Psotko kochana, no musisz się zebrać w sobie, właśnie dlatego, że tyle pokus wokół :roll:
Gdybyś tylko tego leniwca pogoniła, to już byłoby o wiele lepiej, bo byś miała szansę spalić te nadprogramowe kalorie :wink:
Czasami piszesz u mnie, że mnie podziwiasz, bo ja nie miewam wpadek, ale to nie do końca tak jest, bo:
1) nawet, jak zjem więcej, czy to słodkiego, czy czegoś nie planowanego, to nie traktuję tego, jako wpadki i Bóg wie, jakiego grzeszku :wink:
bo...
2) wsiadam na rower i spalam, ćwiczę z hantlami i spalam, ćwiczę mięśnie brzucha, więc też spalam
Po co to piszę? ano po to, żeby Ci pokazać, że ja też lubię słodkie i inne 'zakazane' specjały, ale ponieważ dużo ćwiczę, nic te specjały zrobić mi nie mogą :wink:
Też jestem tylko człowiekiem, i do mnie też mrugają różne ciacha, czekolady, lody i pizze, tylko trzeba umieć sobie z nim radzić, jeśli już zawędrują do naszego brzucha :wink: :lol:
A jedyne skuteczne lekarstwo, to dużo ruchu :P
NIE PODDAWAJ SIĘ!!!!!!!!!!!