a co tu tak cicho? :evil: :roll:
Cocci co zrobiłaś w końcu z ubrankami? trzeba było nam się zaprezentować, to byśmy powiedziały czy oddawać, czy nie :P
impreza już była? pogubiłam się :roll:
odezwij się koniecznie! buziak :*
Wersja do druku
a co tu tak cicho? :evil: :roll:
Cocci co zrobiłaś w końcu z ubrankami? trzeba było nam się zaprezentować, to byśmy powiedziały czy oddawać, czy nie :P
impreza już była? pogubiłam się :roll:
odezwij się koniecznie! buziak :*
Witaj Cocci-nko!!
Witam Cię serdecznie i na usprawiedliwienie dodam, że strasznie zapracowana jestem i bardzo zakochana... na nowo, w swoim mężu.
Aż strach pisać, ale wszystko układa mi się w życiu naprawdę super. Mąż bardzo się zmienił i dba o mnie i córcię, która pięknie rośnie i na szczęście tyle już nie choruje, a ja... a ja już zrzuciła 10 kg w ciągu 3 m-cy i mam apetyt na jeszcze troszkę, praca też super...
Mam nadzieję, że tym gadaniem nie zapeszę..
A co u Ciebie? Dalej taka zapracowana??
Mam nadzieję, że masz troszkę więcej czasu dla siebie, co?
Miłego dnia i rozpoczynającego się tygodnia!!
Pa pa
Już nie mam siły... :( . Taki fajny długaśny "ekssspressssik" diabli wzięli... :( . A tak Wam chciałam porządnie odpisać i się cieszyłam, że w końcu mi się czas udąło znaleźć... . No nic, jutro wjeżdżam dość wcześnie, więc w ten weekend znowu nie dam rady (a szkoda - strasznie mi Was brakuje gdy tak nie mam kiedy napisać... :( ). No nic, to choć daję znać, że żyję, pamiętam o Was i ściskam mocno :D !!!!!!