-
Nowy etap mojej diety!
Tamten wątek mnie jakoś przytłaczał, odbierał mi energię do odchudzania :)
Postanowiłam więc założyć nowy wątek, zmienić sobie portret i paseczek i zacząć zupełnie nowy etap mojego odchudzania...nowy, czyli drugi.
W pierwszy etapie schudłam 8 kilogramów od 22 maja do 30 lipca...przez sierpień waga stała w miejscu...a teraz przyszła pora wziąć się w garść i znów ją ruszyć 8)
Tym, którzy jeszcze mnie nie znają podaję swoje wymiary z przed diety i aktualne:
Wzrost: 164 cm
Waga: 56.8 kg (przed odchudzaniem 65 kg)
Biust: 89 cm (przed odchudzaniem ok 93 cm)
Talia: 71 cm (przed odchudzaniem 76)
Biodra: 89 cm (przed odchudzaniem 93 cm)
Wszystkich, którzy chcą się do mnie przyłączyć zapraszam serdecznie :)
Zamierzam jeść 1000-1300 Kcal, czyli w pewnym sensie rozpocząć jakiś etap stabilizacyjny, na którym mam nadzieję powoli gubić kilogramy 8)
TO ZACZYNAM, PROSZĘ O KCIUKI!
-
Witaj Yagnah, trzymam kciuki za Ciebie, teraz pojdzie Ci juz z gorki skoro 8kg juz sie pozbylas (jaka diete stosowalas??). Powodzenia!! :wink: :wink:
-
Hej Mocca:)
Stosowałam dietę 1000 Kcal, starałam się jeść przynajmniej 5 posiłków dziennie ale za to małych, głównie gotowane warzywa, owoce, ryby...przez pierwsze dwa miesiące nie jadłam w ogóle ziemniaków, makaronów.
Teraz jem już wszystko ale staramm się w rozsądnych ilościach :)
Aha...koniec z codziennnym ważeniem, teraz będę się ważyła raz na tydzień 8)
-
Trzymaj sie! :) Pożegnasz się z tymi 2,8 kg :)
Ja od poniedzialku jestem na SB. Ludzie chudna w ciagu tygodnia 3 kg..Ja 1 kg.. i to nie wiem czy ten 1 kg nie jest przez moje niedokladne pomiary. :(:(:(:( No to motywujemy sie nawzajem :) :twisted: :twisted:
-
-
Ciężko mi idzie ta dieta....ostatnio jak zaczynałam, zaczynało się powoli lato, było coraz cieplej, przyjemniej, długo widno....i co tu dużo gadać, jakoś łatwiej było się zmobilizować :? Teraz coraz wcześniej rbi się ciemno, zimniej wieczorami, głowa mnie boli z głodu, humor mam paskudny..buuu...nastrój w sam raz do pocieszania się pizzą i czekoladkami :roll: W każdym razie dziś mam na koncie 1260 Kcal, a zjadłam:
40 gram musli z odrobinką mleka
200 gram brokuł w sosie holenderskim ze smazonym filetem z mintaja (na odrobinie ramy jogurtowej)
Jogurt kokosowo-migdałowy
50 gram popcornu
1 lod nesquika (tylko 60 Kcal)
1 grejpfrut
20 gram musli+1/3 banana+odrobina mleka
Głowa mnie boli od rana, jestem głodna, zła i obolała :twisted:
-
Dzień porażka...nie będę się lepiej wadawała w szczegóły...dość, że jeden dzień diety, jeden obżarstwa ostatnio mam...wyjątkowo ciężko odchudzać się przed zimą....ale moja motywacja rośnie i od jutra zamierzam się przyłożyć, zająć czymś i wytrzymac w tym 1300 Kcal...zważę się we wtorek, może środę :roll:
-
No to znalazlam twoj nowy domek!
Jutro poniedzialek. Nowy tydzien. Wiec nie ogladaj sie za siebie, tylko zaczynaj nowy etap!!! Uda sie!
Pozdrawiam
http://kartki.onet.pl/_i/d/mniam.jpg
-
Yagnah
zycze Ci dużo motywacji w osiaganiu upragnionego celu
dasz rade :!:
już tak niewiele Ci zostało :wink:
pzodrawiam poniedizałkowo i zapraszam do mnie :!: :wink:
http://www.galeria.cyfrowe.pl/photo/6706.jpg
-
Wpadłam na pomysł, który mam nadzieję zmotywuje mnie skutecznie :twisted:
A mianowicie wydrukuję sobie fotkę własnej buzi z przed odchudzania i tę w miare aktualną, powieszę nad biurkiem i napiszę wielkimi literami "Chcesz tak znów wyglądać...śmiało...zamawiaj pizzę!" :twisted: Może to pomoże bo jest ciężko, ciężko, ciężko...a ja chciałabym jeszcze schudnąć.
Do tego wstrętna waga pokazała mi rano 57.9 kg :shock: Więc chyba motywacji trochę mam, a w chwilach słabości będę słuchała muzyki. Zamelduję się dopiero około 24 z bilansem dnia....kiedy już zamkną wszystkie pizzernie w W-wie i będę miała pewność, że niczego nie zamówię za 5 minut :wink: :roll: Dzięki za wsparcie Dziewczyny, jest mi potrzebne!