIĘ SPOJRZENIE MOJEGO FACETA, BO JEST CORAZ ŁADNIEJ :):):) NO I OCZYWIŚCIE JA CORAZ LEPIEJ SIĘ CZUJE :):):)
-
hejka
Justynko-niestety hormony strasznie wpływają na tycie alecóż począć jak są potrzebne trzeba je brać , zdrowie jest najwarzniejsze . Dobrze że teraz wszystko jest ok i twoja waga wraca do normy.Ja gdybym warzyła 52 kg byłabym w siódmym niebie 8) ale kazdy inaczej widzi soją wagę idealną :D
Dziś dietkowo w miare ok
:arrow: śniadanie : ciemna bułka z ziarnami z jedną parówką odtłuszczoną i pomidor z cebulką
:arrow: brzoskwinka -mała
:arrow: obiad : pierś duszona z warywami i ryżem
:arrow: malutki kawałek ciasta drożdżowego-dziadek we mnie wmusil :oops:
:arrow: kolacja ciemna buła ziarniasta z chudą szyneczką i grzybkiem z octu
do picia jedna kawa i woda
wedle obliczeń to ok 1100 kalorii
ruchu trochę mało tylko 30 minut na rowerze ale postaram się jeszcze zrobić trochę brzuszków
idę poczytać co u was... :D
papatki
-
heh, jaki to los jest przekorny, ja bym chciała mieć twoje wikaiszymek 62 kg, bo do tylu dąze, ale jak narazie niech będzie 65, wolę mieć wesołą buźke blizej celu (każdy chce widzieć efekt, no nie? :lol: )
Kurczę, prowadzisz wzorcowy jadłospis :D Tak trzymać!!!!!!!
-
niestety do dzisiejszego menu muszę jeszcze dodać redsa :lol: ale wkońcu mam rocznicę :D wiec trochę saleństwa mi nie zaszkodzi
dobranoc agata
-
WITAJ SERDECZNIE SPOŹNIONE ALE SZCZERE ŻYCZENIA Z OKAZJI ROCZNICY :):):) CIASTEM DROŻDŻOWYM NIE MA CO SIĘ PRZEJMOWAĆ BO JEST MAŁO KALORYCZNY, NO JESZCZE ZALEŻY JAKI :):):):) PIWKO CI SIĘ NALEZAŁO ALE MAM NADZIEJĘ ŻE POROBIŁAŚ BRZUSZKI ALBO ODDAŁAŚ SIĘ INNYM PRZYJEMNOŚCIĄ :twisted: :twisted: :):):) POZDRAWIAM
-
witajcie laseczki
powiem wam że jestem trochę zawiedziona , liczyłam na to że w pierwsych dniach diety schudnę kilo dwa a tu ja narazie schudłam 0,3 kg :? Widzę że ciężko będzie :D
dziś dietkowo będzie pewnie średnio bo obiad będę jeść na mieście
pozdrawiam
-
-
Agatko pozdrawiam serdecznie.
Kaszania
-
hej dziewczyny !!!
Wczoraj zaliczyłam totalną klapę dietową :oops: jakies 2000 kalorii jak nie lepiej wolę nie liczyć :? Należy mi się mocny kop w d....Cały dzień nie było mni w domu więc obiadek z knajpy potem jeszcze lody a jak o 24 dotarłam do domu zjadłamjeszcze 2 kotlety mielone z kajzerką :oops:
Ale muszę się czymś pochwalić :lol: .....zrobiłam sobie tatuaż, czerwonego diabełka świetny strasznie mi się podoba , choć nie polecam tego osobom mało odpornym na ból :?
naraie uciekam bo muszę trochę ogarnąć chałupę :D zarastamy brudem :wink:
-
Agatko, witaj!
Dzieki, ze zagladasz na moj watek, zawsze mi milo Cie tam widziec! :P
Wpadkami sie nie przejmuj, zdarzaja sie. Ja wczoraj bylam na urodzinkach i najadlam sie slodkosci, ale za to pogralam w siatke i wszystko i tak spalilam! A po takich malych odstepstwach trzeba wziac sie w garsc i dalej isc do przodu.
Trzymaj sie dzielnie, jestem z Toba. Zawsze czytam Twoj pamietniczek, choc moze rzadko sie tu odzywam. Jak wiesz, u mnie ostatnio nie najlepiej i nawet pisac mi sie nie chce. :cry:
Pozdrawiam goraco, buziaczki!!!
-
Szkoda ,ze az tyle kalorii...ale na pewno teraz juz bedzie o wiele lepiej :)
-
hejka
dzisiejsz dzień mogę powiedzieć że był udany .
