-
[color=red]Dociakp!!Witam!!Ja ciagle na diecie choc juz mam dosc i pare problemow!!Zanik okresu jest jednym z nich, ale nie wiem czy to nie przez czerwona herbate-uwilebiam ja,a teraz nie moge jej pic:( 3mam za Ciebie kciuki-na pewno Ci sie uda!Wierze w to!!Buziaki/color]
-
Ancolek :shock:
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...e/praca/15.gif
masz sile jeszcze sie ruszac i oddychac?
Docia, super sobie radzisz, dokladnie tak trzeba, malymi kroczkami do przodu, nie mozna drastycznie sie przestawic... Trzymam kciuki!
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...e/humor/28.gif
-
Z ruszaniem nie mam problemów , choć na olimpiade nie pojadę napewno :wink:
Właśnie zajadam arbuza i czuję się dobrze
Dopinguje mnie Marek (mój facet)
Jak to jest jemy to samo a moze on nawet wiecej słodkiego i on jest szczupły , echh nie ma sprawiedliwosci.
No dobra juz nie narzekam idę sie z nim trochę "pokłócić" - to tylko żart hihi
-
Dziś na obiadek leczo a na sniadanko była herbatka mniam :wink:
Dziś wpadli do nas znajomi no i przynieśli cudownie pachnące pączuszki - to dopiero mniam hihi
Ale nie skusiłam sie o niee
Narzie mnie nie ciagnie do nich
-
Czesc! Ja mam podobna wage do zrzucenia i wiem o czym mówisz, gdy piszesz" pieklo".Ze wsparciem odchudzaczek na pewno Ci sie uda. Bede tu wpadac, zeby sama nabrac sil do swojej walki. Zycze powodzenia :D :D :D
-
Dzięki za wsparcie Izsa :D
Dziś niedziela, jakoś nie mogłam spać. Popijam herbatke. Narazie nie mam napadów wilczego głodu, dobrze by było jakby wogóle nie nadszedł. :wink:
Trzymam sie pułapu kalorii 1000-1200, muszę tylko zmobilizować sie do cwiczeń - to idzie kiepsko - niechce się.
No ale jak to się mówi - Nie od razu Kraków zbudowano :wink:
Narazie tyle pa
-
Dzisiaj był dobry obiadek - buraczki i piers z kurczaczka. No i na kolacje sałatka z warzywek. Dzionek przeszedł spokojnie. Dziś aż wstyd sie przyznać ale nigdzie nie wychodziłam. Strasszne-poprostu nudy.
Ale jutro :wink: hmm ciekawe co bedzie jutro :D
-
Dziś dzionek spokojny/ Niejadłam dziś zbyt dużo ale pozwoliłam sobie na małego lodzika. Pozatym dzionek spokojny.
Kupiłam sobie dziś cukierki bez cukru polecane przez kolezanke. Aleee jeszce się dziś na niego nieskusiłam-lód dziś mi wystarczy no i niemałe wyrzuty sumienia :wink:
No ale wkoncu staram sie , czegoś sobie odmawiam innego byle nie przekroczyć 1200 kalorii.
Tak więc narazie jakoś idzie.
Papa
-
och ciagnie CIe do sBodkosci, ciagnie... Nie martw sie. Lody nie maja abyt wiele kcal i czasem mozna sobie na niego pozwolic np w nagrode za dietkowanie, albo cwiczenie. Teraz wpadl mi do glowy pomysl. Moze zacheci Cie do cwiczen system nagrod: za strate 300kcal w Cwiczeniach- 1 lód-100 kcal . 200 kcal stracone, a cwiczyc bedzie sie chcialo, gdy tyko przyjdzie chec na loda- sama to zastosuje, chociaz juz polubilam cwiczyc, ale trzeba mi tego wiecej, zeby waga ruszyla w dól. Zycze milego dalszego dietkowania i zmykam, bo póxno juz i jakies straszne bzdurki pisze. Milego weekendu Dociu :D