Coś to odchudzanko nam nie wychodzi. Czyżby wszystkie dziewczyny wylądowały nad wielką misą ciastek?!!! :lol:
Wersja do druku
Coś to odchudzanko nam nie wychodzi. Czyżby wszystkie dziewczyny wylądowały nad wielką misą ciastek?!!! :lol:
To znowu ja i moje 65kg. Rozpoczynam od nowa. Może do Sylwka jeszcze się uda coś zdziałac
Pewnie, ze sie uda!!! Glowa do gory. W chwili obecnej mamy ta sama wage, wiec bierzmy sie do roboty. Ja mam polowinki za 3 tygodnie-to moj pierwszy wazny dzien, a potem ten Sylwester...Nie wiem jeszcze jak go spedze, ale jednego jestem pewna-nowy rok chce rozpoczac w mniejszym rozmiarze!!! :D :D
Zagladaj na forum i nie uciekaj :)
Powodzenia, trzymam kciuki za Ciebie!!! :wink:
Dzięki za wsparcie!! Od jutra postaram się ograniczać z jedzonkiem i trochę ruchu też sie przyda. Buźka
ja się dołączam zaczęłam przed wczoraj i juz 3 kilo mi odeszlo ale to początek teraz pewnie bedzie powoli:/ bo wczesniej to sama woda mam 174cm wzrostu i waze juz 76kg:/ a zamierzam jakies 62 zobaczymy ile wytrzymam na razie jest kopenhaska 13 dniowa dieta:/
czesc dziewczynki.... marto - ja tez mialam juz byc chudsza, a do Sylwestra to juz w ogole, ale nie wyszlo i musze zaczac od nowa.... mam nadzieje, ze jakies efekty bedzie widac...
pozdrawiam i czekam na wiadomosci od Ciebie, bo znow zniknelas....
http://tickers.tickerfactory.com/ezt...936/weight.png
a mi idzie całkiem całkiem w srode ostatni dzien dietki a od poniedzialku zaczynam nastepna:)
Witam :-)
ja też patrzę na zbliżającą się szybkimi krokami datę 31.XII.2005 :-)
Może razem będzie łatwiej :-)
...przyłanczam się...jeśli lista jeszcze otwarta :D , może nie 10 kg ale 6 mi w zupełności wystarczy!!! POZDRAWIAM