:arrow: śniadanie kanapka z kajzerką z ziarnami ( poprosiłam męża żeby kupił mi grachamkę -widocznie się nie zna :? )z plasterkiem kotleta mielonego ( ktoś musiał zjesć resztki z wczoraj , a pies nie chciał :wink: )
:arrow: obiad kawałek gotowanej piersi z ziemniakiem i sałatką z pomidora ,papryki , ogórka
:arrow: kolacja kanapka z kajzerką i plasterkiem kotleta
w międzyczasie kawałek arbuza , trochę winogron i pestek słonecznika 2 kawy 3w1
-
musiałam na chwilę odejść od kompa do wc :D więc kończąc moją relację z ruchu jak zwykle rower ok40 minut z Igorkiem w foteliku :wink:
W domu dziś moje dzieciaki chyba się na mnie uwzięły były tak nieznośne że zastanawiałam sięczy nie zabrać ich na spacer do lasu i ....zostawić :twisted: :wink:
Ale na szczęście usnęli i w domu wkońcu zapadła cisza , co za wspaniały dzwięk :lol:
życzę wam kochane laseczki miłej nocki i oby każdej z nas ubyło dzisiejszej nocy 1 kg ..albo i dwa :D
-
DZIEŃ RZECZYWIŚCIE BYŁ UDANY :):):) DZIECI POTRAFIĄ BYĆ NIEZNOŚNE ALE JEDNAK SĄ NAJUKOCHAŃSZE NA ŚWIECIE :):):)
-
Czasami nawet wyprowadzam do lasu i potem bardzo ze sobą walczę żeby nie zostawić.
Oglądaliśmy z Kaszakiem mieszkanie w Zielonce. Przy samym lesie, piękne z kominkiem, ale Kaszak nie lubi starych bloków. Boi się jak ognia! Trochę mi żal tej Zielonki, bo mieszkanie podobało mi się bardzo i szkoły są tam podobno bardzo fajne.
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
-
U nas też ciągle cała masa. Jedzenia produkuję więc w związku z tym hurtowe ilości.
Zaraz idę zrobić przegląd kto u nas właśnie jest i podprowadzać do domu, bo przecież już się ciemno robi.
Muszę kończyć, bo ten cholerny Kaszak siedzi przy mnie i patrzy w ekran! Do garow mnie wygania a sam chce sobie pograć. Dodał jeszcze, że potem będzie chciał wykorzystać.
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
-
witam
Kaszanno -Jesli przy lesie i stare bloki to chyba wiem gdzie,trochę dziwię sie Kaszakowi że nie podobało mu się w Zielonce :? Ja mieszkam tu od urodzenia -zmieniłam tylko ulice :wink: i jestem bardzo zadowolona .Tez mieszkam w starym budownictwie mam nieduże mieszkanie ale za to z ogródkiem :D Jest gdie potworki wypuścić :wink:
Szkoda że Kaszak nie zdecydował się na tą Zielonkę mogłybysmy razem na rowerkach jeździć.
Dietkowo dziś nieźle ok 1100 kalorii a z ćwiczeń jak narazie tylko ok 50 min rowerem i trochę pracy fizycznej .
pozdrawiam agata
-
u mnie mąż z dziećmi naprzemian odpędzają mnie od kompa ale się nie daję :lol:
-
AGA NIE DAWAJ SIĘ :):):):) WOLIMY CIEBIE PRZY KOMPIE :):):) POZDRAWIAMI PRZESYŁAM BUZIAKI :):):):)
-
kurcze :( a nja to mam taką ciężką d... do ćwiczeń. Dzisiaj poprasuję i pojeżdżę na rowerku. Chociaż taki kawałeczek na początek. Jakieś 5 km. Pozdrówka cieplutkie :)
-
dziś dietkowa tragedia i jeszcze idę na grilla :( odezwę się do was wszystkich jutro
pozdrawiam agata
-
TAKIE DNI TEZ SIĘ ZDARZAJĄ.......... NIESTETY......... ALE SĄ TEŻ LEPSZE I NA PEWNO TAKIM BĘDZIE DZISIEJSZY........ MAM NADZIEJĘ ZE U MNIE DZISIAJ BĘDZIE DOBRZE MIMO ŻE MAM CHRZCINY POZDRAWIAM
-
[b]Agatko, zycze milej niedzieli! A tragediami dietkowymi sie nie przejmuj, zdarzaja sie! Najwazniejsze, zeby potem wziac sie w garsc i walczyc dalej!!!
Buziaczki! :P [/b]